RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Dark Harvest Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 98, 99, 100, 101, 102  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 22:25, 03 Lip 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Kargan napisał:
Girwan czego nie zrozumiałeś w zdaniu "śmierć z ręki niewiernych pozwoli nam przywołać Demona" ?


Mniej więcej tego, czego Ty w tym:
"Opuszczone" wioski możemy zmieść z powierzchni ziemi za pomocą rakiet.
Mówię o reszcie wiosek. Zostaną i tak Ci w tej, w której walczyliśmy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:37, 03 Lip 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Girwanku, pamiętaj, że mamy tylko 4 rakiety statek-cokolwiek. Nie sądzę , żeby to wystarczyło do zaorania wszystkich pozostałych wiosek. Lepiej sobie te głowice zostawić "na potem". Jeśli te wioski są puste, to po co je burzyć? Jeśli siedzą w nich kultyści, to niech sobie siedzą. Przeprowadzimy zwiad z powietrza, wyeliminujemy transportery i heretycy będą mogli tylko czekać na zasłużoną karę.
Nie widzę sensu ostrzelania pozostałych osad.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:40, 03 Lip 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna






Hmm to przegapiłem. W takim wypadku, faktycznie bez sensu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:31, 04 Lip 2009
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






- odpocząć
- poprosić o skan orbitalny pozostałych wiosek (jeśli to możliwe)
- rozumiem, że został nam już tylko jeden prom?
- drogą radiową/astropatyczną dogadać się z Shaef, tak jak powiedziano, mobilizacja wszystkiego co się da, godzina policyjna, utrzymanie wszystkiego w kupie za wszelką cenę, aż do przylotu posiłków
- kiedy przylecą posiłki? znamy jakiś konkret?
- jeśli mamy tylko jeden prom, to trzeba go oszczędzać - udajmy się do pozostałych wiosek (niezależnie od wyników skanu) i schwytajmy jeńców, może coś powiedzą
- zakładając kontakt z Masquinem etc. polećmy do Shaef dopiero w drugim rzędzie - teraz wioski są ważniejsze, kto wie co ważnego (lub nie) dzieje się w pozostałych
- nie niszczyłbym żadnych dalszych wiosek/kultystów - może to wyzwolić rytuał
- jeśli gdzieś przybędzie demon, to astropaci to wyczują - dopiero wtedy można posłać tam rakiety (o ile wyczują gdzie się pojawił z dokładnością do skali rozrzutu)
- po wydaniu rozkazów do Shaef i skanie/zwiadzie w wioskach możemy decydować co dalej
- jesteśmy w przestrzeni kosmicznej, więc kapitan powinien urządzić Mirowi odpowiedni pochówek

BTW - po tym, jak Ravion wyczuł coś w krypcie byłem chyba jedynym, który przewrotnie podjął temat emanacji, chociażby w związku z tym miejcie pretensje do siebie, nie do Raviona. On wyczuł to co powinien, a wasz brak czujności sprawił, że dowiadujecie się dopiero teraz i to po interwencji MG. Po dogadaniu spraw technicznych z Kethem dowiedziałem się, że Ravion może mnie wyczuć tylko jeśli użyje swoich sił w jego obecności lub bliskości, a zawsze starałem się być gdzie indziej. Cóż, postać zapewne odejdzie do lamusa, ponieważ bawiła mnie dopóki była zakonspirowana, żywiła się niezdrowymi emocjami i mogła w związku z powyższymi cynicznie intrygować.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:03, 04 Lip 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Dobrze, zakładam zatem, że mogę przyjąć następujący plan działania:

- pomoc medyczna i odpoczynek (w końcu walka w Narbo naprawdę Was wyczerpała fizycznie, była też sporym obciążeniem psychicznym),

- transmisja nowego raportu na Scintillę,

- postawienie Sheaf w tryb pełnego alarmu bojowego, mobilizacja wszystkiego, etc,

- przezbrojenie i zatankowanie wahadłowca, a potem rekonesans pozostałych osad (kto poleci?),

- wystrzelenie trumny Mira w próżnię?

Czy zamierzacie informować kogokolwiek w Sheaf o tym, co miało miejsce w Narbo? Na przykład Maisquina?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:13, 04 Lip 2009
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Myślę, że powinniśmy lecieć wszyscy - w kupie siła, a nasza kupa coraz mniejsza. Nuncjuszowi nie zdradzałbym szczegółów. Ma wykonywać rozkazy i cieszyć się, że może się zrehabilitować Razz Co do reszty jestem na tak.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:31, 04 Lip 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Ja jestem zamknięta w celi - więc się już nie wypowiadam Rolling Eyes
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:57, 04 Lip 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Sylwan, ty lepiej zostań na statku, bo Cię Kara przez okno wyrzuci za te przekręty i niedomówienia.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:24, 04 Lip 2009
Raphael
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Holy Terra
Płeć: Mężczyzna





-Mogę odmówić Psalm Żałobny za Mira w czasie ceremonii pożegnania legata- powiedział akolitom psionik- widzę to tak: uzgadniamy z kapitanem statku obecność jego i warty honorowej na mostku, obok nas, już po odświeżeniu sie i przebraniu w ceremonialne szaty. Powiedzmy za 6 godzin. Broń tylko ceremonialna, z wyjątkiem, rzecz jasna marynarzy, którzy przybiorą barwy Inkwizycji. My z kapitanem na mostku przed wizjerem, pojemnik z prochami wyrzucony. Psalm. Salut. Minuta ciszy. Skromnie, godnie, surowo-czas wojenny.

Powiadamiać Maisquina nie zamierzam. Co najwyżej jakąś maść podesłać na siniaki Wink.

Co nie znaczy, że nie powiadamiamy Shaef. Owszem, pełna mobilizacja.

Jeśli nikt nie chce poleciec na rekonesans to ja mogę, ale ze zbrojną grupą (razem nie więcej niż 5 marynarzy). Chodzi o to by do rekonesansu się rozdzielić. Niech ktos zostanie i działa też na orbicie, w łączności z tymi co wybieraja się do Shaef/na rekonesans.

Jaki jest status zangażowania Ordo Calixis? Lord Zerbe wysłał siły na pomoc czy sam wyruszył z bastionu? Kiedy przybędą posiłki?


Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Sob 21:26, 04 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:13, 05 Lip 2009
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Kara, za przekręty i...nieee...a ja myślałem, że za nagminne nazywanie was lafiryndami etc. Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:37, 05 Lip 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Orbita Orbell Quill, pokład Corolisa, 23 martius 831.M41, godz. 19.00

Od dramatycznego spotkania z kapitanem Wagnerem i badań przez Pryzmat Dusz upłynęły cztery godziny. Akolici zostali odprowadzeni do kabin zajmowanych wcześniej podczas lotu na Orbell Quill, kiedy tylko ostatecznie zatwierdzili swój plan działania. Ku zaskoczeniu wszystkich dowódca Corolisa zaakceptował ich propozycje praktycznie bez zastrzeżeń, nakazał też oddać agentom zarekwirowaną wcześniej broń.

Wściekła jak osa Kara z wszelkich sił musiała się powstrzymywać przed strzeleniem kapitanowi w twarz, wyprowadzona z równowagi internowaniem Lyry i brutalnym potraktowaniem na wstępie reszty sekcji.

Grupka pokładowych medyków opatrzyła natychmiast skaleczenia i stłuczenia agentów, aplikując im szereg paskudnych w smaku lekarstw i podłączając ich na krótki czas do serwujących elektrolity kroplówek. Zabiegi medyczne trwały dobrą godzinę i kiedy zabójczyni wyrwała się już z rąk medyceuszy, z dziką rozkoszą wpadła pod prysznic zmywając pod strumieniami ciepłej wody pot, brud i zaschniętą krew.

Nie przestawała myśleć o uwiezionej gdzieś na Corolisie Lyrze. Z jednej strony czuła ulgę, że to nie ją wskazał Pryzmat Dusz, z drugiej jednak miała wrażenie, że los bardzo niesprawiedliwie potraktował Sepheryjkę, tak bezgranicznie oddaną sprawie Złotego Tronu. Zaiste, niewidzialne macki Chaosu potrafiły zadawać bolesne ciosy i nikt nie był przed nimi bezpieczny.

Kiedy zamknięci w odosobnionej mesie akolici wręcz pożerali podany im posiłek, personel techniczny kuriera kończył tankowanie i przezbrajanie wahadłowca. Po konsultacjach agenci zdecydowali, że na inspekcję pozostałych zaginionych osad polecą Sylwan i Ravion, wsparci grupką żołnierzy Ordo. Girwan DeVayne miał pozostać na pokładzie przygotowując ostrzeżenie dla Ordo Calixis oraz wszystkie pozostałe raporty, szykując się już na przybycie zmierzających ku Orbell Quill posiłków Inkwizycji. Według szacunków kapitana Wagnera statki Ordo miały się pojawić w systemie za około piętnaście godzin, dzięki bardzo spokojnym pływom Osnowy w obrębie tej części Podsektora Malfiańskiego.

Wahadłowiec wystartował w lot rozpoznawczy krótko po siedemnastej. Kara przyszła do hangaru obserwując maszynę zza grubej pancernej szyby pokoju kontrolnego, podniosła rękę żegnając wchodzących po rampie towarzyszy. Wciąż czuła ogromną dezaprobatę dla Sylwana, ale doskonale rozumiała, dlaczego to właśnie on poleciał na dół razem z Ravionem - dwaj psionicy mieli większe szanse na wykrycie anomalii spaczeniowych niż psionik w towarzystwie "ślepaka".

Ceremonialny pogrzeb Mira Salvaro wyznaczono na dwudziestą pierwszą. Kara przespała się krótko po odlocie Sylwana i Raviona, dręczyły ją jednak okropne koszmary, których po przebudzeniu nie pamiętała. Zwlokła się z łóżka, zmęczona i zła, powlokła się do pokładowego arsenału, gdzie tylko nieznacznie poprawiły jej humor otrzymane bez zbędnego gadania magazynki do Maulera. Wyczyściła starannie broń, potem zaś zajrzała do leżącego w izolatce Constantine.

Duchowny sprawiał dziwnie kruche wrażenie leżąc nago w inkubatorze, opleciony dziesiątkami kabli, rurek i próbników. Wciąż pozostawał nieprzytomny, ale medyceusze pocieszyli zabójczynię, że jego stan uległ nieznacznej poprawie. Gruba opaska z giętkiego plastiku chroniła pęknięte części czaszki mężczyzny. W jego dłoniach tkwił wsunięty między palce ryngraf z podobizną świętego Drususa, zapewne włożony w ręce Constantine przez któregoś z medyków. Skomplikowana maszyneria otaczająca zewsząd łóżko popiskiwała i buczała na przemian, wykonując zupełnie niezrozumiałe dla dziewczyny operacje.

Nie chcąc myśleć o szansach Constantine na wydobrzenie, o śmierci Ducha i Mira, o uwięzieniu Lyry wreszcie; Kara podążyła myślami ku Sheaf, gdzie ostrzeżony przez radio nuncjusz Maisquin postawił już w stan pełnej gotowości wszystkich regulatorów i milicję świecką oraz zaczął uzbrajać pospolite ruszenie. Akolitka nie wiedziała, czy podejrzenia komandora Orwella były słuszne, ale grzechem byłoby zaniedbać ostrożności i wystawić praktycznie bezbronne miasto na pastwę kilku tysięcy żądnych krwi heretyków.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:05, 05 Lip 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Orbita Orbell Quill, pokład Corolisa, 23 martius 831.M41, godz. 19.30

Girwan DeVayne znalazł odpowiednie miejsce do pisania raportu w tylnej części mostku kuriera. Była to w opinii Scintillijczyka doskonała lokalizacja, ponieważ słyszał ze swojego fotela wszystkie rozmowy prowadzone pomiędzy oficerami dyżurnymi i pilotami wahadłowca, na którego pokładzie znajdowali się Sylwan i Ravion.

Maszyna leciała właśnie do Massimy. Skontrolowana chwilę wcześniej Segesta okazała się całkowicie opustoszała, podobnie jak dwie pozostałe wioski. Sylwan nie zezwolił co prawda na lądowanie i rekonesans na piechotę w obawie przed zasadzką kultystów, ale pogoda nieco się poprawiła i przelatujący bardzo wolno nad dachami prom, chwilami przechodzący w tryb zawisu, pozwalał na dokładną obserwację wiosek. W przeciwieństwie do Narbo nigdzie nie było widać unoszących się z kominów dymów, nie było też śladu straży na ogrodzeniach.

Girwan zaczynał się przychylać do koncepcji mówiącej, że kultyści Dularka zabrali wszystkich konwertytów do Narbo, niepokornych zaś wymordowali, chociaż zwiadowcy nigdzie nie dostrzegali ludzkich ciał.

Z wysokości kilkudziesięciu metrów widzieli natomiast coś zupełnie innego: wielkie pentagramy wydeptane w podmokłych łanach zbóż otaczających wioski, umieszczone w taki sposób, że budynki każdej społeczności znajdowały się dokładnie po ich środku. Obaj psionicy pozwolili sobie na bardzo ostrożne skany mentalne otoczenia, zdejmując matrycę wiosek przepełnioną bólem, potwornym strachem i smrodem Chaosu.

- Aster Dwa do Corolisa, ETA za czternaście minut - padł kolejny radiowy komunikat - Brak sygnatur cieplnych na czujnikach.

Girwan pochylił się nad swoją elektrokartą, starannie formułując słowa opisujące akcję w Narbo. Obok jego dłoni leżał identyfikator zdjęty z szyi Mira Salvarro, spoczywającego teraz w salce pogrzebowej Corolisa i przygotowywanego przez kilku medyceuszy do ceremonialnego pochówku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:38, 05 Lip 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Kara nie lubi bezczynności. Myślałem że poleci na rekonesans albo chociaż do Shaef, nadzorować mobilizację i robić złośliwe uwagi...
Mistrzu, pogramy coś jeszcze czy to właściwie epilog?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:34, 05 Lip 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna






Znowu papierkowa robota Smile

Jeśli będę miał czas, chciałbym iść spróbować namówić kapitana na powtórny skan Lyry.
Może to był fałszywy alarm, albo urządzenie zareagowało na jakiś przedmiot, który Lyra miała przy sobie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:50, 06 Lip 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Tak sobie dumałem nad ostatnim pytaniem Ela, rozważając w myślach opcję umieszczenia kilku jeszcze updatów fabularnych w tym wątku lub zamknięcie przygody i doszedłem do wniosku, że w zasadzie zrobiliście już praktycznie wszystko, co można było zrobić w trybie fabularnym. Tak więc streszczę Wam epilog w trybie niebieskim.

Na pogrzebie Mira ku zaskoczeniu wszystkich pojawi się Lyra Amosis (Kargan, szczegóły dodatkowych badań prześlę jak najszybciej przez PW). Chociaż będzie jej towarzyszyło paru Medyceuszy z serwitorami, zamieni kilka słów z innymi agentami zapewniając ich, że niebawem powróci do zespołu (bez zdradzania dalszych szczegółów).

Piętnaście godzin później w systemie znajdzie się zgrupowanie trzech statków kosmicznych: dwóch frachtowców przewożących pięć tysięcy żołnierzy scintillijskiej PDF oraz inny kurier wiozący stu siedemnastu savantów i śledczych Ordo Hereticus pod rozkazami inkwizytora Kaele. Ponieważ zna on już część członków sekcji, będzie bardzo uprzejmy i nie będzie się uchylał od współpracy, konsultując z komórką Salvarro większość swoich decyzji.

Narbo zostanie zrównane z ziemią przez oddziały PDF, oszołomieni gazami usypiającymi heretycy trafią na stosy, dojdzie też do serii czystek w władzach Orbell Quill i w Kościele. Tutaj coś dla Was: możecie zasugerować Kaele rozstrzygnięcie losu nuncjusza Maisquina (ułaskawić, ukarać lekko, ciężko, na stos, jeszcze coś innego).

Śledczy Ordo zabezpieczą też pozostałe wioski, odnajdując w nich ukryte w silosach zbożowych szczątki wymordowanych w rytualny sposób mieszkańców – w opinii inkwizytora każda wioska została złożona w ofierze dla celów przywołania jednego Bloodlettera, wymierzonego w określonego urzędnika Imperium (świadczyłby o tym nie tylko wzór pentagramów wydeptanych w zbożu wokół osad, ale i fakt, że każda z nich zamilkła dzień przed kolejnym demonicznym mordem w Sheaf).

Po tygodniowej rekonwalescencji na pokładzie Corolisa, połączonej z intensywnymi modlitwami, badaniami osobowości i hipnotycznymi seansami, Wasz statek zostaje odesłany na Scintillę wraz z pierwszą kompilacją raportów Kaele dla Konklawy.

Pozornie niewinne pytanie: kto zajmie się osobistymi rzeczami śp. legata?
Zobacz profil autora
Dark Harvest
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 99 z 102  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 98, 99, 100, 101, 102  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin