Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Sand rozmieścił swych ludzi wokół sporych rozmiarów budynku, obstawiając wszystkie wejścia szturmowcami wspieranymi przez agentów terenowych. Reflektory, które posłużyły do oświetlenia budowli dostarczono do miasteczka samochodami o wyciszonych silnikach, dzięki czemu szmuglerzy do ostatniej chwili pozostawali nieświadomi zagrożenia. Natychmiast po potwierdzeniu tożsamości celu głównego za pomocą videorejestratora pająka śledczy rzucił w eter stosowne rozkazy, a dźwięk wystrzału dobiegający z wnętrza budynku uruchomił procedurę ataku.
*
Harret pociągnął za spust lasera w tym samym ułamku chwili, kiedy Leyla skoczyła do przodu próbując przechwycić szarżującą na gangstera Lyrę. Pistolet szczęknął donośnie w momencie, gdy obie dziewczyny zderzyły się ze sobą i trafiona w kark Leyla jęknęła głucho, pchnięta impetem trafienia na łowczynię. Zbita z nóg ciężarem konającej kobiety, Lyra runęła na podłogę magazynu wypuszczając z dłoni swój automat. Uderzyła głową w deski i w oczach pojawiły jej się momentalnie mroczki. Usłyszała jeszcze okrzyk przemieszanej z żalem wściekłości Harreta i wtedy zaczął się atak.
Serie z broni automatycznej i laserów dosłownie rozwaliły zewnętrzną ścianę pomieszczenia, sypiąc na wszystkie strony metalowymi szczątkami i kawałkami rozłupanego drewna. Ukrywający się za futryną drzwi Lothar nie miał szans, trafiony kilkunastoma pociskami w jednym momencie. Nim jeszcze jego ciało opadło na podłogę, ciśnięty kulami w powietrze Villiers uderzył w skrzynie, za którymi ukrywał się Mir, zwalając jedną z nich gwardziście na głowę. Bruno, ostatni żyjący z trójki górników, wrzasnął dziko, a potem wielkim susem przesadził skrzynie w ślad za pudłem zrzuconym przez martwego już Villiersa, lądując tym samym na nogach Fedridańczyka.
Grad kul ściął z nóg kilku przemytników, pozostali rzucili się natychmiast w głąb budynku: niektórzy z nich ranieni pociskami, ale wciąż potrafiący się utrzymać na nogach. |
|