RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Traveller -> TR - Sprawa Honoru Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 18, 19, 20  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 17:52, 14 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Mamy do wyboru śmierć od wybuchu rakiety lub wyrok za piractwo, bo działać trzeba szybko. Nie będzie nam łatwo udowodnić naszej niewinności, ale grzeczne meldowanie o wszystkim i ostrzeżenie Purcella przed wejściem ekspedycji na pokład Grendella powinno nam znacznie pomóc. Reasumując: Jestem za natychmiastowym odpaleniem klap i zdehermetyzowaniem statku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:15, 14 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





W sumie ja również. Ale tak, by nie walnęły w purcella.W takim razie Max zdejmuje skafander. Nawet jak kapitan zaneguje odessanie pokładu, to i tak lepiej uważać na życiodajne kombinezony i nie używać gdy nie trzeba.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:39, 15 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Tylko panowie, najpierw zawiadommy Purcella o naszych zamiarach, powiedzmy, że grozi nam szybkie wysadzenie w kosmos i natychmiastowa akcja jest konieczna. Nie mamy czasu, żeby czekać na marines. Do czasu ich przybycia może z nas pozostać jedynie chmura gazu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:12, 15 Lut 2009
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Ok, w takim razie John zawiadamia Purcella i w tym czasie przeprowadza procedurę dehermetyzacji komór. Reszta niech przygotuje się do polowania na pirata na poziomie załogowym, bo z tego co pamiętam to właśnie od niego zaczynamy. Co z uszczelkami? Zostawiamy je, czy też Max pójdzie im nieco "dopomóc"? Moim zdaniem powinien zostać z resztą załogi - ryzyko, że zostanie zaatakowany przez zdesperowanego Drake'a jest zbyt wielkie, a nam potrzebnych jest jak najwięcej osób.
Jeśli zaczynamy od poziomu załogi, to również rozbieram skafander i zostawiam go na lepszą okazję.
Sytuacja jest patowa (wątpię, aby udało nam się w jednym kawałku znaleźć Drake'a [który też już będzie raczej rozkawałkowany]), ale mimo to próbujmy wyjść z niej wszelkimi możliwymi sposobami Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:27, 15 Lut 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Urbiku, Urbiku - nieco sprzeczny ze sobą jest ten plan. Dehermetyzacja oraz polowanie w załogowym? I to bez skafandrów? Więc które segmenty chcesz dehermetyzować? Czy też może mam rozumieć ten plan następująco: odstrzelenie klap w pasażerskim oraz tylnym pionie komunikacyjnym plus polowanie na ciągle zaopatrzonym w powietrze poziomie załogi? W towarówce klap odstrzeliwać nie trzeba, Drake i tak tam nie wlezie.

Sprecyzuj proszę ustalenia!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:02, 15 Lut 2009
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Kilka postów wcześniej ustalaliśmy, że dehermetyzujemy pasażerski, a w tym samym czasie przeszukujemy załogowy. Tym samym zostaje nam tylko jeden poziom. Towarówkę oczywiście zostawiamy w spokoju, bo tam i tak nie możemy spodziewać się Drake'a. Jeśli nie natrafimy na niego w załogowym ,to zapewne już nie żyje i idziemy jedynie zabrać zwłoki z pasażerskiego. Wydawało mi się, że tak to ustaliliśmy ,ale jeśli się mylę, czy coś się ze sobą sprzecza, to dajcie jeszcze znać.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:29, 15 Lut 2009
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Ale skoro nie ma Drakea w towarowym (brak powietrza) i w załogowym (tam byli nasi) to wystarczy dehermetyzacja części pasazerskiej i tylnego pionu. Łatwiej będzie to załatać i naprawić już po wszystkim. No chyba ze nie jesteście pewni załogowego.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:39, 15 Lut 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Czwórka marynarzy Grendela naradzała się przez chwilę w napięciu, wyłączywszy uprzednio w obawie o podsłuch wszystkie urządzenia komunikacyjne. Kiedy dograno już wszystkie szczegóły planu awaryjnego, Oliver i Max zaczęli się pośpiesznie rozbierać z nieporęcznych kombinezonów, z pomocą odbierającego kolejne ich elementy Nathaniela. John otworzył w tym samym czasie połączenie radiowe z Purcellem, chcąc poinformować federalną załogę o zamiarach kapitana Machado.

- Purcell, mówi John. Słyszycie mnie?

- Tu oficer łączności Wes – w komunikatorze rozbrzmiał tym razem miły dla ucha damski głos – Kapitan Carlyte jest nieobecny na mostku. Mówcie.

- Przekażcie mu pilnie następującą wiadomość. Pirat na naszym pokładzie wszedł w posiadanie uzbrojonej rakiety statek-statek typu Moskit. To konwencjonalna głowica, ale zdetonowana na pokładzie rozniesie nas na strzępy. Nie możemy czekać na przybycie marines, a próba złapania go żywcem nie gwarantuje sukcesu. Decyzją naszego kapitana zamierzamy odpalić klapy dekompresyjne na części poziomów i zdehermetyzować je ekspresowo, by wyeliminować w ten sposób sabotażystę.

- Grendel, nie podejmujcie żadnych akcji bez zgody kapitana Carlyte! Zaraz będzie na mostku...

- Moja miła, obawiam się, że nie mamy innego wejścia. Za chwile możemy się zmienić w kulę gazu, a przy okazji oberwie się i wam. Grendel out.

John wyłączył komunikator, uderzył palcami w ekran komputera przywołując program sterujący grodziami, rozwinął ukryte w nim menu, zaznaczył odpowiednie segmenty frachtowca, a potem dziwnie delikatnie przycisnął ikonkę w postaci czerwonego koła z wykrzyknikiem.

Sześć mierzących metr na metr fragmentów poszycia na lewej burcie Grendela wystrzeliło w kosmos pośród płomieni mikroładunków wybuchowych, a w ślad za nimi w próżnię zaczęły wyciekać krystalizujące się szybko strumienie wysysanego ze statku powietrza i mrowie śmieci.

- Pasażerski i tylny pion komunikacyjny zdehermetyzowane na maksa! – nawigator sprawdził odczyty pokładowych czujników – Możecie ruszać do załogowego. Jeśli skurwiel przeżył, to jedynie tam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:42, 15 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Jak skurczybyk się udusi, lub wyssie go przez centymetrowej średnicy otwór w przestrzeń kosmiczną to będę bardzo szczęśliwy. Ale jeśli uda nam się go dopaść w niezdehermetyzowanym przedziale, to będę jeszcze szczęśliwszy.

Przystąpmy zatem do przeszukiwania załogowego.
Jak to zrobimy? John pozostaje na mostku do kontaktów z Purcellem i zdalnej kontroli naszej akcji, pozostała trójka przeszukuje pokład?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:49, 15 Lut 2009
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





otwory są metr na metr wiec przez centymetrową dziurkę go nie wyssie. Tak jest szansa ze nawet jak wyleci w kosmos to ciało będzie w jednym kawałku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:59, 15 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Oj tam, oj tam. Czepiasz się.
Podejrzewam, że przez centymetrowej średnicy dziurki to powietrze by się w iście błyskawicznym tempie wysączało. Normalnie pssst i już próżnia.
W jednym kawałku to raczej nie będzie, ale nawet jeśli, to martwy i tak na nic nam się nie przyda. Więc co za różnica.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:45, 15 Lut 2009
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Zgadza się, John zostaje i kontroluje przebieg poszukiwań, w razie czego zamykając/otwierając odpowiednie grodzia.
Pozostała trójka udaje się do załogowego. Sprawdzamy po kolei każdą kabinę, schowek, szafkę, klapę, dziurę w podłodze itepe itede. Jeśli napotkamy Drake'a - negocjujemy. Zapewne spotkamy go wraz ze zgubą u boku, a znając takich szaleńców (z amerykańskich filmów Wink ), to lubią sobie jeszcze trochę pogadać, przed wysadzeniem się w powietrze. W takim wypadku - żadnych gwałtownych ruchów. Oczywiście, jeśli tylko nadarzy się okazja (Drake nie będzie miał przy sobie rakiety, będzie uciekał, odłoży broń), strzelać. Najlepiej po łapach - tych górnych, lub dolnych - myślę, że żywy będzie nam znacznie bardziej przydatny - a nóż jakaś nagroda się trafi...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 0:49, 16 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Ja bym wolał od razu strzelać i nie po łapach, ale rozkaz to rozkaz Cool
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 1:44, 16 Lut 2009
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Wszystko zależy od sytuacji - jeśli nie będziemy mieli wyjścia - to oczywiście strzelamy w cokolwiek, byle trafić Wink


Ostatnio zmieniony przez Urbik dnia Pon 1:45, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:24, 16 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





W cokolwiek, ale poszycie oszczędźmy. Smile

Proponuję poruszać się przy ścianach, jak natrafimy na pomieszczenie - dwie osoby je oczyszczają, trzecia pozostaje w korytarzu. Wiecie o co chodzi.
Zobacz profil autora
TR - Sprawa Honoru
Forum RPG online Strona Główna -> Traveller
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 15 z 20  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 18, 19, 20  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin