RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Flesh of Steel Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 32, 33, 34  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 12:19, 15 Cze 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Mamy dwie opcje: albo ich kropnąć (nie będzie problemu, Kara to przecież mobilna platforma ogniowa Smile ) zwrócimy na siebie uwagę. Jedyna opcja wtedy, to szybka ucieczka do kanałów, bo pacyfikatorzy najpierw będą strzelać, a potem pytać...
Ale ściąganie sobie na głowę całego plutonu teraz, i połowy miasta później to kiepski pomysł. Jakakolwiek inwigilacja staje się niemożliwa.

Możemy też grzecznie unieść rączki i opuścić plac. Constantine zostanie sam, bo podejrzewam ze burda na placu potrwa jeszcze dłuższą chwilę a w jej trakcie ciężko będzie się wślizgnąć do studzienki. Z drugiej strony nie wzbudzimy zbędnego zamieszania.

Proponuję rozstrzygnąć to w ten sposób: udajemy grzeczne dziewczynki, ewakuujemy się z placu. Constantine podaje nam kierunek, w którym biegnie kanał. Szukamy następnej studzienki we wskazanym kierunku i do niej wskakujemy, dołączając do ojczulka. Ale to nie ja jestem szefem sekcji Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:14, 16 Cze 2010
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Dobra - komunikat do Constantin'e - niech poda kierunek i nie śpieszy się za bardzo. Niech uważa na pułapki - dołączymy tak szybko jak się da. Spadamy z placu. Aha w razie jakby NAPRAWDĘ próbowali nam zaszkodzić albo nas zatrzymać to...graj muzyko Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:24, 18 Cze 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Asteroida TS-471/6 C, Habitatu C-IV, 27 aprilis 831.M41, godz. 14:48

Constantine zdjął palec z przycisku nadawania i rzucił okiem w stronę kordonu. Strażnicy byli już bardzo blisko.
Nie bez wysiłku odchylił ciężką pokrywę. Wymacał wśród swoich rzeczy latarkę i wsunął za pas, aby mieć ją w pogotowiu, gdy znajdzie się na dole. Spuścił do nogi do otwory. Tłum zaczynał się zacieśniać wokół niego, całkiem jak gryzący opar gazu łzawiącego. Duchowny uczynił na piersi znak orła i zaczął szukać stopami drabinki. W ostatniej chwili przypomniał sobie o wiszącej na plecach strzelbie ratując się przed jej zaklinowaniem w otworze. Przytrzymując ścieżką lufę ręką zsunął się w ciemność. Za nim ze szczekiem opadła pokrywa, zostawiając jedynie Wąską smugę światła.

Studzienka nie była głęboka. Liczyła sobie może ze 2 metry i kończyła się w wąskim kanale. Constantine nie bez trudu powstrzymał się przed natychmiastowym włączaniem latarki. W tunelu panowała jednak cisza i ciemność. Po jego ścianach biegły pęki przewodów i grube rury, w których coś głośno szumiało. Trzasnął przełącznik i ciemność prześcieła struga bladego światła. Przewody pokrywały jedną ścianę tunelu. W pokrywającym podłogę ciężkim pyle wyraźnie rysowały się ślady, biegnące w stronę pobliskiego skrzyżowania. Constantine nasłuchiwał przez chwilę dobiegający z góry dźwięków, po czym ruszył w stronę widocznej na ścianie tabliczki.

Kara miała ochotę odgryźć się rumianemu osiłkowi, ale w porę się powstrzymała. Konfrontacja a w tej chwili mogła ciągnąc im na głowę służby porządkowe. Nie miała na to czasu ani ochoty. Wymieniła z Lyra porozumiewawcze spojrzenia i pojednawczo uniosła ręce.
- Spokojnie. Tylko podziwiałyśmy.

- To przestańcie i spierdalajcie – krótko uciął rozmowę bandzior. Jego kumple zarechotali zajmując miejsca w pojeździe. Tym czasem on ostentacyjnie obszedł pojazd, sprawdzając czy wszystko w porządku. W tym czasie obie agentki oddalały się już w stronę wyjścia z placu, czujni obserwując jednak całą czwórkę. Mimo wielkiej ochoty postanowiły darować sobie burdę.

Lyra dyskretnie sięgnęła do komunikatora.
- Constantie, daj znać, w która stronę idzie tunel. I nie spiesz się za bardzo. Dołączymy jak tylko będzie możliwość. Uważaj na pułapki. Bez odbioru.
Zdążyła skończyć, gdy trójkołowiec z piskiem zrównał się z nią kilka metrów od placu. Głośna muzyka ze środka wybijała się nawet ponad zgiełk trwającej pacyfikacji. W stronę kobiet wychylił się jeden z pasażerów, o twarzy poznaczonej długimi, poziomymi bliznami.
- Prot nie chce was wziąć do środka, ale chętnie pomożemy wam z bagażami. – Rzucił bełkotliwie w stronę szefowej sekcji, ziejąc przetrawionym alkoholem. – Zainteresowało go zwłaszcza to coś. – Wskazał na podłużny pakunek na plecach agentki. – Jeśli to jest to co myślę…. jestem ciekaw po co wam to… albo jakiego klienta żeście okradły.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:51, 20 Cze 2010
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Ktoś wyraźnie prosi się o kłopoty...oczywiście mogłybyśmy ich zastrzelić a w razie kłopotów się zdekonspirować i błysnąć rozetą...
tylko to oznacza koniec szperania incognito - siostro co sądzisz ? Próbujemy ich spławić strasząc grupą pacyfikacyjną czy straszymy ich naszymi krótkimi gnatami spod płaszczy ?
Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:03, 21 Cze 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





W sumie to chyba najlepiej będzie postraszyć ich bronią. Po dobroci się nie odczepią, a zawsze to lepsze od rozsmarowania ich po bruku. Wyciągnijmy zabawki i każmy im spadać. Jeśli nie posłuchają to ich pech... Więcej litości w serduszku Kary nie będzie Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:12, 21 Cze 2010
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





Mistrzu, czekam na info, co jest na tabliczce. Światło latarki staram się osłaniać, żeby nie zdradzać za bardzo swojej pozycji. Obejrzę sobie jeszcze ślady, przekażę dziewczynom swoje spostrzeżenia - raport gdzie jestem, w którą stronę biegnie tunel i takie tam Wink - mogę dostać wszystko na PW, sklecę z tego jakąś fabularkę Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:04, 21 Cze 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Dobra dziewczyny, rozumiem że chcecie ich zastraszyć. Mam to rozpisać za was, czy połasicie sie na parę PD-ków ekstra i napiszecie mi to ładnie na czarno? Wink

W tym czasie Sambor będzie mógł wam przekazać co znalazł w tunelu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:25, 21 Cze 2010
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





"Jestem na dole, we wnęce - może posterunku, obecnie nieobsadzonym. Na podłodze mamy ślady, biegną do skrzyżowania. z jakimś starym korytarzem, chyba górniczym. Te ślady, jeśli dobrze określiłem kierunek, oddalają się od portu. Możliwe, że studzienka jest jedynym wejściem, jakie będzie dane nam poznać. Dalej w tunelu widzę światło - możliwe, że to nasi uciekinierzy. Zamierzam przeszukać teren. Raporty co 15 standardowych minut." - po nadaniu komunikatu kapłan wyrecytował pod nosem krótką modlitwę dziękczynną do ducha maszyny. Lepiej nie drażnić zamieszkujących sprzęt duchów, nie teraz, gdy mógł liczyć tylko na swoją wiarę i siebie. Następnie przystąpił do ostrożnego przeszukiwania pakunków. Baterie do latarki zabrał, podobnie z racjami żywnościowymi. Następnie zamierzał sprawdzić, ile osób mogło pozostawić ślady. Starał się ich nie zatrzeć.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:32, 21 Cze 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Mam dość. - warknęła Kara, wyszarpując Maulera z kabury pod ramieniem, starała się trzymać potężny pistolet tak, by był widoczny jedynie dla siedzących w trójkołowcu osiłków - Widzisz, synku? To pistolet boltowy. Przyjrzyj się, bo pewnie nigdy więcej takiego nie zobaczysz.

Delikatnie nacisnęła spust, włączając celownik laserowy. Jasnoczerwony punkt zaczął błądzić po czole mężczyzny, do którego mówiła.

To straszna broń. - ciągnęła Kara - Jeśli teraz pociągnę za spust, to jestem pewna, że plamy z mózgu nigdy nie spiorą się z tapicerki. A teraz zastanów się przez chwilę. Kim jestem, skoro noszę taką broń? Co się stanie, jeśli nadal będziesz przeszkadzał mi w pełnieniu obowiązków?...

Urwała na chwilę, dając mu czas na rozważenie tych niezwykle istotnych kwestii.

Spadajcie chłopcy, udawajcie, że nigdy się nie spotkaliśmy jeśli chcecie żyć... - podjęła po chwili, licząc na wsparcie Lyry i choć odrobinę instynktu samozachowawczego półgłówków, do których kierowała swoje przemówienie.

Kara nie chciał ich zabijać, ale bez wahania pociągnęłaby za spust, jeśli okazałoby się to konieczne.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:06, 22 Cze 2010
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Lyra płynnym ruchem chwyciła za kolbę Hecutera jednocześnie drugą ręką odchylając płaszcz. Trzask bezpiecznika na pewno słychać było nawet w pojeździe.

- Panowie chyba Wam się gdzieś śpieszy - zamruczała mrużąc paskudnie oczy - Nie zatrzymujemy Was dłużej...

Lekko bielejący na spuście palec dla każdego profesjonalisty byłby znakiem, że żarty się skończyły i ktoś tu jest zdecydowany zagrać do samego końca.
Nie rozstrzygnięte pozostawało wiszące w powietrzu pytanie: czy mężczyźni w pojeździe są profesjonalistami...


Ostatnio zmieniony przez Kargan dnia Wto 12:08, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:16, 24 Cze 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Asteroida TS-471/6 C, Habitatu C-IV, 27 aprilis 831.M41, godz. 14:51

Osiłek przez chwilę tempo wpatrywał się w, ogromny z tej perspektywy jak tunel kolejowy, otwór lufy boltowego pistoletu trzymanego przez Karę. Mrugnął zdziwiony.

Lyra trzymała Hecutera w wyciągniętej ręce, obserwując całą sytuację. Ponad krawędzią drzwiczek złowiła spojrzenie kierowcy. Szybki przeskok od butnego rozbawienia, do przerażenia. Agentka przeniosła na niego wzrok i lufę, widząc jak jego prawa ręka opada poza jej pole widzenia. Lewą trzymał na szczycie kierownicy.
Muzyka grzmiała….

Rozmówca otrząsnął się z osłupienia. Widząc jego zwężające się źrenice, Kara momentalnie straciła nadzieje na spokojne rozwiązanie.

- O rzesz ty!!... – Wydarł się bandzior, zbyt odurzony lub głupi, aby zareagować logicznie. Prawą rękę wyciągnął w stronę agentki, lewą sięgając po coś za pazuchą.

Kara ujrzała jeszcze wykrzywioną twarz bandyty i wyłaniające się zza niego ręce kompanów, gdy pociągnęła za spust.
Pistolet zagrzmiał jak Bazyliszek. Pocisk przebił wyciągnięta dłoń i eksplodował, dosłownie rozrywając głowę mężczyzny. Wyciągnięte ręce chwyciły bezgłowe ciało i wciągnęły do środka, gdy pojazd ruszył z piskiem opon, zostawiając za sobą swąd palonej gumy oraz prometheum. Agentka śledziła go wzrokiem, lewą ręką ścierając z twarzy kilka kropel krwi.

Podwójne echo wystrzału grzmiało jeszcze w alei, gdy pojazd, niebezpiecznie balansując, wchodził w zakręt kilkanaście metrów dalej. Lyra trzymała go w celowniku, wahając się czy nie pociągnąć za spust.

Zwykle tego nie robię, ale krótkie wyjaśnienie. Myślałem że wszystko jakoś się rozejdzie po kościach, ale facet nie zdał ani testu inteligencji ani opanowania. Obu o dobre 4 stepy. Potem inicjatywa. Niestety miał najwyższą. Koledzy, którzy chcieli go powstrzymać i wciągnąć do samochodu byli o jeden gorsi. Potraktowałem Karę jakby miała Overwatch. Odległość Point blank, laser, celowanie, itp. Ogólnie nie sposób było nie trafić. Darowałem sobie rzuty na obrażenia.

Obie dziewczyny mają jeszcze czas ostrzelać pojazd, nim zniknie za zakrętem.


Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Czw 17:17, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:41, 24 Cze 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Asteroida TS-471/6 C, Habitatu C-IV, tunel konserwacyjny, 27 aprilis 831.M41, godz. 14:55

Constantine przetrząsnął pakunki ukryte w załomie ściany. Niestety nie znalazł tam nic, co pomogłoby zidentyfikować kultystów, więc ostrożnie zaczął analizować pozostawione przez nich ślady. Duchowny pożałował w tej chwili, że dzieciństwo spędził nad księgami. Mimo że idąca przed nim grupa nie starała się zacierać śladów, to nie potrafił wiele z nich wywnioskować. Grupa liczyła z całą pewnością więcej niż 2-3 osoby. Ślady wyraźnie odznaczały się na tle innych, starszych tropów, sugerujących, że ktoś przechodzi tędy systematycznie, choć w dużych odstępach czasu. Warstwa brudu i kurzu wokoło była zdecydowanie grubsza.

Rozglądając się, starał się okryć światło latarki, aby jak najmniejsza była szansa zwrócenia na siebie uwagi uciekinierów. Co jakiś czas rzucał okiem w ich stronę, lecz daleki odblask świateł stawał się już ledwo widoczny. Nieco ośmielony omiótł promieniem latarni ścianę, przy której kucał i odetchnął z ulga. Obawiał się, że właz na placu mógł być jedynym wejściem w okolicy, lecz kilkadziesiąt metrów dalej ujrzał wnękę w ścianie, podobną do tej, w której kryły się pakunki. W górę pięła się tam drabinka, niknąć w owalnym otworze pionowego szybu. Constantine spodziewał się że na szczycie musi kryć się podobna studzienka.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:37, 24 Cze 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Mam dziwne wrażenie, ze zaraz zrobi się gorąco Wink Pryskajmy co sił.

Szybki rzut oka na tłum, jak wygląda sytuacja? Ciężko będzie przebić się do studzienki? Nie chciałbym uciekać nieznanymi mi uliczkami i w niepełnym składzie...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:29, 25 Cze 2010
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Po pierwsze - chowamy błyskawicznie broń i miny niewiniątek. Po drugie jeśli są jakieś szanse na przebicie się do studzienki
- np. pacyfikacja przesuwa się w inne miejsce placu - to walimy do Constantine'a a jeśli nie to tzeba się przyczaić gdzieś w sąsiedniej uliczce i wracać do niego jak to tylko będzie możliwe. Wywołajmy go raz jeszcze: może będzie w stanie podać kierunek. Niemożliwe by do kanału prowadziła tylko jedna studzienka - zwykle montuje się je co 50 - 100 metrów Rolling Eyes

No już niby wiemy, że tam jest studzienka, ale ponieważ nam raportował to udam, że tego nie czytałam Wink



Ostatnio zmieniony przez Kargan dnia Pią 8:31, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:07, 26 Cze 2010
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





Ostrożnie sprawdzam wyjście z tej studzienki.
"Tu Constantine. Chyba znalazłem kolejne wejście. Oddalajcie się od portu. Spróbuję wydostać się przez studzienkę i poczekać na was. Zalecam pośpiech. Niech was Imperator strzeże."
Zobacz profil autora
Flesh of Steel
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 22 z 34  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 32, 33, 34  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin