RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Wiedźmin -> Wiedźmin - Agenci z przypadku Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 26, 27, 28  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 23:49, 26 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





- Mnie też się to nie podoba, ale mój medalion, który wibruje tylko w sytuacjach zagrożenia, szaleje od momentu gdy zatrzymaliśmy się na tej polance. Wam ufam, więc nie o to chodzi, coś musi się czaic w tych krzakach, nie wiem co to może byc, może nawet nimfa, kto wie. - Rozejrzał się bacznie w poszukiwaniu jakichkolwiek ruchów naokoło obozu, bo Berengar świetnie widział w ciemnościach, nawet bez eliksirów. - Pozwolicie, że opuszczę was na moment i rozejrzę się, a wam radzę ustanowic grafik wart, od razu mówię, że chcę czuwac jako pierwszy.

GM, cóż wypatrzyłem w zaroślach?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:31, 27 Lis 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Hehehe - zarechotał Dann znad miski strawy - Słyszycie go? Pan wiedźmin CHCE. Zaszczyt do dla nas, że pan wiedźmin raczy CHCIEĆ. Zatem będzie zgodnie z wolą szanownego pana wiedźmina. - Najemnik nie przestawał się śmiać, kłaniając się przed Berengarem
Dla mnie to żadna różnica która warta mi przypadnie. - kontynuował, kiedy wiedźmin ruszyłw stronę zarośli - Dzięki za strawę Myszomirze. Przedni posiłek. - dodał, odkładając pustą miskę. Owinął się szczelniej kocem i ogrzewał przy ognisku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:39, 27 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Myszomir odprowadził zdenerwowanym wzrokiem wiedźmina, potem pomacał szybko wsadzony za pas nóż i rozejrzał się za swoją ukochaną dębową pałką.

- Dann, co on chciał przez to powiedzieć? - syknął młodzieniec ściskając pałkę z taką werwą jakby to był przedniej roboty sihill z kuźni Mahakamu - Że niby co tam siedzi w tych krzakach? Jak mu ten medalion tak mocno lata, to chyba nie chodzi o komara albo wściekłą kunę, co?

Przy ognisku zapadła na chwilę znacząca cisza.

- Mam plan - oznajmił drżącym głosem - Jak coś wyskoczy z krzaków, ty i Bjorn staniecie między mną i tym czymś, dobrze? Ty jesteś szybki, a Bjorn niski, pewnie to coś nawet was nie zauważy. Ja zacznę wrzeszczeć najgroźniej jak umiem, a wy wtedy skorzystacie z oszołomienia bestyji i ją zarżniecie!


GM, jak zachowują się nasze konie? Są spokojne czy sprawiają wrażenie spłoszonych?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 1:20, 27 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





No chcę czuwac jako 1, co w tym złego? CHCĘ? To słowo? A jeśli bym powiedział chciałbym to by to zrobiło dużą różnicę? Eeee tam, czepiacie się.

Wiedźmin Berengar podąża za swoimi instynktami i za coraz mocniej pulsującym medalionem. Ja chcę znaleźc to coś.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:33, 27 Lis 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





Bjorn przysłuchuje się całej rozmowie ale bardziej interesuje go kociołek, a raczej to co w nim zostało niż sprzeczki pobratymców. Zresztą niektórzy ludzie zawsze wydawali mu się dziwni.
- Bjorn zaczyna z żartem, starając się zmienić trochę nastrój- Ciekawa sprawa z tą nimfą. Władcą dworów musi się bardzo nudzić że im zwykłe dziewki nie wystarczają! Jak tak dalej pójdzie to może w mieście trafimy na zlecenie ze stadem owiec albo licho wie czym jeszcze.
- Do Myszomira - Przednia strawa medyku, mogłeś to dać temu karczmarzowi, jego wybranka przynajmniej zjadła by coś dobrego. Bo w mikstury miłosne to ja nie wierzę - szeptem - chyba że da się na tym dorobić.


Ostatnio zmieniony przez Saper dnia Czw 8:37, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:57, 27 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Konie przywiązane do najbardziej wysuniętego drzewa nie zdradzały zbytniego strachu. Zajadały trawę rosnącą wokół nich, od czasu do czasu prychając i uderzając ogonem w pobliskie krzaki.

Wiedźmin rozszerzył źrenice, by móc zobaczyć, co też może się czaić za krzakami. Skanując otoczenie wychwycił szybki ruch po lewej stronie, w głębi lasu. W powietrzu unosił się zapach świeżej krwi.

Berengar skoczył w tamtym kierunku, i zauważył pod nogami zwłoki starej kobiety, która prawdopodobnie wyszła na grzyby, gdyż zaraz obok leżał koszyk pełen borowików i pieczarek. Stara grzybiarka była cała wysuszona, a nikły, prawie niewyczuwalny zapach śmierci dawał znać, że ofiara zginęła nie dalej niż pare godzin wcześniej. Co dziwne, wokół nie było ani kropli krwi. Wiedźmin wyciągnął swój miecz ze srebra i skoncentrował się na wyszukiwaniu wampira. Już nie miał żadnej wątpliwości, że ten wiejski kmiotek mówił prawdę. Kiedy tak myślał o tym wieśniaku, z tyłu usłyszał trzask łamanej gałązki. Odwrócił się błyskawicznie i zobaczył młodą, piękną dziewczynę w jedwabnej białej sukni. Miała duże, czarne oczy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:10, 27 Lis 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Dann milczał chwilę, grzejąc ręce przy ognisku.

Ech, wiedźmini... - zaczął - Spotkałem kiedyś jednego, w karczmie. Pijany w siwy dym był... Wyjątkowo miałem pieniądze, a popić nie było z kim. Postawiłem mu kolejkę czy dwie. Zanim zasnął pod stołem opowiadał coś, ze te ich wisiorki wykrywają magię, czy coś tam... Ale kto by wierzył w te wiedźmińskie bujdy...

Umilkł na chwilę.

Mości krasnoludzie, zostało coś jeszcze w kociołku? - zapytał zerkając w stronę naczynia

Oj Szemrawcu, rób tak dalej to zaraz dowiesz się co to znaczy bruxa Smile No chyba że się mylę a to zwykła, niczemu nie winna dziewczynka, i tylko jakoś tak jej się zabłądziło do lasu w środku nocy...


Ostatnio zmieniony przez el_imperatorro dnia Czw 18:56, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:15, 27 Lis 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





-Zdaje się że mamy dziś szczęście, zostało jeszcze trochę- Po czym dolewam sobie i Dannowi- Komuś jeszcze?- (jeśli ktoś sobie tego życzy to oddaje resztę strawy)- Obudźcie mnie na mojej warcie mości panowie. Życzę spokojnej nocy- Mówiąc to okrywam się moim płaszczem, zdejmuje plecak i kładę go pod głowę. Sprawdzam czy czasem nie leże za blisko ognia i czy sztylet ciągle jest tam gdzie powinien być, po czym kładę się wreszcie na odrobinę zasłużonego odpoczynku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:28, 27 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





Wiedźmin podąża za tropem wampira, chcę go zabic, ale nie woła swych towarzyszy, bo oni nie widzą w ciemnościach, a to mogłoby się dla nich źle skończyc.
Teraz muszę się skupic, ten wampir musi gdzieś tu byc. Berengar próbował dostrzec jakiekolwiek ślady wampira, ale także pomagał sobie medalionem i jego reakcjami na kierunek biegu wiedźmina.

Keth: Jak rozumiem, stojącą tuż obok młodą dziewczynę całkowicie zignorowałeś! Wink Bo nie zauważyłem, żeby ona rzuciła się do ucieczki!

MG: to szukasz wampira a dziewczyne olewasz, tak?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:20, 27 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





- Bjorn, co ty robisz?! - zdumiał się niepomiernie Myszomir, wlepiając otwarte szeroko oczy w wyciągniętego obok ogniska krasnoluda - Tam coś w chaszczach siedzi i zaraz może na nas wyleźć, a ty spać idziesz? Dann, powiedz mu coś! Możemy byśmy poszli Berengara poszukać, co? Wcale się nie odzywa, może się zgubił. Nawet wiedźmin się może zgubić, prawda?

Wciąż ściskając pałkę młodzieniec zrobił kilka nerwowych kroków tam i z powrotem, starając się ani na chwilę nie wychodzić poza okrąg światła rzucanego przez blask płomieni.

- Dann, Bjorn, idziemy go poszukać? Nie leżcie jak te kłody, bo ja aż ciarki mam na plecach od tej przeklętej ciszy! Na Melitele, trzeba było w osadzie przenocować, a wyjechać jutro z rańca, wtedy nie przyszłoby nam w tej dziczy obozować! Już bym się wolał tłumaczyć przed tym jurnym karczmarzem niż teraz czekać, aż wiedźmin wróci!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:46, 27 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Myszomir usłyszał odległy, niemal nikły trzask pękającej gałązki od strony, w której znikł wiedźmin. Zawiał zimny wiatr na chwile przygaszając ogień. Któryś z koni prychnął niespokojnie. Blask księżyca na bezchmurnym niebie rzucał ponure cienie na pobliskie drzewa. Kolejny moment ciszy zakłóciło beknięcie krasnoluda wraz z wymruczanym przez sen słowem dobra potrawka...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:48, 27 Lis 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Tak mi się wydaje że karczmarz miałby te twoje wyjaśnienia gdzieś. - stwierdził z rozbawieniem najemnik - Ale skoro tak się martwisz o naszego zmutowanego przyjaciela to chodźmy go poszukać... - dodał wstając.

Dann sprawdził czy flamberg pewnie siedzi w pochwie, napiął kuszę, założył bełt.

A pan, panie krasnoludze, zechce nam towarzyszyć w tej wyprawie czy popilnuje ognia? - zapytał, patrząc na Bjorna

MG: jak ładuje się moją kuszę? lekkie zwykle miały jakąś dżwignię do napinania cięciwy, a nie windę, ale wolę spytać teraz niz potem dowiedzieć się że nie mogę przeładowywać z grzbietu konia.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:56, 27 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Mimo iż to jest lekka kusza, trzeba dużo siły, by naciągnąć cięciwe na zaczepy, lub wsadzić nogę w strzemiączko i naciągnąć (oczywiście bełt wsadza się na końcu).

Jeżeli chodzi o ładowanie podczas jazdy, to jest to możliwe, by oprzeć kusze o nogę, zahaczając stopą o strzemiączko i naładować. Ale w twoim przypadku zwykłe naciągnięcie cięciwy nie będzie sprawiać większego problemu (choć nie wykluczam, że może się nie udać za pierwszym razem).

Czas ładowania jest od półtora do dwóch razy dłuższy w stosunku do łuków.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:13, 27 Lis 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





- Dobra już, dobra, ale jak i my się zgubimy, to wy kupujecie nowe konie! - prychnął Bjorn budząc się z dopiero co zaczętej drzemki.

Krasnolud wstał podniósł swój plecak i wyciągnął z niego ręczny kilof. Otulił się mocniej płaszczem bo noc zdawała się coraz zimniejsza, a księżyc i cienie dodawały tylko złudzenia mętnego zimnego snu.

- Na szczęście dobrze widzę w ciemności. Jak coś na nas wyskoczy to postaram się was jakoś na to coś nakierować. Sam walczyć za wszystkich nie będę! - Mówiąc to Bjorn pozornie spokojnie kieruje kroki w stronę kompanów bacznie rozglądając się po okolicznych zaroślach. Swoją ciężką krasnoludzką dłonią pewnie trzyma kilof gotowy uderzyć z całych sił.

- A już myślałem że sobie pośpię - mruczy pod nosem - zachciało mi się opieki wiedźmina... Dobrze już dobrze poprowadzę - odpowiada jakby sam sobie przez nikogo nie pytany.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:25, 27 Lis 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Przed wycieczką Dann wyciąga z ogniska jakiś gruby, płonący tylko z jednej strony badyl. Lepsza byłaby pochodnia, ale cóż... Z badylem w jednej i kuszą w drugiej ręce jest gotów wyruszyć na poszukiwanie wiedźmina.
Zobacz profil autora
Wiedźmin - Agenci z przypadku
Forum RPG online Strona Główna -> Wiedźmin
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 28  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 26, 27, 28  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin