RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Jednostrzałówki -> SC - Kosmiczny Sen Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 13:17, 30 Kwi 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Omega przymknął na ułamek sekundy oczy. Wycelował... Wypuścił powietrze z płuc i strzelił.

A oczy otworzył? Laughing
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:22, 30 Kwi 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Dwie pierwsze kule wbiły się z metalicznym jękiem w karoserię Subaru nie czyniąc pojazdowi większej szkody, natomiast trzecia trafiła idealnie na wysokości baku. Omega stłumił okrzyk radości i poturlał się w bok ścigany niecelną serią z kałasznikowa. Strzelanina urwała się znienacka zastąpiona charakterystycznym głuchym stęknięciem, a potem eksplozją ludzkich wrzasków.

- Zajebiście! – wrzasnął całkiem nieregulaminowo Alfa – Rozwalony!

Omega wystawił głowę nad kamienie. Subaru wybuchło stając momentalnie w płomieniach, z wozu zaczęły buchać kłęby smolistego czarnego dymu rozchodzące się szybko w powietrzu. Ostrzelany przez Betę operator cekaemu przerwał na chwilę ostrzał, a teraz nie mógł go już wznowić, bo najzwyczajniej w świecie nie widział celu. Jakiś ogarnięty płomieniami Erytrejczyk wyskoczył z iście zwierzęcym wyciem zza płonącego samochodu, wpadł do rzeki zanurzając się pośród syku pary w wodzie. Jego ukrywający się dotąd za Subaru kompani zaczęli pierzchać w górę brzegu, decydując się na skorzystanie z osłony zapewnianej przez masywną bryłę ciężarówki, jednakże jej kierowca – mający widać całkiem sporo oleju w głowie – wrzucił wsteczny i zaczął wycofywać się w górę stoku, bojąc się być może podzielić los auta agentów.

Grupa forsujących rzekę bojówkarzy zatrzymała się jak wryta, gapiąc się za siebie na płonący samochód i nie wiedząc chyba, co robić dalej – czy atakować czy lepiej w zaistniałych okolicznościach się wycofać.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:02, 30 Kwi 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Beta widząc wahanie przeciwnika oddał kilka strzałów do nieruchomych sylwetek przeprawiających sie przez rzekę bojówkarzy.

- Delta jak sytuacja na drodze do punktu ewakuacji?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:51, 30 Kwi 2008
ropuch
Gracz stażysta
 
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Horst (NL)





- Teraz mamy szanse. Wykonczmy tych, ktorzy zostali w rzece. Trzeciej fali nie puszcza - wrzasnal w nadajnik Alfa. A nastepnie wyjrzal z kryjowki, szukajac najblizszego dogodnego celu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:06, 30 Kwi 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Grad wystrzeliwanych z Glocków pocisków posypał się wprost na bojówkarzy, zabijając ich lub raniąc i szerząc wśród całej grupy panikę. Agenci opróżnili do końca magazynki, kładąc trupem co najmniej siedmiu Erytrejczyków, nim reszta wyrwała się z wody i zniknęła za kłębami dymu buchającymi z palącego się Subaru.

- Dobra robota – rzucił w eter Alfa, lustrując wzrokiem linię obrony. Samochód agentów palił się z trzaskiem, leniwy nurt wody unosił powoli ciała zabitych napastników, kilka trupów leżało też na przeciwnym brzegu rzeki: byli to ci bojówkarze, których ścięły pistoletowe kule, kiedy próbowali obiec Subaru i zanurzony częściowo w wozie pikap GMC.

Komórka dowódcy zespołu odezwała się donośnym sygnałem, mężczyzna odebrał natychmiast.

- Grupa ratunkowa straciła namiar na lokalizator! – oświadczył podniesionym głosem Amerykanin z rezydentury – Żyjecie?

- Straciliśmy samochód – odparł Alfa – Poczekaj chwilę na linii? Delta, raportuj.

- W drodze do miejsca ewakuacji, obiekt zaczyna wysiadać fizycznie – w implantach agentów rozległ się wyraźnie zdyszany głos Delty – Mamy do pokonania dwa i pół kilometra.

- Obiekt znajduje się dwa i pół kilometra od strefy ewakuacji – powiedział do telefonu Alfa – Odparliśmy dwa ataki na linię rzeki, brak strat własnych. Zlikwidowaliśmy około dwudziestu łobuzów, niecała dziesiątka nadal nas ostrzeliwuje. Kiepsko z amunicją.

- Musicie utrzymać pozycje – odparł zwięźle rezydent – Pomoc jest w drodze.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:41, 30 Kwi 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





- Świetnie. - Mruknął Omega. - Ile zostało wam Chłopaki naboi?

Nagła myśl olśnienia spadła na agenta. Wychylił się jeszcze raz ostroznie ze swojej kryjówki próbując dostrzec co dzieje się po drugiej stronie.

- Panowie, przyjrzyjcie się im uważnie. - Mruknął w eter. - Jeżeli maja radiostację mogą wezwać posiłki.

- Delta. Czy podopieczny dotrze do celu? - W agencie odezwało się stłumione niedawną strzelaniną poczucie obowiązku. - Zdążycie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 6:15, 01 Maj 2008
ropuch
Gracz stażysta
 
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Horst (NL)





- Chyba nie maja radia. Wypatrywalem juz ich dowodce i radiooperatora ale nic nie zauwazylem. Mimo to, moglem nie zauwazyc.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:34, 01 Maj 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Głos Delty zaczynał się rwać, co oznaczało wychodzenie z zasięgu sieci taktycznej.

- Dojdziemy na czas, najwyżej wrzucę sobie Bambiego na plecy – padła krótka odpowiedź – Uważajcie lepiej na siebie, dziewczyny.

Trzech mężczyzn pilnujących rzeki wymieniło pośpiesznie magazynki, przeładowało Glocki. Nutę paniki w głosach bojówkarzy zastąpiła teraz nowa tonacja, pulsująca wściekłością. Polacy woleli nawet nie myśleć o tym jaki los by ich czekał, gdyby przypadkiem wpadli żywi w ręce Erytrejczyków. Pogoda była bezwietrzna, toteż zasłona dymna unosząca się ponad Subaru pozostawała w miejscu tworząc skuteczną osłonę dla obrońców w razie kolejnego ataku frontalnego. Pozbawieni wsparcia ogniowego napastnicy musieliby wówczas dotrzeć na ślepo aż do brzegu, pokonać pas dymu i wyjść wprost na lufy agentów.

Lecz nauczka wyciągnięta z porażki dwóch pierwszych ataków nie poszła na marne – bojówkarze mogli popełnić taki sam błąd dwa razy z rzędu, ale nie po raz trzeci. Beta pierwszy zauważył, że Afrykanie zmienili taktykę, rzucił w eter ostrzeżenie widząc skulone ludzkie sylwetki przemykające się wzdłuż brzegu na prawo i lewo, szukające najwyraźniej odpowiednio oddalonych miejsc do przeprawy. Wychodząc poza zasięg broni i pole widzenia obrońców bojówkarze zamierzali się najwyraźniej przedostać na przeciwną stronę rzeki, a potem złapać agentów w kleszcze. Ktoś musiał wywlec z szoferki trzeciego pikapa trupa kierowcy i zająć jego miejsce, bo samochód zaczął się przemieszczać wzdłuż wzniesienia w poszukiwaniu miejsca, gdzie kłęby dymu nie ograniczałyby aż tak bardzo widoczności. Przejechawszy kilkanaście metrów w bok pojazd znalazł się w polu widzenia agentów, nim jednak którykolwiek z nich zdążył oddać strzał do wyjątkowo trudnego celu, cekaem zaterkotał ponownie i wszyscy trzej Polacy przywarli do ziemi, kiedy nad ich głowami świsnęły pociski.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:47, 01 Maj 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





- No to bomba. - W głosie Omegi pobrzmiewała nuta irytacji. - Czarna Kompania to jednak niestety nie kretyni.

Omega ponownie przeliczył zabitych. Wiedział że rachunki są tylko tepretyczne, niemniej musiał przyjąć jakąś ilość. Wynikało z nich że zostało około 10 czarnych.

- Jakieś pomysły? - Rzucił do kolegów. - Jak nas okrążą to mamy przewalone...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:46, 02 Maj 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





11 marca 2008, granica Dżibuti i Erytrei, Afryka Wschodnia

Alfa milczał, analizując słowa Omegi – a bezcenny czas uciekał nieubłaganie. Beta zerknął nerwowo na boki, spodziewając się w każdej chwili ataku na flankę, chociaż rozsądek podpowiadał mu, że szukający przeprawy Afrykanie pewnie jeszcze nie zanurzyli w rzece nogi, chcąc się wpierw dostatecznie od niebezpiecznej strefy oddalić. Beta wolał nie myśleć o tym, co się stanie, kiedy Erytrejczycy znajdą się na tym samym brzegu, bo wtedy ich zwiększona mobilność w połączeniu z dużą liczbą osłon terenowych mogła doprowadzić do szybkiego i gwałtownego zgonu agentów.

A żaden z nich nie zamierzał pod gorącym afrykańskim słońcem umierać.

Chwilę potem rozważania na temat nowej taktyki przestały być istotne. Alfa pierwszy wystawił głowę nad kamienie, słysząc znienacka warkot samochodowych silników tłumiony dotąd skutecznie przez skalisty teren. Na grzbiecie wzniesienia biegnącego wzdłuż przeciwnej strony rzeki, za tracącymi nieco na gęstości kłębami dymu, dowódca zespołu ujrzał ku swej rozpaczy sylwety hamujących z piskiem ciężarówek, z których zaczęli zeskakiwać uzbrojeni ludzie. Alfa naliczył cztery wyładowane bojówkarzami pojazdy, co w jednej chwili zwiększyło erytrejski kontyngent do blisko siedemdziesięciu napastników.

Takiej grupy trójka dysponujących resztkami amunicji agentów nie miała szans zatrzymać nawet podczas frontalnej szarży na ich pozycje.

- Dobry Boże... – jęknął Alfa nie potrafiąc uwierzyć w swego pecha.

- ...ą tuta... – w eterze rozległ się znienacka rwany komunikat Delty, ledwie słyszalny w jakimś huku, którego źródła pozostali agenci nie potrafili zidentyfikować - ...uża grup... walą pro... was... uważaj...

Głos Delty urwał się całkowicie, zastąpiony radiowymi zakłóceniami.


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Pią 17:52, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:01, 02 Maj 2008
ropuch
Gracz stażysta
 
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Horst (NL)





kurwa - ryknal Alfa
- Delta odezwij sie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:42, 02 Maj 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Omega nigdy nie był specjalnie wierzący. Zresztą w swoim fachu nie mógł być. Sabotarz i zabijanie z pewnościa nie mieściło się w kanonie wiary. Przynajmniej najpopularniejszej ostatnio na świecie. "Dobry Boże" - Wyrwało się jednak z ust agenta.

Przez umysł przemknęły mu słowa Delty. Gorączkowo analizował usłyszany komunikat. Czy Delta nie żył? Jeśli tak to całą misje i tak szlag trafił. Omega szybko zdał sobie sprawę że takie rozmyslania i tak do nikąd go nie zaprowadzą.

- Alfa! - Niemal krzyczał. - Dzwoń do tego patafiana. Może wie co z Delta i naszą grupa ratunkową.

Spojrzał na zegarek.Ile czasu upłynęło od momentu wysłania pomocy? Ile musieli jeszcze czekać?.

Gorączkowo rozejrzał się za jakąś droga ucieczki...


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Pią 20:43, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:50, 02 Maj 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





- Żadnych telefonów! - przekazał szybko Beta. - Od początku coś tu nie gra. Wystawiono nas! Mieliśmy wyciągnąć obiekt na pustkowie żeby ułatwić zamach!

Mógł się mylić ale przeczucie podpowiadało mu, że są wrabiani. Wszystko się zgadzało. Pościg odnalazł ich na pustkowiu bez najmniejszego trudu. Delta przekazał, że od strony punktu ewakuacji walą następni. Teraz te ciężarówki.

- Alfa rozwal ten telefon, namierzą nas przez niego.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 6:46, 03 Maj 2008
ropuch
Gracz stażysta
 
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Horst (NL)





- rzeczywiscie sa zbyt dobrze poinformowani. Delta dalej milczy?

NIe zniszcze go dopoki nie dowiem sie czy Delta zyje.
Jesli Delta nie odpowie do 5 minut przyjmuje ze zginal, wtedy telefon rozwale.







bede w pracy do 20.00 minimum, wiec moj nastepny post pojawi sie o 21.00 najpredzej
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:51, 03 Maj 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Ja bym przyjął, że Delta już nie żyje. Za 5 minut możemy nie mieć jakiejkolwiek szansy się wycofać. A Delta nawet jeśli żyje, to może już być poza zasięgiem nadajników.

Kethu pytanie - co z samochodem z cekaemem na pace? Jak wygląda jego obstawa, kto go ma w polu widzenia, jaki dystans mamy do niego?
Panowie jeśli będzie nawet minimalna szansa proponuję przejąć wóz. Ryzyko będzie bardzo duże ale jak się uda zwiększymy swoje szanse.

Wsparcie, które przyjechało - jakie uzbrojenie bojówkarzy i na samochodach?
Zobacz profil autora
SC - Kosmiczny Sen
Forum RPG online Strona Główna -> Jednostrzałówki
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 12 z 16  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin