RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Witch Hunt Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 19:11, 19 Lis 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Dek ma racje. AA, to nie policjant z warszawki, tylko raczej policja federalna ze stanów. Zwykła policja stanowa zawsze się wkurzana na rządzących się federalnych, choć ci mają pełne prawa dowodzenia. Dlatego nie za często taki ważniak pomiata wszystkimi, chyba, ze jest wredny. I ja tak samo wolałbym nie wtrącać się, chyba, że wasze imisji dupska będą zagrożone.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:28, 19 Lis 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Faktyczniue, porównanie z federalnymi jest trafniejsze, ale to nie zmienia faktu. Proktor jak jest w miare rozgarnięty a nie dał sie wam zastraszyć to grzecznie poprosi żeby przestrzegać drogi służbowej. Ale i tak prację nie ma Dek, tylko MG. Taka jest zasada. Razz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:30, 19 Lis 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





True, true Cool

Co do drogi prawnej, to prawdopodobnie starczy mój słowny wniosek o przejęcie dowodzenia, ale będzie musiał moją osobę zarekomendować.

Rzucone w eter "Tu Mrdeci Haveloc funkcjonariusz Adeptus Arbitres na mocy paragrafu (...) z rozdziału o (...) Codex Arbitres, Paragrafu (...) Lex Imperialis i (...)Codex Magistratum przejmuję dowodzenie w trybie natychmiastowym na czas nieokreślony, do czasu odwołania"

Wtedy proktor rzuca "Słyszeliście go chłopaki, róbcie co każe" i powinno wsio grac. Inna sprawa, że jak każe mnie przez eter rozstrzelac jako oszusta, to nawet z odznaka nie udowodnie, ze nie jestem jeleniem Wink

Ofc mogę być w błędzie - to MG tylko wie Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:31, 19 Lis 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Przez pewien czas byłem cicho, za co przepraszam, już się biorę za rozliczanie zamieszania pod Miedzianą Bramą.

Najpierw testujemy inicjatywę: kolejno działać będą Malcolm i Domingo (13), Voltan (11), klanster w szoferce obok kierowcy (10), Cimbria (7) oraz reszta klansterów (wyniki poniżej 7). Ponieważ i Cimbria i Voltan sięgnęli po broń, Malcolm zgodnie z deklaracją użyje Spasmu do porażenia Dona.

Test psioniczny: wyrzuciłem szóstkę, do tego cztery punkty z WPB, a Spasm ma treshold 7 - udało się, ale Voltan musi jeszcze zawalić test WP. Teraz dla odmiany rzut 1k100 i wypadło 31. Voltan ma WP 35, więc stało się coś nieprzyjemnego: oparł się działaniu mocy. Wyciągnięcie Talona to dla Malcolma pestka, bo facet ma Quick Draw, a zatem peem już tkwi w jego ręce, ale teraz pojawia się pytanie: co robimy z drugą wolną półakcją? Deklaracja ucieczki do wnętrza sklepu robi się problematyczna, bo Voltan stoi, ma się dobrze i na dodatek blokuje wejście do kryjówki, a będzie działał zaraz po Domingo! Bors, co robisz?

Edit:
No tak, Bors jak zwykle wszystko mi popsuł i teraz Voltan nie zdoła zastrzelić widowiskowo Cimbrii! Zapomniałem, że Malcolm mruczał sobie pod nosem inwokację wspomagającą aktywowanie mocy, a to oznaczało dodatkowy modyfikator do testu. Test na poprawność inwokacji udany, więc N'Gore dostał jeszcze +4 WPB, a to oznacza, że przebił Treshold o 7 punktów i jego moc działa nieco silniej niż zwyczajowo. Voltan dostał tym samym -10 do testu WP i leży teraz na chodniku i kwiczy (i śmiesznie podryguje). OK, Bors, jakiś farseer zmienił Twe przeznaczenie, nowa ścieżka przyszłości otwarta, zapodawaj deklarację!
Laughing


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Pią 1:04, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 1:32, 20 Lis 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Będąc z natury magicznym draniem ze zmysłem ulicznego zbira Very Happy Dam Cimbri spokojnie rozpruć Voltena z automatu, a potem wepchnę ją do sklepu z którego wyszedł. Powinno nas to uchronić przed zastrzeleniem w chwile potem przez bandytów lub gliniarzy. Broni narazie nie wyciągne, bo to czyniłoby mnie potencjalnym celem Regulatorów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 2:00, 20 Lis 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Nagua I, okolice Miedzianej Bramy, 24 martius 831.M41, godz. 14.27

Malcolm N'Gore od kilkunastu sekund mruczał bezgłośnie słowa inwokacji, toteż sięgnięcie jaźnią poza Welon zajęło mu zaledwie ułamek sekundy niezbędny do zaczerpnięcia czystej energii spaczenia. Podrywający uzbrojoną w laser rękę Don Voltan wyprężył się znienacka w łuk i wrzasnął krótko, urywanie, zapewne gryząc się mimowolnie w język pod wpływem targających jego ciałem konwulsji. Ściskana zdrętwiałymi palcami broń gangstera wystrzeliła z głośnym trzaskiem, promień rubinowego światła trafił w jeden z przednich reflektorów samochodu rozwalając go w drobny mak.

Voltan grzmotnął na plecy pośrodku chodnika, niczym przewrócony na plecy i przebierający rozpaczliwie odnóżami insekt.

Pchający się do bocznych drzwi furgonu klansterzy usłyszeli ostrzegawczy okrzyk kierowcy, a sekundę potem pierwsze przerażone wrzaski przechodniów utonęły w ogłuszającym huku wystrzałów z broni maszynowej.

Stojąca w rozkroku nad Voltanem Cimbria Logan wycelowała w dół lufę swego automatu, po czym przestrzeliła klansterowi z sadystycznym uśmiechem obie nogi na wysokości kolan, a oddane przez nią strzały zlały się w jedno z dźwiękiem serii wystrzeliwanych przez wychylonego zza kontenera na śmieci Paxtona.

- Pani! - krzyknął z desperacją Malcolm dostrzegając odwracających się w stronę źródła strzelaniny regulatorów - Do sklepu, uciekajmy do sklepu!

Kule uderzały z trzaskiem w furgon, kołyszący się pod wpływem impetu trafień na zardzewiałych resorach. Szyby pojazdu popękały z suchym trzaskiem, dziurawione pociskami ciała mężczyzn w fotelach zawisły bezwładnie na oparciach. Malcolm stężał dostrzegając przemykające się pośród spanikowanych Naguańczyków postacie w ciemnych płaszczach, zachodzące furgonetkę od tyłu i z boku, pakujące w nią długie serie z trzymanych w rękach pistoletów maszynowych.

Cimbria Logan nie stawiła się na spotkanie sama, ale obecność jej towarzyszy w najmniejszym stopniu agenta nie uspokoiła.

Pierwsza pancerka Magistratum właśnie ruszała z piskiem opon z miejsca!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:12, 20 Lis 2009
Blaster
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Paxton widząc pomagierów Cimbrii przerywa ogień i chowa się ponownie za kontener obserwując przebieg sytuacji.

Malcolm co z wami, jesteście cali? Mam nadzieję, że Logan pomoże nam się wyplątać z tej sytuacji - powiedział Domingo do komunikatora kuląc się za osłoną kontenera
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:51, 20 Lis 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





N'Gore z satysfakcją obserwował koniec gangstera, ale nie zapominał o zagrożeniu. - Pani! Osłona! Szybko! - Rzucił, wskazując sklep z którego przed chwila wyszedł Voltan. - Trzeba zabrac ludzi z ulicy. Regulatorzy nie wiedza, z kim mają do czynienia. Najpierw będa strzelać a potem pytać! - Dodał, szybko nurkując za załom muru, z nadzieją że funkcjonariuszka Inkwizycji wykaże rozsądek i postąpi podobnie.
Mam nadzieję że zwinie swoich ludzi z ulicy i sama się ukryje, bo z ogniem działek pancerki nie będzie dyskusji.

Ukryty za solidnym murem N'Gore zają się resztą spraw.
- Pax, wycofaj sie i szukaj osłony! Nie daj sie zastrzelić mundurowym. Spróbuje złapać chłopaków. trzymaj nasłuch. Bez odbioru. - Odopowiedział do komunikatora, po czym przełączył gałkę strojenia na "I".
- Havelock, Dek! Jeśli tam jesteście, to zatrzymajcie mundurowych. SZEFOWA TU JEST. To Nasi ludzie. Odbiór!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:37, 21 Lis 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Nagua I, okolice Miedzianej Bramy, 24 martius 831.M41, godz. 14.28

Przeraźliwy wrzask zwijającego się z bólu Voltana zdawał się górować ponad trzaskiem wystrzałów i krzykami uciekających w panice przechodniów. Przyciskający do ust mikrofon komunikatora Malcolm nie wierzył swoim oczom widząc jak Cimbria ignoruje zupełnie jego sugestie i wychodzi na środek ulicy opuszczając jednocześnie wzdłuż uda swój automat. Towarzyszący jej agenci - N'Gore naliczył pięciu czy sześciu, noszących nie rzucające się w oczy cywilne ubrania, ale uzbrojonych po zęby - odskoczyli w tył, nie podzielając widać brawury swej pryncypałki i woląc się asekurować osłoną w postaci zaułków, latarni ulicznych i kontenerów na śmieci.

Obydwie pancerki przyśpieszyły wychodząc na prostą, zmierzając z rykiem silników w stronę miejsca nieoczekiwanej konfrontacji. W ślad za Paciferami nadbiegały dwie drużyny uzbrojonych w Ravagery regulatorów, z bronią przyłożoną do ramion i z palcami na spustach.

Ludzie z eskorty Dona Voltana zginęli w samochodzie, zaledwie jeden z nich zdołał opuścić furgon po to tylko, by zaraz umrzeć od postrzału w głowę oddanego przez Paxtona. Podziurawiony kulami pojazd stał w bezruchu przy chodniku, pozbawiony szyb, ziejący dziesiątkami niewielkich otworów po przestrzelinach.

Malcolm N'Gore był przekonany, że Cimbria Logan nie pożyje dość długo, by wyciągnąć swego agenta z przerażającej konsekwencjami opresji. Albinoska przystanęła pośrodku pustoszejącej w niezwykłym tempie ulicy, sięgnęła lewą ręką po coś przyczepionego dotąd na pasie, a potem zerwawszy ów niewielki obiekt cisnęła nim znienacka wprost w kierunku pierwszej pancerki. Metallicanin dosłownie struchlał na ten widok, przekonany, że za parę sekund jaskrawy rozbłysk detonacji zdradzi miejsce, w którym upadł rzucony przez łączniczkę Ordo granat.

A chwilę później zginą wszyscy obecni w Dearheart agenci Inkwizycji, być może zabierając w akcie bezsensownej przemocy życie kilku regulatorów.

Lecz agentka Logan nie rzuciła w stronę Pacifera granatu.

Nie rozumiejący jeszcze niczego Malcolm zaczął się gapić na jasny zielonkawy hologram, który pojawił się znienacka wokół unoszącego się w powietrzu kulistego przedmiotu, tworząc przykuwającą wzrok sferę zieleni o średnicy półtora metra. Pośrodku sfery znajdował się trójwymiarowy symbol Świętej Inkwizycji, obracający się wolno wokół własnej osi i pulsujący znacznie silniejszą poświatą od samej sfery.

Obie pancerki zaczęły hamować gwałtownie, jednym z pojazdów zarzuciło w bok, maszyna ścięła jedną z ulicznych latarni. Działka Paciferów pozostawały wymierzone w stojącą bez ruchu Cimbrię, ale nadbiegający w tyle funkcjonariusze Magistratum zwolnili kroku, co prawda celując podejrzliwie w stronę albinoski, lecz zerkając jednocześnie z grymasem wstrząsu na twarzach na hologram.

- W imieniu Świętych Ordo, nakazuję wam opuścić broń! - krzyknęła Logan unosząc jednocześnie władczym gestem lewą rękę - Na mocy uprawnień nadanych mi przez Officio Planetia przejmuję kontrolę w tej strefie!

Malcolm westchnął z niewysłowioną ulgą, po czym usiadł na parapecie sklepowej witryny, nie panując nad odmawiającymi posłuszeństwa nogami i próbując z wszelkich sił uporządkować szalejące w głowie myśli.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:21, 21 Lis 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

He he he Freek niezbyt długo trzymałeś pierwsze miejsce w kategorii "Mocne wejścia".

A teraz bardziej merytorycznie(jak zakładam znamy już powód alarmu Laughing ), niby możemy się spodziewać wsparcia =I=, ale z drugiej strony nie wiadomo jak się zachowa Proktor(może chcieć wiać i może przy tym postarać się nie zostawić wielu świadków).

Jeśli nas alarm na posterunku spowodowany akcja Cymbii to proponuje na informacje o jej przybyciu zareagować "lekkim zdziwieniem" w stylu o k...a to poszło wysoko w tak krótkim czasie, jednocześnie proponowałbym trzymać fason i w żaden sposób nie pokazywać że jesteś zmieszani przybyciem =I=. Ja się Cymbia pokaże z resztą to proponuje udawać że się nie znamy(niech szefowa zdecyduje czy mamy się zdekonspirować). Jeśli już do tego by doszło to pewnie zacznie nas opieprzać, w takim wypadku proponuje udać lekkie wystraszenie i próbować się tłumaczyć a w końcu powiedzieć że mamy coś na swoja obronę i zaraz jej to pokażemy jak tylko Proktor z jednym z nas przyniesie mapy dystryktu(mówiąc to staram się jej przekazać że istotne nie są mapy tylko chce rozmawiać na osobności).

Wiem że wybiegam bardzo do przodu ale wole się zabezpieczyć(na wypadek gdyby następny post był już z udziałem naszej "ulubionej" szefowej.

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:31, 21 Lis 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





W świetle zaistniałych wypadków druga cześc mojej deklaracji (ta która miała się odbyć za murkiem) może byc uznana za niebyłą.

Babka ma styl... - Przyznał cicho Metalicanin, a jego wzrok padł na wyjącego u stóp Voltana. - Za to ciebie zgubił grzech pychy, - dodał, i celnym ciosem okutej laski zakończył irytujacy krzyk gangstera, po czym kilkoma szybkimi ruchami rozbroił go i uwolnił jego kieszenie od zbędnego balastu.
Nie żebym spędzął nad nim wiele czasu. oklepałem mu kieszenie w poszukiwaniu pieniędzy i amunicji. (Trudno sie pozbyć odruchów z wojska Wink .) Zabrałem jego laserowy pistolet i wszelką broń (na wypadek gdyby zył i jeszcze odzyskał przytomność). Radio odłączyłem.

Ostentacyjnie wsuwając za pasek ciężki laser byłego szefa Wielkiego K, N'Gore ruszył w stronę białolicej agentki, gotując sie na surową reprymendę z jej strony. Liczył że przyjemność z okaleczenia Voltana nieco ukoiła jej złość.
- Paxton, możesz wyjść, tylko ostrożnie i bez gwałtownych ruchów - rzucił w marszu do mikrofonu. Jego laska wybijała równy rytm na trotuarze.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 1:54, 22 Lis 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





No i kurna tyle z mojego rządzenia się tutaj ;P A miałem taką nadzieje uratować tyłek Cimbrii i dostać mniejszy ochrzan od niej niż ten co mnie czeka za chwilę ;(

Haveloc przyzna się do pryncypała tylko, gdy Cimbria osobiście się zwróci do mnie per idioto lub w inny sposób jawnie zdradzający, że się znamy. Jak zacznie mnie ochrzaniać przy proktorze, to głowa nisko, przyklęk na jedno kolano i tylko przytakiwanie w stylu "tak pani, przepraszam pani, nie pani" itp. Bardziej pokazówka dla proktora, by zobaczył, że jak Arbitres pomiatał nim, tak się zjawił ktoś, że pomiata samym arbitrem.

Jeśli pani Logan będzie chciała odsunąć od akcji arbitra z powodu na rany, to ten będzie się zarzekał, że jego ciało nie należy do niego, lecz Najwyższego i wykona swój obowiązek każdym kosztem. Jedynie poprosi o stymulanty jakieś lekarza.

Jak spotkam ją i nie będzie się do mnie zwracać poufale to zwykłe skinienie głowy i przywitanie "Witam Pani Inkwizytor. Mordeci Haveloc z Adeptus Arbitres, funkcjonariusz trzeciej kategorii"

Co do proktora nim Cimbria zawita na wieśc o przybyciu inkwizycji Mordi stwierdzi "Sam pan widzi, że sprawa jest całkiem poważna." stwarzając pozory, że przybycie =][= bło oczywiste, a tylko było w tej części zasłoniętej dobrem śledztwa.

Jeśli wyjdzie na jaw, że Colm i Pax próbowali się z nami połączyć, to otwarcie spytam, czemu nie przyniesiono nam komunikatorów i kto za to odpowiada.

Jeśli Proktor zacznie strzelaninę, to Mordi pierwsze co zrobi, to znajdzie sobie osłonę. Najlepiej medyceusza jako żywą tarczę. Zwłaszcza jak ten spróbuje sięgnąć po broń.

Chyba na tyle na razie deklaracji, więcej nie przychodzi mi do głowy Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 2:24, 22 Lis 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Freek co do wypytywania Proktora to radziłbym go najpierw wysłać na wycieczkę(jeden z nas powinien pójść z nim jako towarzystwo żeby nie próbował niczego niemiłego) a w tym czasie przedstawić nasze wątpliwości co do jego osoby i wtedy przygotować się do konfrontacji.

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 3:36, 22 Lis 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Tylko jak na razie to nie dał się na niczym przyłapać i nie mamy wobec niego wątpliwości Wink Ja bym pomyślał, że jakiś podrzędny recepcjonista zawalił, więc czemu Mordi miałby tak nie myśleć? Mordi tylko wie, że proktor przejawia zbyt wiele własnej inicjatywy i źle mu z mordy patrzy, ale na podstawie tego nie można oskarżyć o zdradę.

A częstotliwość regulatorów dalej chcę, nawet jak powie o inkwizycji. Niech widzi, że nie dałem się zbić z tropu przybyciem byle świętemu oficjum. A częstotliwość "na zaś" potrzebna, jakby pytał.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:24, 22 Lis 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Oj Freek poczytaj trochę to co było napisane Wink .

Było przecież napisane coś o tym że ewidentnie zareagował na pytanie o naszą denatkę a nam wciskał kit, biorąc pod uwagę to że śmierć dziewczyny to początkowa os naszego śledztwa to jak najbardziej mamy prawo do podejrzliwości względem niego . A to że to tylko domysł... ja tam chcę się tylko ratować przed plutonem egzekucyjnym, lekko podkoloryzować a to że później się okaże że moje oskarżenia były prawdziwe, no cóż miły gratis Twisted Evil.

Po za tym nie mam zamiaru powiedzieć żeby do Cymbia od razu na stos prowadziła, poradzę się tylko mu bliżej przyjrzeć i na niego uważać bo może mieć coś do ukrycia.

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Waylander dnia Nie 12:27, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Witch Hunt
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 65 z 69  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin