RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Edge of Darkness Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 46, 47, 48  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 18:59, 05 Wrz 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Ile serii wystrzeliliśmy? Podejrzewam że zrobiło sie krucho z amunicją. Przeładowuję. Dyrektorówka - standard, Taurus - przeciw pancerne. Magazynki stare do kieszeni. Dwa brzydale uciekły, ale sa poharatane, wobec tego:


Cimbria, zajmij się Lyrą bo chyba jest z nią coraz gorzej - powiedział Verner patrząc na Lyrę, wykrwawiającą się na podłodze - Thorn, spróbujmy wyjśc na korytarz. Odsunę biurko, ty mnie osłaniaj, potem wyskoczymy, ja w prawo, ty w lewo, chyba że masz lepszy plan?

Myślę że trzeba się przebić do reszty drużyny, isc do laboratorium, wyczyścić je i tam się okopać. Myślę że nie będą wrzucali do środka granatów anie strzelali na ślepo, żeby nie niszczyć sprzętu... Czołgiem na razie się nie przejmujmy - do domu nie wjedzie...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:42, 05 Wrz 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Jestem co prawda nieprzytomna i umieram..ale może przez radio wywołajcie chłopców z dołu ? Co z nimi ? Co z tym leszczem Dimitrim ? Ileż można iść od tylnych drzwi....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:01, 05 Wrz 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Nie wiem ile mam amunicji, ale zakładam, że starczy już tylko do jednego pistoletu? Jeśli tak, to przekładam amunicję do mojego autopistola, a zdobycznego chowam w zanadrze. Podobnie z shotgunem - ładuję ile trza Wink

Gdy Verner upora się ze swoją bronią proponuję najpierw posłuchać co robią stwory za drzwiami, a potem podejść do futryny z obu stron i na ile się da wyjrzeć na korytarz (nie wystawiając głowy). No chyba, że zabite bestie zdradzają oznaki życia, wtedy lepiej przyładować każdemu z shotguna w łeb.

Zależnie od tego co robią i gdzie są pozostałe potwory, przychylam się do pomysłu Vernera - Lyrę na plecy i do laboratorium. Ewentualnie wejdziemy na plecy tym złażącym do kuchni - przynajmniej będziemy mieli załatwioną sprawę połączenia drużyny.

PS.Nie wiem czy Kerth tu zagląda, bo AFAIK siedzi służbowo za granicą i wróci jakoś w weekend.

Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:42, 06 Wrz 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Coscarla – Dom Tantalusa, 384.830.M41, godz. 22.25

- Musimy się przedostać do laboratorium! – krzyknął Sepheryjczyk wymieniając magazynki w obu pistoletach – Jest tam pewnie cenny sprzęt, nie odważą się użyć granatów! Sprawdzajmy korytarz, Thorn!

Duchowny odczekał, aż arbitrator uzupełni amunicję w swojej broni, po czym obaj mężczyźni odsunęli ostrożnie biurko, gotowi odpowiedzieć ogniem w razie ponownego szturmu stworów. Na zewnątrz panowała całkowita cisza, toteż wymienili porozumiewawcze spojrzenia i wypadli na korytarz szachując przestrzeń po obu stronach lufami. Trupy Łowców, homonkulitów i klerków leżały w groteskowych pozach, w kałużach krwi. Na korytarzu nie było śladu po żywych istotach.

Klęcząca przy Lyrze Cimbria przyciskała do ucha krótkofalówkę.

- Mir, Mir, zgłoś się! – krzyczała albinoska – Co u ciebie?!

- Nie wiem, co się stało! – w eterze rozbrzmiał zdezorientowany głos Fedridańczyka – Jesteśmy w kuchni, Dymitri zablokował tylne wejście! Rozwaliłem jednego Łowcę, dwaj inni zawrócili nagle spod drzwi kuchni, zniknęli gdzieś bez śladu! Jak z wami?!

- Lyra oberwała, bardzo z nią ciężko! Regulatorzy dotarli pod główne drzwi, wycofajcie się na górę!

Thorn i Verner nie czekali na koniec konwersacji, posuwając się krótkimi krokami dotarli do klatki schodowej, z wielką ostrożnością omijając cielsko pierwszego homonkulity. Na schodach wiodących do holu leżał trup Łowcy z ogromną dziurą w torsie, stopnie zbryzgane były ciemną krwią.

- Albo uciekli na górę albo do laboratorium – mruknął ostrzegawczo Thorn – Chodźmy.

Szeroko otwarte drzwi na końcu korytarza wabiły feerią dziwnych świateł. Akolici zesztywnieli dostrzegając znienacka jakieś poruszenie na parterze, ale odprężyli się na widok skradających się powoli Mira i Dymitria.

Nie czekając, aż towarzysze znajdą się na piętrze agenci wpadli do laboratorium, ubezpieczając się wzajemnie. Duchowny opuścił lufę Taurusa na widok zatłoczonego niezidentyfikowaną aparaturą pomieszczenia, zmełł w ustach słowa, za które w normalnych okolicznościach z miejsca zostałby skazany na chłostę i miesięczny post.

- Co to jest? – warknął Sepheryjczyk, daremnie szukając wzrokiem stołów operacyjnych, na których tajemniczy chirurdzy prowadziliby zabiegi na schwytanych przez Łowców ofiarach. W rozległym pomieszczeniu pełno było regałów i wąskich szafek, na których stały szklane tuby, wirujące centryfugi, zbiorniki z dziwną cieczą i paczki sproszkowanych substancji.

Thorn podszedł do najbliższego stolika, rozdarł paczkę proszku, oblizał unurzany w substancji palec.

- Obskura, bardzo silna odmiana – oświadczył spoglądając na Vernera.

Przez budynek przebiegł dźwięk silnych uderzeń wymierzanych we frontowe drzwi.

Regulatorzy najwyraźniej zamierzali dostać się do środka.


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Sob 15:45, 06 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:08, 06 Wrz 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Oglądam dokładnie laboratorium pod kątem znalezienia i zabrania próbek tajemniczych substancji (obskura też może być - nie wiemy czy czegoś tam nie dodają) oraz dokumentacji. Jeśli coś będzie warte uwagi i nie zajmie dużo miejsca, to zabieram.

Czy laboratorium wygląda, jak 'fabryka' narkotyków? Mój policyjny nos powinien to wiedzieć Wink Czy może wygląda na coś więcej?

Gdy skończę prowizoryczne oględziny, ubezpieczany przez kogoś(?) wycinam próbki tkanek z mutantów (jeden pojemnik zostawię pusty na wszelki wypadek).

Myślę, że zapomnieliśmy przejrzeć biurko i pokój dyrektora. Wiem, że czas nagli, ale w końcu przyszliśmy tu po dowody, a nie po to, by sobie postrzelać (tak sądzę Wink ). Może coś znajdziemy?

Uważajmy na pozostałych czterech mutantów. Pewnie się tu gdzieś kampią i tylko czekają żeby poodgryzać nam głowy.

Jeśli nikt nie ma nic przeciwko przeszukaniu u dyrektora (dwójka szuka, dwójka ubezpiecza kierunki), to po zakończeniu działań możemy zerknąć na kolejne piętro.

Wychodzi na to, że albo mają na dachu helikopter (czy też jego miejscowy odpowiednik), albo w piwnicy znajduje się jakieś tajne wyjście, albo będziemy musieli ich wszystkich pozabijać Wink ).



Ostatnio zmieniony przez Peacemaker dnia Sob 16:11, 06 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:04, 06 Wrz 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Ok, to sprawdźmy ten gabinet i sypialnię. Opatrzmy wreszcie Lyrę. Potem panie albo samą Lyrę zostawimy na dole a panowie udadzą się na górę w celu kontynuowania zwiedzania.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:06, 06 Wrz 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Peace, to jest ewidentnie niewielkie laboratorium poświęcone tylko i wyłącznie produkcji różnego rodzaju narkotyków - destylację chemikaliów prowadził najwidocznie jeden z homonkulitów. Możesz zabrać do kieszeni płaszcza cztery paczuszki z różnymi rodzajami prochów.

Skaner popiskuje bardzo szybko przy ciałach Łowców, trupy klerków i homonkulitów nie wywołują ostrzegawczego sygnału. Masz w walizeczce cztery tuby na próbki, ale to będzie bardzo krwawa robota!

Mir i Dymitri już są na pierwszym piętrze, ale przednie drzwi dygoczą w posadach pod naporem funkcjonariuszy Magistratum. Łowcy musieli uciec na trzecie piętro, nie ma innej opcji.

Dla informacji wewnętrznej, masz przy sobie trzy jednorazowe aplikatory z bardzo silnym stymulatorem bojowym. Jeśli wstrzykniesz jeden z nich Lyrze, dostanie ona kopa energetycznego na paręnaście minut i może nawet będzie zdolna poruszać się o własnych siłach!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:07, 06 Wrz 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Ehm...może sprawdźcie czy jest w labie coś co pomoże powstrzymać moje krwawienie ? Med Pak jakiś ? OMG nie chcę umierać Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:45, 06 Wrz 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






Ja mam jakieś stimy? Kurde, muszę w końcu poszukać mojej karty postaci Wink

To no ewentualnie jeden można wstrzyknąć gdzie trza Wink (jak na Pulp Fiction? Wink )

Starczy czasu na przeszukanie zamkniętych pomieszczeń? Może znajdziemy extra ammo?

Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:05, 06 Wrz 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Ja sugeruję podjąć jakąś męska decyzję. Bo jak tak będziemy siedzieć i czekać to Keth napuści na nas pozostałych łowców i regulatorów, jednocześnie. A takiego ataku z 2 stron to raczej nie wytrzymamy. Wobec tego może wstrzyknijcie Lyrze to badziewie i wbijamy na górę, Lyra z tyłu, bo teraz położy ją byle co...


Ostatnio zmieniony przez el_imperatorro dnia Sob 18:43, 06 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:07, 06 Wrz 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Naprzód Śledczy ! Imperator strzeże Smile macie przed sobą 2 Łowczych i jakiegoś mitycznego chirurga/chirurgów... siłę ognia macie wystarczającą... i mnóstwo amunicji do shotgunów Smile - jak pisał wcześniej Keth
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:12, 06 Wrz 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Kargan: Może ja źle liczę, ale Łowców jest 4, 2 uciekło nam i 2 Mirowi... Do tego pewnie będzie jakiś big boss, no i oddział regulatorów. Trzeba było dac żebrakom krótkofalówkę, moglibyśmy ściągnąć ich tu z odsieczą ;/
Nie ma teraz co marudzić, zbierajmy się stąd i chodźmy coś rozstrzelać...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 0:43, 07 Wrz 2008
Kerth
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Przepraszam - laptop za granicą zrobił mi małą niespodziankę.

Rozwalam czytnik do drzwi kolbą, zatrzaskuję drzwi za sobą. Sprawdzam dla pewności, czy się zablokowały. Jeśli nie, będę wymyślał sposób zabarykadowania. Jeśli tak, biegnę sprawdzić główne wrota.

Jeśli jest jakieś okno przy głównych wrotach, to gaszę światło, uchylam kurtynę na tym oknie, przygotowuję sobie miejsce po drugiej stronie pomieszczenia - tak, żeby widzieć przez okno, co się dzieje przy wrotach.

miejsce:
O ile pamiętam tam są stoły - przewracam najmasywniej wyglądający - blatem w stronę okna - przed tym blatem stawiam drugi stół normalnie - będę go używał jako podpórki dla broni.

Jeśli nadal mam czas, sprawdzam, co się dzieje na górze, sprawdzam, czy jestem w stanie zabarykadować schody na górę - w taki sposób, aby nie było ciężko przełamać barykadę, ale żeby przy tej okazji narobiło się dużo hałasu.

Jeśli nadal mam trochę czasu, biegnę do kuchni, biorę parę racji (tych sterylnych oczywiście) i wracam na swoje stanowisko.
Jedną otwieram i się posilam. Kto wie, kiedy będzie następna okazja. Tak czekam na rozwój sytuacji.

W okno na razie nie będę strzelał - ale to zależy od tego, co tam zobaczę.


Kargan: nie wiem czy zauważyłeś, ale jesteście z Mir'em już na pierwszym piętrze razem z resztą drużyny Smile
W każdym razie dobrze wiedzieć, że zdążyłeś się posilić Laughing A teraz może zabierajcie tyłki na górę ?
Rolling Eyes
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:43, 07 Wrz 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





OK, mały update techniczny. Cimbria próbuje powstrzymac krwotok u Lyry, ubezpieczany przez Mira Thorn wycina u trzech Łowców organy pasożytnicze (błee), Verner pędzi do łowczyni ze stimem Thorna i wbija go Lyrze w udo przywracając jej przytomnośc, po czym plądruje resztę mebli w gabinecie i sypialni Morana - znajdując rozmaite dokumenty, których nie czas czyta, a także laserowy pistolet z pełną baterią (w szufladzie biurka), monokrystaliczny nóż (w szafce przy łóżku) i kombinezon z polimeru (elastyczny pancerz na całe ciało z wyjątkiem głowy, ale chyba na nikogo z Was nie pasuje Laughing ). Dymitri uchyla najbliższe holu rolety w jadłodajni (bo w samym holu nie ma okien), dostrzega kilku regulatorów próbujących wyważyc masywne drzwi. Padają pierwsze strzały, ale drzwi nie puszczają. Od strony tylnego wyjścia dobiega dźwięk łomotu, więc kilku regulatorów właśnie wpadło w szał stwierdzając, że tylne wejście też jest zamknięte.

Info dla wszystkich - radzę się RUSZAC! Drzwi w holu są mocne, ale nie niezniszczalne! A dziesięciu kolesi z autogunami bardzo chciałoby wejśc do środka!

Info dodatkowe, odnośnie Vernera i Dymitria. Xeratus był chwilowo zmuszony przerwac zabawę (z braku czasu), więc jego postac przejął El, który od następnej przygody będzie grał własnym akolitą. To samo dotyczy Dooma i Dymitria - Kerth poprowadzi najemnika do końca tej sesji, a potem wejdzie do gry z własną postacią. Verner i Dymitri zostaną wycofani do rezerwy w fortecy Inkwizycji w Sibellusie i będą tam czekac, dopóki Xeratus i Doom nie będą mogli wejśc ponownie do akcji (rzecz jasna wpierw muszą przeżyc obecną przygodę).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:53, 07 Wrz 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Ok. Zabieram papiery i laser. Kombinezon dlaczego na nas nie pasuje? Za duży? Za mały? I czy chroni lepiej od pancerza? Jeśli okaże się że może jednak do czegoś się nada i nie będzie ciężki to też zabiorę - tak, jestem śmieciarzem, moje postacie zawsze chodza obładowane ekwipunkiem do granic wytrzymałości, bo wychodzę z założenia że może się przydac. Dlatego Verner będzie teraz chodził z 3 pistoletami i strzelbą. Przybliż mi trochę ten Laser Keth - strzały tylko pojedyncze czy automat też? Na ile wystarczy bateria?
A, czy Verner ma wykupiony talent do pistoletów laserowych?
Tak myślę czy komuś z drużyny by go nie oddac. Ma ktoś oburęczność? Żeby nie dostawac takich kar do trafienia, bo to się mija z celem.
Dosyć gadania, czas potoczyć się na górę bo juz niedługo zrobi się tu cieplutko.
Zobacz profil autora
Edge of Darkness
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 39 z 48  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 46, 47, 48  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin