RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Shattered Hope Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 13:11, 03 Kwi 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Mam juz ten pistolet? Strzelam w mutanta tak by nie zranić Ischmael'a.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:28, 03 Kwi 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Mir wyciągnął laser z kabury, odbezpieczył broń palcem wskazującym i zaczął ją podnosić do strzału, w tej samej jednak chwili obrzyn Ishmaela huknął donośnie i Fedridańczyk przestał cokolwiek widzieć.

Gorąca breja obryzgała mężczyźnie twarz falą tak gęstą, że zakleiła mu ona nie tylko oczy, ale i nozdrza. Czując w ustach obrzydliwy smak eksgwardzista osunął się na kolana i zaczął przecierać oblicze wierzchem nieuzbrojonej dłoni.

Pozbawiony rozerwanej śrutowym pociskiem głowy stwór zakołysał się na nogach, wciąż nie wypuszczając z łap Ishmaela. Malfianin również stracił na chwilę wzrok, jego twarz pokryta była grubą warstwą gęstej krwi wymieszanej z kawałkami mózgu. Mężczyzna poczuł jak unoszące go w górze monstrum traci równowagę i zaczyna się przewracać.

Przewracać do przodu.

Ishmael otworzył usta, by krzyknąć i wtedy pod wpływem ruchu upadającego ciała chlustająca z roztrzaskanej czaszki wydzielina wlała mu się wprost do ust, dławiąc rozpaczliwy okrzyk.

Mutant runął z łoskotem na ziemię, przygniatając swym ogromnym cielskiem Malfianina.

Insanity Points gwaratowane! Laughing Muszę tylko sprawdzić, ile! Laughing
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:21, 03 Kwi 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





W chodniku zapadła pełna grozy cisza - tak przenikliwa, że aż dźwięcząca w uszach. Cimbria przełknęła ślinę patrząc szeroko otwartymi oczami na nieruchome cielsko mutanta. Stwór był ciężki, silnie zbudowany, mięśnie sztywniejących muskułów prężyły się pod jego szorstką, pokrytą kępkami włosia skórą. Albinoska przesunęła wzrokiem po trupie, zatrzymała spojrzenie na wystającej spod zwłok nodze Ishmaela. Mir pozbierał się z posadzki, plując i prychając, trąc palcami pełne kleistej krwi oczy.

Narastający tupot nóg sprawił, że Cimbria sięgnęła ponownie po broń, odetchnęła jednak z ulgą, kiedy w głębi korytarza pojawili się Iorgo i Xanthia. Rozpoznawszy swych towarzyszy Mir wsunął laser do kabury i schylił się po upuszczony chwilę wcześniej karabin.

- Hej, jest tam kto?! – wszyscy niemal podskoczyli słysząc nagły krzyk Szczura – Żyje tam kto?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:59, 03 Kwi 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





- Na Imperatora ! - krzyknęła Xanthia widząc cielsko mutanta przygniatające Ishmaela - Trzeba go podnieść ! Iorgo, Mir pomóżcie mi !

Chowając pistolety do kabur Xanthia rzuciła się w stronę Ishmaela by pomóc wydostać go spod cielska bestii...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:16, 03 Kwi 2008
Xeratus
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Iorgo podbiegł do mutanta, który przygniótł towarzysza i łapiąc go za kończyny zaczął ściągać bestię z Ishmaela.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:29, 04 Kwi 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Straciłem przytomność czy nadal wymiotuję? Wink

Jeśli mogę to jęczę, żeby ciągnęli szybciej Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:52, 04 Kwi 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Cimbria oparła się zmęczonym ruchem o ścianę chodnika, mozolnie przeładowała swój karabin.

- Trzy ostatnie pociski – mruknęła z rozczarowaniem, posykując przy tym z bólu – Hej, nie ciągnijcie go za nogę, bo mu ją urwiecie!

Ostatnie słowa albinoski skierowane były pod adresem Mira i Iorgo, desperacko walczących z martwym truchłem mutanta. Przygnieciony zwłokami Ishmael okazał się żywy, świadczyły o tym dobitnie niezrozumiałe, ale wyraźnie słyszalne jęki i porykiwania, dobiegające gdzieś spod trupa. Z pomocą Xanthii mężczyźni zdołali odepchnąć bestię na bok, odsłaniając w końcu uwalanego krwią i płynami organicznymi Malfianina. Uwolniony od miażdżącego ciężaru Ishmael usiadł natychmiast na ziemi, plując, prychając i wymiotując na przemian.

- Zamknij gębę, żyjemy! – krzyknęła Cimbria, skutecznie uciszając awanturującego się w magazynku Szczura. Górnik zamilkł od razu, bardziej bojąc się widać albinoski niż jakiegokolwiek mutanta.

No dobra, misie-pysie, co robimy dalej?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:01, 04 Kwi 2008
Xeratus
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Iorgo popatrzył na towarzyszy.

- Chcecie wracać? czy jeszcze zbadamy to czego nie widzieliśmy?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:49, 04 Kwi 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Mir nadal wycierał twarz z krwi. Sięgnął po snajperkę by sprawdzić ewentualne uszkodzenia.

- Jeżeli maja ich więcej. - Splunął znów jakąś breją. - To mamy przesrane.

Odwrócił się do kapłana.

- Co jeszcze chcesz sprawdzać? Mało masz dowodów herezji i zaprzedania się Niszczycielskim Potęgom?


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Pią 22:50, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 10:34, 05 Kwi 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





- Spadamy stąd - wydyszała Xanthia - wyczerpaliśmy już nasz przydział szczęścia a wiem o czym mówię. Czas zdać raport...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:52, 05 Kwi 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Jako, że odwrót jest raczej przesądzony, pragnę Wam tylko przypomnieć, że agenci Inkwizycji muszą być z natury bezwzględni, to efekt uboczny ich świętej misji. Istnieje sposób, by doprowadzić do wysadzenia w powietrze całego tego poziomu i prawdopodobnego zawału podziemnej bazy rebeliantów, a to wszystko bez narażenia żadnego z Was! Wystarczy tylko troszkę pogłówkować, a potem wykazać się bezwzględnością właśnie, wymieszaną w odpowiednich proporcjach z darem przekonywania, religijnym fanatyzmem i zastraszaniem...

Dodatkowa informacja - Ishmaelu, właśnie zdobyłeś swój pierwszy Punkt Szaleństwa! Gratulacje Laughing Od popadnięcia w całkowity obłęd dzieli Cię dalszych 99 (przy takim Mistrzu Gry to tylko kwestia czasu).

Parę dni temu dotarł do mnie podręcznik Dark Heresy. Jest śliczny, cudowny, mesmeryczny! Leży na półce w drugim pokoju, owinięty w mój ulubiony podkoszulek (żeby mu się okładki przez przypadek nie porysowały). Co chwila chodzę tam przytulić go do piersi, a potem uciekam, by nie dać się ponownie wciągnąć w kilkugodzinną lekturę!


Wszyscy Ci zazdrościmy - Xanthia Very Happy Very Happy Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:26, 05 Kwi 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Splunąwszy po raz ostatni Ishmael łypnął szalonym wzrokiem na ranną towarzyszkę i pełnym delikatnej perswazji głosem zaczął perorować.

Cimbrio, zawsze byłaś wierną wyznawczynią imperialnego kredo. Imperator i Ludzkość znaczą dla Ciebie chyba więcej niż dla nas wszystkich razem wziętych. Twoje życie było tylko trybikiem w wielkim planie naszego Boga-Ojca. Teraz masz szansę, by stać się wielkim kołem zębatym, które wciągnie i zmiażdży Jego wrogów, a sobie zapewni miejsce na prawicy Imperatora. Życie ma sens wtedy, gdy można je właściwie spożytkować, a jak wykorzystać życie lepiej niż służąc Imperatorowi? A jaki rodzaj poświęcenia jest wyrazem najwyższej wiary? Tylko ofiara z własnego życia nada jemu samemu sens, a duszy da zbawienie.

Cimbrio, nie oszukujmy się, masz najmniejsze szanse, żeby stąd wyjść, nie zostało CI wiele życia. Niech ta iskierka, która Ci została nie zmarnuje się. Wymień ją na przeklęte życia tych, którzy Go zdradzili. Nigdy nie zapomnimy Twojego poświęcenia, imię Twoje żyć będzie wiecznie w pamięci ludzi, których uratujesz.

Wybór jednak należy do Ciebie.

[Keth] - Świetny tekst Laughing


Ostatnio zmieniony przez Peacemaker dnia Sob 23:27, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:13, 06 Kwi 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





- A co z Twoją wiarą w Imperatora Ishmael - warknęła Xanthia - Ty nie chcesz zasiąść po jego prawicy ?

Błyskawiczny ruch prawej ręki sprawił, że Ishmael nagle spojrzał prosto w wylot lufy pistoletu Xanthii.

- Nie zostawimy tu siostry na śmierć - wycedziła przez zęby - szukaj innych rozwiązań...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:02, 06 Kwi 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Schowaj broń wariatko! wycedził Ishmael - Nikt jej tu nie zostawia, sama ma zadecydować o swoim losie. Nie słuchałaś dość uważnie? Myślę logicznie i racjonalnie, dlatego powiedziałem to co powiedziałem. Na mnie przyjdzie jeszcze czas.

Na Ciebie też...Pamiętaj o tym, bo każdy z nas będzie sądzony, a ja stanę przed Imperatorem z czystym sumieniem, bo chcę dobra całej Ludzkości, nie działam z egoistycznych indywidualnych pobudek. Zresztą może masz lepszy pomysł? Na dodatek oparty na racjonalnych przesłankach, a nie na emocjach?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:39, 06 Kwi 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Skoro tak łatwo szafujesz jej zyciem, udając że dajesz jej wybór. - Mir wycelował broń w Ishmael'a. - To mozliwe że Ty zostaniesz tutaj. Nawet nie drgnij, z tej odległości rozwalę ci łeb. Nikt nie zostaje, zabieramy wszystkich.

Mir celował nadal miedzy oczy Ishmael'a.

- I nie wycieraj sobie gęby Imperatorem. Skoro jestes taki dzielny i bogobojny Ty zostań. Nie masz ran, więc wytrzymasz dłużej od niej. To logiczny wybór, nieoparty na emocjach. Czysta kalkulacja.- Uśmiech fedriańczyka zrobił się nieprzyjemny. - Jak Ci się podoba wybór Ishmael'u? Idziesz przodem pomagajac Irogo nieść Cimbrie czy zostajesz?


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Nie 14:40, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Shattered Hope
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 24 z 26  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin