RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Age of Conan -> AoC - The Coming of Hanuman Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 25, 26, 27  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 23:49, 14 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





GM, która jest na oko godzina? Właściwie, to mam na myśli czy jest rano, popołudniu czy wieczór? Ile mamy czasu na odpoczynek? Gradus bardzo chętnie się zdrzemnie aby wypocząć po lekkiej bitwie i być w pełnej gotowości do wykonania zadania pod wieczór.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:08, 15 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Dwie godziny do zmierzchu, wystarczy, żeby coś zjeśc i chwilę się zdrzemnąc.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:52, 15 Lis 2008
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Jako, że jest jeszcze całkiem jasno, rozglądam się w dalszym ciągu za ciekawymi łupami, skrytymi w ubraniach i ekwipunku pokonanych Zuagirów. Dwa dni na pustyni na pewno dadzą nam się we znaki, więc przede wszystkim przywłaszczam sobie nieco bukłaków z wodą. Po zakończonych poszukiwaniach wracam do grupki towarzyszy i udaję się na spoczynek.

Keth, pytanie zasadnicze - z opisu przygody wnioskuję, że "poruszamy się" w klimatach nomadzko-arabskich. Mógłbyś jednak przybliżyć mniej więcej jak wygląda standardowy ekwipunek takiego Zuagira, czy też żołnierza z naszego konwoju? Chodzi mi wyłącznie o fluff - ubiór, barwy, podstawowe bronie (choć domyślam się, że są to przeważnie sejmitary). Ot, co by mieć właściwy obraz przed oczami Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 1:14, 15 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Cóż, opis będzie faktycznie prosty: turańscy żołnierze noszą spodnie i bluzy z jasnego koloru bawełny, na wierzch zakładają bardzo mocne kolcze koszulki doskonałej jakości. Noszą też hełmy zasłaniające górną częśc głowy oraz niewielkie puklerze. Podstawowe uzbrojenie stanowią sejmitary i długie noże, czasami też kawaleryjskie łuki.

Zuagirowie mają podobne stroje podróżne, na wierzch zakładają albo kiepskiej jakości skórznie własnej roboty albo zdobyczne koszulki kolcze. Używają sejmitarów lub mieczy o prostych klingach, łuków, czasami oszczepów. Każdy wojownik posiada ghanatę - lekko zakrzywiony nóż o rękojeści z kości, misternie rzeźbionej i posiadającej symbole klanu, do którego należy koczownik. Zuagirowie często noszą wykonaną z miedzi biżuterię, głównie bransolety lub noszone na rzemykach wisiory.

Pytanie techniczne - zamierzacie podróżowac nocą? Dla dziesiętników, Belatha i Tamadura to żaden problem, potrafią odnaleźc właściwą drogę za pomocą gwiazd, ale podróż nocą ma tę wadę, że przy kiepskiej widoczności łatwo się na coś wpakowac...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 2:02, 15 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Łatwiej też się kamuflować.

Kiedy zaczęło się już ściemniać, Al Salam obudził się z krótkiej drzemki, wpakował do plecaka dodatkowe pięć bukłaków z wodą zabranych od swoich żołnierzy, dorzucił parę porcji pożywienia. Zaczepiany przez żołnierzy odpowiadał, że generał go wzywa i nie będzie go kilka dni. Kiedy w końcu doszedł pod namiot głównego dowódcy, jeszcze raz sprawdził stan swojego ekwipunku po czym przysiadł na ziemi i oczekiwał na pozostałych członków drużyny.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:31, 15 Lis 2008
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





GM, nie zbierałem bukłaków z wodą z pola walki ani nie zaopatrzyłem się specjalnie w żywność. Mam nadzieję, że czcigodny Malath Agha raczy wyprawić nasze parszywe, najemnicze mordy w jakąś suszoną strawę i picie przewidziane na kilka dni podróży. Czy mam zacząć szabrować zwłoki?


Ostatnio zmieniony przez Trihikilius dnia Sob 12:32, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:15, 15 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





Gradus szuka bukłaków z wodą w ciałach pokonanych wrogów, po czym rozgląda się za strawą w obozie. Wraz z bukłakami wody i pewną ilością strawy Gradus zapada w drzemkę. Ma nadzieję, że jego wpół towarzysze obudzą go gdy będzie na to pora.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:44, 15 Lis 2008
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Jeśli chodzi o porę opuszczenia obozu, to jestem zdania, że im prędzej to zrobimy, tym lepiej dla nas. Widać, że generał nie toleruje opieszalstwa i surowo karze za każdy przejaw lenistwa i nieposłuszeństwa. Malath z pewnością będzie zadowolony z faktu, że natychmiastowo wykonaliśmy jego rozkazy.
Jakby co, jestem gotowy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:47, 15 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Al-Salam patrzy po zgromadzonych wokół towarzyszach, następnie wlepia wzrok przez chwilę w przestrzeń za plecami Tarsesa i mówi po cichu:

- Świetnie. Czekamy jeszcze na resztę i możemy wyruszać. Mam pomysł, jak możemy bezpiecznie dojść do obozu, ale wyjaśnie w czym rzecz zaraz jak wyruszymy.


Ostatnio zmieniony przez Dobro dnia Sob 14:48, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:28, 15 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Siedmiu konnych opuściło obozowisko pół godziny przed zapadnięciem ciemności, napchawszy wpierw swe juki bukłakami z wodą i jedzeniem, wydanymi przez taborytów. Krążący wokół obozu wartownicy okrzyknęli ich kilkakrotnie, ale Al-Salam wysuwał się za każdym razem przed grupę jeźdźców, rozmawiając ze strażnikami i zapewniając konnym otwartą drogę na skaliste pustkowia.

Kiedy zwiadowcy oddalili się od obozu na tyle daleko, że widzieli jedynie jego światła, nie słyszeli zaś dźwięku ludzkich głosów, dziesiętnik Al-Salam wstrzymał swoich towarzyszy i polecił ruchem ręki, aby wszyscy do niego podjechali.

Na ciemnym nieboskłonie iskrzyły się miriady jasnych gwiazd, tworząc wspaniałe nocne widowisko, którego urok docenił chyba nawet nieczuły na piękno Brythuńczyk. Pustynia pogrążona była w ciszy przerywanej jedynie szczekliwymi nawoływaniami szakali, ściągających gromadnie ku zrzuconym na jedną stertę trupom Zuagirów i ich zabitych koni. Los uśmiechnął się do nocnych drapieżników zsyłając im obfitą ucztę.

- Czas, byśmy porozmawiali na temat naszego zadania - oświadczył dziesiętnik krzyżując ramiona na piersiach. Mówił we wspólny, by rozumieli go również przybysze z Zachodu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:01, 15 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





- Słuchajcie więc uważnie: najlepiej będzie, jak jeden będzie z przodu - w tym momencie spojrzał na drugiego dziesiętnika - i będzie obserwował tylko drogę przed nami. Dalej, w kilku metrowych odstępach będą jechali kolejni - tu popatrzył po reszcie drużyny. - Każdy niech patrzy w inną stronę, na przemian: pierwszy w patrzy w prawo, to drugi obserwuje lewą stronę. Ja będę stanowił tylnią straż. Kiedy ktoś zobaczy coś podejrzanego, niech się zatrzyma i cicho zagwizda. Jakieś sprzeciwy lub sugestie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:38, 16 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





Gradus spojrzał na dziesiętnika i pokiwał głową na znak, że się zgadza.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:24, 16 Lis 2008
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Jeśli będzie zasadzka, to i tak jej nie dostrzeżemy - ciężko byłoby nawet w dzień.


Mam zamiar obserwować część należącą do mnie, ale nie wysilając się, oszczędzając oczy i energię.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:22, 16 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Grupka zwiadowców podróżowała przez całą noc, przemieszczając się po skalistych bezdrożach z niezwykłą ciszą. Nikt nie rozmawiał, wszyscy nadstawiali w zamian uszu i wytężali czujnie wzrok, próbując przeniknąć spojrzeniami plamy głębokiego mroku u podstaw piaskowych wydm, w skalnych rozpadlinach i kolczastych zagajnikach.

Numides podróżował przodem, co chwila zerkając na rozgwieżdżone niebo i upewniając się, że zwiadowcy zmierzają we właściwym kierunku. Al-Salam zamykał szyk, pilnując, by od grupy nie odpadł żaden maruder.

Na pustyni panowała cisza przerywana z rzadka stukotem potrąconych przez kopyta kamieni lub odległym szczeknięciem szakala. Światło księżyca pomagało w obieraniu drogi przez skalisty teren, chociaż nie było dość jasne, by jego blask mógł rozświetlić wszystkie mroczne zakamarki bezdroży.

Zwiadowcy obawiali się, że w pobliżu turańskiego obozowiska wpadną na niedobitki Zuagirów, poza zwierzętami nie natrafili jednak przez całą noc na ślad jakiegokolwiek życia. Kiedy nad wschodnim horyzontem pojawił się blady pas przedświtu, Al-Salam wyprzedził swych towarzyszy i podjechał żwawo do Numidesa. Nadszedł czas, by ponownie się naradzić.


Połowa drogi za Wami - jechaliście bez przerwy, bo nikt nie zadeklarował zamiaru postoju. Noc minęła spokojnie, nadchodzi świt. Ludzie są już co nieco głodni, zwierzęta zaś zmęczone. Możecie jechać dalej, półgodzinny popas byłby jednak niegłupim pomysłem. Dodatkowo musicie sobie odpowiedzieć na pytanie, o jakiej porze dnia chcecie dotrzeć do miejsca zwiadu: jadąc normalnym tempem będziecie tam o zmierzchu; jeśli przyśpieszycie, dotrzecie na miejsce z dwie godziny przed nadejściem nocy; jeśli zachowacie wzmożoną ostrożność i będziecie się odpowiednio wolniej poruszać, będziecie tam dwie godziny po zmroku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:42, 16 Lis 2008
kamien88
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Numides, po spokojnej podróży doszedł do wniosku, że ciemności mają więcej zalet i ułatwiają nie chcącym się ujawnić wędrowcom podróź. Lepiej potknąć się w ciemnościach o kamień i obudzić drzemiącego strażnika, niż natknąć się na wroga w samo południe. Taką też porę wybrałby na dotarcie do celu, jeśli ciemności uniemożliwią zwiad zawsze można poczekać do świtu, takie też zdanie przedstawia Al-Salamowi.
Zobacz profil autora
AoC - The Coming of Hanuman
Forum RPG online Strona Główna -> Age of Conan
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 27  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 25, 26, 27  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin