RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Traveller -> TR - Sprawa Honoru Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 13:02, 06 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





No właśnie. Na przykład dlatego, że gość został zakłuty nożem, albo postrzelony z broni konwencjonalnej, ale Drake na pokładzie miał karabinek laserowy a nie broń palną strzelającą pociskami klasycznymi. I dla uwiarygodnienia wersji zabił trupa ponownie, ale tym razem z broni, którą posiadał. I bajeczka pasuje. Tylko co my z tym zrobimy dalej?

Blisko, blisko, ale nie do końca... Jeszcze jeszcze inne logiczne wytłumaczenie podwójnych ran, które mogłoby Drake'a definitywnie pogrążyć, jeśli oczywiście uważasz, że nie jest on tym, za kogo się podaje.

No właśnie dlatego poprosiłem pozostałych graczy o ruszenie głową. Jak na razie nic innego nie przychodzi mi do głowy. Jest natłok myśli, ale nie potrafię sformułować innej kompletnej teorii na ten temat.


Ostatnio zmieniony przez namakemono dnia Pią 13:15, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:56, 06 Lut 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Wykonany z elastycznego tworzywa kaftan wysunął się do końca, przywarł do otworu śluzy frachtowca dzięki wielkim ssawkom. John nie widział z poziomu mostka przebiegu całej procedury, ale śledził wszystko na ekranie swego komputera. Po ustabilizowaniu hermetycznego korytarza łączącego obydwa statki w dolnej jego części pojawił się wysuwany teleskopowo pomost, zatrzaskujący się segment po segmencie i tworzący wewnątrz kaftanu metalowy mostek, po którym mogli przejść członkowie ekipy ratunkowej.

Nawigator pozostawił komunikator w trybie nadawania i odbioru, toteż następne przekazy z Purcella nadchodziły do niego natychmiast, bez zbędnych opóźnień.

- John, trzymasz się? Mamy przejście między śluzami, pełna stabilizacja. Za parę minut na wasz pokład wejdzie kilku marynarzy z pakietem medycznym. Nie wykonuj żadnych gwałtownych ruchów, kiedy się spotkacie, John, mam nadzieję, że mnie rozumiesz? Obowiązuje nas zasada ograniczonego zaufania, bez urazy, to nic osobistego. Moi ludzie udzielą ci pierwszej pomocy i przeniosą na tender. Zrozumiałeś?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 14:54, 06 Lut 2009
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Co do Drakea to on mógł razem z czarnuchem (i może kimś jeszcze) napaść na wojskowych, coś wartościowego zostało na pokładzie Purcell wiec za wszelka cenę chce tam wrócić - taka luźna hipoteza
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:22, 06 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





[quote='Freeks']Przydałby się tez ktoś, kto by wiedział jak duże powinny być dziury po laserach z odpowiednich odległości. [/quote]

Keth, Ty diabliku, jak ja pytałem o dziury w trupie to pominąłeś wątek Twisted Evil Przez Twoje milczenie przyjąłem, ze w tym systemie normalnym jest, iz z małej odległości laser robi duże dziury, a z większego dystansu mniejsze Razz

Swoja droga - wiecie, ze nie zapytalismy jak zaatakowano purcella? Nikt tam nie wspominał o abordażu. Możliwym jest, ze Drake iczarnuch podlecieli czyms blisko pod purcella i go trachneli. Dostali jednak z ostatniej wierzyczk (murzyn moze dostał odłamkami) i wskoczyli do kapsuły, która tez nie była w dobrym stanie. Później ich statek mógł zmienic sie w jonizujacy gaz od własnych uszkodzonych reaktorów napedowych, lub dostac jeszcze raz rakieta. po tym jak czarny wyzionął ducha, mógł sie wziasc za upozorowanie wszystkiego.

Jeszcze jedno - widac gdzies ten słynny kurierski stateczek przycumowany do purcella? Którym piraci mieli sie wedrzec wg wersji drak'a?

Inna opcja - kurier podleciał, dokonano abordarzu. Jednak ten zawiódł i tylko czarnuch z Drakiem zwiali do kapsuly purcella. Tam ich przyszpilili, uszkodzili kaspsułe, postrzelili konwencjonalna bronia czarnego. Kurierska lódz wtedy zaatakowała z baardzo bliska, lecz nie dała rady. Moge jeszcze sporo spekulowac, ale na razie tyle starczy. Niech MG powie co pasuje a co nie w moim toku rozumowania
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:44, 06 Lut 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Po Twoim pierwszym pytaniu zrobiłem test na Int Maxa i nie zaliczyłeś, więc uznałeś, że chociaż rany wyglądają dziwnie, nie jest to temat do dalszych analiz. Ponieważ temat wychynął ponownie, w oparciu o wątpliwości Natha zaliczyłeś Test Int +20 (bonus za podpowiedzi Natha) i doszedłeś do takich, a nie innych wniosków Wink

Kuriera nigdzie nie widać, więc albo nadal pozostaje w hangarze tendera (a do hangaru wlatuje się od dołu, więc nie widziecie nic ze swojej bieżacej pozycji) albo faktycznie pozostała po nim ta kula zjonizowanego gazu. Do Twojej drugiej wersji pasuje natomiast całkiem zgrabnie koncepcja, że Drake i jego czarnoskóry kumple zwiali w ostatniej chwili z pokładu szturmowanego bezskutecznie Purcella, ponieważ podjęta przez Was kapsuła miała tabliczkę znamionową tendera.

No, ale Drake nosi na szyi dog-tag z identyfikatorem 720. dywizjonu Speedboatów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:01, 06 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Sorki, że zwątpiłem w Ciebie Keth, ale miałem Max'a za bardziej inteligentnego gościa Laughing

Czy to normalne, że ma tag dywizjonu, jak na pokładzie mają tylko jedną łódź? Może być tez zwinięty martwemu pilotowi w trakcie abordażu. Gdyby Drake miał jakiekolwiek zniszczenia na ubraniu odpowiadające trzem ranom czarnego (prosiłem, byscie to sprawdzili w ambulatorium ;]), to wio ładnie by się ułożyło. Dziury w jego łachmanach i tak zostały później zrobione laserem. Szczęście, że zwłok się nie pozbyliśmy jeszcze.

Na Purcellu mogli mieć też zdrajce. To by tłumaczyło brak włączonych osłon i totalne zaskoczenie na federalnym okręcie podczas ataku. Piraci zmiękczyli obronę, lecz niedostatecznie, gdyż abordaż się odbił, a Drake pewny siebie zdążył się zdekonspirować, lub ktoś go przyłapał na wyłączaniu tarcz i działek.

Pokarzcie mi człowieka, a zarzuty same sie znajdą Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:25, 07 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





No tak. Jakoś od początku założyłem, że Drake i murzyn byli z przeciwnych drużyn. Teraz stało się jasne, że mogą być z tej samej drużyny, a czarny nie zginął z rąk Drake'a. Drake ma mundur i tag 720 DS. W czasie abordażu przebrać się raczej nie zdążył, więc możliwe, że to on zwabił na Purcella piratów, był po prostu kretem. To prawda, że wystarczy znaleźć człowieka, a paragraf sam się znajdzie, ale jakoś za dobrze to wszystko się układa. Na Purcellu rzeczywiście mogą być piraci, to nie wykluczone, ale jeśli zdemaskujemy Drake'a, to pozbędziemy się przynajmniej jednego z nich, być może najgroźniejszego.

Drużyna, ruszcie jeszcze głową, póki delegacja z Purcella jeszcze nie weszła na nasz pokład.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:53, 07 Lut 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Freeks, to akurat nic niezwykłego, że na pokładzie tendera jest jeden Speedboat. Dla celów organizacyjnych są pogrupowane w dywizjony operujące z dużych baz marynarki, ale zazwyczaj działają w pojedynkę lub w niewielkich sekcjach - taka już specyfika życia pilota Speedboata: skacze z systemu do systemu, sprawdza boje sygnałowe, skanuje podejrzane statki, patroluje.

Jeśli chodzi o zniszczenia na ubraniu Drake'a, to prosiłeś o to w trybie niebieskim z poziomu śluzy, ale nikt nie zadeklarował wyraźnie, że to sprawdza w ambulatorium, a napad histerii pilota i tak odwrócił uwagę Natha od detali takich jak rozkład dziur w bluzie mundurowej Drake'a Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:20, 07 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Ja wiedziałem, że tak będzie. Trzeba było dziada uśpić i dokonać oględzin "na śpiocha". No cóż, za gapowe się płaci.

Mistrzu, a czy teraz nie mógłbym skoczyć do Drake'a (znaczy do gościa, który teraz korzysta z munduru murzyna o nazwisku Drake), i dyskretnie obejrzeć sobie ten jego poszarpany mundur? Na przykład pod pozorem ostatnich ustaleń przed akcją? Mistrzu, dobrze kombinuję?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:29, 07 Lut 2009
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Ok, Panowie - każdy z nas, czy to od początku, czy w trakcie podróży nabrałe pewnych podejrzeń w stosunku do Drake'a (a mówiłem, żeby trzymać go w zamkniętej kabinie, nie byłoby z nim problemu Razz ) i co prawda załoga Purcella niemalże weszła juz na nasz pokład, to byćmoże uda się jeszcze jakoś poratować całą sytuację.
Z tego co czytam, wszystkie Wasze alternatywne wersje zdarzeń mających miejsce dwie doby temu na Purcellu są dosyć wiarygodne. Co w takim razie proponujecie odnośnie Drake'a? Nie mamy już czasu na przeprowadzenie żadnego testu/sprawdzenie pilota - jedyne co możemy zrobić to w 2 osoby zanieść go (oj, będzie stawiał niemały opór...) do jednej z kabin i przetrzymać go na czas abordażu, lub mocno go przycisnąć, a zdesperowany sam pokaże nam kim naprawdę jest. Podajmy ostateczną (według nas) wersję wydarzeń i zadajmy mu kilka podchwytliwych pytań - a nóż wszystko nam wyśpiewa.

Wersje są następujące:
-Drake był szpiegiem, mającym na celu zinfiltrowanie Purcella i odpowiednie przygotowanie go na czas ataku piratów
-Drake i czarnuch na własną rękę chcięli przeprowadzić abordaż, ich statek zniszczono, a oni sami z kolei opuścili tender w kapsule ratunkowej
-Drake w akcie miłosierdzia dobił swojego, już potrzelonego i konającego przyjaciela, trafiając dokładnie w dziury po poprzednich strzałach, nieznacznie je powiększając Wink
-Drake pozostawił coś cennego na statku i po trupach dopnie swego, usiłując powrócić na Purcella

Potrzeba mi jeszcze jednej osoby ( no i zestawu pytań), która wraz ze mną postara się przyszpilić Drake'a - kto chętny?


Ostatnio zmieniony przez Urbik dnia Sob 12:30, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:31, 07 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





niekoniecznie musieli sami abordażowac. Jeden trupy w kapsule jest, a jakoś musieli sie skapnąć, ze potrzebują biec do kapsuły. Jeśli ta wersja jest prawdziwa, to w pierwszej chwili piraci wbili sie klinem, zaczęli przeć do przodu, ale napotkali stanowczy opór, odcieto ich od własnego statku i zaczęli padać jak muchy. We dwójkę nic by nie zrobili, nawet jak Drake był kretem ;]

Co do przesłuchań - może niech Nat idzie z Tobą? Maks wiele pewniej będzie się czół zastępując kapitana w wieżyczce. Jednak nie mamy 100% pewności, ze to nasi, a jesteśmy na celowniku.

I niech John włączy komunikator, żebyśmy wszyscy słyszeli w swoich o czym gada z misja ratunkową. Może nawet niech ukryje gdzieś w koszuli, czy za sobą mikrofonik.

I panowie, na następnym raz (jak przeżyjemy) najpierw myślimy, później działamy, nie tak jak teraz Razz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:32, 07 Lut 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Dochodzicie do coraz ciekawszych wniosków, ale nie zapominajcie o jednym: teraz zegar już naprawdę tyka! Pierwsi ludzie z Purcella wchodzą właśnie na Wasz pokład i na pewno są pod bronią. Drake jest gdzieś na górze Grendela, najpewniej w wieżyczce, ale idąc tam zabrał ze sobą Iactona, więc pozostaje uzbrojony!

Gdzie w tym momencie są Max i Nath? (bo że John na mostku, a Oliver w dolnej wieżyczce, to już wiemy).

Lada moment zacznie się hardcore Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:43, 07 Lut 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Oj mistrzu, mistrzu, stronę, czy dwie temu pisałem, ze Maks najpierw grzebie w maszynowni co da się naprawić, później chowa do kajuty i zamyka tam trupa i jak starczy czasu wraca na mostek udawać gdzieś w koncie trupa (jak mamy barykadę to za barykadą).

Teraz pewnie będzie się wymieniał z Oliverem miejscami w wieżyczce z laserami.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:50, 07 Lut 2009
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Zmieniam się z Max'em w wieżyczce i od razu biegnę w stronę górnego działka, gdzie czeka Drake. Po drodze mam nadzieję na spotkanie Nat'a, którego biorę ze sobą. Staram się omijać jakiekolwiek połączenia między śluzą, a mostkiem, aby nie natknąć się na wchodzących na pokład piratów. Damn, nieźle się załatwiliśmy...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:44, 07 Lut 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Musimy potraktować to jako lekcję na przyszłość.

Nat biegnie do Drake'a. Gdy atak się zacznie, chcę być blisko niego, żeby w razie czego móc go unieszkodliwić.
Zobacz profil autora
TR - Sprawa Honoru
Forum RPG online Strona Główna -> Traveller
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 11 z 20  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin