Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
- Mój interes? – wycedziła przez zęby, a Lyra z miejsca zorientowała się, że zdenerwowanie kobiety zaczęło brać górę nad strachem – Prywatni regulatorzy czy ci z Magistratum, co za różnica. Nie chodzi wam o człowieka, tylko o kasę, człowiek zupełnie się nie liczy. Co chcesz mi powiedzieć, szanowny panie ze Środka? Że jeśli nie powiem wam, gdzie jest mój brat, to już nigdy go nie zobaczę?
Łowczyni obróciła głowę i spiorunowała arbitratora wzrokiem, zła na niego za przyjęty styl rozmowy.
- Szukamy Saula, bo chcemy mu pomóc – powiedziała – Ktoś inny też go szuka i ten ktoś może mu wyrządzić krzywdę. Wierz mi, dziewczyno, gdybyśmy chcieli dopaść go za wszelką cenę, już nie miałabyś palców przy obu dłoniach. Źle nas osądzasz.
W pokoju zapadło ciężkie milczenie, które ciągnęło się niemiłosiernie i w końcu zniecierpliwiony Thorn otworzył usta, by rzucić uszczypliwy komentarz. Lilli ubiegła go w ostatniej chwili.
- Choć wstyd to przyznać, długo nie wiedziałam, że Saul zaginął – powiedziała kobieta, starannie ważąc słowa – Załapałam się na kontrakt w wyższej części Kopca i wracałam do domu ledwie żywa ze zmęczenia. Saul nie miał pracy, włóczył się po Coscarli i pił na umór. Kiedy się zorientowałam, że go nie ma, minęły już całe dnie. Szukałam go wszędzie, byłam nawet w barze Tantalusa, chociaż na samą myśl o tym miejscu ciarki mnie przechodzą. Nikt mi nic nie powiedział, wszyscy się tylko gapili tępym wzrokiem i wtedy pojęłam, że stało się coś złego.
- I wtedy zgłosiłaś zaginięcie w Magistratum, prawda? – zapytała Lyra.
- Na początku bałam się to zrobić, ale potem spotkałam na Placu Targowym starszego funkcjonariusza Locana, samego. Powiedziałam mu o Saulu. W pierwszej chwili bardzo się zdenerwował, ale zaraz ucichł z miną taką, jakby miał się rozpłakać. Kazał mi przysięgać na Boga-Imperatora i świętego Drususa, że nikomu o tym nie wspomnę, zwłaszcza innym strażnikom Magistratum. Całe jego zachowanie było tak dziwaczne.. wyglądał na bardziej przerażonego ode mnie. Nie miałam pojęcia, że naprawdę wciągnął Saula do oficjalnego rejestru zaginionych. |
|