RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Kryształy Czasu -> KC - Sprawy rodzinne Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 41, 42, 43  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 11:09, 30 Lis 2009
kamien88
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





No i dzięki wszystkim za gre. Pchełek pozdrawia
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:36, 03 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Północne wybrzeże Wielkiego Jeziora, następnego dnia w południe

Podróż powrotna okazała się dla rybaków miłym zaskoczeniem, ponieważ silny wiatr od południa wypełniał ustawicznie żagiel knary i pomimo ciężaru ciągniętych na holu czółen wielka łódź sunęła po tafli wody niczym strzała.

Kiedy oczy wieśniaków dostrzegały już rysujące się na tle puszczy kształty niskich nędznych chat swej wioski, w ich sercach poczęła narastać duma pomieszana z radością. Siedzący przy bocznym sterze Maskacz spoglądał z kamienną miną na mijane rybackie czółna Buratarczyków, którzy zaskoczeni przez przybyszów w trakcie wyciągania sieci wrzeszczeli dziko i wymachiwali rękami w geście powitania. Siedzący na dziobie Pchełek odwzajemniał te pozdrowienia uniesioną wysoko ręką, wyprostowany jak struna i z całych sił nie dający po sobie poznać, że wciąż pęka mu głowa. Wychylony przez burtę Trzęsikęsek nie ustępował towarzyszowi w dumnym puszeniu się przed oszołomionymi ziomkami, odziany w kupione za zawrotną kwotę miejskie ubranie, z naciągniętym na czoło kapeluszem i dłonią opartą na przypasanej do boku szabli.

Bawiące się na plaży dzieci szybko narobiły we wsi rwetesu, donośnym krzykiem oznajmiając przybycie tęsknie wyczekiwanych podróżników. Nim Pchełek z Gusłkiem opuścili żagiel i knara zaszorowała dnem po piasku, w płytkiej wodzie i na plaży tłoczyli się już gromadnie wszyscy obecni w osadzie Buratarczycy, starzy i młodzi, mężczyźni, kobiety i dzieci oraz stada ujadających psów. Piątka mężów należących do starszyzny, z Męczyworem na czele, stała dostojnie pośród tego rozgardiaszu, pozornie nieporuszona, niemniej jednak Maskacz wyczuwał bijącą od nich aurę nieopisanej radości, oszołomienia i niewysłowionej ulgi.

Młodzieńcy wyskoczyli przez burty knary w spienioną wodę, złapali za liny ciągnąc łódź pospołu z uczynnymi ziomkami w górę plaży. Kiedy knara znalazła się w bezpiecznym miejscu, a przywiązane do niej czółna zawleczono powyżej linii przyboju, poklepywani przez wszystkich po plecach i obcałowywani młodzieńcy stanęli w końcu przed obliczami starszyzny.

Wszyscy ucichli jednocześnie, przeganiając kilka rozwydrzonych psiaków i uspokajając rozwrzeszczaną dzieciarnię. Wsparty na sękatym kiju Męczywór przesunął wzrokiem po tkwiącej na piasku knarze, potem zaś spojrzał na swych wysłanników.

- Wielceśmy radzi, że wróciliście bez szwanku, synkowie, a przy tym tak dostatnio odziani - powiedział z emfazą starzec, unosząc lewą rękę i kładąc ją na ramieniu stojącego najbliżej Pchełka - I wielka to radość, że i łódź Krzesimira do nas wróciła. Azaliż macie i ziarno na zasiew, bom zatroskany o to, skoro Krzesimira i Sękacza z wami nie widać? Macie ziarno?

Trzęsikęsek rozpromienił się szeroko, po czym szturchnął Łamignata porozumiewawczo w bok. Uprzedzony wcześniej osiłek doskoczył do burty knary i przechyliwszy się ponad nią sięgnął w dół rękami, z głuchym stęknięciem podnosząc jeden z worków. Na widok ów wszyscy zaczęli pokrzykiwać niczym szaleni i klaskać w ręce, a po niejednej twarzy popłynęły szczere łzy radości.

Nawet Męczywór uległ na chwilę powszechnej euforii i złapawszy zaskoczonego Pchełka za kurtkę przyciągnął młodzieńca do siebie całując go w policzki i ściskając wylewnie, przy okazji zaś drapiąc delikatną skórę wioskowego amanta swą szorstką szczeciną.

- Bogom niech będą dzięki, synkowie! - zakrzyknął Pleciuch, jeden z członków starszyzny i drugi po Męczyworze władny w Burat-arze - I chwała wam za to, coście uczynili. Nie pomrzemy z głodu, nie pomrzemy!

- Lecz co z Krzesimirem i Sękaczem? - zapytał Męczywór ucinając ponownie okrzyki radości - Łódź odnaleziona, lecz z braćmi naszymi? W mieście ich ostawiliście... czyście przywieźli odcięte dłonie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:48, 03 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że do zakończenia przygody jednak zabrakło kilku postów fabularnych - samo wypłynięcie z Ostrogaru nie prezentowało się zbyt elegancko jak na epilog takiej przygody.

Pozostawiam Wam konwersację ze starszyzną, bo im ładniej się będziecie wypowiadać, tym większe wywrzecie na ziomkach wrażenie - powodzenia! Wink

A ja sobie w międzyczasie na spokojnie policzę te wszystkie dutki, pierścioneczki i insze zdobycze!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:03, 03 Gru 2009
kamien88
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





- Krzesimira i Sękacza juz nie spotkamy na tym Świecie. Jeden zabity w bójce a drugiego w niewole wzieli i sprzedali na arene, pewno też już go nie ma wśród nas . Łódź, znaleźliśmy i odkupiliśmy , wywiedzielim się losów naszych nieszczęsników i nawet próbowali my temu żyjącemu pomóc, ale mus nam było uciekać z miasta. Podczas naszych poszukiwań, zaleźliśmy za skórę okrutnikom wielkim co ludzi ze skóry żywcem odzierają. No i uciekliśmy, worki mamy, łodkę mamy, ale Krzesimira i Sękacza już nie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:55, 03 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Dla szybkiego przypomnienia: Namakemono i Stan, wejdźcie na podane poniżej linki i wybierzcie sobie po dwa nowe czary z pierwszego kręgu. To nagroda związana z przejściem na wyższy poziom doświadczenia.

Namakemono - [url]www.krysztalyczasu.pl/articles.php?article_id=48[/url]

Stan - [url]www.krysztalyczasu.pl/articles.php?article_id=53[/url]

Ponadto w ramach awansu na wyższy POZ poproszę o zapoznanie się ze zdolnościami profesyjnymi dla poszczególnych profesji:

Namakemono - [url]www.krysztalyczasu.pl/articles.php?article_id=9[/url]

Stan - [url]www.krysztalyczasu.pl/articles.php?article_id=10[/url]

Trihikilius - [url]www.krysztalyczasu.pl/articles.php?article_id=6[/url]

Kamień88 - [url]www.krysztalyczasu.pl/articles.php?article_id=8
[/url]

Namakemono, czy masz prywatnie kontakt z Trihem? Coś nam znowu przepadł bez śladu, chociaż dopiero co wrócił na forum Crying or Very sad


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Czw 20:18, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:55, 03 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Tragiczne wieści z miejsca zepsuły doskonałe humory wieśniaków, bo Krzesimir i Sękacz należeli do grona osób powszechnie lubianych, a przy tym uchodzili za zaufanych pomocników buratarskiej rady.

- Przepadli z kretesem, powiadacie... - zasępił się Męczywór - Wielce to złe nowiny, synkowie, ale tym bardziej bogom trza dziękować, żeście sami głowy na karkach unieśli i do nas zdrowi wrócili.

- Oto dowód jest niezbity, że czcigodny Męczywór słusznie nas przed wielkimi miastami przestrzega, a do pozostania na ojcowiźnie namawia - dodał Pleciuch - Gdzie nam prostym ludkom do wielkich miastów, gdzie jeden człek drugimu wilkiem abo nawet wargiem krwiożerczym?

- Ale mają też bydlątka - oznajmił wciąż uśmiechnięty Łamignat, wynosząc na suchą część plaży pierwszy worek ziarna - Wielce ucieszne, a takie kochanieńkie, że aż hej! Jednegom nawet obłapił, coby się krzynkę zabawić, ale mnie Pchełek zabawy odmówił, bo czasu ku temu nie było.

Męczywór pokiwał głową z pobłażaniem słysząc słowa osiłka, rozchmurzył się nieco.

- Pianowi niech chwała będzie, żeście przed tymi miastowymi okrutnikami uszli, a żwawo wrócili. Wszytkie pięć worków żeście kupili abo mniej?

- Siedem, Męczyworze - Maskacz ukłonił się głowie Burat-aru z doskonale udawanym, chociaż do szczętu fałszywym szacunkiem - Pięć i jeszcze dwa na zapas jakby co złego się stało, ptactwo naszkodziło abo myszy.

- Siedem worków?! - Męczywór aż się złapał za głowę słysząc hogura, spojrzał z niedowierzaniem na knarę - Caluśkie siedem?

- Caluśkie - przytaknął Pchełek pusząc się z dumy i szczerząc jednocześnie zęby w stronę kilku patrzących w niego jak w obrazek dziewcząt - Calusieńkie. A co my krwi, a potu przelać musieli, coby je zdobyć!

Męczywór klasnął w dłonie ukontentowany jak nigdy dotąd, klepnął Pleciucha w ramię dając wyraz swej wielkiej radości.

- Tak szczęśliwego dnia dawno już nie przeżył, synkowie. Wielceście dobrze się sprawili i zasłużyliście się ogromniaście naszej osadzie, przeto rzeknijcie jak wasi ziomkowie mogą wam za to dzieło odpłacić?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:24, 03 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





OK, po zawiłych obliczeniach udało mi się skompletować informacje o Waszych łupach. Macie zatem 56 złotych monet, 410 srebrników oraz 100 kopperów (czyli inaczej 97 złt/10 srb) - kupa kasy dla wieśniaków, autentycznie! Do tego sześć srebrnych bransoletek, dziewięć srebrnych pierścieni, jeden złoty duży łańcuch i dwa złote małe, jedna srebrna broszka z ładnym kamyczkiem. Nie sposób teraz rzec, ile to jest warte, bo Pchełek nie potrafi jeszcze wyceniać tak wartościowych przedmiotów.

Maskacz ma dodatkowo pięć złotych monet z prywatnego zapasu oraz kilka ocalałych woreczków z ziołami.

Teraz łupy materialne - pięć szabli z pasami i pochwami (jedna jest już w posiadaniu Pchełka, ale ma uszczerbione ostrze), jeden długi miecz ze zdobioną srebrem rękojeścią (nosi go wciąż Maskacz), sześć kordelasów i puginałów, jeden nabijany metalowymi guzami kaftan doskonałej jakości (nosi go Maskacz) oraz pięć nieco pośledniejszych, ale wciąż świetnie się w oczach ziomków prezentujących (jeden ma na sobie Pchełek, reszta jest do wzięcia). Sześć par butów rozmaitej jakości (ale nawet najgorsze są o niebo lepsze od Waszych).

Zapodam od razu charakterystyki zdobycznego sprzętu (broń będziecie mogli porównać z rybackim ościeniem, zbroje zaś z wieśniaczymi odzieniami).

- Oścień (opóźnienie 3, zadaje 90 ran kłutych, zapewnia +21 do Obrony, 2 ataki/runda),

- odzienie wieśniaka (+3 do Obrony, wyparowania 10 kłute / 15 tnące / 20 obuchowe).

Teraz zdobyczny ekwipunek:

- Szabla (opóźnienie 3, zadaje 60 kłutych/120 tnących, zapewnia +18 do Obrony, 2 ataki/runda),

- Miecz długi (opóźnienie 4, zadaje 100 kłutych/120 tnących, zapewnia +20 do Obrony, 1 atak/runda),

- Kordelas (opóźnienie 2, zadaje 60 kłutych/60 tnących (ew. 50 kłutych w rzucie), zapewnia +8 do Obrony, 2 ataki/runda).

- zbroja kurtkowa Dartana (+11 do Obrony, wyparowania 40/80/65),

- skórznia opryszka (+9 do Obrony, wyparowania 25/60/55).

Dogadajcie się, co i jak dzielicie, a przy okazji pomyślcie, w jaki sposób naciągniecie tak skorego do nagradzania swych bohaterów Męczywora!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:40, 03 Gru 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





– Szlachetny Męczyworze, mus rzec jeno jeszcze słowo jedno. Coby cześć Krzesimira i Sękacza oczyszczona ze zarzutów wszelakich została. Niewinne chłopy były, pewno by ze ziarnem, jako obiecali wrócili, jeno w łapska paskudników wpadli i życia swe z kretesem postradali. Musim im pochówek jakowyś wyprawić, choćby jeno ich stare kapoty pochować nam przyszło. I ku ich pamięci zachowaniu ucztę wielgachną wyprawić nam trza, coby Piana nie obrazić.

Gusłkowi, jako kapłanowi (znaczy pomocnikowi), uzbrojenia nosić nie wypada, ale pod szatą kozik jakowyś ładny by się przydał, do jabłek obierania, ale to nie znaczy, że taki kozik nie może budzić zazdrości mieszkańców. Ba, nawet powinien. No dobra, może być jakiś kordelasik...

Kasa zawsze się przyda, po równo warto by to podzielić i gdzieś dobrze ukryć radzę, ale warto by też część niewielką starszyźnie oddać.

Do tego poproszę porządny kaftan, może jakiś pierścień, nic więcej Gusłkowi nie trzeba.

Czy pozostali gracze się zgadzają?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:54, 04 Gru 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






- Niewinni to oni tak sobie byli. Za dziewką jedną się pono uganiali, i kogoś mocno tym wkurzyli.

No tak, podział łupów musi się odbyć w ukryciu. Możemy też odłożyć to na później, i najpierw sprzedać sprzęt, którego nikt nie chce. Mógłbym też przypomnieć, że to Maskacz załatwił worki z ziarnem, za które wszyscy teraz mamy profity, ale mi jakoś specjalnie nie zależy (Maskaczowi pewnie zależy na tym bardziej).

A co do odwdzięczania się, to jedyne, co mi do głowy przychodzi, to budowa jakiegoś mrocznego domku na bagnie, gdzie Zager mógłby zgłębiać tajemnice czarnej magii Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:36, 04 Gru 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Stan, ale nikt nie musi wiedzieć, że nie byli niewinni. Co Ci da oskarżanie ich? Pożytku z tego nie będzie żadnego. Natomiast nie wiem komu mielibyśmy sprzedać kosztowności w biednej wiosce. Po cóż też mielibyśmy to robić? Sprzedać możemy raczej w mieście, o ile jeszcze kiedyś do jakiegoś zawitamy. Gotówka też w wiosce nie bardzo nam potrzebna, a na pewno nie w takiej ilości. Ja mówię: zakopać, niech czeka na czarną godzinę. Oczywiście każdy sobie rzepkę skrobie...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:20, 04 Gru 2009
kamien88
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





No Pchełek, wybrałby coś z oręża, coś co pasowałoby do złodzieja i nie utrudniało wykonywania zadań jego profesji wydaje mi sie że szabla i może jeśli nikt nie zaharapci to zbroja kurtkowa Dartana. Ale co do przydatności to nie ch może sie MG wypowie to wezme to co podpowie. A co do kasy to porówno i po cichemu (już nie wspomne że chłopaki powinni odpalić coś ekstra Pchełkowi za bohaterskie zapasy z pewną praczką, no ale jak mawiał wujcio Mendek "Ciche bohaterstwo jest najszlachetniejsze, ale gówno z tego jest"). No dobra, ale kończe już bo Pchełek musi iść przed Pannicami się popuszyć, poprężyć i pokomfabulować.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:37, 04 Gru 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






namakemono, nie zrozumieliśmy się. O sprzedaży myślałem tylko w jakieś większej miejscowości, niż nasza wiocha. A co do oskarżenia, to nie miałem w tym celu Wink Jedynie można powiedzieć, że nie "porzuciliśmy druhów w biedzie", bo sami są sobie winni...

Co do łupu, to Zager najchętniej zabrałby biżuterię (w celu umagicznienia jej) i trochę złotych monet (nie wiem, ile graczy zostało do podziału, wyjdzie pewnie 30-40 złotych).

No i pytanie do GMa, bo nie do końca znam mechanikę (a w zasadzie w ogóle jej nie znam):
Czy mogę z tej biżuterii wytworzyć amulet działający jak ten który mam (tj. przechowujący punkty magii)? I czy mogę zamiast tego przygotować amulet, który umożliwiałby jednorazowe rzucenie zaklęcia? I jeszcze do czego służy Tworzenie Znaków Magicznych? Do przygotowania magicznych pułapek!?

EDIT: Jeszcze czary: martwy służący i przerażenie


Ostatnio zmieniony przez Stan dnia Pią 17:40, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:31, 04 Gru 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Stan: teraz się rozumiemy, wszystko jasne Smile
Kamień: Może i Pchełek ma tęgiego koguta i technikę niezłą, ale głowy do interesu to nie ma chyba. Skoro praczkę wyobracał, to za usługę należne mógł pobrać, a jeśli nie, to z zawodowych umiejętności skorzystać i coś jej buchnąć cichcem. Znaczy mógłby coś extra dorobić do wspólnej kasy. Ale słusznie, bonusowy złoty łańcuch za zasługi i poświęcenie się należy Laughing
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 4:17, 05 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Oto mała kompilacja odpowiedzi na Wasze pytania z powyższych postów:

Zakładam, że pieniądze i biżuterię ukryliście wcześniej przemyślnie w sakwach w holowanych czółnach, więc nie musicie się troskać o to, że ktoś z ziomków je odkryje. Jak wrzawa na plaży ucichnie, przeniesie się ten majątek cichaczem w ustronne miejsce i zakopie dla celów późniejszego podziału (tu pozostaje do ustalenia kwestia poruszona przez Namakemono: czy odpalić część łupu starszyźnie?). Co natomiast zostanie, trzeba by w zasadzie podzielić na pięciu, w końcu Łamignat też człek, a nie bydlątko! (ale z drugiej strony nie zna za bardzo wartości pieniądza, więc pewnie będzie skakał z radości na widok garści miedziaków).

Gusłek może sobie bez problemu wybrać spośród łupów porządny kordelas z pasem i pochwą w komplecie. Co więcej, nie będzie już zbyt długo pomocnikiem wioskowego kapłana, bo pod wpływem namowy Męczywora Żłop ochoczo wyświęci go na pierwszopoziomowego kapłana! Co do zbroi kurtkowej któregoś z ostrogarskich łotrzyków, wybieraj, przebieraj, są do wzięcia cztery sztuki, więc w zasadzie masz jedną bez zbędnej dyskusji. Srebrny pierścień też możesz sobie wybrać, jeśli się kompani nie sprzeciwią.

Stan, budowa nowego domku na bagnach raczej nie przypadnie Męczyworowi do gustu (to jednak zbyt męcząca inwestycja), ale dla zasady starzec chętnie odda Ci we władanie zabitą dechami chatę Trzewiskręta, zamkniętą zaraz po jego śmierci. Już nie będziesz się musiał wysypiać po cudzych kątach, dostaniesz własny domek z widokiem na jezioro!

Co do sprzedawania kosztowności w wiosce, u Was nikt tego nie kupi, bo bieda aż piszczy, ale możecie spróbować w sąsiednich osadach albo przejść się na dwór orkowego elejata.

Kamień88, swoją uszkodzoną szablę możesz wymienić na nową, w doskonałym stanie, i dobrać sobie jeszcze kordelas albo i dwa (jako dodatki do Twojej wiernej dagi), natomiast w kwestii kurtki Dartana musisz się dogadać ze Stanem, ponieważ Maskacz ma ją cały czas na sobie (podobnie jak przytroczony do pasa elegancki długi miecz Odrzyskóry). Jeśli byś jednak odstąpił od tych żądań, możesz zabrać na własność skórznię któregoś z obrabowanych tak niecnie rzezimieszków.

Stan, nie możesz stworzyć nowego amuletu, zanim stary nie zostanie zniszczony (co wiąże się na dodatek z poważnymi konsekwencjami fizycznymi i psychicznymi dla właściciela). Tak, tworzenie figur magicznych służy między innymi do przygotowywania magicznych pułapek. Co do umagiczniania biżuterii, raczej odradzam, szkoda Potencjału Magicznego.

Zamiast tego lepiej byłoby pomyśleć nad trwałym umagicznieniem takiego na przykład miecza Odrzyskóry. Zabieg taki trwałby 1k10 rund i kosztował 1k100 PM na 1 kg wagi miecza, a przy tym wymagał udanego rzutu na Umiejętności Magiczne-100 (czyli UM 33). Gdyby rzut był udany, miecz stałby się magiczny na 1k10+1 rund. Wówczas musiałbyś zaliczyć pomyślnie test dla zdolności profesjonalnej Założenie Blokady PM i proszę, oto masz prawdziwy magiczny miecz, co prawda pozbawiony jakichkolwiek cech specyficznych (na razie za cienki jesteś na tworzenie takich artefaktów), ale już zdolny do ranienia istot niewrażliwych na normalną broń (ożywieńców eteralnych, wilkołaków, etc.).

Namakemomo, daj mi znać jakie czary Ty wybrałeś dla Gusłka!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:53, 05 Gru 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Keth, WP z wybranymi czarami powędrował już do Ciebie.

W sprawie wypłaty dla Gnasia: wiecie, on to takie duże dziecko. Jak dostanie do łapki mieszek ze złotem, to albo wymieni na błyszczące i bezwartościowe szkiełka, albo do niczego nie potrzebne kamyczki, albo w najlepszym razie zakupi bydlątko, za kwotę, za którą kupiłby duże stado. Dodatkowo przy takiej okazji może się wydać, że kasę jakowąś posiadamy, a do odkrycia miejsca jego ukrycia już tylko mały kroczek. Znaczy do łapki bym mu forsy nie dawał. Natomiast możemy obiecać sobie i jemu, że w miarę możliwości i rozsądku w ramach jego puli cichcem będziemy go sponsorować i opłacać jego potrzeby i drobne zachcianki. Co Wy na to?
Zobacz profil autora
KC - Sprawy rodzinne
Forum RPG online Strona Główna -> Kryształy Czasu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 42 z 43  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 41, 42, 43  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin