Bors |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 665 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
- Ale, ale - klasnął w dłonie Lucien - My tu gadu gadu, a czas ucieka. A gadki w garnek sobie nie wsadzę, dzieciaków nią nie wyżywię. Bierzecie coś, czy tylko stękać zamierzacie i wybrzydzać?
- Słusznie. Pogadajmy o interesach. – Powiedział N’Gore przyjaznym tonem. Postanowił zagrać w „dobry i zły gliniarz”. Dekares był ten marudny, a on, ten miły i chętny do interesów. – Towar jest całkiem rozsądny, choć Dekares faktycznie wskazał jego kilka wyraźnych wad. Ale nie będziemy drobiazgowi. Zwłaszcza, jeśli podejdziesz bardziej elastycznie do kwestii ceny. Mam propozycję: ty dorzucisz nam trochę fajek, a ja wezmę jeszcze parę twoich zapalających cudeniek… i może coś poważniejszego. – Tu murzyn znacząco sięgnął po Civitas i z dużą wprawą sprawdził jego stan. Następnie wcisnął baterię i z ukontentowaniem obserwował zieloną kontrolkę mocy, oraz wyświetlający się stan naładowania baterii.
W tym miejscu korzystam z Tech use i Way of the Gun, aby ustalić w jakim stanie jest pistolet. Rozważam ewentualnie jego zakup, ale niezbyt poważnie. Chyba, że jest w dobrym stanie, a kupiec znacznie spuści z cen całości.
Nastepnie sięgnął po zapalające bomby i ciągnął dalej, konwersacyjnym tonem, niejako w nawiązaniu do nich.
- Ale z tymi Redempcjonistami to chyba lekka przesada. Walczyli w Nagua II? Ciekawe, jaka banda jest na tyle silna, żeby sprowokować „ognistych fanatyków” do takiej aktywności? Z resztą, oni zwykle trzymają się slumsów i niższych sektorów, jak Sump Dunk. Tam mają pod dostatkiem heretyków, a nawet mutantów. Czyżby Nagua było aż tak zagrożone? Czy może ich wpływy są tu tak wielkie? A może ktoś ich po prostu wypchnął z dolnych sektorów? Jakaś nowa sekta, czy gang?
Pytania w zasadzie do wyboru, zależnie od przebiegu rozmowy. Ogólnie chce pod pretekstem rozmowy o Redempcji wyciągnąć też informacje o tym, kto rządzi w Sump Dunk, jakie gangi są tam silne i ogólnie jak jest „na dole”.
- A wracając do naszej transakcji. – Zmienił temat N’Gore, widząc, że rozmowa nie zmierza w interesującym go kierunku. – Co powiesz na… powiedzmy 100 tronów, za cały ten stuff – tu jego ręka wskazała na odłożone dotąd towary, w tym parę paczek papierosów – … oraz te 4 „płonące niespodzianki”.
Zamierza się ostro targować. Iście po arabsku, znaczy od ceny dość niskiej, ale długo i do skutku. Licząc na cenę końcową nie wyższa niż 140 tronów za towar już opisany plus przynajmniej 2 paczki papierosów i 4 bomby. Ostatecznie dołoży 8 tronów za piątą bombę. W czasie negocjacji wtrąca jeszcze coś takiego.
Nie, no to nadal jest straszne zdzierstwo! Jak tak źle na tym wychodzisz to zmień branżę. – Pozornie rozdrażniony murzyn, komentował złośliwe ostatnią cenę, wymienioną przez handlarza.
- Słyszałem, że na narkotykach można nieźle zarobić. Ostatnio ktoś puścił specjalną mieszankę, w sam raz dla prostytutek i innych wielbicieli wrażeń. Podobno wszystko po niej czujesz dwa razy mocniej. Nie wiem jak to się nazywa, ani kto sprzedaje, ale chętnych musi być sporo. Weź się za to, zamiast handlować tym śmieciem z czwartej reki. – Powiedział, wskazując na leżące przed sobą płaszcze i odrapane latarki, z których dwie były wyraźnie wojskowego pochodzenia.
Po uzyskaniu możliwie wielu informacji o narkotykach i handlarzach, zwlaszcza z Sump Dunk, powróci do energicznego targowania się.
Niech będzie, choć mój portfel krzyczy bardziej niż twoje dzieci! – Oświadczył dramatycznie N’Gore, po czym w sposób nielicujący z jego dotychczasową postawą i wyglądem popluł na swoją dłoń i energicznym uściskiem reki przypieczętował transakcję. Takiego gestu można było się spodziewać po jakimś rzezimieszku, czy pospolitym robotniku, a nie wyniosłym Scitiliańskim Dragonie. – Dek, dorzuć mi parę tronów, bo twój przyjaciel wyżyłował mnie do cna. – Zwrócił się do swego towarzysza, wyraźnie sugerując, że nie ma zamiaru sam finansować grupowych zakupów.
tyle tytułem fabuły. Ogólnie będę się wił, żeby uzyskać dobra cenę. Jak by mi się udało skończyć na cenie do 140 za towar + 4 bomby + 2 paczki fajek, to mogę policytować się chwilę o civitas, ale narzekając na niską jakość i duże zużycie towaru. Kupię jeśli nie jest "poor quality", a kupiec zgodzi się na 50 tronów za pistolet i magazynek (zakładam, że tak jak w podreczniku, jeden magazynek jest w cenie broni). Inaczej to ździerstwo straszne jest.
Keth: rozumiem, że Freek może być nieobyty ze światem, czy coś, ale wtedy powinien wybrać mniej kontaktową postać. Teraz już przepadło i trzeba grać jak jest. Obiecuje się więcej nie trącać do rozmów przy których mnie nie ma, ale napędził mi niezłego stracha. Nie chciałem go „ganić’, tylko zasugerować większą dyskrecję, bo jeśli będzie tak wszystkim opowiadał kogo szukamy i czemu, to N’Gore nie dożyje swojego pięćsetnego pedeka.  |
|