RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Cyberpunk 2020 -> Cyberpunk2020 - Cena prawdy Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 11:57, 20 Lut 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Jak tylko jest taka potrzeba to Bummer pomaga w sledzeniu jednej z osob.

Ps. Zapomnialem dodac, ze rozmowy te sa prowadzone przez telefon.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:29, 20 Lut 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna






Ja mam ochotę obejrzeć drzwi wejściowe do mieszkania tej osóbki.
Nie wiem, czy jest jakiś spis lokatorów (ale znając życie nic takiego nie ma).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:24, 20 Lut 2009
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Kerth przełączył się na wspólne pasmo.
- Sprawdzę, jak wyglądają drzwi do mieszkania tej osoby. Wyślijcie mi jej zdjęcie, żeby w razie czego komuś pokazać.
- Ale nie pokazuj byle komu - mruknął David, mając złe przeczucia.
Tymczasem Johan szedł parę metrów za śledzoną parą.
Po kilku minutach Johan i Bummer stali na peronie metra, przy automacie ładującym karty transportowe (kupując bilet innymi słowy), obok dziewczyny, która ładowała karte tylko dla siebie.
- Nicol, pośpiesz się! - krzyknął z tyłu jej chłopak.
Na peron przyjechało metro i już zaczęło hamować, gdy do stojącego spokojnie Richthofena podszedł kloszard.
- Koleś, kopsnij na flaszkę.
Mężczyzna wyglądał na typowego eko-człowieka (śmieciarza innymi słowy), nieogolony, śmierdzący alkoholem i starym potem, w poszarpanym płaszczu. Gdy żołnierz spojrzał w dół, żebrak przystawiał nóż do jego nogi.
Bummer stał nieco z boku i niezauważył kłopotu kumpla. Całą uwagę skupiał na tej parze, która zaczynała się całować i żegnać.
W tym samym czasie pisał do Kertha SMS z imieniem dziewczyny.

***

Kerth wszedł do klatki i szukał jakiejś listy lokatorów. Oprócz ogłoszeń, grafiti i głupimi napisami sprayem nic nie było. Wrócił się obejrzeć domofon, ale tam była tylko klawiatura z cyframi i czytnik. Dźwięk nosorożca na rykowisku oznajmił mu otrzymanie wiadomości w telefonie.
"Laska nazywa sie Nicol".
Drzwi windy otworzyły się i z hukiem rozwarły się na maksymalną szerokość. Z windy wyszedł młodziak paląc papierosa.

***

Siedzący w samochodzie Harunobu i David czekali na rozwój wydarzeń. W pewnym momencie japończyk zauważył, że na parking przy bloku poszukiwanej stanęło czarne BMW, o tych samych tablicach rejstracyjnych, co na filmie.
- To oni - mruknął do Tompsona pokazując głową kierunek.
Z samochodu wysiadło dwóch ponurych typków w garniturach i kierowali się w stronę bloku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:05, 20 Lut 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Hej Ty,
Przysłali mnie z centrali naprawić zamek u Pani Nicol
Nie przesłali mi durnie numeru mieszkania, nie wiesz, gdzie to?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:15, 20 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Luz, sam rozumiem i zawsze wspomogę w takich sytuacjach - Johan uśmiechał się udając, że nic się nie dzieje. - Co innego gdyby jakieś baby podlazły, zaczęły pokazywać zdjęcia chorych, głodujących dzieci i kazały prawic moralitety o moich obywatelskich obowiązkach. Rzygać się chce. Ale na flaszkę zawsze grosza rzucę - nie raz sam potrzebuje pożyczyć w tym celu, więc sam wiesz - Johan ciągle beztrosko gadając, sięgnął do tylnej kieszeni po portfel.

No super. Nie miał lepszego momentu. Cóż, Johan jak widać, gra to na zwłoce, to, by uświadomić żulowi pełną współprace. Jak mi przyłożył nóż? od wewnętrznej, zewnętrznej? Do cięcia czy pchnięcia? Która noga? I jak mu z pyska patrzy? Przy okazji termografem szukam jakiś ciemniejszych plam na ubraniu mogących sugerować kształtem występowanie innych broni pijaka.

W każdym razie nóż przy boku mam, więc jego użycie odpada. Za spodniami z tyłu jest klamka... Na tyłku też portfel. Więc korzystając z osłony własnego ciała i płaszcza Wyciąga pistolet i przykrywa go portfelem z plecami. Podaje żulowi na wysokości podbrzusza. W pierwszej chwili mignie mu utęskniony portfel, ale zaraz powinien połapać się co ma przy brzuchu. Ale nie będzie się przypadkowym ludziom tak rzucać w oczy


Johan zmienił wyraz twarzy i ton prawie w jednej chwili
-Zajęty jestem. Jak nie schowasz swojego błyszczyka to coś Ci zaraz dupą wyjdzie...

Mam nadzieje, że zachowa chłopak rozum i sobie pójdzie. Jak nie, to wypadam ze śledztwa lekko. W każdym razie - Richthofen asekuruje przedramieniem, by ręka z nożem nie pchnęła do góry po bebechach. Jeśli spróbuje tak ciąć to może uda się zablokować rękę z nożem, złapać i wykręcić/złamać.
Jeśli tnie po nodze, to raczej w odruchu bólu Johan naciśnie spust. Jeśli jedna kula w bebechach unieruchomi klienta, schowa broń, załozy rece za głowę i zacznie woląc medyka. Jeśli rana będzie bardzo poważna (możliwość wykrwawienia), wyciągnie naboje z pistolety, odrzuci klamkę, rozpruje płaszcz i zrobi sobie opaskę uciskowe wołając medyka.
Jeśli tylko wyrwie portfel i zacznie uciekać, wtedy podetnę go kopniakiem, przydepnę rękę z nożem kiedy będzie leżał, wezmę swój portfel i wejdę do metra. Ale już nie będe mógł śledzić kogokolwiek, bo zbytnio rzucę się w oczy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:46, 20 Lut 2009
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Młody spojrzał na Kertha obojętnie.
- Odrazu widać, że jesteś z administracji. Tam tylko takie brudasy pracują. Idź pod 43.
Poszedł dalej, nie zaszczycając już technika nawet spojrzeniem.

***

Stoisz do niego prawym bokiem, nóż masz przystawiony do prawego uda. Menel ma opuszczoną rękę, a większość noża kryje się za fałdą płaszcza.

Kloszard zaciekawionym wzrokiem obserwował, jak Johan sięga prawą ręką po portfel. Lewa ręka żołnierza powędrowała w stronę ukrytego pistoletu.
- A-a, nie radzę, kochasiu - Richthofen poczuł lekkie ukłucie na nodze. Nie przebiło skóry, ale dało do zrozumienia, żeby odłożyć broń. - Co ty mnie tu chciałeś, kurwa... oszukać? - druga ręka menela wysunęła się by chwycić zdobycz.
Termograf nie wykrył żadnej broni oprócz noża
W chwili gdy żul miał chwycić portfel, Johan szybko uderzył z góry prawą ręką w dłoń trzymającą nóż. Dziad nie przewidział tego i broń wypadła mu z ręki. Mgnienie oka później miał już podłożoną spluwę do brzucha.


***

Bummer wszedł zaraz za Nicol do metra. Spojrzał jeszcze gdzie jego kumpel. Widząc, że Johana ktoś przytrzymał, wzruszył ramionami i skasował bilet. Usiadł niedaleko dziewczyny.

***

Chłopak Nicol nie czekając na odjazd skierował się w stronę wyjścia ze stacji.
Johan zdążysz jeszcze do metra. Bummer: zaczynasz rozmowe? Na parkingu bez zmian, panowie w czerni dalej idą w stronę bloku
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:14, 21 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





-A teraz zjeżdżaj - Żołnierz odepchnął typka od siebie na jakieś pół metra by nie rzucać się w oczy przechodniom. Następnie kopnął nóż po ziemie gdzieś, byle dalej od typka i schował broń. Rozejrzał się po stacji. Bummera i Nicole nie ma. Pewnikiem wsiedli do metra. Basit bystry chłopak, poradzi sobie z jedną dziewczyną sam. Johan był żywo zainteresowany tożsamością chłopaka ich znajomej. Wściekły kochanek mógłby przysporzyć im w przyszłości niespodziewanych komplikacji. A tego na pewno nikt nie chciał. Udał się za chłopakiem do wyjścia trzymając dystans i pisząc do Irańczyka sms'a informując go, że działa sam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 10:06, 21 Lut 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna






No to pod 43
Zobaczę, czy coś się da zrobić z zamkiem.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:35, 21 Lut 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Rozmowy nie zaczynam.

Co nagle to po diable.

Sledze ja dalej i zapamietuje wszystko co moze sie przydac w dalszym planie.

Ewentualne ruchy musze skonsultowac z reszta druzyny.

(sory za krotkie posty, jak wroce z urlopu to sie poprawie)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:26, 21 Lut 2009
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Kerthowi zajęło trochę czasu, zanim znalazł odpowiednie drzwi. Już widział drewniane, wzmacniane miejscami żelazem drzwi. Na nich było wypisanych kilka imion nazwisk, prawdopodobnie lokatorów.
Jefferson Tom
Jefferson Nicol
Starsky John
Starsky Dennis
O'Hara Hanna

Już miał zobaczyć co się dzieje z zamkiem, gdy na linii odezwał się Harunobu.
- Uważaj, podejrzani weszli do bloku, prawdopodobnie idą do domu Nicol.
Kerth spojrzał w dół klatki schodowej. Rzeczywiście dwóch ludzi w garniturach milcząco wspinało się na czwarte piętro. Czyli prosto do Kertha.

Klatka ma kształt prostokątu: przy dwóch węższych ścianach znajdują się mieszkania, zaś na dłuższych ścianach jest widna, a na przeciwko niej wejście do kolejnego lokum. Schody są po lewej stronie windy.

***

Johan ruszył za chłopakiem Nicol. Młody punk wyszedł z podziemi i kierował się z powrotem w miejsce, gdzie się spotkał z dziewczyną. Nagle przystanął przy poboczu, przodem do ulicy i jakby czekał na coś.
Ulica była prawie pusta, samochody rzadko przejeżdżały.

***

Bummer poczuł, że ktoś sięga mu do kieszeni spodni i delikatnie wyciąga portfel.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:45, 21 Lut 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Zapamiętałem nazwiska.
Wchodzę po cichu piętro wyżej i wołam windę.
Może przy okazji usłyszę, jeśli gadają na klatce.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 0:54, 22 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Vagnus, czy my wszyscy mamy na plecach przyklejone na plecach karteczki z napisem "okradnij mnie"? Laughing

W każdym razie Johan rozgląda się za jakimś pobliskim sklepem/kioskiem/automatem z kawą skąd miałby widok na delikwenta. Jeśli znajdzie, to krząta się tam niespiesznie. Może jakaś gazetę kupi. Jeśli nie, to postara się znaleźć dogodne miejsce obserwacji od strony pleców punka. Jak nic nie ma z powyższych, to chodzi od klatki do klatki udając, że coś szuka/zgubił się. Po jakimś czasie zadzwoni do Takedy, zacznie wypytywać, 'czy to na pewno tu", powie ogólnikowo co go do tej pory spotkało i wyjaśni czemu zadaje bzdurne pytania, następnie znów spyta się o adres i skończy rozmowę. I znów przeszuka okoliczne klatki, te same w których był wcześniej.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:19, 22 Lut 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Bummer nie patrzac na zlodzieja lapie go stalowym usciskiem za ktorys z pieciu palcy i lamie w zgieciu skrecajac w bok.

W razie potrzeby uderza lokciem w twarz zlodzieja - mam nadzieje ze nie bedzie takiej koniecznosci, chodzi o zwracanie na siebie uwagi ale nie moge pozwolic na utrate kilku, zaszyfrowanych danych.

Chowa portfel tym razem do wewnetrznej kieszeni skorzanej kurty.


Ostatnio zmieniony przez Trihikilius dnia Nie 23:59, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:49, 22 Lut 2009
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Ledwo Kerth wszedł na półpiętro, gdy na czwartym piętrze rozległy się kroki i po chwili stukanie do drzwi.
Technik przywarł do ściany czekając w napięciu na dalszy ciąg.
- Jest Nicolina? - usłyszał nieprzyjemny męski głos.
- Nie ma. Spadać! - odpowiedziała mu kobieta.
Kilka sekund ciszy trwało całe minuty.
Spokój przerwał odgłos upadającego ciała na ziemie. Po chwili słychać było ciche zamknięcie drzwi.

***

Johan zauważył, że obiekt śledzony zatrzymał się i na coś czeka. Zobaczył z lewej strony wejście tylnie do pomieszczenia z automatami spożywczymi. Postanowił się tam skierować.
Gdy mijał punka, ten nie obracając się powiedział cicho, ale na tyle, żeby przechodzący z tyłu człowiek usłyszał.
- Czemu mnie, kurwa, śledzisz?

***

Bummer czując opuszczający kieszeń portfel, szybkim ruchem złapał złodziejowi rękę i nie zważając na jej rozmiar chwycił w żelazny uścisk wskazujący palec złodziejaszka i wygiął go pod nienaturalnym kątem w bok.
W przedziale rozległ się wrzask skrzywdzonego dziecka.
Zaskoczony Kahadar Basit spojrzał na źródło wrzasku. To był kilkuletni, brudny chłopczyk, który zaczął łkać i przełykać łzy. Twarz miał brudną od kurzu i ulicznego brudu, podobnie jak ubranie. Trzymał się za wykręcony palec i powoli odsuwał się dalej od miejsca niedoszłej kradzieży.
Większość ludzi nie zwróciła na to uwagi; jakby ich to w ogóle nie dotyczyło. Jedna kobieta w sile wieku patrzyła z politowaniem, a pewien starszy mężczyzna wręcz z wrogością i nienawiścią na Bummera.

Nicol nie zauważyła zdarzenia, obawiający się Basit spoglądając w jej stronę widział, że ma słuchawki w uszach i pewnie czegoś słucha.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:58, 22 Lut 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Coz moge powiedziec, Basit mial w mlodosci juz kilka razy zlamany palec.

Czegos go to nauczylo.

Miejmy nadzieje, ze mlodzian w przyszlosci pojdzie po rozum do glowy.

Dalej uwaznie obserwuje dziewczyne.

Portfel tym razem znajdzie sie w kurtce.
Zobacz profil autora
Cyberpunk2020 - Cena prawdy
Forum RPG online Strona Główna -> Cyberpunk 2020
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 19  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin