RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Wiedźmin -> Wiedźmin - Agenci z przypadku Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 26, 27, 28  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 12:53, 25 Gru 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





- Sir Jahim von Sarez. W skrócie Jah. Były rycerz Zakonu na usługach Dijktry - odpowiedział wyższy, lepiej zbudowany człowiek w szarym kapturze, właśnie popychający strażnika, by ten na kolanach wlazł do pomieszczenia, w którym jeszcze przed chwilą była drużyna.
- Mandrick Goldenbrew. Również na usłuchach Dijktry - teraz odezwał się niższy, z czarną brodą wystającą zza szarego kabata.
- Skoro prezentacje mamy za sobą, czas na konkrety - rzucił Jah, który skończył zaciągać strażników do komory, dając im ogłuszającego kopniaka na pożegnanie. - Jak dobrze wiecie, król nie ma się za najlepiej. Ale, czego pewnie niewiecie, króla również nie ma w pałacu. I najgorsze jest to, że nikt nie wie, gdzież on się podział.W pałacu jest za dużo żołnierzy, nawet jak dla nas. A zwłaszcza, że w komnatach zamkniętych dla osób publicznych, stacjonuje sama elita. Szaleństwem wręcz były iść a nich z takim skromnym oddziałem. Rozkazy mamy proste: jeżeli misja skazana jest na niepowodzenie, niedajemy się złapać. To którędy przyszliście?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:58, 25 Gru 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





- Eeee, a nie czuć?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:44, 25 Gru 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





Bjorn zaciągnął dwa razy nosem
- Nie, czuć tylko trochę gównem... Nie... Chyba wy nie... - Bjorn nie krył obrzydzenia i zrobił kwaśną mine.
- Ja tam nie wejdę, co to to nie! Na pewno jest jakieś inne wyjście z pałacu, Jah i Mandrick przecież nie weszli tutaj frontowymi drzwiami machając straży ?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:21, 25 Gru 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





- My weszliśmy przez okno, w nocy, przeczekaliśmy poranek aż do zmiany warty i wtedy zaatakowaliśmy. A przez okno, paradoksalnie, od strony miasta, prosto do królewskiego magazynu. Jak się niepodoba droga przez ścieki, zapraszam głównym holem.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:26, 25 Gru 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Analiza taktyczna. Pytanie podstawowe - ile jeszcze osób da się wcisnąć do toalety? Wink Sterta ciał piętrzy się tam chyba aż pod sufit (chyba, że niektórzy powpadali już do kanałów). A tak serio, mamy teraz i uwolnionego z lochów Bjorna i dwóch szpiegów Dijkstry do kompletu, jako pomocników. Czy wiedzą, gdzie jest teraz sam Dijkstra? (podług Sapkowskiego łobuz lubił rezydować w miasteczku uniwersyteckim w Oxenfurcie, gdzie założył sobie na uczelni centrum operacyjne, ale do Oxenfurtu równie łatwo się teraz dostaniemy jak do Nilfgaardu). Co my w ogóle mamy za opcje działania? Króla nie ma w pałacu (rzekomo nie ma, słowa tych szpicli to przecież nic pewnego, mogą łżeć w żywe oczy prowadząc własną grę). Kanclerza widzieli gdzieś po drodze? Nie jest któryś z nich przypadkiem mimikiem? (mimik bardzo by nam się teraz przydał). Z kuchni i tak trzeba się zabierać, za dużo ludzi żeśmy tu pogłuszli i uwięzili, lada chwila ktoś zacznie ich szukać (strażnicy z innej zmiany, jakiś szlachcic domagający się późnego śniadania, etc). Mam mieszane uczucia co do zejścia do kanałów i powrotu do miasta. Po pierwsze, znajdziemy się znowu w punkcie wyjścia, w dodatku bez opcji zaczepienia. Po drugie, wyjdzie na jaw nasza obecność w pałacu, a wtedy kanclerz, człek przecie nie w ciemię bity, zrobi wszystko, co w jego siłach, by intruzów zidentyfikować: służba pomoże sporządzić nasze portrety pamięciowe, a przyjaźniący się z królem czarodzieje (chociażby doskonale nam znana Filippa) też mogą przy odrobinie chęci pomóc nas złapać (który wpływowy czarodziej odmówi pomocy w poszukiwaniach skrytobójców próbujących targnąć się na życie Vizimira?). Mamy eliksiry mogące wyleczyć władcę, ale nie mamy informacji, gdzie ów się znajduje. Co zrobić najlepiej? Dorwać kogoś, kto to wie i to z niego wydusić! Jakieś propozycje co do realizacji tego pomysłu?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:14, 25 Gru 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Z mojej strony mogę dać kilka dobrych rad, jako Wujek GM Dobra Rada:
- nie ufajcie nikomu
- zamek to nie miejsce, gdzie w pare osób można swobodnie się poruszać, a szczególnie nie w Redanii
- Dijkstra z racji wieku już nie lubi sam angażować się w misje
- Czarodzieje są łatwo przekupni, zwłaszcza kobiety
- najlepszą obroną jest atak: skoro Vizimir jest za daleko, a kanclerz na wyciągnięcie ręki...
Wczujcie się, co byście zrobili, stojąc w pałacu, gdzie w każdej chwili może być gorąco, z przypadkową misją, z dwoma najlepszymi szpiegami w królestwie (takie ujawnienie małe) i z praktycznie czystym wejściem do bardziej strzeżonej części.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 14:02, 26 Gru 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





Sugeruje pojmać samego kanclerza, wykorzystać go jako karta przetargowa i dostać się do króla. Kto jak kto ale kanclerz będzie wiedział gdzie jest król. Przy okazji wziąć moje graty i kase którą dotychczas udało mi się zarobić na deskach - w tym właśnie sęk ;p Potem może znajdzie się jakaś skromna nagroda dla wybawicieli królestwa (ja biorę księżniczkę ^^)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:10, 27 Gru 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Podpowiedź Mistrza Gry okazała się dostatecznie czytelna, nawet mimo punktu mówiącego, że po zamku nie można się zbyt swobodnie poruszać. Idźmy poszukać kanclerza, całą bandą. W toalecie leży mnóstwo facetów w różnych przydatnych strojach, porozbierajmy to towarzystwo i włóżmy co lepsze rzeczy na siebie, taki Myszomir dla przykład chętnie poudaje pazia... tylko czy dębowa pałka pasuje do stroju pałacowego bawidamka? Tak więc przebieranki (ale ekspresem), a potem niech nasi szpiedzy poprowadzą nas do komnat mości kanclerza, bo uzdrowiciel jest w tak bojowym nastroju, że chętnie wytarga drugą po królu osobę w Redanii za wąsy!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 3:05, 28 Gru 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





Ech, Kethu, co ja zrobię z moimi mieczami które zawsze noszę na plecach?
Do kieszeni ich nie schowam, więc musiałbym je zostawić, a tego na pewno nie uczynię. Myślę, że jeśli byśmy zainscenizowali małą scenkę to by lepiej wyszło. Mianowicie Ja, Berengar, byłbym pojmanym wiedźminem, zdrajcą stanu itp. itd., a wy może znajdziecie jakieś ciuszki w których byście wyglądali na strażników i mnie mieli odprowadzić przed oblicze Kanclerza, a jeśli to możliwe króla, ale nie wiem tylko jaki miałby być powód audiencji u tak wysokiej władzy...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:33, 28 Gru 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





Myśle że to nie najlepszy pomysł. Pierwszy lepszy strażnik może rzucić do nas coś w stylu: "Zabierzcie to ścierwo, kanclerz nie przyjmuje w swoich prywatnych komnatach" albo "kanclerz kazał od razu wieszać i nie brać jeńców". Proponuje żebyś normalnie zawiesił miecz, nikt nie powinien się czepiać, w końcu gówno ich to obchodzi. A co do planu to faktycznie dobrze by było mieć jakiś powód by zawracać głowę wielce miłościwemu kanclerzowi...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:17, 28 Gru 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





Echm, echm, nikt normalny nie nosi dwóch mieczy, zwłaszcza, że jeden z nich jest srebrny
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:42, 28 Gru 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





Możesz mi dać jeden na przechowanie bo jestem goły, raczej go nie wyszczerbię. Tak więc sprawa z mieczami załatwiona, a co z powodem wizyty? Nie chcecie chyba tak po prostu kierować się do kanclerza, chyba że zabijać by każdego kto o to spyta...
Może z prośbą o podwyżkę dla straży pałacowej? Myślę że "nasi koledzy po fachu" poklepią nas wtedy po ramieniu, pocałują w rękę, pogratulują odwagi i puszczą dalej machając nam aż do samego winkla.
Jeśli ktoś ma inne pomysły niech się z nami nimi podzieli!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:51, 28 Gru 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Fajnie będziesz z nim wyglądał, Votan. Długi miecz ma 120-130 cm. Krasnolud chyba niewiele więcej. ciekawym, jak chcesz go nosić? Przy pasie? Na plecach? Chyba lepszym tragarzem będzie Myszomir. Dann ma już swoje żelastwo.
Wizytę u kanclerza uważam za zupełnie zbędną. Jeśli jednak się tam wybierzemy, to chyba nie ma sensu bawić się w podchody. Z bronią straże nigdzie nas nie wpuszczą, bez względu na zaimprowizowaną bajeczkę. Albo wykorzystamy efekt zaskoczenia i usieczemy wszytko po drodze albo od razu możemy położyć głowy pod topór. Przynajmniej nas na męki nie wezmą...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:01, 28 Gru 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





W takim razie na pewno podzielisz się z nami planem odnalezienia króla, a być może planem szybkiej ucieczki z miasta bo to też wchodzi w grę jeśli kanclerz przejmie władzę. Moim zdaniem chyba jednak powinniśmy poszukać króla a najprostsza droga do niego jak już ktoś prędzej wspomniał wiedzie przez kanclerza, można oczywiście zawracać dupe komuś innemu o miejsce jego "spoczynku". Ale jakoś nie bardzo mam pomysł komu? I za radą GM'a jakoś nie uwierzę szpiclom jeśli będą uważali że rzekomo wiedzą gdzie jest koronowana głowa.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:27, 29 Gru 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Utknęliście trochę w martwym punkcie... to podpowiem wam jeszcze, że to jest największe miasto współczesnego świata (a przynajmniej najludniejsze) co za tym idzie -> pełny wybór usług, przydatnych przedmiotów oraz ludzi, który potrafią patrzeć w przyszłość, przeszłość i teraźniejszość (za opłatą oczywiście). Porywanie się na pałac może być gwarancją potyczki nie z jednym, lecz wieloma oddziałami straży królewskiej (czyli lepsi od zwykłego wojska). No, ale z drugiej strony, może być nieciekawie gdy właściwi ludzie odkryją co się dzieje w pałacu...
Zobacz profil autora
Wiedźmin - Agenci z przypadku
Forum RPG online Strona Główna -> Wiedźmin
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 15 z 28  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 26, 27, 28  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin