RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Traveller -> TR - Sprawa Honoru Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 18, 19, 20  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 17:00, 20 Sty 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





A jak dużo mamy tych skafandrów? Jeśli 6 lub mniej to ja bym tak nimi nie szastał. Byle uszkodzenie i będą o kant pupy rozbić - bez nich niektórych uszkodzeń statku się nie naprawi, dekompresja będzie baardzo śmiertelna itp.

Pójdzie Maks na spotkanie - kamizelka kuloodporna, komunikator, ale bez broni. Jak goście będą nerwowi to na jej widok łeb odstrzelą, a jak i tak byłaby potrzebna to przeciw czterem kolesiom niewiele da. Ale chce się zabezpieczyć - za najbliższymi drzwiami (tymi, przez które będę ew. zwiewał) Blunt oprze śrutówkę o ścianę i w drzwiach zamontuje jakaś potykaczke - linka czy drut na wysokości kostek, by jak ktos nie zauważył się wyglebał. Da sie takie coś zainstalować?

Nath mógłby mnie osłaniać w ten sposób, by celował mi w plecy, gdy ja będę ew. wybiegał. Możliwe do wykonania, jeśli korytarz ma kształt litery T. Jak dobrze pójdzie to koles pobiegnie za mn i dostanie serię w plecy od natha i weźnie sie ich w dwa ognie. Albo sami się rykoszetami odstrzelimy ;p

Sugestie, sprzeciwy?


Skafandry są dwa (słownie: DWA) Wink Armator oszczędzał na wyposażeniu Grendela w zauważalny sposób! Przewidziano je do użytku podczas napraw zewnętrznej części statku. Motyw z linką czy śrutówką można bez problemu wcielić w życie, w końcu macie jeszcze dwie i pół godziny lotu, żeby się przygotować do podjęcia kapsuły.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:28, 20 Sty 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





W takim razie powinniśmy zrezygnować ze skafandrów. Ale:

1. Pomysł z potykaczką mi się nie podoba. Co jeśli z jakiegoś powodu zapomnimy o potykaczce? Broń wycelowana będzie na określonym poziomie. Co jeśli "coś" co nas ewentualnie będzie goniło będzie niższe niż poziom lufy? A co jeśli za tym "czymś" będę biegł ja? Od razu dostanę chmurą ołowiu w twarz. Za dużo tu możliwości przypadkowego "kuku".

2. Nie wejdę na pokład obcej kapsuły bez broni. Nie wiem co nas tam może spotkać, więc wolę się zabezpieczyć. Jestem daleki od strzelania do wszystkiego co się rusza. Potencjalni rozbitkowie powinni liczyć się z tym, że ekipa ratunkowa będzie uzbrojona "tak na wszelki wypadek", tak mi się przynajmniej wydaje.

A może lepszym wyjściem byłoby wysłanie jednego członka załogi w jednym skafandrze, natomiast dwie uzbrojone osoby obstawiałyby śluzę?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:36, 20 Sty 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





namakemono napisał:
A może lepszym wyjściem byłoby wysłanie jednego członka załogi w jednym skafandrze, natomiast dwie uzbrojone osoby obstawiałyby śluzę?


Niby lepiej, ale wtedy sytuacja wygląda następująco: jeśli w kapsule będzie wirus lub inne zagrożenie tego rodzaju, człowiek w skafandrze jest bezpieczny, dokonujecie dehermetyzacji śluzy, wirus ginie w próżni, chemiczny prysznic i powrót skafandrowca na statek. Załatwione.

Jeśli natomiast w kapsule będzie cokolwiek stanowiącego zagrożenie fizyczne (szalony rozbitek, pirat, Alien, małpi król), to skafandowiec będzie zdany przez kilkadziesiąt sekund wyłącznie na siebie, a potem albo zdehermetyzujecie śluzę w nadziei na wykończenie "wroga" (i miejcie nadzieję, że tamten nie przebije w międzyczasie skafandra kompana) albo będziecie musieli otworzyć śluzę i ruszyć mu z opóźnieniem z odsieczą.

Nie, żebym Wam cokolwiek sugerował albo ostrzegał - to po prostu takie luźne rozważania techniczne.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:54, 20 Sty 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Nie można mieć wszystkiego na raz. Nie możemy iść uzbrojeni, ale prezentując się przyjacielsko, nie pójdziemy w czterech ale w dwóch skafandrach. Musimy się na coś zdecydować. Tak czy inaczej jakieś ryzyko poniesiemy. Najważniejsze chyba, to nie narażać członków załogi i naszego statku na niebezpieczeństwo lub przynajmniej maksymalnie je ograniczyć. Mój pomysł wystawia na ewentualne niebezpieczeństwo tylko jedną osobę, jeden skafander i jedną sztukę broni.

Ale mamy jeszcze trochę czasu, więc wszelkie inne koncepcje są mile widziane.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:22, 20 Sty 2009
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Panowie zamiast skafandrów możemy po prostu przepompować powietrze z naszego statku oczyszczając ewentualne trucizny z ich jednostki.
Na pokład przechwyconej jednostki idzie dwóch - jeden może sobie nie poradzić, a tak będą się wzajemnie ubezpieczać.
Kethu a nie mamy jakiegoś robota lub coś? Zawsze jeśli tam nie ma gravitacji to możemy wrzucić tam komunikator z czynną kamerą - coś na pewno zaobserwujemy w ten sposób.


Ostatnio zmieniony przez Krisu dnia Wto 19:23, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:49, 20 Sty 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Krisu napisał:
Panowie zamiast skafandrów możemy po prostu przepompować powietrze z naszego statku oczyszczając ewentualne trucizny z ich jednostki.
Na pokład przechwyconej jednostki idzie dwóch - jeden może sobie nie poradzić, a tak będą się wzajemnie ubezpieczać.
Kethu a nie mamy jakiegoś robota lub coś? Zawsze jeśli tam nie ma gravitacji to możemy wrzucić tam komunikator z czynną kamerą - coś na pewno zaobserwujemy w ten sposób.


Z technicznej strony przechwycenie kapsuły wygląda następująco: statek podlatuje do niej na minimalnej prędkości, zatrzymuje się, obraca odpowiednio za pomocą silniczków korekcyjnych.

Uruchomione z poziomu mostka manipulatory o magnetycznych chwytakach łapią kapsułę, obracają ją włazem w stronę otwartej zewnętrznej części śluzy, osadzonej w spodniej części kadłuba Grendela. Kapsuła zostaje dociśnięta do śluzy, a specjalny elastyczny fartuch zabezpiecza jej krawędzie zapewniając pomieszczeniu hermetyczność. Następnie do środka wpompowuje się powietrze.

Po zakończeniu tej operacji i sprawdzeniu szczelności fartucha otwiera się wewnętrzne drzwi śluzy, po czym można wejść do jej środka i przejść kilka metrów stając przed włazem kapsuły.

Krisu - nie macie robota. Możecie podrzucić do śluzy komunikator, ale równie dobrze możecie nie otwierać wewnętrznych drzwi, tylko zaglądać do środka przez pancerne okienko. Zresztą w środku jest wbudowany we wspornik komunikator stacjonarny, z którego może skorzystać każdy chętny, który się w śluzie znajdzie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:13, 20 Sty 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Czyli wracamy do punktu wyjścia. Ja ciągle obstawiam opcję dwóch uzbrojonych ludzi do sprawdzenia kapsuły lub jednego w skafandrze i dwóch w ubezpieczeniu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:28, 20 Sty 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Ja jestem jednak by jedna osoba szła przejżec kapsule (bez skafandra - zbyt cenny), a druga stoi w pogotowiu jakieś 5 metrów ale za polem widzenia. Reszta siedzi na mostku.

To jest kapsuła na 4ry osoby, dwie osoby z ekspedycji ratunkowej będą sobie nawzajem przeszkadzać (a już na pewno w strzelaniu). Jak dojdzie tam do starć, to pewnie będzie to walka wręcz.

Dlatego sadzę, że powinna wchodzić jedna osoba, w kamizelce, ale bez widocznej broni. Relacjonuje wszystko przez komunikator. Przez okienko w śluzie ogląda wszystko, podejmuje próbę komunikacji z rozbitkami. Jeśli Przez okno będa widoczne jakieś zmiany na zwłokach, założy się skafander i zpenetruje wnętrze. Jesli bedzie w miare normalnie wlezie się bez uniformu.

W razie kłopotów zwyczajnie osoba wybiegnie z pomieszczenia przeskakując nad przeszkadzają wrzeszcząc jak szalona przez komunikator. Jedna osoba sprawdza, najwyżej jedną osobę się straci, i jedna osoba nie zapomni o przeszkadzajce.

Druga osoba pilnuje po prostu wyjścia i niewezwana nie rusza tyłka.

A z przepompowaniem powietrza to nie jest zły pomysł imho
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:49, 20 Sty 2009
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





-No, Panowie dosyć tych sporów. - powiedział stanowczo Oliver, wchodzący właśnie przez śluzę mostka. Głosy załogi dało się słyszeć już na drugim końcu prowadzącego do niego korytarza, nawet pomimo dość szczelnego włazu. Mocna kawa orzeźwiła nieco umysł kapitana i pozwoliła mu na podjęcie kilku decyzji odnośnie powoli zbliżającej się do Grendela kapsuły. Nie przypuszczał - biorąc po uwagę raczej spokój,ba, wręcz nudę panującą w systemie Rhise - aby stanowiła ona dla załogi jakiekolwiek niebezpieczeństwo, mimo to nie zwykł on w takim wypadkach stawiać na łud szczęścia.

-Do komitetu powitalnego potrzebne są mi dwie osoby. Max, Nat - pójdziecie ze mną. John, do czasu naszego powrotu przejmiesz kontrolę nad statkiem. Tylko nie wpakuj go w jakieś asteroidy - z tego co słyszałem - tych w Rhise ponoć dostatek, w dodatku mają zwyczaj pojawiania się w najmniej stosownym momencie...

Oliver założył ręce na plecach i cmoknął donośnie, przypominając sobie kilka swoich dość niefortunnych doświadczeń ze wspomnianymi asteroidami w roli głównej. Po chwili zamyślenia okręcił się na pięcie, spoglądając w stronę przygotowanych do wyjścia wezwanych chwilę temu załogantów.
-Plan jest następujący - Max, ty pójdziesz przodem i jako pierwszy sprawdzisz wnętrze kapsuły. A raczej, to kto - albo co - w niej na nas czeka...Na wszelki wypadek weź skafander i kamizelkę, nigdy nic nie wiadomo.

Oliver przerwał na chwilę, po czy zwrócił się do Nata, oczekującego na dalsze rozkazy:
- Nasza dwójka będzie wspierała Maxa, jeśli sprawy obiorą zły bieg. Weźmiemy kamizelki i śrutówki, chyba, że jeśli wolisz coś bardziej subtelnego , to z tego co pamiętam mamy też dwa karabinki laserowe. Wybór należy do Ciebie.

Jak widać, nie biorę zbyt aktywnego udziału w dyskusji (za co oczywiście wszytkich przepraszam, bo widzę, że bez twardej ręki kapitana, załodze zdarza się trochę za dużo myśleć Razz ) wszystko z powodu awarii mojego komputera Confused . Mam nadzieję, że na obecną chwilę kwestia kapsuły jest wstępnie rozwiązana, w razie pytań odpiszę jutro po południu albo pod wieczór.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:02, 20 Sty 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





"szefie, jeśli łaska, to wole by moja obstawa była uzbrojona w karabinki laserowe. Wolałbym nie wydłubywać zabłąkanego śruto z mojego tyłka" Max splunął na podłogę i zaciągnął się papierosem.

A kamizelkę da się założyć na skafander? Na prawdę szkoda mi go ;p Broni raczej nie będę chyba brał, co najwyżej jakiś młotek pod ręka by był. Cool

Akcja z czy bez grawitacji? Skafander posiada jakieś magnesy w podeszwach, coby w stanie nieważkości łatwiej się przemieszczać, czy nie bardzo? Rozumiem, że obrzyn ma spory odrzut, a jak z laserami? Bedzie dało sie z nich prowadzić ostrzał nie obijając się o ściany w czasie braku grawitacji?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:12, 20 Sty 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Czyli rozumiem, że John zostaje na mostku (logiczny wybór). Pozostała trójka schodzi na poziom śluzy zewnętrznej. Kiedy kapsuła zostaje hermetycznie przymocowana do śluzy, wpompowujecie powietrze, po czym Max wchodzi do środka. Śluza zostaje zamknięta, Nath i Olivier z bronią pod ręką czekają wewnątrz statku. Max musi spróbowac otworzyc kapsułę. Najpierw sugeruję postukac młotkiem we właz kapsuły, a nuż ktoś otworzy. Jeśli nie będzie żadnej reakcji, trzeba będzie ciąc właz kapsuły palnikiem acetylenowym.

Kamizelkę można nosic pod skafandrem. Skafander ma doczepiane magnesy, jeśli będziesz chciał je zabrac. Zdecydujcie proszę do jutra do 9.00 jak wygląda ostateczna wersja działania (jaką broń kto bierze, grawitacja aktywna czy nie, kto wchodzi do śluzy, kto obstawia). Strzelby mają odrzut, lasery nie (ale strzelby nie niosą ze sobą takiego ryzyka przestrzeliny dekompresacyjnej jak lasery).

Wiedząc, co i jak, jutro około 10.00 wkleję pewien niewątpliwie dramatyczny i pełen napięcia update.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:14, 20 Sty 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





– Aye aye sir! – Nat uśmiechnął się pod nosem zadowolony, że jego strategia została przyjęta do realizacji. W duchu zastanawiał się, co może czekać w kapsule. Szczerze mówiąc miał nadzieję, że będzie pusta.
– Śrutówki będą lepsze niż lasery, w razie czego powinny wyrządzić mniejsze szkody. Poza tym śrutówka w ciasnej przestrzeni nie będzie wymagać celowania.

Widzę, że nasze posty poszły niemalże w tym samym czasie.
Wydaje mi się, że działamy tak, jak napisałeś: John na mostku, Max do kapsuły, Nat i Oli w ubezpieczeniu. W użyciu skafander, kamizelki i strzelby. Proponuję opcję bez grawitacji. Max nie będzie uzbrojony a nieważkość spowolni reakcję ewentualnej załogi kapsuły. I to chyba tyle. Zgadza się?


Ostatnio zmieniony przez namakemono dnia Wto 23:20, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:27, 20 Sty 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





namakemono napisał:
Poza tym śrutówka w ciasnej przestrzeni nie będzie wymagać celowania.


Ale to oznacza tez sporo friendly fire, jak odetnie sie kompensator grawitacyjny bedzie to oznaczało szalejący po korytarzach śrut odbijający sie od ścian niczym groch. Duze ryzyko podziurawienia cennego skafandra. Po za tym będziecie latac wtedy po kazdym strzale i pewnie łamac sobie kosci o ściany.

A jeśli z grawitacją robimy akcję, to będę dość powolny w skafandrze i niezręcznie bedzie sie poruszał. W razie zadymy tracicie skafander i członka załogi nim przyjdziecie z pomocą. Ew. napastnik zyskuje zakładnika, a wtedy śrutówką bedzie trudno zdjac kogoś zasłaniającego się Blantem Laughing

Ale jak wolicie - nawet nie wiemy czy tam cos jest Wink
A elektromagnesy zaweznę do skafandra, chocby na zas.

Edit: Jak bez grawitacji to na bank biore magnesy. Moze niech moja obstawa tez weźnie, by ich odrzut nie rozsmarował o ściany?


Ostatnio zmieniony przez Freeks dnia Wto 23:29, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:34, 20 Sty 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Co racja to racja. Więc albo opcja nieważkość + laser + skafander + kamizelka albo grawitacja + śrut + kamizelka.
Ciężko mi się zdecydować, bo obie opcje mają swoje, jak to się mówi zady i walety. Stawiam jednak na grawitację i śrut.


– Jasna dupa, dlaczego na to nie ma jednoznacznych procedur?


Ostatnio zmieniony przez namakemono dnia Wto 23:37, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:43, 20 Sty 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Też wole opcje grawitacja, śrut i brak skafandra. Ale kapitan wyraźnie zaznaczył, że skafander ma być Razz

Jeśli bez skafandra i z grawitacją - w jakiej odległości za Max'em będziecie? Tuż za plecami, czy sam robię rekonesans i jak coś muszę nawiać pod wasze lufy?


"Bo wtedy wszystko wykonywałby algorytm komputerów pokładowych, a my byśmy klepali słodka biedę na jakiejs zatęchłej planecie" Wysoki blondyn zauważył, że już pali filter, wiec zgasił peta i rzucił nim w kierunku kosza.


Ostatnio zmieniony przez Freeks dnia Wto 23:47, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
TR - Sprawa Honoru
Forum RPG online Strona Główna -> Traveller
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 20  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 18, 19, 20  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin