RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> The Sign of Claw Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 24, 25, 26  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 21:18, 13 Gru 2009
Blaster
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Czy naprawdę uważasz, że 6 ludzi z lekką bronią wystarczy jeśli odkryjemy żywy okaz? – zwrócił się do Dekaresa wyraźnie zdziwiony Paxton – widzisz jak on jest opancerzony?
Domingo podszedł bardzo blisko ciała obcego i zaczął dokładanie mu się przyglądać, próbując ocenić grubość skorupy i szukając ewentualnych słabych punktów na cielsku potwora.
(Keth liczę na jakiś opis tego co udało się Paxtonowi zaobserwować).

Dek dołącz do raportu prośbę o przysłanie reszty naszego sprzętu – dodał po chwili odwracając wzrok od truchła, wyjął cygaro po czym wypuścił cienką strużkę dymu - myślę, że jeśli znajdziemy takich więcej – skinął głową na obcego - będziemy potrzebować czegoś więcej niż to co mamy przy sobie.
Z wielka chęcią zapoluję na karaluchy - uśmiechnął się do towarzyszy - kto idzie ze mną?


Ostatnio zmieniony przez Blaster dnia Pon 12:03, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:01, 14 Gru 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Dyskusji nie będzie, tylko pytanie - kiedy chcemy przeszukać ten kontener? Bo z Twojej wypowiedzi Dek wynika, ze najpierw bazy danych przeszukujemy w pierwszej kolejności, a później coś innego Wink

Wredny plan = poskładanie kontenera do kupy i wysłanie go tam, gdzie miał jechać, tylko z podsłuchem i namierzaniem? Mało wredny plan i nie wiem, czy juz nie będzie trochę za późno, by odbiorca nie zaczął czegoś podejrzewać.

Co do obstawy - i dwudziestu ludzi z pistoletami będzie mało. Cholerstwo za szybkie jest i pewnie ma zwyczaj atakować z zakamarków. Imho sześciu uzbrojonych w broń długą ludzi będzie nieodzowne.

Popieram sprowadzenie sprzętu. A dalej radźcie sobie sami, bo kolokwiami mnie tu szczują Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:51, 14 Gru 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Paxtonie nie przesadzałbym z tym opancerzeniem tyrka, po za tym po coś proponuje Twoje wsparcie podczas przeszukiwania no nie:wink:.

Zakładam także że tyrek będzie zamknięty w kontenerze(ośmiu ludzi strzelających do biegnącego na nich potwora z full - auto nie wiem jak reszta ale ja nie ma wątpliwości na kogo bym postawił pieniądze w tym starciu) no i że jak znajdziecie coś ciekawego to wezwiecie wsparcie zanim otworzycie kontener.

Drogi Freeku rzeczywiscie moja wypowiedź mogła być troszkę nie jasna.

Chodziło mi po prostu o wymienienie priorytetów jak mniemam podczas śledztwa, myśle że nasza dwójka powinna się obecnie zając papierkową robota i przesłuchaniem(ewentualnie organizacją transportu dla stwora).

Co do przeszukiwania kontenera to zakładam że tym zajmą się regulatorzy i ich specjaliści(jak na razie idzie im całkiem nieźle a my przecież nie mam odpowiedniego sprzętu, przynajmniej w tej chwili).

Rzeczywiście nie zrobiłem wyraźnego rozgraniczenia pomiędzy tym co my powinniśmy zrobić a co powinni zrobić regulatorzy/przysłani specjaliści =I= jesli wprowadziłem kogos w bład to sorry:wink:.

Reasumując:

A) My

- Prowadzimy poszukiwania innych stworów(Paxton i Bors)

Ja i Freek
- Organizujemy transport stwora(jak mam nadzieje po sprawdzeniu czy nie ma żadnych nadajników)

- Szukamy informacji o przesyłce.

- Przesłuchujemy robotników(tutaj już pewnie wszyscy weźmiemy się do roboty.

B)Regulatorzy

- Organizują kwarantanne(dyskretnie)

- Kontynuują badanie kontenera

- dają wsparcie naszym poczynanią

To chyba wszystko na tą chwilkę.

A teraz pomyślałem , jak powiem Cymbii o planowanej kwarantannie to oczywiscie poprosze o przysłanie kilku zaufanych madyceuszy do przeprowadzenie badań.

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:01, 14 Gru 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Czyli chcesz dobrowolnie zrezygnowac z obejżenia wnętrza kontenera? Shocked

Jak tam uważacie, wasze śledztwio, ale jak regulatorzy coś przeoczą to nie im oberwie się pio dupach...

Edit: Uprzedzam argumentacje "oni mają specjalistów od tego". Jeśli nie mają sprzętuu, to śmiem twierdzic... no pomyślcie, czemu z Mordiego z dupy fighter jest Wink Ale róbcie co uważacie, i tak nie mam czasu na szerszą polemike.


Ostatnio zmieniony przez Freeks dnia Pon 20:09, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:24, 14 Gru 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Ej Freek przecież ja Ci nie zabraniam przeszukać kontenera, ba nie mam nic przeciwko(przecież. w sum sam pisze że do niego zaglądam, po za tym raczej nic Ci nie mogę zabronić nie jest to ani nakazać). w sumie możemy go przeszukać po prostu uważam że jak regulatorzy mają sprzęt to zrobią to lepiej ale możemy go od nich pożyczyć(a najlepiej przeszukiwać razem z nimi). Dobra w takim wypadku możemy założyć że Freek (i Dekares jeśli Cymbia ostro go nie zagoni do organizowania transportu/kwarantanny).

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:39, 15 Gru 2009
Blaster
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Nareszcie znalazłem grafikę która najbliższa jest mojej wizji Domingo Paxtona.
Dodał bym tylko że włosy są ścisło związane w kucyk (coś ala Banderas Wink ) i tak wygląda Paxton:



Ostatnio zmieniony przez Blaster dnia Sob 12:05, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:16, 17 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, doki Tarantini, 19 julius 831.M41, godz. 18.35

Starszy proktor Vriggo cofnął się o krok pod wpływem gwałtownego wybuchu Malcolma, w jego oczach zalśniło na moment coś dziwnego, co Metallicaninowi skojarzyło się bardziej ze złością niż lękiem.

- Chciałbym pana poinformować, sir, że poczyniliśmy szereg wstępnych ustaleń, ale nie zdołaliśmy podjąć dalej idących kroków, bo do chwili waszego przybycia zakazano nam kontynuacji śledztwa! - wyrzucił z siebie oficer Magistratum - Stwierdziliśmy pomimo braku oznakowań kontenera, że został on tutaj zdeponowany podczas poprzedniej zmiany roboczej, nie wcześniej i nie później. Serwitorzy prowadzący wówczas prace nie posiadają wzmiankowanych przez pana danych, ponieważ nie zapisują ich w żaden trwały sposób, a pomiędzy zmianami techadepci dokonują czyszczenia ich bloków pamięci krótkotrwałej.

- Więc skąd wiecie, kiedy kontener pojawił się w magazynie? - zapytał wciąż gniewnym tonem N'Gore - Z wpisów do dokumentacji?

- Z raportu czujnika zamontowanego w dachowym włazie, sir. Wszystkie przechodzące górą ładunki są zliczane za pomocą laserowego czujnika, który po każdej zmianie może drukować zestawienie ruchu towarowego dla danej zmiany. Z reguły to narzędzie pomocnicze i mało kto z niego korzysta, bo kierownicy zmian spisują na bieżąco protokoły przyjęć i wydań ładunków. Kierownik Mortensen twierdził, że kontener nie przybył podczas jego zmiany, bo jeszcze przed naszym przyjazdem, a po odkryciu stwora sprawdził manifesty towarowe z poprzedniej szychty, a potem zestawił je z odczytem czujnika kontrolnego włazu. Kontener pojawił się pomiędzy godziną szóstą i szóstą czterdzieści, kiedy poprzednia zmiana ładowała do magazynu ładunki przewiezione właśnie z kosmoportu. Czujnik odnotował przejście przez właz towarowy czterdziestu dwóch kontenerów pochodzących z czterech statków, ale tylko czterdzieści jeden zostało odnotowanych na manifeście przyjęć.

- Jak mogło do tego dojść? - zniżył głos Malcolm - Czy pominięcie części ładunku na wykazie nie jest aby złamaniem prawa?

- Jak najbardziej, sir - kiwnął głową Vriggo - Odpowiedzialność za to ciąży na kierowniku poprzedniej zmiany. Mortensen zeznał, że zaraz po sprawdzeniu pochodzenia kontenera zadzwonił do niejakiego Bakkara, kierownika poprzedniej zmiany, żeby mu przekazać informację o wypadku. Tamten zgłosił, że już wyjeżdża do doków, ale do tej pory nie dotarł.

- I nie pomyśleliście, że należy go bezzwłocznie aresztować? - tym razem głos Malcolma zmienił ton z gniewnego pomruku na jadowity syk - Że mógł się dopuścić sfałszowania manifestu z premedytacją?

- Nie jestem idiotą, sir! - warknął Vriggo zapominając się ewidentnie na chwilę - Od pół godziny mam za dokami dwóch funkcjonariuszy w samochodzie, gotowych do natychmiastowego wyjazdu po Bakkara. Nie zrobiłem tego wyłącznie dlatego, że prefektura generalna Kodannon zabroniła mi podejmowania absolutnie jakichkolwiek kroków przed skonsultowaniem ich z delegacją Świętego Oficjum!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:08, 17 Gru 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Havelock podszedł w stronę kłótni. Przysłuchiwał się wymianie zdań z lekkim zaciekawieniem, ale też widać było po jego oczach, że nie był kontent z obrotu dyskusji. Grac złego glinę to jedno, ale tez trzeba odpuścić czasem, gdy zwierza zagoni sie w zaułek, bo zamiast uciekać zacznie gryźć...

Mordeci położył rękę na ramieniu psionika ze słowami:
-Colm, starczy. Biurokracji i Ty nie przeskoczysz. Trzeba nam współpracować na większa chwałę Tronu, nie waśnić się.

Arbitrator zdjał rekę nawet z lekka ulgą z ramienia towarzysza, po czym zwrócił się do Proktora.
-A więc proszę posłać po Bakkara. I niech wasi ludzie raportują sie co 10 minut gdzie sa, jaka jest sytuacja. Najlepiej jeśli mieli by przy sobie jakiś nadajnik, by można było ustalić ich miejsce pobytu. Nie możemy sobie pozwolić na zostanie z niczym, jeśli byśmy ich stracili, lub "przesyłka" zostałaby utracona.

-Co do ustalania pochodzenia kontenera - macie zielone światło. Proszę podać jedynie częstotliwość, na której się komunikuje pan ze swoimi ludźmi, byśmy byli w kontakcie.

Jak atmosfera się nieco poluźni, to pytania do proktora (ale jak już ruszy w ruch ludzi po Bakkara i zacznie poszukiwanie kontenera):

-czy w tym czasie był jeszcze jakiś statek, prócz tych czterech, z którego można było wylądować brakujący kontener?
-nazwy tych czterech (lub więcej, jeśli jednak coś jeszcze tam było w porcie) statków i noty, który jeszcze jest na miejscu, ktory najkrócej dokował.
-Zdałoby się zestawienie statystyczne który statek ile wyładował kontenerów, w jakim czasie i jaka wydajność miały maszyny rozładunkowe. Chodzi o to, by wyłonić najbardziej "podejrzany" transportowiec. Im dłuższy rozładunek do mniejszej ilości kontenerów przy najwyższej wydajności serwitorów rozładunkowych - tam więcej czasu na przemycenie jeszcze jednego kontenera.
-dobrze byłoby wiedzieć który w kolejności był ten kontener widmo. Jeśli statki rozładowywano po kolei to zwyczajnie wskaże statek. Jeśli nie, to spis wszystkich kontenerów w ciągu i zaznaczenie z którego statku pozwoli ustalić powtarzalność ciągu (algorytm rozładunku) i pokazać, który statek nam podrzucił kukułkę. Np. mamy kolejno kontenery ze statku 1 (oznaczone jako 1), statku 2 (oznaczone jako 2), statku 3 i 4 oznaczone analogicznie. Przyjmijmy, że tworzą dany ciąg:
1-2-3-1-4-2-1-3-4-1-2-3-1-X-2-1-3-4-1
gdzie X to kontener widmo. W tym przykładzie największa częstotliwość rozładunku mial statek 1, 2,3,4 natomiast równa. w pewnym miejscu brakuje nam "czwórki", a jest X. Więc kontener pochodzi ze statku 4.

Co do dwóch ostatnich - może przesadzam jak zawsze, ale jesli uda się matematycznie ustalić właściciela, to co nam szkodzi? Wink

P.S. W takim razie bardzo chętnie przejże wnętrze kontenera. Dogłębnie i uważnie ofc Wink


Ostatnio zmieniony przez Freeks dnia Czw 20:27, 17 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:05, 17 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Update techniczny. Kwestię tożsamości Bakkara oraz akcji jego zatrzymania omawiałem już wcześniej z Borsem i jest on za tym, aby radiowozem pchnąć również jednego z Was, jako osobę nadzorującą zatrzymanie (w końcu Bakkar jest w tej chwili jednym z kluczowych podejrzanych).

Dla celów ustalenia momentu wyładowania pechowego kontenera oraz jego ewentualnego pochodzenia proponuję przesłuchać kierownika Mortensena, siedzi ze swoimi ludźmi w stołówce i bardzo się pewnie denerwuje. Na podstawie jego zeznań będzie można przejść do etapu ustalania nazw statków.

Jeśli jeden z Was pojedzie do Bakkara (jeżeli pojedzie), Mordeci zacznie oglądać kontener, jeden (albo dwóch) pójdzie czesać inne kontenery (zapewne Bors), to zostanie góra jeden do przesłuchania pracowników magazynu - więc jak w świetle nowych informacji chcielibyście podzielić swe zadania?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:21, 17 Gru 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Imho wysyłanie jednego z nas po Bakkara nie jest tak niezbędny. Tym bardziej, że mogą zrobić zasadzkę na ten radiowóz, stad moje nakazy o częste raportowanie.

Co do przesłuchania - nie poczeka 15-20 minut ten Martens. Imho dobrze by bylo by dwie osoby z zespołu (lub więcej) obejrzało kontener. Więcej testów, więcej szans na znalezienie czegoś. Później razem z Dekiem bym poszedł na przesłuchanie.

Po prostu sugeruje, by nie dzielić grupy bardziej niż na dwójki. Ale przegłosowany się przystosuje ofc.


Martens? A kto to taki ten Martens? Wink

Ajć, Mortens


Ostatnio zmieniony przez Freeks dnia Czw 21:44, 17 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:40, 17 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, doki Tarantini, 19 julius 831.M41, godz. 18.36

Malcolm N'Gore podniósł rękę przywołując do siebie pozostałych agentów.

- Zatrzymanie i sprowadzenie tutaj kierownika Bakkara jest bezwzględnym priorytetem - orzekł Metallicanin - Proszę zaczekać na moje zezwolenie w kwestii wyjazdu pańskich funkcjonariuszy, muszę się wpierw naradzić z towarzyszami.

Proktor Vriggo kiwnął ze zrozumieniem głową, gestem dłoni dał znak medyceuszowi, by ten do niego dołączył od oddalonym kącie magazynu. Kiedy regulatorzy oddalili się na odpowiednią odległość, co chwila zerkając z ukosa to na przedstawicieli Świętej Inkwizycji, to na martwego potwora, Malcolm zaczął mówić ściszonym głosem.

- Uważam, że jeden z nas powinien pojechać razem z agentami Vriggo do mieszkania tego Bakkara i asystować przy zatrzymaniu. Wydaje mi się, że ten człowiek może być głównym łącznikiem pomiędzy ładunkiem oraz jego nadawcą i odbiorcą. Prawdopodobnie z rozmysłem nie naniósł kontenera na manifest towarowy, licząc, że ten prześlizgnie się przez magazyn niezauważony. I dlatego podejrzewam, że nie powinniśmy się spodziewać jego przyjazdu na wezwanie Mortensena.

- Myślę, że wysyłanie kogokolwiek z nas nie ma sensu - mruknął Mordeci - Tym bardziej, że Bakkar został już niechcący ostrzeżony i tamci mogą urządzić zasadzkę na pościg. Niech jadą sami, byle tylko pozostawali w ciągłej łączności radiowej.

- Zgadzam się z Malcolmem - Dekares potrząsnął głową z dezaprobatą dla propozycji Haveloca - I chętnie pojadę dorwać tego Bakkara. Tam przydam się bardziej niż tutaj. Jeśli mają zamiar zastawić zasadzkę to tym bardziej powinienem pojechać, trzeba ich dopaść i złapać. Jednak trzeba by wysłać więcej ludzi i to w dwóch grupach, jedną stąd, a drugą z komisariatu. Wezmę z sobą ze czterech regulatorów w dwóch pojazdach i powinno wystarczyć.

- A co ze sprawdzeniem innych kontenerów? - zapytał Domingo oglądając się ponad ramieniem na tonące w półmroku magazynowe regały - Co, jeśli gdzieś tutaj siedzi drugi taki bydlak?

- W promieniu sześćdziesięciu, siedemdziesięciu metrów żadnego nie ma - odpowiedział natychmiast Malcolm - Wyłącznie ludzie i serwitorzy.

- Skąd masz taką pewność? - zmarszczył czoło Paxton, ale na jego twarzy pojawił się wyraz zrozumienia, kiedy N'Gore stuknął wymownie palcem w swoją skroń.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:04, 17 Gru 2009
Blaster
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





W takim razie nie ma chyba sensu włóczyć się bez sensu po magazynach, jeśli jesteś pewien, że żadnej podobnej formy życia nie ma w okolicy, swoją drogą nie wiedziałem że potrafisz to zrobić - powiedział Paxton nadal zdziwiony nadnaturalnymi zdolnościami Malcolma

Z tego co mówił proktor bestia przybyła tutaj najprawdopodobniej w stanie uśpienia więc i tak znalezienie innego kontenera z taką zawartością było by praktycznie niemożliwe – dodał spoglądając ponownie w kierunku niknącej w ciemności niezliczonej ilości kontenerów.

Jeśli nie przydam się w trakcie przesłuchania to może pojadę z Dekiem?


Zapomniałem napisać wcześniej - bardzo podoba mi się ten nowy awatar, teraz łatwiej będzie mi wyobrazić sobie Paxtona! Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:43, 17 Gru 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Kolejne pytanko do Virgio - czy znaleziono inne nieoznakowane kontenery. No normalnie aż mi wstyd, ze Keth musiał o tym pytanku nam przypomnieć Sad

Po drugie poproszę o sprowadzenie tego Mortensa do kontenera, by mi pomógł go przesłuchać. Straż przed kontenerem ofc ma być, coby nie próbował uciekać. Jak zacznie, to znaczy, ze przyznał się do winy i maja strzelać mu po nogach, by wziąć żywcem. Ale mam nadzieję, że chłopak nie spanikuje Wink

Tok rozmowy na początek dość luźny. Poinformuje go, ze szukamy wszelkich szczegółów, które mogłyby nas naprowadzić na właściciela. Dobrze, jeśli dostaniemy jakieś auspexy od miejscowych, ale jak nie, to pozostaje gołe oko. Wstępne pytania
-Jak długo pracuje w szeregach magistratum
-dlaczego wstąpił w szeregi magstratum
-czy nie chce papierosa zapalić
-czy ma jakaś rodzinę, czy praca funkcjonariusza nie przeszkadza mu w życiu pozasłużbowym
-czy stało się tu wcześniej coś ciekawego, czy przyjeżdżała już tu inkwizycja
-jak się odnalazł w środowisku tutejszym, czyli jakie ma relacje z współfunkcjonariuszami, podwładnymi
-jaki ma stosunek do osob obdarzonych mentalnym "darem". po odpowiedzi regulatora Mordi wyzna, że sam nie popiera mutanctwa w żadnej formie. Zapytany o Colma, powie, że uratował mu tyłek co prawda, ale "z takimi nic nie wiadomo".
-jak tam stosunki przełożonymi. Niech rozwinie
-komu najbardziej ufa z tutejszych, komu najmniej idlaczego
-czy wierzy w imperatora (odskocznia wybijająca z rytmu)
-co może powiedzieć o Bakkarze (tym po którego jedziemy)
-dlaczego JEGO zdaniem nie stawił się jeszcze na miejscu
-czy trudno o pomyłkę w raporcie
-co by zmienił, by imperium funkcjonowało lepiej i sprawniej (ma za zadanie wybic lekko z rytmu)
-czy jemu się takie pomyłki zdarzały, lub innym funkcjonariuszom?
-czy znalazł już coś ciekawego w kontenerze, co mogłoby pomóc w śledztwie (od taka odskocznia,by go wybić trochę z rytmu)
-jak często kontenery im tak spadają, jak ten
-kto jak zareagował na dziwny "ładunek"
-Jak ocenia przełożonego pod katem wykonywanych obowiązków
-jakie sa jego osobiste ambicje i marzenia (znów leki wybijacz)
-czy podczas wyładunku TEGO kontenera, były jakieś inne statki w porcie, oprócz czterech wspomnianych
-czy mógłby coś powiedzieć o innych, "anonimowych" kontenerach, jeśli zdarzały się wcześniej. Kiedy, ile, jak często, skąd.
-czy jest w stanie dokonać zestawień statystycznych opisanych we wcześniejszym niebieskim poście Mordiego
-tak samo, czy może dokładnie rozpisać kolejność kontenerów i z jakich jednostek pochodziły (tu nie zdradzę, ze chce te algorytmy wykorzystać, chyba, że sam się domyśli)

Pierwsze trzy, cztery pytania maja rozluźnić atmosferę, wszystkie zadawane w dość przyjacielski sposób. Nie wylewny, nieco niedbale przez przeszukiwanie kontenera, ale bynajmniej nie kąśliwie ani krzykliwie jak Bors. Ostatnie pytania zakładam, że zadam po przeszukaniu kontenera. Z nich chce wyciągnąć konkretne informacje, które pomogą bezpośrednio w śledztwie. Ofc przed spotkaniem wezmę od regulatorów jakieś urządzenie nagrywające i będę miał je w gdzieś pod płaszczem.

Po rozmowie odeśle go gdzie go przetrzymywano i zabronię, by inni regulatorzy się z nim kontaktowali (cob nie ustalał z kimś wersji zeznań). Macie jeszcze jakieś pytania do niego?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:17, 17 Gru 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Proponuję żebym to Ja pojechał z regulatorami po gościa. Mam największe szanse wykryć pułapkę lub złapać gościa żwycem. Moze też zabrać sie ze mną Paxton, skoro taki chętny do walki. ;)Ruszajmy jak najszybciej.

Poprosimy mundurowych o kamizelki (pewnie z duzym, białym napisem "regulator"), żeby wyglądać jak agenci po cywilnemu na akcji z mundurowymi. Cel to pojmać gościa żywcem. No i to zawsze jakis pancerz na wypadek wpadki.

Dek niech sie zajmie truchłem i raportem. Havelock przesłuchiwaniem i rejestrami. Najpier niech dokładnie zbadają "miejsce zbrodni".

Na razie niech regulatorzy przeszukają magazyn czy nie ma innych nieoznaczonych kontenerów. Potem można poszukać auspexem albo moja mocą czy cś sie tu jednak jeszcze nie kryje.

Co do ustalania pochodzenia kontenera. - jesli licznik sufice rejestruje tez czas, to warto sprawdzić jakie statki przywiozły kontenery do magazynu i porównać listy ich ładunków i ich rejestry, oraz pokładowe serwitory z tym co odnotowano w dokumentach przyjęcia do magazynu. Jeśli ktos wiózł o jeden kontener wiecej niż "dowiózł" do magazynu to jest to nasz nieoznacozny ąłdunek. Trzeba tez porównać z odprawami celnymi i rejestrami wychodzących ze statków ładunków. Wątpię żeby skasowali wszystkie zapisy po drodze i przekupili wszystkich urzędników.


Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Czw 23:24, 17 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 0:43, 18 Gru 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Metoda Borsa też może pomóc w odnalezieniu statku matki. Sumarycznie mamy metodę statystyczną, algebraiczną i porównawcza. Myślę, ze damy radę tutaj, tylko trochę przysiąść na tyłek.

Dek prosił, coby skompilować jego zachowania. Imho raport powinien zawierać:

-co się stało (to, że wypadł kontener z czymś, opiekun pożarty, trucizna zabiła robaka)
-przesłać zdjęcia potwora z prośba o identyfikacje
-zapytać co zrobić ze stworem (zrobić sekcje na miejscu, zbadać truciznę na miejscu, zostawić jak jest, wrzucić do naszego promu i wysłać do trójrożca)
-poinformować o Bekkerze (że zawalił, nie stawił się i teraz po niego jadą)
-poprosić o ludzi ze sprzętem lub darem do przeszukiwania magazynów
-poprosić o nasz sprzęt

Chyba wiecej na razie nie trzeba. Jeśli będzie trzeba zanieść stwora do sekcji/do naszego promu, to Dek by zorganizował transport. Jeśli zostawić na miejscu, to niech mi pomorze w przeszukiwaniu kontenera i przesłuchiwaniu Mortensa. Kwestię przeszukania zostawiamy do czasu zdobycia auspexów i/lub psionikow. Mam nadzieje, że nic nie przekręciłem ^^
Zobacz profil autora
The Sign of Claw
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 26  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 24, 25, 26  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin