RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Dark Harvest Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101, 102  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 22:09, 06 Lip 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Proszę jeszcze o uwzględnienie solidnego prawego prostego z pozdrowieniami od Kary prosto we wredną buźkę Sylwana. Za całokształt.

Co do nuncjusza: moim zdaniem lekko ukarać. Nie dopełnił obowiązków i dał się wodzić za nos Vesperowi. Nie poinformował Ordo o "śmierci" Dularka, sporo namieszał. Niech go w ramach pokuty wyślą do klasztoru na jakimś zadupiu na kilka lat. Może zmądrzeje przepisując Lex Imperialis.

Co do rzeczy osobistych Mira: myślę, ze powinna zrobić to Lyra, znała go najlepiej. Nie chcę nikogo wypychać, jeśli Lyra nie ma ochoty to zrobi to Kara. Poproszę listę na PW w takim razie. Jeśli Mir nie ma żadnej rodziny której mogłaby to zwrócić, to zachowam ważne dokumenty a resztę spalę.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:53, 06 Lip 2009
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






W przypadku użycia przemocy przez Karę lub inną rozpieszczoną furiatkę złożę oficjalną skargę. Przecież nie zniżę się do straszenia jej po nocach Razz A jak będzie trzeba to zmaterializuję wiadro z kwasem nad drzwiami do jej sypialni Wink

Jeśli Sylvan działał komukolwiek na nerwy to bardzo się cieszę, bo taki był (m. in.) zamysł tej postaci. Poza tym interesują mnie ludzkie, a zwłaszcza międzyludzkie zachowania. Szkoda, że miałem tak mało okazji do uskuteczniania kreciej roboty Sad Jak już wspominałem, Sylvan idzie w odstawkę, bo nie bawi mnie on, gdy wszyscy znają już jego sekret. Keth sugerował mi powrót Thorna, ale myślę, że arbitrator jeszcze poczeka. Moja kolejna postać dopiero będzie wam działać na nerwy. Zwłaszcza wszetecznicom (Kara i Lyra), wiedźmom i innym mutantom (Ravion), a także zmanierowanym filutom (Girwan). Ciekawe co powie nasz kapłan? Wink

Przygoda fajna, z jajem, a nawet dwoma. Dochodzenie, intrygi, spiski w spiskach, a na koniec jebanka. Trochę się zawiodłem brakiem demonów, no ale mimo wysiłków dziewczyn jakoś udało się nie dopuścić do ich przywołania Wink Kethu, sugerowałeś, że przygoda jest z wyższej półki i to było widać od razu. Już ostatnio trochę kiepsko nam szło kojarzenie faktów i samo śledztwo, ale tutaj, bez Twojej pomocy bylibyśmy wodzeni za nosy do samego końca. W sumie to byliśmy wodzeni, no ale półroczna sesja to przesada i coś trzeba było z tym zrobić Wink Można prosić o listę wątków, które przeoczyliśmy oraz popełnionych błędów? I odpowiedź na pytanie czy nagłe porwanie Mira było w planie, czy chciałeś pchnąć akcję na właściwe tory? BTW, kto wie czy nie zepchniesz nas teraz ligę niżej - brak doświadczonych i odpowiedzialnych akolitów, którym można powierzyć rozetę, a w związku z tym powrót do małej konspiracji? Ale nie podpowiadam, żeby nie było Wink

Co do nuncjusza to ja bym go nawet awansował. Za okazaną wiarę, upór i odpowiednią nieufność względem wszystkiego i wszystkich Wink Miał szczęście, że Mir (chyba) nie zgodził się na profesjonalne przesłuchanie Razz Na miarę swoich sił, środków i posiadanej wiedzy utrzymał spokój w mieście, a po uwolnieniu się z naszych rąk przejął na nowo ster władzy i sądząc z opisów nie wyszło mu to źle. A to, że akolici =I= nie potrafili się z nim dogadać, to już nie jego wina Razz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:19, 06 Lip 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Peace, to niestety smutna prawda – czas rozgrywki przerósł mnie całkowicie, w takim stopniu, że chwilami sam się już zaczynałem gubic w biegu fabuły. Co do Mira, porwanie w ogóle nie zostało zaplanowane, dokonałem go w porywie chwili po tym jak Bestia zniknął w Egipcie – znużony proksowaniem graczy w różnorodnych przygodach stwierdziłem, że uprowadzając go za pomocą Dregsa pchnę akcję na właściwy tor i podniosę adrenalinę pozostałych graczy (trochę strzelaniny, trochę pościgów, potem wielki finał). Co najlepsze, cały czas zakładałem, że go uratujecie, bo myślałem, że Bestia chętnie odzyska swego bohatera, ale ponieważ Kargan zadeklarował bardzo jednoznaczne posunięcie, a sam Bestia nie okazał żadnego śladu dalszego zainteresowania forum (dotąd), pomyślałem „czemu nie” i pozwoliłem go uśmiercic (wykorzystując jednocześnie w finałowej scenie do likwidacji Dularka, bo możecie mi wierzyc, gdyby arcybiskup przywołał Tego, Którego Imię Zostało Zapomniane, cała sekcja Salvarro przestałaby istniec, razem z resztą populacji Orbell Quill).

Co do Waszego statusu w Ordo, to nieco on podskoczy – w końcu rozwikłaliście prawie do końca heretycką układankę, w której stawka szła o strategicznie ważny malfiański system. Teraz czeka Was pół roku czasu gry rehabilitacji fizycznej i psychicznej, po czym będziecie mogli podjąc nowe wyzwania.

Constantine przeżyje, chociaż do końca życia będzie musiał nosic na głowie metalową łatkę. Ciało Ducha po odnalezieniu w ruinach Narbo zostanie pogrzebane w identyczny sposób, co zwłoki Mira.

Informacje o zarobionych PD-kach wyślę Wam na PW. Osoby zainteresowane nową przygodą proszę o deklarację udziału, aczkolwiek nie wystartuje ona zbyt szybko (czyt. dopiero po zakończeniu „Witch Hunta”).

Wszelkie komentarze i uwagi nt. „Dark Harvest” mile widziane.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:39, 06 Lip 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Fajna przygoda. Niezły spisek. Fajnie sie to czytało. No i zamkneliscie sie na okrałych 100 stronach Very Happy
mam nadzieję że Wich hunt będzie przebiegał znacznie szybciej, choć liczę że skończy się dla nas szczęśliwie (na miarę 40 tysiąclecia).

Imperato strzeże. Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 0:17, 07 Lip 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Z rzeczy ważnych - Lyra zajmie się osobistymi rzeczami Mir'a i powiadomieniem o jego śmierci bliskich - osobiście. Nawet gdyby miało
to zając długi czas... Mir był kimś bliskim - towarzyszem broni. Decyzja o jego zabiciu była najtrudniejszą w dotychczasowym życiu Lyry...
Cóż - dusza przede wszystkim...ciało jest tylko naczyniem woli Imperatora.

Przygoda była skomplikowana, trudna i zawiła chociaż...mieliśmy przebłyski (moja niepewność co do "postawy" Dularka po odkryciu piętna Chaosu na broni,
uwagi Sylwana, moja rada by Mir nie szedł sam na spotkanie z Dregsem...
Ale sporo rzeczy przegapiliśmy nie da się ukryć Razz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 7:13, 07 Lip 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Nie było łatwo, to fakt. Grało się jak zwykle u Ketha bardzo przyjemnie, mimo że sesja trwałą pół roku.
Tak naprawdę nawet bez porwania moglibyśmy rozgryźć sprawę. Dregsa mieliśmy już na widelcu, wystarczyło przejrzeć jego teczkę. Jeśli udałoby się nam go przesłuchać (bo na pewno próbowałby się zabić jak Vesper) to pewnie trafilibyśmy do biskupa.
Jedyne, co mi się nie podobało, to że nie zauważyliśmy, że biskup wygląda na 25 anie dwakroć tyle, jak wynikałoby z metryki. A właściwie to MG zapomniał o tym wspomnieć. Może wtedy zwrócilibyśmy baczniejszą uwagę na ten pierścień.
Ach, i jeszcze sytuacja, gdy żołnierze z Coriolisa strzelali do wieśniaków z granatów przeciwpancernych. Też było śmiesznie Smile
Szkoda, że na nową sesję DH będziemy musieli dłuuugo poczekać. Co najmniej kilka miesięcy. Ale wstępnie się zgłaszam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:28, 07 Lip 2009
Raphael
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Holy Terra
Płeć: Mężczyzna





Co do losów nuncjusza Maisquina: wara od niego- juz mu się dostało za niewinność. Nawet jeśli popełnił błędy-miłosierdzie w jego przypadku, biorąc pod uwagę jego dotychczasowe zasługi utwierdzi jego otoczenie i mieszkańców planety w zaufaniu do surowości ale i sprawiedliwości Imperatora, którego widomym znakiem jest Święte Officium.

Następnie moje refleksje co do przygody: to była moja pierwsza przygoda tutaj. Nie mam więc porównania, bo nie bardzo miałem czas (także z powodów obszernosci tej przygody) zaznajomic się z innymi prowadzonymi na portalu przygodami.

O ile wysoko oceniam talent fabularny naszego Mistrz Gry- niektóre updaty to prawdziwe perełki (vide poetycka glossia wzorowana na Eisenhornie), to zgadzam się z tym co sam napisał, że ta przygoda go chyba trochę przerosła.

Powiem wprost- nie wyobrażam sobie uczestnictwa w podobnej przygodzie, tzn. tak rozciągnietej w czasie. Zbyt dużo było graczy (choc rozumiem po ludzku Mistrza Gry, który chciał mieć komplet w swojej sztandarowej sesji na forum), przez to watek fabularny gubil się łatwo w różnych rozwazaniach okołogrowych. Dla mnie bylo to zbyt wiele i miałem taki okres kiedy w ogóle nie miałem ochoty grac juz dalej.

Chciałbym uczestniczyć dalej w przygodach tej grupki akolitów, ale może warto Keth pomyśleć o podziale tej grupy na 2-3 zespoły skoro jest tylu chętnych do DH i wprowadzić jeszcze jednego Mistrza Gry. Tak byśmy nie musieli czekac na Twoje updaty (bo zaangazowany jestes jednoczesnie w pare sesji jako gracz i prowadzący) po parę dni. Uwierz, dla osoby wpadającej na forum by pograć w Dark Heresy to zadna przyjemność.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:08, 07 Lip 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Raphael, w kwestii rozciągłości przygody słuszna krytyka pod moim adresem i pokornie przyjęta do wiadomości. Jak już wspominałem wcześniej, każda kolejna sesja to nowe doświadczenia i uczenie się na błędach, toteż z „Dark Harvesta” również wyciągnąłem stosowną nauczkę.

Co do gry w mniejszych zespołach, również się zgadzam, stąd w „Witch Hunt” tylko czterech akolitów, w dodatku od finału w Narbo postanowiłem podnieść nieco poziom śmiertelności w drużynach (nie tylko zresztą w Dark Heresy) – Wy tam, w Nagui, miejcie się na baczności Wink

Peace, naprawdę chcecie powrócić do „małej konspiracji”? A ja myślałem, że po średniopoziomowej operacji na Orbell Quill sięgnę po coś z wyższej półki, po jakąś skomplikowaną teorię spiskową zaczerpniętą z powieści Ludluma... Wink

Jeśli ocalicie skórę nuncjusza, pozyskacie sobie bardzo lojalnego przyjaciela na długie lata, więc nie jest to całkiem głupi pomysł (zwłaszcza, że w przypadku Waszej ochrony i rekomendacji zapewne sięgnie po tytuł arcybiskupa). Może i Orbell Quill jest planetarnym zadupiem, ale arcybiskup Maisquin zapewni Wam na przyszłość całkiem przyjemną i bezpieczną metę w Sheaf.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:25, 07 Lip 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Ok, Kara może się zgodzić na nadzwyczajne złagodzenie kary Very Happy Miesiąc śpiewania pokutnych kantyczek po 3 godziny dziennie i rozważanie nauk Sebastiana Thora, również 3 godziny dziennie. Wszystko, by oczyścić umysł z podszeptów chaosu. Nie chcemy kolejnego abp renegata.

Mistrzu, rozszyfrujesz nam ten heretycki komunikat? Po zakończeniu przygody wydaje się dość jasny, ale pewnych zwrotów nadal nie rozumiem.

W takim razie czekam na PW z ilością przydzielonego expa i kolejną przygodę. Mała konspiracja jest fajna. Lubię przygody, w których śledztwo, skradanie i strzelanie są w mniej więcej równych proporcjach.

A kolejna postać Peacemakera dostanie bolta w potylicę. Profilaktycznie. Nie wiadomo, co jeszcze przyjdzie mu do głowy...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:12, 07 Lip 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Pomimo rozciągnięcia w czasie mnie się ta przygoda podobała - chociaż rumieńców nabrała dopiero pod koniec. Lubię "detektować"
ale Lyra to głównie pistolet zatem...możliwość postrzelania była baaardzo miła Smile Ja chcę więcej Smile

Swoją drogą ciekawi mnie kilka spraw: co by było gdybym postanowiła nie strzelać do więźnia ? Zwiałby ? Zabił mnie ?
Co by było gdybym nie zastrzeliła Mir;a ? Jego dusza by przepadła ?
No i w którym miejscu (oprócz nie rozpoznania zwłok Oatmowa) popełniliśmy
kardynalne błędy w śledztwie, których uniknięcie przyśpieszyłoby rozwiązanie ?


Ostatnio zmieniony przez Kargan dnia Wto 21:14, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:38, 07 Lip 2009
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna






Co do Maisquina - raczej karę już dostał wystarczającą z naszych rąk. Dajmy mu żyć.

Co do przygody - Bardzo rozbudowana, pogubiłem się kilka razy. Jednak niezmiernie ciekawa. Jestem naprawdę ciekaw, jak by ten scenariusz przebiegł na sesji RPG, nie przez forum.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:23, 07 Lip 2009
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Imperatorro - Akurat moja kolejna postać będzie prosta niczym cep, po prostu nieco szalona i na tym polegać będzie jej unikalne piękno Wink

A tak poza tym, to masz rację, wiele dziwnych pomysłów wpada mi głowy, jeśli chodzi o moje kolejne wcielenia Wink

BTW. Ostatni który groził mi zabiciem postaci skończył w ofiarnym kręgu zabity przez własną podwładną. Nie wiadomo nawet czy ocalił duszę. Opatrzność jednak nade mną czuwa Razz

Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:28, 07 Lip 2009
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Peace: zobaczymy, nad kim bardziej czuwa. Tylko muszę jeszcze Karę podpaść tymi ikspekami żeby była jeszcze bardziej mordercza.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:57, 07 Lip 2009
Raphael
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Holy Terra
Płeć: Mężczyzna





Drodzy, jeszcze muszę dorzucic łyżkę dziegciu...ale tak byc musi bo nasz MG solidnie sie przez ten czas napracował i uważam, ze należy mu sie od nas informacja zwrotna. Chodzi mi tym razem o wprowadzoną w trakcie sesji możliwość uczestnictwa w trybie taktycznym osób, ktore nie sa bohaterami/nie odgrywaja ról w sesji/przygodzie. Z całym szacunkiem dla nowego kolegi Borsa do którego nic osobiście nie mam, wręcz przeciwnie, widziałem szczery entuzjazm, w sytuacji gdy zrobił sie tłok w przygodzie, nie bylo to celowe. Bo chyba zgodzimy sie, ze te komentarze, mnożyły juz i tak, moim zdaniem zbyt dużą liczbe postów w wątku przygody. Rozumiem sens tego pomysłu na mniej liczebnie obsadzonych sesjach (do rozsadnej liczby takich dodatkowych komentarzy) gdzie nowe spojrzenie morze rzucić nowe światło na pewne zdarzenia. Tutaj-mieliśmy problemy w tym by sie rozeznac w tym co sami do siebie napisaliśmy i w spójności juz rozpoczętych watków, które sie rozjezdzały (np. przynajmniej dla mnie nieczytelny był oddzielny wątek Ducha).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:13, 08 Lip 2009
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Mnie lekko irytowały wstawki Bors'a - bez względu na ich sensowność lub nie Wink Fajnie się komentuje zza pleców kiedy
Twoje słowa nie decydują o życiu lub śmierci Twojej postaci Rolling Eyes a już wytykanie błędów tuż po tym jak MG nam "dokopał" za złą decyzję
jest zwykłym nietaktem. "Oh ja zrobiłbym to dużo lepiej" - irytujące.
Oczywiście nie mam nic osobiście do Borsa Razz

Natomiast wątek Ducha mi się bardzo podobał chociaż brakuje mi teraz tego co on mógł przeczytać - ale właśnie tak to powinno wyglądać IMHO.
Nieco sztuczne (chociaż pomocne) jest to, że np. Lyra będąc w Katedrze może czytać co tam się dzieje "na naradzie" i na bieżąco podpowiadać.
Gracze (tak tak ja też) powinni się w takich momentach powstrzymywać przed komentowaniem sytuacji, które nie dzieją się w ich najbliższym otoczeniu.

I właśnie dlatego wątek Ducha mi się bardzo podobał. Koleś zniknął i pojawił się jak Duch wtedy kiedy był najbardziej potrzebny Smile
Szkoda, że Constantine postanowił go załatwić Rolling Eyes ale może po prostu w chaosie postów nie zauważył tego, że Duch jest na wieży kościoła...
Zobacz profil autora
Dark Harvest
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 100 z 102  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101, 102  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin