RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Flesh of Steel Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 13:12, 23 Wrz 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Ustalcie jeszcze szyk - czy puścicie go z tyłu z latarką, czy może w środku i mozemy ruszać. Przyjąłem do wiadomości ze na skrzyżowaniach będziecie robić postoje i sprawdzać przy latarkach jak wyglądają ślady. Broń goto wa do strzału. Kara pistolety, Lyra karabin.


Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Czw 13:16, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:07, 23 Wrz 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Akceptuję wersję szefowej Wink Zwarty szyk, Lyra na szpicy, Constantine w środku, Kara zamyka formację. W razie niebezpieczeństwa zrobię po prostu krok w bok, żeby nie stali mi na linii ognia Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:55, 27 Wrz 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Asteroida TS-471/6 C, Kanały pod Habitatem C-IV, 27 aprilis 831.M41, godz. 17:03

- No to by było na tyle, jeśli chodzi o infiltrację. – Stwierdziła kwaśno Kara, wymieniając magazynki w obu pistoletach. W korytarzu odbijało się jeszcze dalekie echo kanonady.
- I trzeba coś zrobić ze światłem. Nie ma sensu używać Photo visora, jeśli wy używacie latarki. Którą przy okazji widać z kilometra – dodała, nie zmieniając tonu.

Klecha nie ma gogli – odparowała Lyra, opierając ciężki karabin na przedramieniu i sięgając po własny noktowizor. – Ale w tej chwili nic na to nie poradzimy. Pójdę pierwsza, ty ostatnia, a Constantine między nami. I lepiej niech zabezpieczy broń, bo nie chcę by potykając się strzelił mi w plecy. – Dodała jeszcze, znacząco patrząc na dymiący rewolwer duchownego.

Ten powstrzymał się od komentarza, ostentacyjnie zabezpieczając broń. Spojrzał w stronę dopalającego się już serwitora, którego płonące koła obracały się nadal, napędzane ukrytym gdzieś wewnątrz motorem.

Agenci szybko ustalili szyk i ruszyli w dalsza drogę, ignorując wrak. Poruszali się gęsiego, wzdłuż lewej ściany tunelu. Pierwsza Lyra z ciężkim laserem w dłoniach, za nią, na wyciągnięcie ręki Constantine. Pochód zamykała lustrująca wszelkie zakamarki Kara, która w obu dłoniach trzymała gotowe do strzału pistolety.

Ze względu na wpół ślepego w tej sytuacji duchownego tempo marszu nie było zbyt szybkie. Tunel lekko opadał, nabierając coraz wyraźniejszych cech górniczego wyrobiska, wzmocnionego ceramitem, betonowymi podporami i stalą. Kilkakrotnie przestępowali nad wynurzającymi się ze ścian rurami i przewodami, biegnącymi do głównej magistrali na przeciwległej ścianie. Były one zwykle umieszczone w płytkich kanałach, lub przykryte ukośnymi rampami. Tempo marszu odmierzały fluorescencyjne tabliczki, umieszczone na ścianach co kilkanaście metrów, lecz informacje na nich zawarte były dla całej trójki tajemnicą.

Musieli przejść już dobre pół kilometra, gdy Lyra zarządziła postój. Znaleźli się na rozwidleniu w kształcie litery „Y”. Lewa odnoga była wyraźnie węższa, ale widać w niej było delikatna, żółtawą poświatę. Główny korytarz biegł w prawo, tak jak większość śladów na podłodze, włączając równoległe odciski kół serwitora. Jego ciemność była niezmącona, całkiem jak panująca cisza. Nie było słychać nawet szumu cieczy, płynących w opatulonych grubą izolacją rurach. Tabliczkę umieszczoną pomiędzy obydwoma korytarzami pokrywały święcące symbole mechanicznego kodu i zawieszony na lewo od niej pas pergaminu, którego nie sposób było odczytać bez źródła światła.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:38, 27 Wrz 2010
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Jeśli w zasięgu naszych zmysłów słuchu i wzroku nie ma niczego podejrzanego to trzeba popatrzeć na ten pergamin używając latarki Wink
Przysłonimy ręką źródło światła - dziewczyny najpierw zdejmą wizjery by nie oślepnąć Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:09, 28 Wrz 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





No to zapalmy światło i zorientujmy się w sytuacji. Postaram się być możliwie daleko od źródła światła, na wypadek, gdyby ktoś je zauważył.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:08, 01 Paź 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Asteroida TS-471/6 C, Kanały pod Habitatem C-IV, 27 aprilis 831.M41, godz. 17:24

Lyra powstrzymała w miejscu idącego niemal po omacku Constantine'a i gestem dłoni zasygnalizowała idącej za nim Karze postój. Wszyscy troje przez chwilę nasłuchiwali wszelkich podejrzanych dźwięków, które sugerowałyby obecność kogoś jeszcze w kanałach. W absolutnej ciszy dał się słyszeć miarowy, powolny rytm jakiejś ogromnej maszyny pracującej gdzieś daleko w głównym korytarzu. ednak w zasięgu noktowizorów widać było jedynie kilkadziesiąt metrów prostego tunelu.

Lewa odnoga trwała cicha i pusta. Korytarz był wąski na jakieś półtora metra i widoczny jedynie do odległego o kilka metrów zakrętu. Zza rogu sączyła sie żółtawa, delikatna poświata. Zdawała się delikatnie drgać, lub pulsować.

Agenci przez kilka minut czekali w napięciu, lecz nie wydażyło się nic niepokojącego.
- Uwaga, zapalam światło - szepneła Lyra przysłaniając latarkę dłonią, Swoje gogle zsunęła na czoło, tak samo jak koleżanka.
Ostry, wąski strumień światła pdł na ścianę.

Tabliczka zaświeciła jasno, prezentując symbol w kształcie litery "Y" i gęste symbole tajemnego kodu AM. Obok, przymocowany ciężkimi, lakowymi pieczęciami, wisiał gęsto zapisany pergamin. Wszyscy troje przypatrywali mu się z zainteresowaniem.

Pieczęci przedstawiały symbol czaszki i koła zębatego i kilka prostych, geometrycznych symboli. Na samej górze pergaminu znajdował się całkiem czytelny symbol ostrzeżenia i czerwona strzałka skierowana w stronę węższego tunelu. Poniżej widnało kilka linijek tekstu, w którym niezrozumiale dla agentów słowa, należące być możne do tajemnego języka Kultu Maszyny, łączyły się wysokim gotykiem. Na dole widniał czerwony napis i wisiała pieczęć, przedstawiająca geometryczny, spleciony wzór.

- Myślę że dam radę odcyfrować część tekstu - stwierdził z pewnym wachaniem duchowny, wodząc po tekście palcem. - Przynajmniej niektóre słowa.
- To, - wskazał jedno ze słów - oznacza "zagrożenie", tamto "gaz" lub "paliwo", tego nie rozumiem, to coś z technomagii... O, jeszcze to... Chyba "ogień" lub "światło". Ten kawałek zamazany... Trzy linijki są bez sensu, to chyba jakieś kody, albo hasła. Reszty nie rozumiem, ale na końcu jest wyraźne ostrzeżenie. Dużą, czerwoną czcionką i podpis technokapłana. Tu, obok pieczęci.

Obie kobiety obserwowały go w skupieniu, nie tracąc jednak czujności. Światło mogło w każdej chwili kogoś zwabić.


Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Pią 18:09, 01 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:58, 01 Paź 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Ostrzeżenia AM Kara traktuje ze sporą rezerwą. Ktoś mógł zerwać ten pergamin gdzie indziej i przykleić go tutaj, lub po prostu sfałszować. Rozejrzę się w poszukiwaniu śladów, które mogliby zostawić nasi znajomi. Jeśli nie znajdziemy nic godnego uwagi, to proponuję sprawdzić to źródło światła. To załatwimy szybciej, niż przeszukanie drugiego tunelu Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:42, 01 Paź 2010
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Czy dobrze zrozumiałam, że niebezpieczeństwo wybuchu i 'ostrożnie z ogniem' to ten korytarz gdzie widać jakieś światło Question
Jeśli tak to sprawdzamy to CHOLERNIE ostrożnie - gdyby czuć było jakiś gaz to natychmiast spadamy...szkoda, że nie mamy masek.
Z drugiej strony skoro ram się świeci jakieś światło to może to tylko ściema...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:53, 02 Paź 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





To czekam jeszcze na zdanie Constantine'a i rozumiem że penetrujecie boczny tunel ze światełkim.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:53, 02 Paź 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Na razie chciałem rozejrzeć się za śladami uciekinierów. Może zostały jkieś odciski stóp czy cokolwiek. Jeśli nie będzie rezultatu to ruszamy w boczną odnogę. Ostrożnie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:03, 02 Paź 2010
SamboR
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Steinau an der ODER
Płeć: Mężczyzna





Proponuję ostrożnie z otwartym ogniem Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 0:21, 04 Paź 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Asteroida TS-471/6 C, Kanały pod Habitatem C-IV, 27 aprilis 831.M41, godz. 17:31

- Czy dobrze zrozumiałam, że w tym jasnym korytarzy "ostrożnie z ogniem" i ryzyko wybuchu? - Głoś Lyry zdradzał pewną nerwowość. Wychowana w świecie pełnym kopalni doskonale rozumiała ryzyko wybuchu pod ziemią.

- Ujmę to tak, proponuję ostrożnie z otwartym ogniem... i z otwieraniem ognia. - Stwierdził Constantine z lekką ironia w głosie.

- A ja bym za bardzo nie ufała znakom. lepiej poszukajmy śladów. Pergamin mógł ktoś powiesić dla picu. Poza tym, nie wiadomo czy mamy po co się tam pchać. - Stwierdziła rzeczowo Kara, szukając na podłodze śladów.

Większość wyraźnie prowadziła środkiem głównego szybu. Najświeższy był odcisk kół serwitora. Jednak kilka śladów stóp prowadziło do bocznego tunelu, którego pulsujące, słabe światło sugerowało ze coś się tam może dziać. Ślady były rzadsze, i wyraźnie prowadziły w obie strony. Trudno jednak było powiedzieć jak są świeże i ile osób tędy przechodziło. Natomiast główny korytarz był uczęszczany znacznie częściej i poruszało się nim wiele osób.


Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Pon 0:40, 04 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 0:34, 04 Paź 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





W takim razie w jedną łapkę Orthlack, w drugą K'Nar. Lepiej byłoby w ogóle tam nie strzelać, ale wolę się zabezpieczyć. Proponuję powolutku i ostrożnie zbadać boczny tunel.


Ostatnio zmieniony przez el_imperatorro dnia Pon 0:35, 04 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:54, 09 Paź 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna






Asteroida TS-471/6 C, Kanały pod Habitatem C-IV, 27 aprilis 831.M41, godz. 17:37


- Warto sprawdzić ten tunel zanim ruszymy dalej. Jakoś nie ufam tym ostrzeżeniom. Ale lepiej unikać ognia. Chodźmy. - Oświadczyła Kara, zsuwając gogle spowrotem na oczy i sięgając po ostrze K'Nar.

Lyra zgasiła latarkę, również przygotowując się do walki wręcz. - Gdyby ktoś poczuł gaz to natychmiast spadamy...szkoda, że nie mamy masek. Ale to światło mnie zastanawia.

Constantine tylko potrząsnął głową i wszyscy troje ruszyli w boczny tunel. Przejście było znacznie węższe. Na jedną osobę. Ściany wydrążono w litej skale. Nie było tu żadnych przewodów, poza nieprawnym oświetleniem na suficie.

Kara, idąca teraz na przedzie, wychyliła się ostrożnie zza rogu. Dalej tunel biegł prosto. Światło było silniejsze, choć nadal nie raziło mimo gogli. Wyraźnie pulsowało za kolejnym załomem. W powietrzu czuć było delikatny zapach... coś w rodzaju pleśni, ale nie niósł ostrzeżenia. Cała trójka ruszyła dalej. Pulsujący półmrok był nieco niepokojący. Światło było żółtawe. Coraz silniejsze. Kolejny zakręt.

Korytarz nieco się tu rozszerzał w formie naturalnej jaskini. Ściany i sufit pulsowały światłem. Fale nadchodziły z głębi korytarza i nikły tuż przed agentami, przygasając powoli. Ściany tuż obok nich nie świeciły jednostajnie, tylko wyblakłymi łatami. Zapach był tu bardziej intensywny, jak grzyb albo sucha pleśń.
Pomieszczenie miało szerokie na mniej niż 10 metrów i może trzy razy tyle długie, lekko zakręcając, tak że nie było widać gdzie rodziły się świetlne fale. Podłogę pokrywały świecące łaty na antypoślizgowych kaflach.
Kolejna fala blasku płynęła w stronę agentów którzy zatrzymali się niezdecydowani.


Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Sob 12:55, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:37, 16 Paź 2010
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Postaram się ocenić intensywność światła. Czy będzie wystarczająco mocne, żeby oślepić visor kiedy pójdziemy dalej?
Tak czy inaczej, mam zamiar skontrolować tą odnogę. Wychylę zza narożnika głowę i rękę z bronią i poobserwuję chwilkę. Jeśli będzie czysto to powolutku ruszymy naprzód.
Zobacz profil autora
Flesh of Steel
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 30 z 34  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin