RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Jednostrzałówki -> SC - Kosmiczny Sen Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 14, 15, 16  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 18:59, 30 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





- Co do jasnej cholery... - Omega spojrzał na Alfę. - Jest godzine zawcześnie. Strefy czasowe nam się rypły?

- Odbieramy?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:30, 30 Mar 2008
ropuch
Gracz stażysta
 
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Horst (NL)





Odbieram - odpowiedzial Alfa, siegajac po komorke.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:09, 30 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Przez umysł Omegi przemknęła myśl że dzwoni rezyden CIA by sprawdzic czy są na tyle głupi by odebrać. Tylko że właściwie to i tak nie miało znaczenia. Jak odbiora źle, jak dzwoni obiekt bo mu sie godziny pomyliły też źle...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:43, 31 Mar 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Alfa jeszcze przez moment wpatrywał się dziwnie w komórkę i pulsujący na jej wyświetlaczu napis „numer nieznany”. Po kilku sekundach nacisnął klawisz odbioru i przyłożył telefon do ucha.

- Halo? – powiedział suchym tonem. Odpowiedział mu melodyjny męski głos o nienagannej angielszczyźnie, formułujący zdania w sposób świadczący o sporym wykształceniu. Każdy zwykły człowiek mógłby przysiąc, że rozmówca Alfy jest w pełni zrelaksowany, jednakże agent wyczuwał w brzmieniu jego głosu ledwie zauważalną nutę zdenerwowania.

- Jak mniemam, rozmawiam z jednym z opiekunów? – ni to zapytał, ni to stwierdził głos w telefonie – Polecono mi, abym przedstawił się jako obiekt, chociaż brzmi to nieco uwłaczająco. Jesteście w pobliżu miejsca spotkania?

- Tak – potwierdził Alfa – Dzieli nas kwadrans jazdy samochodem.

- To doskonała wiadomość. Wbrew wcześniejszemu harmonogramowi proszę o natychmiastowe... przejęcie – nuta zdenerwowania w głosie Rwagasore przybrała nieco na sile – Jeden z moich łączników zerwał kontakt, obawiam się jego dekonspiracji. Jeśli faktycznie do tego doszło i zostanie zmuszony do zdradzenia mojej kryjówki, nie daję sobie więcej niż pół godziny wolności.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:42, 31 Mar 2008
ropuch
Gracz stażysta
 
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Horst (NL)





Ruszamy natychmiast, niech Pan bedzie gotowy na jak najszybsza ucieczke. Spotkamy sie za 15 minut. - odpowiedzial Alfa, a nastepnie rozlaczyl rozmowe.
- Chlopaki szybko, chyba nie mamy czasu. Sprawdzcie bron, oczy naokolo glowy. Moze byc goraco.
Po chwili namyslu dodalem - I czy to byl nasz obiekt? Czy moze juz pulapka?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:51, 31 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Omega wyjął broń ze schowka, sprawdził czy jest odbezpieczona i załadowana. Następnie wcisnął broń za pasek (oczywiście nie mieli kabur i szelek operacyjnych).

Wcisnął gaz i ruszył w strone wioski.

- Jeżeli nawet to pułapka, to i tak juz na to nic nie poradzimy. - Stwierdził uważając jednocześnie na drogę. - Szlag by to trafił, a miało byc łatwo i przyjemnie.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Pon 12:52, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:38, 31 Mar 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Subaru weszło w szeroki zakręt mijając niewielkie, porośnięte suchą trawą wzniesienie. Grupka wyrostków pilnujących stada niewielkich krów o zapadniętych bokach pomachała w ślad za samochodem rękami krzycząc coś, czego zamknięci w klimatyzowanym wnętrzu Forestera agenci nie zrozumieli. Chwilę później członkowie zespołu ujrzeli Kurunzizę – malownicze w swym architektonicznym nieładzie skupisko murowanych domów i glinianych lepianek, bielonych wapnem magazynów i drewnianych szop, blaszanych garaży i kartonowych legowisk nędzarzy. Nad dachami domostw unosiły się snopy dymu z palenisk i węglowych pieców, na ulicach panował tłok i rozgardiasz. Ludzie w różnokolorowych strojach, noszący na głowach chusty lub okrągłe czapki, paradowali ulicami w towarzystwie osłów i mułów, przeganiając wałęsające się wszędzie bezpańskie psy.

Pojawienie się cudzoziemców ściągnęło na nich z miejsca uwagę miejscowych, zwłaszcza dzieci; Omega prowadził jednak dostatecznie szybko, by żaden z młodocianych żebraków nie odważył się rzucić przed maskę wozu. Alfa śledził wzrokiem ekran modułu nawigacji, pilotując obserwującego cały czas zatłoczone otoczenie kierowcę. Delta i Beta siedzieli z rękami wsuniętymi pod siedzenia, trzymając odbezpieczoną broń i wyglądając przez boczne okna Subaru.

Oprócz brudu, stert śmieci i ewidentnej biedoty w oczy agentów najbardziej rzucał się fakt, że większość dorosłych mężczyzn w ich polu widzenia nosiła przy sobie broń. Najczęstszym widokiem był rzecz jasna nieśmiertelny na Czarnym Lądzie kałasznikow, ale wielu Murzynów nosiło też myśliwskie sztucery i strzelby, często znacznie starsze od swych właścicieli.

- Skręć w lewo, skręć w lewo – polecił Alfa – Uważaj na te zasrane kury!

Omega przyhamował, stadko przerażonego ptactwa rozpierzchło się na widok wozu.

- Dobra – syknął z ulgą Alfa – Brak ofiar, dawaj dalej, za tamtymi szopami w prawo.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 16:18, 31 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





- Żeby się stąd szybko wynieść potrzebowalibysmy czołgu. - Omega zaklął pod nosem niespuszczając wzroku z ulicy przed sobą. - Tu nie trzeba stawiac cholernych blokad żeby zatrzymac cokolwiek co jeździ.

Zaklął znowu.

- Daleko jeszcze?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 16:41, 31 Mar 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





- Dwa zakręty, teraz w prawo, na wysokości tego zardzewiałego pickupa – komenderował na bieżąco Alfa, pochylając się nad ekranem urządzenia nawigacyjnego, ale zerkając co chwila przez przednią szybę - Dojedź zaułkiem do końca i w lewo. Wjeżdżamy na ulicę, przy której znajduje się sklep.

Subaru skręciło według wskazówek dowódcy zespołu, wjeżdżając w uliczkę ogrodzoną z obu stron przez drewniane budynki o brudnych ścianach i dziurawych dachach. Alfa wskazał palcem sklep, wyróżniający się na tle pozostałych budowli masywnymi kratami z rdzewiejącego żelaza nałożonymi na okna. Na wiodących do środka schodkach siedziała gromadka dzieci, wyrywających sobie z rąk jakieś kawałki jaskrawego materiału. Agenci rozejrzeli się uważnie wokół. W uliczce stało co prawda kilka samochodów, ale wszystkie miały wyłączone silniki, nikt też nie siedzał za ich kierownicami. Snujący się wzdłuż budynków mieszkańcy mieli śmiertelnie znudzone miny, na widok cudzoziemców ożywili się jednak nieznacznie i zbili w gromadki pokazując sobie Subaru palcami.

Alfa zerknął na zegarek.

- Cztery minuty do spotkania – powiedział – Widocznie jesteśmy przed czasem.

- Kto idzie, kto pilnuje wozu? - spytał rzeczowo Delta.[/list]


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Pon 16:44, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:26, 31 Mar 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





- Ja idę. - Beta ukrył broń za paskiem spodni i chwycił za klamkę. - Kierowca zostaje i trzyma auto na włączonym silniku. Ubezpieczajcie mnie. W razie wpadki zmywajcie się. Jak coś pójdzie nie tak spotykamy się tam gdzie robiliśmy postój.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:50, 31 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





- Może niech ktoś jeszcze pójdzie z Tobą Edziu tak na wszelki wypadek. - Omega odwrócił sie to towarzyszy. - I niech ktos stanie przed sklepem. Bedzie widział ewentualnych strzelców na najblizszych dachach.

Omega usmiechnął się. - I kupcie coś do picia. Nie będziecie zwracali na siebie uwagi sprzedawcy, ot zwyczajni klienci.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Pon 20:51, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:53, 01 Kwi 2008
ropuch
Gracz stażysta
 
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Horst (NL)





Beta, ide z Toba. Popilnuje Twoje plecy. A Wy uwazajcie co sie dzieje na ulicy. - powiedzial Alfa, wkladajac reke z pistoletem do obszernej kieszeni spodni.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:21, 01 Kwi 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





- No dobra... W takim razie graj muzyko! - Beta uśmiechnął się i wyszedł z auta.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:39, 02 Kwi 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Alfa i Beta wysiedli z wozu, zamykając za sobą drzwi i rozglądając się czujnie wokół. Obaj trzymali prawe dłonie w pobliżu ukrytych pistoletów, gotowi sięgnąć po Glocki w obliczu ewidentnego zagrożenia. Miejscowi, głównie starcy i dzieci, nie odważyli się dotąd podejść bliżej obcych, rozprawiali natomiast z ożywieniem na ich temat – świadczyły o tym ciekawskie spojrzenia i wytykanie palcami. Stolica Erytrei – Asmara – bywała odwiedzana przez licznych turystów z Europy i biała skóra nie budziła na stołecznych ulicach większej sensacji, ale okolice Kurunzizy najwyraźniej pozostawały w tym względzie wyjątkiem.

Agenci wspięli się wolnym krokiem po schodkach wiodących do sklepu, przeszli przez próg znikając z oczu śledzących ich uważnie Omegi i Delty. Silnik Subaru pracował na jałowym biegu, mrucząc cichutko.

- W środku, brak obiektu, brak zagrożenia – w implantach agentów rozległ się głos Alfy. Przyklejony na wysokości strun głosowych przekaźnik akustyczny wymagał sporej wprawy w obsłudze, ale odpowiednio przeszkolony użytkownik potrafił korzystać z niego tak cicho, że stojący kilka metrów dalej postronny obserwator nie miał szans, bo usłyszeć choć jedno z wypowiedzianych słów.

Omega i Delta odprężyli się nieznacznie, nie przestawali jednak obserwować swego otoczenia.

Gdzie jest zaparkowane Subaru? Centralnie przed sklepem czy w pewnym od niego oddaleniu (jeśli tak, w jakiej odległości od wejścia)?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:24, 02 Kwi 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Przed sklepem. Jak mieli wyglądać na kupujących nie ma sensu parkować gdzies dalej.
Zobacz profil autora
SC - Kosmiczny Sen
Forum RPG online Strona Główna -> Jednostrzałówki
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 16  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 14, 15, 16  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin