|
|
Witam, w tą sobotę i niedzielę (nie do końca wiem jak z poniedziałkiem) tj. 29-30.11.2008 całkowicie odpadam z gry.
GM-i, proszę poprowadzić moją postać wedle życzenia, mam tylko jedną uwagę we wszy ... |
|
|
|
|
Na takową właśnie sytuację, Tamadur szykował strzałę w swoim krótkim łuku. Przygotowany już od dłuższej chwili na niespodziewane okoliczności, teraz dziękował swojej przezorności.
Błyskawicznie nacią ... |
|
|
|
|
Tak, przypuścić atak, Tamadur jest za pojmaniem żywcem Małpoludów.
(No, ale jeżeli zginą to nie będzie płakał).
Co do jeńców, po cóż nam wychudzone koczownicze mordy.
Dzieci nikt nie będzie szkol ... |
|
|
|
|
Jadąc między zimnymi murami miasteczka, Tamadur poczuł pragnienie mordu.
Chwycił lewą dłonią drzewie krótkiego łuku przewieszonego przez plecy, po czym prawą dłonią wyciągnął z kołczanu strzałę.
... |
|
|
|
|
Dziś mam dostęp do netu jedynie na chwilkę i dlatego piszę tego posta. Wszyscy wiedzą o co chodzi. Najwcześniej będę jutro po godzinie 15. |
|
|
|
|
Tamadur podszedł bliżej Taresa, kopiącego grób dla olbrzyma.
- Pustynia przyjęła jego duszę bracie, ciało jest nieistotne, nigdy już go nie użyje, więc zaniechaj bracie – nie widząc reakcji b ... |
|
|
|
|
Tamadur usłyszawszy odgłosy walki przykucnął w ciemności, rozgląda się po okolicznych domkach, szuka ewentualnego niebezpieczeństwa gotowy do walki.
(W razie walki proszę nie czytać dalszej części m ... |
|
|
|
|
Zgadzam się z tobą namakemono, ale i reszta towarzyszy ma rację, że niespiesznie schodzi po stoku. W razie pułapki nie zginiemy wszyscy, a i może ktoś będzie mógł nas wyciągnąć z tarapatów. Nie wydaje ... |
|
|
|
|
Tak, dobrze mówisz namakemono, jako że znamy doskonale ziemie podobne do tej pod naszymi stopami to powinniśmy iść właśnie my. Chyba najlepiej wiemy jak się poruszać nocą w takim terenie. Oczywiście i ... |
|
|
|
|
Tamadur ma zamiar wykonywać polecenia starszego dziesiętnika Al-Salama. W momencie ukazania się za horyzoncie jakichkolwiek problemów, cała odpowiedzialność spadnie na przełożonego grupy. Tamadur nie ... |
|
|
|
|
GM, nie zbierałem bukłaków z wodą z pola walki ani nie zaopatrzyłem się specjalnie w żywność. Mam nadzieję, że czcigodny Malath Agha raczy wyprawić nasze parszywe, najemnicze mordy w jakąś suszoną str ... |
|
|
|
|
W sobotę 15.11.08 będę przy necie chyba bardzo późno wieczorem ale najprawdopodobniej to 16.11.08 rano. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Kiedy już czcigodny generał pozwoli odejść tej marnej hołocie, czyli nam, to Tamadur pragnąłby odciągnąć na bok, podobnie do siebie wyglądającego towarzysza po czym powiedzieć coś w tym stylu:
- Br ... |
|
|
|
|
Dobrze, więc teraz jak już wiemy co nas czeka w najbliższym czasie to ja mam pytanie do GM.
Czy my, najemnicy zwerbowani w tamtej knajpie, znamy się już dłużej, a konkretniej to chodzi mi o to, czy m ... |
|
|
|
|
Tamadur jest zawsze tam gdzie awantura, coś się dzieje przy generale więc i on będzie szukał tam ciekawostek dla siebie.
"Pewnie Malath Agha pozbawi jeńców życia w widowiskowy sposób, a może k ... |
|
|
|