RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Off-topic -> Kosmici w sesji
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Kosmici w sesji
PostWysłany: Śro 21:20, 26 Lis 2008
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Jako, że jestem osobą z dużym poczuciem humoru lubię poczytać sobie czasem dowcipne sytuacje, mające miejsce w czasie sesji. Jest tego trochę w sieci, lecz mnie bardzo ciekawi, z czego ostatnio moi szanowni koledzy śmiali się podczas przygód przeżywanych, że tak powiem `oczy w oczy`. Ja nie miałem za dużo kontaktu z takimi sytuacjami ale wiem, że na tym forum jest kilku doświadczonych graczy mających wiele takich opowieści do zdradzenia.
Nie bądźcie skąpi, podzielcie się śmiesznymi kawałkami Waszych sesji.

U pewnych graczy opisujących w sieci śmieszne sytuacje, w sesji NS miała miejsce taka scenka:


Początek przygody. Dojeżdżamy do opustoszałego miasteczka. Po dokładniejszym rozejrzeniu się, znajdujemy kilka wprawnie pociętych ciał - sami dorośli. Zbieramy co przydatniejsze rzeczy i chcemy się stamtąd zmywać. Kiedy jednak wyjeżdżamy, ktoś zauważa jakieś małe kształty na polu kukurydzy za osadą...

Gracze (chórem): Aaaa!!! Dzieci kukurydzy!!! Koktajlem mołotowa je!!!
MG: ... Możemy udać, że tego nie powiedzieliście?

Przygoda nosiła tytuł "Dzieci kukurydzy"...
I faktycznie ją rozegraliśmy do końca. Póżniej na tej samej sesji:

BN: Skąd ta krew na Twojej torbie?
BG1: (błyskawicznie rozcina sobie bok jakimś małym ostrzem) Ach, to? Skaleczyłem się...
BG2: Ale Ty masz hemofilię...
BG1: Aaaa! Dawajcie zastrzyk!!!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:50, 26 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Pozwolę sobie również przytoczyć parę śmiesznych scen z sesji (rozgrywanych między innymi z Votanem)

D&D
[i]MG: Słońce świeci nad dachami miasta(...)
G1: Jaka jest pora dnia?
MG: Poradnia chorób piersi.
Nieco później...
MG: Idąc przez las zauważacie sarne...
G1: A jaka jest duża?
MG: Ma 40 metrów, w końcu to sarna.

I z Neuroshimy:
MG: Dobra, macie radioaktywnego niedźwiedzia w bagażniku i chcecie jechać na stacje benzynową. Coś jeszcze chcecie wcześniej zrobić?
G1: Odcinam zęba niedźwiedziowi.
MG: Ale on jest radioaktywny.
G1: No to co. Odcinam mu tego zęba.
MG: Ok. Podczas odcinania zęba zaraziłeś się chorobą popromienną i właśnie zesrałeś się w gacie, a na skórze występują oparzenia.
G1: A śmierdzi?...

Czasami pomysłowość graczy wciąż mnie zaskakuje.
MG: Musicie szybko uciekać a za oknem widać trzech strażników.
G1: Wybieram z domku krzycząc: Ratujcie ludzie!
G2: wybiegam z nim
MG: Patrzą zdziwieni trzymając pompki w rękach.
G1: Krzyczę: Tam w domku! W piwnicy! Są małe dzici!
G2: W klatkach!
G3: (który juz też wybiegł) I nie mają rąk!
Mieli farta, że im uwierzyli...


Ostatnio zmieniony przez Dobro dnia Śro 23:05, 26 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:04, 27 Lis 2008
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Dobre, dobre.
Się uśmiałem z tej ostatniej opowieści.
Wiecie co, gdzieś czytałem jak gracz opowiadał sesję z młodzieńczych lat jak to mieli bujną fantazję dzieciaki, coś takiego:

NS
GM: (11 lat) – jedziecie czołgiem przez pustynie i kończy wam się paliwo, co robicie?
G1: (11 lat) – rozglądam się za stacją benzynową.
GM: (11 lat) – czekajcie muszę rzucić kostką Laughing


Dalej w tej samej sesji było coś takiego:

GM: widzicie nagle na horyzoncie bandę mutantów.
G1: dużo ich jest?
GM: około pięćdziesięciu.
G2: to strzelam do nich z działa, (rzut k20 – wynik 19)
GM: zabiłeś 19 mutantów.
Laughing

Kiedyś czytałem też śmieszny fragment z sesji w Warhammera:

Bijatyka w karczmie, zadyma jak tralala. Jeden z graczy wbiega po schodach na górę.

GM: na piętrze wychodzą w twoją stronę trzy uzbrojone kobiety, co robisz?
G1: spuszczam się przez okno, (kupa śmiechu) obiema rękami.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:38, 27 Lis 2008
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Trihikilius - świetny pomysł na temat.

Moje doświadczenia:

1. CP2020
Występują: GM, Grześ, Maciek.

GM: Wpadasz do obszernego pomieszczenia przypominającego łaźnię. Na końcu pomieszczenia, jakieś 10 m od ciebie widzisz leżącego na posadzce Maćka, nad nim, przyciskając stopę do jego twarzy a lufę ogromnego pistoletu to jego skroni stoi zbir. Chyba spodziewał się zobaczyć cię w drzwiach. Odzywa się w te słowa:
– rzuć broń, bo jego mózg ubarwi posadzkę.
Grześ: Ok. Rzucam broń. I... robię wyskok.
GM: (zaskoczenie znika z jego twarzy po pewnej chwili) Ok, Grzesiu. Zrobiłeś wyskok. A Ty Maciek już możesz oddać kartę postaci.

2. Wilkołak, preludium.
Występują: GM, Michał, ja.

GM próbował stworzyć nastrój przygnębienia, strachu, powaga na maxa, sytuacja napięta, jak przysłowiowe baranie jaja.

Na potrzeby tej historii muszę zrobić wstawkę z innej beczki. Na pewno znacie serial animowany "two stupid dogs". Może pamiętacie odcinek, kiedy tytułowe dwa głupie psy stały na krawędzi wielkiego kanionu i coś tam rozmawiały. W pewnej chwili któryś chyba krzyknął nieco głośniej, więc jakby z drugiej strony kanionu coś powtórzyło wykrzyknięte słowa. Oczywiście było to echo, ale to przecież głupie psy, więc stwierdziły, że to ktoś, kto potrzebuje ich pomocy. Trzeba tylko wymyślić sposób, by dostać się na drugą stronę. Po wielu nieudanych próbach wpadli na pomysł, że rzucą w przepaść miękki piankowy cukierek (wiecie o co chodzi), po czym skoczą na niego i to zamortyzuje upadek. Jak pomyśleli tak uczynili: na dno przepaści upadła lekko pianka, a zaraz po niej na dno spadły psy. Jeden po drugim. Jeden z jednej, drugi z drugiej strony pianki. Obaj chybili. Przepraszam za ten przydługi wstęp, wracam do części właściwej:

GM: Michale, jesteś małym chłopcem, w szkole zawsze byłeś słaby, więc starsi i silniejsi znęcali się nad tobą, a ty nie potrafiłeś się im przeciwstawić. Szczególnie upodobała sobie ciebie pewna grupa szkolnych łobuzów, tłukli cie regularnie i zabierali co tylko się dało: pieniądze, śniadanie, co tylko u ciebie znaleźli. Tego dnia wracałeś od swojego chorego dziadka na swoim rowerku. Od domu dzieliło cię już tylko kilkaset metrów, no i oczywiście most. Most nad przepaścią. Kiedy podjechałeś bliżej zobaczyłeś, że zza drzewa rosnącego przy moście wychodzą jacyś chłopcy. Rozpoznałeś tych wciąż dręczących cię łobuzów, których się panicznie boisz i jesteś wobec nich bezsilny. Ale cóż, teraz pomóc ci może jedynie...

Nie dokończył. Do dzisiaj nie wiem co chciał powiedzieć. Może "cud", lub "zawrócenie i ucieczka". Właściwie to po prostu nie pamiętam. Pamiętam nasz nieopanowany wybuch śmiechu i wyduszenie przez zduszone śmiechem gardła:

– PIANKA!!!!

I cały misternie budowany nastrój grozy poszedł się..., wiecie gdzie poszedł.


Ostatnio zmieniony przez namakemono dnia Czw 10:42, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:12, 07 Gru 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Zdobądźcie dla mnie podręcznik do tego dziwadła, a ja poprowadzę Wam wówczas prawdziwą sesję dla "kosmitów"

[img]http://www.mongoosepublishing.com/common_incs/popup.php?id=rqducks.jpg[/img] Laughing


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Nie 18:18, 07 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:00, 08 Gru 2008
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Szukałem, szukałem, i doopa.
Znalazłem tylko na stronie empiku do kupienia za 84 zł, wersja eng oczywiście.

Słyszałem kiedyś o systemie Looney Tunes, ale na oczy nie widziałem.
W necie też nie znalazłem.

A spotkał się już ktoś z naszym rodzimym tworem o nazwie "Nieboracy"?
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez namakemono dnia Pon 13:29, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:15, 08 Gru 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Z góry uprzedzam: ja żartowałem z tą "kaczą" sesją, nie wiem, czy zdołałbym się dostatecznie dobrze wczuć w jej klimat! Wojownicze kaczki to dla mnie dość hardcorowy temat. Poniżej mała desperacka próbka, napisałem ją w porywie chwili:

Trihikilius wpadł do chatki z takim impetem, że na dźwięk jego stawianych płaskimi łapami kroków aż się zatrzęsła wykonana z trzciny powała. Siedzący w kącie Namakemono wyczesywał właśnie dziobem swoje lotki, toteż niezapowiedziana wizyta wojownika zaskoczyła go w połowie tej jakże intymnej czynności. Gospodarz poderwał głowę i zerknął na gościa z ukosa, wdzięcznie wyginając swą szyję i groźnie łypiąc okiem – cały majestatyczny nastrój zepsuło jednak zielone piórko przyklejone do dzioba Namakemono, sterczące w bok w komiczny sposób.

Trihikilius udał taktownie, że niczego nie widzi, unosząc w górę swój okryty skórznią kuper i strosząc skrzydła.

- Ludzie znowu się wdarli na Tatarakowe Zarzecze! – kwaknął z wściekłością w głosie – Czas zwołać klan, nie możemy tego dłużej tolerować!

Namakemono prychnął ze złością, podzielając w pełni wzburzenie wojownika.

- Gdzie jest Vagnus Konfliktus? – zapytał śpiesznie.

- Śpi w trzcinach na zalewie, razem z całą kohortą – odparł Trihikilius – Wyżarli połowę rzęsy w jeziorku, nie dali rady doczłapać do brzegu, żarłoki! Budzić?

- Budzić! Wszystkich budzić! – zakrzyknął Namakemono – Obejmiesz dowództwo w moim imieniu!

Trihikilius aż kwaknął ze zdumienia, nie wiedząc swym uszom. Dopiero teraz zauważył, że wódz nie siedzi na wyściełanym delikatnymi liśćmi łożu, tylko w słomianym gnieździe. W jego ciemnych oczach pojawił się z miejsca błysk zrozumienia.

- Co się gapisz? – wzburzył się zmieszany Namakemono, prostując skrzydła w wyrazie frustracji – Złotopiórka jajka zniosła, wczoraj, muszę wysiadywać z nią na zmiany, nie mogę poprowadzić kohorty!


Podobało się? Wink


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Pon 17:18, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:37, 08 Gru 2008
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Keth, właśnie zgubiłeś sam siebie!!
Po takim wstępie już Ci nie odpuścimy!!
Kiedy startuje kacza sesja?
Setting nieistotny. Może być Age of Conan, powrót Kaczumana, może być CyberRabbit2020, WarPigeon 40K, whatever. Wchodzę we wszystko.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:51, 08 Gru 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Ja też, ja też Smile
Był kiedyś taki RTS, zwął się S.W.I.N.E., gierka sząłu nie robiła, ale kliamcik miała Smile Było o wojnie między królikami i świniami.
Jeśli sesja będzie w podobnym klimacie to wchodzę w to Smile Już ja wymyślę tak chorą postac jakiej żaden z was nie będzie miał ;D
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:59, 08 Gru 2008
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Hehehe, El nie myśl sobie, że przebijesz moją kaczkę, moja to szyi mieć nie będzie a krawat i tak zawiąże, hehehe.

Szkoda Keth, że nie chcesz poprowadzić takiej sesji, ja już w 31% ściągnąłem pliczek o dzwięcznej nazwie
„Collected Glorantha, HeroQuest, RuneQuest Maps”
Hmmm, ale co to będzie tego nikt nie wie, bo ma pojemność tylko 43MB, no i jeszcze pozostaje kwestia samych kaczorrentów, wiecie jak to z nimi jest, czasami zatrzyma się taki skurczykaczor na 99% i już nie raczy dalej poczłapać.

Ejjj, tylko bez smutnych minek mi tu proszę, panowie bądźmy dobrej myśli. Laughing
Zobacz profil autora
Kosmici w sesji
Forum RPG online Strona Główna -> Off-topic
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin