RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> The Sign of Claw Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 24, 25, 26  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 22:44, 18 Gru 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Powinno sie udać. Jest wiele wypadków które omgą spowodować zamkniecie magazynu. Lepiej żeby właściciele kontenera nie byli pewni, niż żeby zaczeli uciekać. Moze np. spróbują odzyskać swoją przesyłkę, jeśli będą myśleli ze jest szansa. Może warto przygotować jakoś kopię kontenera i postawić ją zamiast zabranego? Z jakimś sprzętem namierzającym i np. ładunkiem gazu obezwładniającego. Tylko do tego nikt kto widział cos sie stało nie moze puścić pary, dla tego myślałem o areszcie prewencyjnym.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:38, 18 Gru 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Wspominałem wcześniej o wrednym planie to było coś w ten deseń Borsie ale zamiast gazem potraktowałbym naszych zdrajców swoim glanem po twarzy(koniecznie podeszwa ze znakiem =I=).



...co do samych posiłków to uzgodniliśmy że zdecydowanie przydałby się nam jakiś tech–adept który pomógłby nam z przeszukaniem baz danych i przeskanowaniem serwitorów wykorzystywanych do rozładunku, poza tym przeskanowanie baz danych przez nasze kogitatory na pewno pozwoliły by szybciej uzyskać jakieś ślady.
Po za tym potrzebowalibyśmy medyceuszy do przeprowadzenia kwarantanny oraz małego ale dobrze uzbrojonego oddziału do sprawowania kontroli nad sytuacja na miejscu. Jeśli było by to możliwe to prosilibyśmy także o jednego a najlepiej dwóch psykerów, jeden pomógł by nam przeskanować magazyn w poszukiwaniu innych podobnych kontenerów a drugi mógłby być bardzo przydatny podczas przesłuchiwań, wiem że skanowaniem mógłby się zając agent N'Gore ale właśnie z Paxtonem udali się aresztować prawdopodobnie zamieszanego w przemycenie do magazynu kontenera urzędnika. Oczywiście prosilibyśmy o przysłanie naszego sprzętu i jeśli było by to możliwe przybycie na miejsce jakiegoś specjalisty znającego się na takich istotach. Co do wysłania samego stwora do naszej placówki to jeśli wolno mi to zasugerować wstrzymałbym się z tym aż do dokładnego przeskanowania jego ciała i jego martwego opiekuna którego ciało znaleźliśmy w kontenerze pod kontem jakiś urządzeń namierzających. Pojawiła się także propozycja że jeśli sytuacja będzie temu sprzyjała moglibyśmy zastawić pułapkę pod postacią kontenera i nadajnika plus jakieś inne niemiłe dodatki, oczywiście jako jedną z możliwości.


Na razie to tyle choć mam jeszcze sporo pytań i sugestii

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Waylander dnia Sob 1:26, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:15, 19 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, doki Tarantini, 19 julius 831.M41, godz. 18.45

Dekares krążył szybkim krokiem wzdłuż krawędzi lądowiska, świadomy faktu, że jest przez cały czas obserwowany przez pilota aerodyny oraz dwóch częściowo ukrytych w cieniu funkcjonariuszy Magistratum pilnujących wielkiej rampy.

- Przyjęłam waszą prośbę o wsparcie, agencie. Przewidywalny czas przybycia posiłków trzydzieści minut. Zadbajcie w międzyczasie o szczelność kwarantanny oraz zatrzymanie dla celów przesłuchań wszystkich osób mających bezpośredni lub pośredni kontakt z ksenosem.

- Co z patrolem Magistratum, ma'am? - zapytał ostrożnie Barabosa - Ich też mamy internować?

- Chwilowo nie - odpowiedziała Cimbria - Wykorzystajcie ich do zabezpieczenia zagrożonej strefy, potem otrzymacie dalsze instrukcje w tym względzie. Zachowajcie daleko idącą ostrożność, ten stwór nie należy do autochtonicznych form życia, jest zatem herezją samą w sobie i stanowi ogromne zagrożenie również w aspekcie moralnym. Nie podejmujcie żadnych dalszych jego badań, zajmą się tym specjaliści Ordo, którzy przybędą niebawem na miejsce. O wszystkich zmianach sytuacji informujcie mnie na bieżąco. Zrozumiano?

- Tak jest, ma'am - odpowiedział sztywno Dekares - Imperator strzeże.

Mężczyzna zerknął na noszony na nadgarstku chronometr: był kwadrans przed siódmą wieczorem. Zawrócił w miejscu zmierzając ku magazynowi skrywającemu makabryczne miejsce zbrodni, zatrzymał się jednak na chwilę przy pilnujących wejścia regulatorach.

- Za pół godziny podejdzie tutaj do lądowania co najmniej jedna maszyna dysponująca specjalnymi uprawnieniami. Kiedy się pojawi, natychmiast mnie o tym poinformujcie, a potem dopilnujcie bezpiecznego lądowania.

- Tak jest, sir! - odpowiedział jeden z funkcjonariuszy strzelając obcasami ciężkich butów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:12, 19 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, sąsiadujący z dokami dystrykt Malhound, 19 julius 831.M41, godz. 18.58

Kierowca włączył kierunkowskaz, przepuścił nadjeżdżającą z przeciwka półciężarówkę, po czym skręcił w boczną ulicę dystryktu i po kilkudziesięciu metrach zjechał pod chodnik, zatrzymując samochód przed jednym z szeregowych habitatów mieszkalnych o wysokości piętnastu pięter i odrapanej szarej elewacji.

- To tutaj - powiedział funkcjonariusz siedzący obok kierowcy, wskazując dłonią szeroko otwarte drzwi usytuowane u szczytu niskich szerokich schodów prowadzących do jednego z budynków. Malcolm i Domingo przyjrzeli się wejściu uważnie, lustrując świat na zewnątrz pojazdu zza przyciemnionych, a przez to dających wrażenie dyskrecji szyb.

- Drugie wejście? - zapytał Metallicanin.

- Na pewno po drugiej stronie parteru, wychodzi na przeciwną ulicę - odparł kierowca - To zabudowa ze standardowych prefabrykatów, wszystkie budynki mają ten sam układ architektoniczny. Bakkar mieszka na dziewiątym piętrze, mieszkanie numer dwadzieścia osiem.

- Winda?

- Żartuje pan, sir? - regulator obejrzał się na Malcolma przez ramię, po czym uświadomił sobie, że chyba przesadził z poufałością w tonie, bo momentalnie się zmieszał - Przepraszam, sir. Tutaj nie ma wind, wyłącznie klatki schodowe, dwie w pionie, na początku i końcu budynku.

Paxton przyjrzał się krążącym ulicami ludziom, bawiącym się na schodach dzieciom, przejeżdżającym sporadycznie samochodom.

- Wchodzimy? - zapytał namyślającego się Malcolma.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:39, 19 Gru 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





- Wchodzimy. – Malcolm miał twarz skupioną, skanując otoczenie w poszukiwaniu czegoś podejrzanego. Implanty cicho szumiały, zmieniając ogniskową. – Paxton, weź kierowcę i idźcie drugą klatką. My bierzemy tą. Stały kontakt i bądźcie czujni. Niech nam się nie wymknie, jeśli jeszcze tu jest. – Dodał, dyskretnie sprawdzając broń i łączność radiową. -Idziemy.

Malcolm z jednym regulatorem wysiada tu, Paxton podjeżdża pod blok i idzie z kierowca do drugiej klatki. Na klatce, kiedy nikogo nie będzie widać zaczynam inwokację i uruchamiam moc skanującą. Będę ją podtrzymywał cały czas. Co zrobimy na 9 piętrze, zależyt od tego, czy w mieszkaniu 28 zastaniemy kogoś, czy nie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:21, 19 Gru 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





W drodze powrotnej do magazynu Dekares włączył komunikator i połączył się z Havelokiem:

- Rozmawiałem z szefową posiłki są już w drodze czas przybycia to trzydzieści minut, do tego czasu mamy zorganizować kwarantanne i nie ruszać tego stwora pod żadnym pozorem, zaraz u Ciebie będę - po tym rozłączył się i przyśpieszył kroku.

Witam

No nic jak dojdę na miejsce to czas zabrać się za ten kontener. Choć wydaje mi się że w dobrym guście było wyjść przybywającym siłą na powitanie. droga z Magazynu do lądowiska to jakieś dwie minutki truchtem(pytałem się Ketha). Więc wyjdę nowo przybyłym na przywitanie(jak chcesz Freeku to też choć).

Póki co to czas na kilka testów spostrzegawczości wewnątrz kontenera Wink.


A tutaj mojego ekwipa:


Ekwipunek:


Imperial Infantrymas's Uplifting Primer

Pancerz gwardyjski(flak armour)

Doru Alead-17 – range 90, S/3/10, dam 1k10+3, clip 30,
4 zwykłe magazynki

1 magazynek Man Stoopper bullets

tłumik

selektor amunicji
____________________________________________
Orthlak Mark IV
Range 30m RoF s/-/6 Pen 0 dam 1d10+4I clip 12 rld Full wt 2,5kg

Man Stoopper bullets do Orthlaka 48 sztuk

zwykłe pociski do Orthlaka 40sztuk

Tłumik
_____________________________________________

nóż mono (ukryty) 1k5 pen 2
_____________________________________________

2 fragi 2k10X

1 "dymny"


Dog tags

Weapon/gear storage

Weapon maintainenc kit

Synth - Skin

2xCounterseptic Drugs

porsonal grooming kit

compass

Infantry lamp Pack

charm cost -

Cognomen

chrono

Infra - Red Goggles

Magnoculars(z wszystkimi bajerami i nawet można nią filmy kręcić
Twisted Evil .

828 tronów wydane.

Pozdrawiam




Ostatnio zmieniony przez Waylander dnia Sob 17:13, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:57, 19 Gru 2009
Blaster
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Gdy samochód zatrzymał się przed drugą klatką Paxton zerknł w stronę kierowcy – dobra wysiadamy i sprawnie przemieszczamy się do środka ale bez rzucającego się w oczy pośpiechu.
Idę pierwszy a ty ubezpieczasz tyły.
Otwarcie ognia wyłącznie na moją komendę.
W miarę możliwości zachowujemy pełną ciszę.

Domingo po raz kolejny sprawdził broń, wyglądała idealnie, przeładował swojego Orthlaka mk. IV i starannie umieścił w kaburze pod lewą pachą
Gotowy? – zwrócił się do funkcjonariusza, który jak najbardziej sprawiał wrażenie skupionego i gotowego do akcji - No to ruszamy.

Przemieszczamy się uważnie na górę. Paxton idzie przodem a regulator osłania tyły. Wypatrujemy kogokolwiek i staramy się robić jak najmniej hałasu.
Mam nadzieję, że wiemy jak mniej więcej wygląda podejrzany?


Ostatnio zmieniony przez Blaster dnia Sob 20:59, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:12, 19 Gru 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Paxton - dostaliśmy rysopis gościa. Przynajmniej tak twierdzi MG a ja mu wierze Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:12, 20 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, sąsiadujący z dokami dystrykt Malhound, 19 julius 831.M41, godz. 18.59

Czwórka mężczyzn opuściła szybko samochód, ściągając na siebie z miejsca ciekawskie spojrzenia przechodniów. Na widok kuloodpornych kamizelek w charakterystycznych barwach Magistratum oraz broni większość przygodnych obserwatorów pierzchła w niezwykłym tempie, chowając się w okolicznych bramach i za zaparkowanymi tu i ówdzie samochodami. N'Gore nie poczuł na ów widok żadnego zaskoczenia, znał dobrze reputację stołecznych służb porządkowych, które w niejasnych sytuacjach zwykły najpierw otwierać ogień, a dopiero potem identyfikować ofiary.

Poruszając się biegiem dopadli otwartego wejścia do habitatu, przeskoczyli jeden po drugim przez próg.

- My bierzemy pierwszą klatkę - syknął Malcolm dociskając palcem tkwiącą w uchu słuchawkę komunikatora - Dajcie znać, kiedy dotrzecie do drugiej, wtedy zaczniemy wchodzić na górę.

- Dobra - kiwnął głową Domingo biegnąc ciemnym korytarzem przelotowym habitatu w kierunku położonych po przeciwnej stronie budynku schodów.

Malcolm przystanął na pierwszym stopniu, spojrzał w górę odciągając jednocześnie bezpiecznik Orthlaka. Przygotowawszy pistolet sięgnął do malutkiej kieszonki na pasie, wyciągnął z niej fiolkę fosforyzującego płynu, którą oplótł ciasno palcami. Stojący obok funkcjonariusz spojrzał na niego z ukosa słysząc mamrotane pod nosem słowa obcego.

- Jesteśmy na schodach - w eterze rozległ się głos Paxtona - Zaczynamy?

- Tak - odpowiedział po kilku sekundach kończący inwokację N'Gore - Wchodzimy.

W umyśle Metallicanina zapłonęły znienacka jaskrawe płomyki, nakładające się na rozmazaną, dziwnie eteryczną perspektywę klatki schodowej, poruszające się z różną szybkością i w różnych kierunkach, przenikające swą poświatą poprzez ściany, podłogi i sufity w rozciągającej się na kilkanaście metrów sferze z Malcolmem usytuowanym w jej środku.

- Widzę was - rzucił w eter N'Gore, budząc tymi słowami stłumione kaszlnięcie stojącego obok regulatora - Ruszajmy. Imperator strzeże.

- Imperator strzeże - padła rozbrzmiewająca w słuchawkach zgodna odpowiedź.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:30, 20 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Mały update taktyczny dla sekcji planującej zatrzymanie Bakkara. Malcolm zaraz po wejściu do budynku uaktywnił moc Sense Presence, pozwalającą namierzać mentalnie inne żywe istoty w jego otoczeniu. Moc ta ma bazowo zasięg 50, a jej próg trudności wynosi 7. Bors asekurował się naturalnie przed porażką zaliczając wpierw inkantację wzmacniającą proces rzucania mocy i dodatkowo podpierając się swoim fetyszem. Test Inwokacji okazał się sukcesem, na 1k100 wypadło 20. Test właściwy był zatem fraszką: suma bonusów z WPB 8 + 3 (wynik rzutu 1k10).

Malcolm widzi teraz większość mieszkańców habitatu i jest ich całkiem sporo. Ważne pytanie: co zrobicie w sytuacji, kiedy natkniecie się na schodach na przypadkowego przechodnia? W większości przypadków musicie się liczyć, że ktoś taki spanikuje i zacznie zachowywać się w sposób nieprzewidywalny - strzelacie od razu z broni z tłumikiem, żeby wyciszyć delikwenta? (mam nadzieję, że potraktujecie tę propozycję jako czarny żart). A może palec na usta i machacie ręką dając znać, że on/ona ma się jak najszybciej ukryć? Albo jeszcze coś innego? Czekam na deklaracje...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:05, 20 Gru 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Zakazałem strzelać bez rozkazu. poza tym nie lubię przypadkowych ofiar, jak już powiedziałem regulatorom. Na niższych piętrach każę ludziom wracać do mieszkań, lub zejść na dół i czekać na przesłuchanie (liczę że skorzystają z okazji i uciekną chyłkiem).

Problem zacznie sie koło 8-9 piętra. Tam trzeba będzie działać cicho i stanowczo wydając rozkazy. Ludzie mają być cicho i wykonywać nasze polecenia, co w tym wypadku będzie sie sprowadzało do "wracaj do środka" względem wyglądających/wychodzących z mieszkań i "zejdź schodami na duł i czekaj na funkcjonariusza" względem wszystkich innych.

Wcześniej sprawdzę numerację drzwi (na jakimś niższym piętrze, żeby obliczyć gdzie będzie mieszkanie nr. 28 ).

Dzięki temu powinienem mniej-więcej wiedzieć czego możemy się spodziewać. Z klatki na 7-8 powinienem już mieć w zasiegu mieszkanie Bakkara. Wtedy się zastanowię co dalej.


Ostatnio zmieniony przez Bors dnia Nie 18:06, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:07, 22 Gru 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, sąsiadujący z dokami dystrykt Malhound, 19 julius 831.M41, godz. 19.00

Mężczyźni przemieszczali się szybko w górę klatek schodowych, z gotową do użycia bronią i zadartymi głowami - wszyscy z wyjątkiem Malcolma, który szedł z półprzymkniętymi oczami, ale ku zdumieniu towarzyszącego mu regulatora nie potknął się ani razu.

Na wysokości drugiego piętra ostrzegawcze syknięcie Metallicanina sprawiło, że funkcjonariusz zesztywniał i ścisnął mocniej swój pistolet. Schodząca schodami młoda kobieta w znoszonym stroju miejskiej robotnicy otworzyła szeroko oczy i jęknęła na widok uzbrojonych intruzów. W rękach trzymała zawinięte szczelnie w becik i przyciśnięte do piersi niemowlę, które pod wpływem zbyt silnego uścisku przestraszonej marki zaczęło cicho kwilić. N'Gore jęknął w duchu wyobrażając już sobie kobiecy krzyk przerażenia stawiający na nogi mieszkańców habitatu i samego Bakkara przy okazji.

- Magistratum, służby specjalne - syknął ubiegając skamieniałą z wrażenia kobietę - Zejdź na dół i ukryj się gdzieś, szybko!

Robotnica kiwnęła z wahaniem głową, nie odrywając wzroku od dziwnego mężczyzny w kamizelce sił porządkowych, posiadającego w miejscu oczu dziwaczne obłe implanty połyskujące grubymi soczewkami. Kiedy Malcolm wyminął ją zwinnie, zaczęła przemieszczać się krok po kroku w dół schodów, z każdą chwilą szybciej, ale ciągle oglądając się za siebie, jakby w obawie, że funkcjonariusze zmienią zdanie i aresztują ją albo co gorsza, zastrzelą bez ostrzeżenia. Dziecko wciąż kwiliło, dlatego Metallicanin odetchnął z ulgą, kiedy kobieta zniknęła w dole klatki.

- Boczne korytarze czyste - szepnął idący w tyle agent, monitorujący mijane po kolei piętra. Malcolm kiwnął mu w odpowiedzi głową, dziękując za tę w zasadzie niepotrzebną informację. Dzięki swemu nadnaturalnemu zmysłowi dostrzegał wyraźnie kilkadziesiąt sygnatur życia rozmieszczonych w strukturze budowli pomiędzy trzecim i czwartym piętrem. Wszystkie echa znajdowały się wewnątrz mieszkań, co szczerze akolitę cieszyło, bo w obecnej chwili najbardziej zależało mu właśnie na pustych korytarzach.

Na wysokości ósmego piętra psionik przystanął na moment, zaczął przyglądać się uważnie odczytywanym powyżej sygnałom. Obserwując mijane wcześniej piętra zdołał oszacować z grubsza rozkład mieszkań na każdej kondygnacji, toteż potrafił zlokalizować w przybliżeniu usytuowanie mieszkania IX/28.

I nikogo w nim nie wyczuwał.

- Pax, Bakkara chyba nie ma w domu - rzucił do komunikatora Metallicanin - Mimo to pełna gotowość, mógł przejść do któregoś z sąsiadów, na dziewiątym piętrze jest około dwunastu żywych istot.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:33, 23 Gru 2009
Blaster
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna





Przyjąłem, jak rozumiem Malcolm kontynuujemy operację? – powiedział do komunikatora nieco zaskoczony Domingo – trzeba będzie przepytać kilka osób, może ktoś widział podejrzanego.
Cholera - pomyślał Paxton – miałem nadzieję, że to będzie prosta akcja, zwijamy gościa, pakujemy do radiowozu i zmywamy się do reszty chłopaków. Teraz trzeba będzie łazić i przeszukiwać cholera wie ile mieszkań. Chyba, że będziemy mieli szczęście i sam na nas wpadnie.

Sposób postępowania z cywilami taki jak Bors napisał.


Ostatnio zmieniony przez Blaster dnia Śro 0:35, 23 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:13, 23 Gru 2009
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





- Dobra. Trzeba to zrobić po staremu. - Odpowiedział N'Gore, Analizując obraz piętra i zajmujących je ludzi. - Paxton, wy obstawcie oba końce korytarza. Na wypadek, gdyby ktoś chciał wiać. Albo spieszył się na to piętro. My wypytamy sąsiadów. Jeśli jest u któregoś, to możemy go wypłoszyć.

- Funkcjonariuszu.... Właśnie, jak sie nazywacie? - Zwrócił się do towarzyszącego mu Regulatora.

- Lepiej pan zna standardowe procedury, wiec niech pan z nimi rozmawia. Poza tym lepiej użyć waszej odznaki niż mojej. – Metalicanin uśmiechnął się samymi ustami. - Nie chcemy zbyt wielu plotek. Ja stanę z tyłu i będę obserwował. Interesuje nas Bakkar: Kiedy przyszedł, kiedy wyszedł, czy sam, czy było słychac coś nietypowego i czy ktoś odwiedzał go ostatnio. Może ktoś, coś wie. Może ktoś się ruszy, lub zrobi coś głupiego.

Na pytające spojrzenie funkcjonariusza, N’Gore znacząco puknął w swój implant, nie chcąc wyjaśniać wszystkiego. – Moje sensowy. Widzę na nich wszystkich na tym piętrze. Jak się ruszą, będę was ostrzegał.

- Ruszajmy. – Dodal, kierując się w stronę drzwi, kiedy tylko podszedł do nich funkcjonariusz mający pilnować schodów.

Najpierw sprawdzimy sąsiadów po obu bokach i naprzeciwko. Sprawdzam w których apartamentach jest ile osób. Zaczynamy od sąsiadów obok. Wybieram mieszkanie w którym są 2 osoby lub więcej. Sprawdzam też czy w którymś człowiek nie stoi przy samych drzwiach (to by sugerowało pułapkę, albo ewentualnego świadka – ciekawskiego podglądacza czy innego „życzliwego”.

Potem szybko i systematycznie sprawdzamy innych. Najlepsze źródło to jakaś „moherowa babcia” by była, albo coś. Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:40, 23 Gru 2009
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Wiem że to pewnie najgorsza opcja Borsie ale czy nie brałeś pod uwagę aby jednak przeszukać mieszkanie w poszukiwaniu poszukiwanego(może tam jest ale nie zalicza się już do widzianych przez ciebie żywych). Tak czy siak przeszukałbym mieszkanie bo śmiem podejrzewać że jeśli mielibyście zdobyć jakieś informacje o jego miejscu pobytu to znajdziecie je w mieszkaniu najszybciej(wiadomości na sekretarce, jakieś dokumenty, bilety czy cokolwiek innego).

Oczywiście przesłuchiwanie sąsiadów ma sens ale wydaje mi się że powinno nastąpić po przeszukaniu mieszkania.

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
The Sign of Claw
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 26  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 24, 25, 26  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin