RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Wiedźmin -> Wiedźmin - Agenci z przypadku Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 26, 27, 28  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 21:27, 29 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





- Co to, to nie! - krzyknął Myszomir z hardością zrodzoną z lęku - Nie będę jadł grzybów, które być może obmacał jakiś upir, jeszcze sobie klątwę na głowę ściągnę!

Młodzian cisnął wiklinowym koszykiem za sobie, nie mogąc wręcz pojąć beztroski rozbrzmiewającej w głosie wiedźmina. Berengar sprawiał wrażenie zupełnie spokojnego, jakby przerażający mord na niewinnej kobiecie wcale go nie poruszył. Myszomir słyszał za czasów praktyk w Oxenfurcie co nieco o wiedźminach, zwłaszcza ich wypranej z wielu ludzkich uczuć psychice. W Kaer Morhen tworzono za pomocą starożytnej magii i zabójczych farmaceutyków chodzące maszyny do zabijania, lecz na Melitele, przecież wiedźmini wciąż wyglądali jak ludzie, przynajmniej wówczas, gdy nie zaglądało im się zbyt badawczo w oczy.

- I nie będę ciał tych zwłok! Chyba ci nadmiar ziołowych używek rozum odebrał! - w głosie medyka pojawiła się leciutka nuta histerii - Ja jestem lekarzem, nie rzeźnikiem! Spalmy ją w całości albo obetnij głowę, to przecież powinno wystarczyć, prawda?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:43, 29 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





- Och, medyku, to nie jest człowiek, samo odcięcie głowy może nie wystarczyć.

Ech ci ludzie, wszystkich oceniają jedną miarką, a może by tak spróbować rozszerzyć swoje horyzonty? Pomyślał w głębi duszy nieco zziajany wiedźmin. W końcu na ludziach świat się nie kończy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 1:53, 30 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Słysząc zamiar wiedźmina, reszta drużyny zaczęła kręcić głową z niedowierzaniem.
- Chcesz spalić ciało? Lepiej będzie wbić osikowy kołek w serce, a głowę uciąć... A przynajmniej tak słyszałem! - odparł Myszomir.
- Nie chce się mieszać w palenie ludzi... - powiedział Dann
- Eee... to ja idę popilnować koni, coś niespokojne są... - dodał Bjorn.
Berengar wzruszył ramionami i odciął srebrnym mieczem głowe starej baby. Młody lekarz poszukał jakiegoś grubszego patyka, żeby zrobić kołek, najemnik dogaszał ogień a krasnolud zajął się uspokajaniem koni.

Po dłuższym czasie Myszomir w końcu uporał się z wystruganiem kołka. Wiedźmin odrazu wbił go w serce grzybiarce, po czym wszyscy wspólnie wykopali jej płytką mogiłę i przykryli kamieniami rozrzuconymi po polanie.
Zmęczona drużyna postanowiła czym prędzej opuścić pechowy las, kierując się do największej metropolii na kontynencie.

Gdy wyszli z lasu na główny trakt, zauważyli, że nie są sami podróżujący po nocy. Minęli dobrze strzeżoną krasnoludzką karawanę z logiem jakiegoś banku. Bjornowi oczy zaświeciły na myśl o złocie przewożonym w tych czterech wozach, ale równie szybko jego blask zgasł, widząc drużynę ochroniarzy uzbrojonych po zęby najróżniejszymi broniami. Jeden nawet w zębach miał sztylet.

Trochę po wschodzie słońca w końcu dojechali do bram Novigradu.


Macie kilka możliwości, np; udać się odrazu do pałacu lub odwiedzić parę miejsc (jednym z ciekawych mogą być przeróżne jarmarki, domy aukcyjne, giełdy, zamtuzy, zamtuzy, przeróżne gildie i zamtuzy, z naciskiem na zamtuzy). [Dogadajcie się gdzie chcecie iść]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 1:58, 30 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





GM wytłumacz mi co to zamtuzy?Może tam się zdecyduję pójść, ale jeśli mi się nie spodoba, to ja idę od razu do pałacu, lecz może zakręciłbym się w mieście za jaką robotą dla wiedźmina tu czy tam. Grosz do grosza i będzie kokosza.


Zamtuz = dom rozkoszy, uciechy, znany jako burdel lub agencja towarzyska. Słowa zamtuz używano do określenia 'bogatszego' burdelu lub dom oferującego więcej rozrywki niż typowy dom publiczny.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:09, 30 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kilka pytań mam, interesujących mnie z punktu widzenia biednego wędrownego uzdrowiciela. Po pierwsze, czy musimy na bramie płacić jakieś myto? Jeśli tak, mógłbym zaproponować w ramach rekompensaty usługi w zakresie odwszawiania. leczenia wiatrów oraz wycinania wrośniętych w palce paznokci - tacy strażnicy na pewno noszą ciężkawe buciory, a higiena wśród nich na niskim stoi poziomie, prawda? Wink

Po drugie, zakładam, że GM posiada dostęp do podręcznika do "Wiedźmina". Czy mógłbym zatem prosić o szybką prezentację boskiego panteonu w tym świecie? (znam tylko Melitele, więc zdałoby się poszerzyć horyzonty).

Przed udaniem się do pałacu chciałbym zahaczyć o świątynię (jakiego boga, to się jeszcze okaże), o łaźnię i balwierza, który by mnie ładnie ostrzygł i ogolił, a także o jakieś kramy z ubraniami (w końcu nie mogę wyglądać w pałacu jak ostatnia łajza) - tylko nie wiem jeszcze jak ja właściwie stoję z gotówką... GM, jak ja stoję z gotówką?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:30, 30 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





W księdze gracza nie ma wzmianki o bóstwach. W książce zresztą też ich niewiele było, jedynie Melitele i Świątynia Wiecznego Ognia zostały dobrze opisane. Opłaty nie będziecie, troche uprzedziłeś akcje, bo czekałem na deklaracje wszystkich graczy. Co do pieniążków: wszystko, co aktualnie posiadasz wysłałem ci na PW, jeżeli nie ma tam kasy, to znaczy że akurat twoja postać jest biedna i bez grosza przy duszy :D Chyba będziesz musiał prosić o pożyczkę...

W Novigradzie (wg książki) główną świątynią jest świątynia Wiecznego Ognia. O reszcie książka milczy, podając "jest ich dużo". Można założyć, że możecie sami stworzyć jakieś bóstwo i oddawać mu cześć.


Ostatnio zmieniony przez Dobro dnia Nie 18:32, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:13, 30 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





A jak wyglądałaby kwestia spieniężenia wierzchowca wraz z całym rynsztunkiem? (nie wiem jak skończy się ta przygoda, ale wolałbym już teraz powiększyć swój zasób gotówki, najwyżej kupię sobie potem z tego, co zostanie osiołka i dwukołówkę, przy odrobinie szczęścia nadążę za resztą drużyny, jeśli przyjdzie nam znów zapuścić się w głuszę).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:21, 30 Lis 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Musisz pochodzić po jarmarkach i giełdach - nie mogę zdradzać wszystkiego odrazu. To, za ile sprzedasz, będzie zależało od twojej umiejętności targowania się - a w tej kwesti zostawiłbym tą sprawe Bjornowi...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:07, 30 Lis 2008
el_imperatorro
Mistrz Gry
 
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolsztyn / Poznań
Płeć: Mężczyzna





Dann nie ma sprecyzowanych planów. Może pójść na jarmark z pozostałymi. Potem proponuję iść do karczmy i się schlać. Zamtuzy też brzmią zachęcająco..
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:22, 30 Lis 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





Berengar nie jest zbyt zainteresowany pomysłem odwiedzin zamtuz, ale karczma i bazar brzmią nieźle.

GM, proszę o poinformowanie mnie o jakichkolwiek wibracjach mojego medalionu, niezależnie od pory dnia lub nocy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:36, 30 Lis 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Prowadzący konia za uzdę Myszomir uskoczył zwinnie przed nadjeżdżającą środkiem ulicy załadowaną chrustem dwukołówką, pogroził kułakiem nic sobie z tego gestu nie robiącemu furmanowi.

- Jeżdżą jak im się podoba, nic nie uważają - burknął uzdrowiciel wodząc wzrokiem po gwarnej novigradzkiej ulicy, murowanych kamienicach, dachach o kolorowych gontach i mrowiu krzykliwych przechodniów - Bjorn, pozwól na chwilę, nie gap się tak na te dziewoje, i tak nic z tego nie będzie, mieszane związki są w Redanii od paru lat zakazane.

- W zamtuzach też? - parsknął krasnolud zadzierając wysoko podbródek - No popatrz, a ja dałbym sobie głowę uciąć, że tam akurat drzwi stoją dla wszystkich otworem!

- Żebyś się przypadkiem nie zdziwił - potrząsnął głową Myszomir - Interes interesem, a dbałość o reputację swoją drogą! W paru najlepszych zamtuzach w stolicy nieludź progu już nie przejdzie... przykro mi...

Bjorn parsknął pod nosem z dezaprobatą, pociągnął mimowolnym gestem za swoją gęstą, zaplecioną w warkoczyki brodę.

- Ale ja z czymś innym - dodał pośpiesznie uzdrowiciel - Sprawę mam do ciebie, tak prywatnie, między nami. Bo widzisz, z gotówką u mnie bardzo krucho, a przecie do pałacu przyjdzie nam zawitać. Do łaźni bym musiał, ogolić się u balwierza, nowe ubranie kupić. Nie pożyczyłbyś trochę koron? Człowiek interesu jesteś, na pewno masz w zapasie trochę grosiwa. Jak się dorobimy na tej robocie z nimfą, oddam wszystko z procentem.

- A jak się nie dorobimy? - zapytał pragmatyczny jak zawsze krasnolud, odrywając w końcu spojrzenie od grupki atrakcyjnych dziewcząt w strojach żaków i przenosząc je na Myszomira - Jak wtedy oddasz?

- No... ten tego... - medyk podrapał się z zafrasowaniem po głowie - To najwyżej pomożesz mi sprzedać mojego konia i wtedy cię spłacę. I co, pożyczysz?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:38, 01 Gru 2008
Saper
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z półmroku
Płeć: Mężczyzna





Bjorn nie zwykł pożyczać pieniędzy, nie za darmo.
- Oczywiście drogi towarzyszu wspomogę Cie ale niestety w życiu nie ma nic za darmo, tak więc pozwolisz że doliczę stosowny procent do pożyczki. Za 100 dukatów chcę 10 ekstra - Bjorn zwraca się do reszty drużyny - Więc jak? Spotkamy się wieczorem ? Rozumiem że nie tylko ja chce zakosztować uroków tego miasta. Może przed tym pałacem ?
Krasolud czym prędzej zmierza na giełdę aukcyjną sprawdzić jak się mają sprawy i wymienić ewentualne weksle które posiada, oczywiście jeśli stoją na odpowiednim progu pieniężnym. Jeśli Myszomir sobie tego życzy to dostaje odpowiednio oprocentowaną pożyczkę.
Później kupiec udaje się do łaźni.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:53, 01 Gru 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Myszomir zagryzł usta dokonując w myślach pośpiesznych obliczeń, potem sposępniał na twarzy, ale nie rzucił żadnym komentarzem odnośnie lichwiarskiej stawki krasnoluda – chociaż widać było, że bardzo go to korciło.

- Dobra, pożyczę pięćdziesiąt, oddam pięćdziesiąt pięć po robocie – oświadczył wciąż się wyraźnie wahając – Na Melitele, nie jesteś tani, mój przyjacielu, nie jesteś tani.

Bjorn wzruszył w odpowiedzi ramionami, nie widząc potrzeby, by skomentować dla odmiany zgryźliwą uwagę uzdrowiciela.

- Ja tam bym nie czekał do wieczora – dodał młodzian rozglądając się na wszystkie strony i sycąc swe oczy widokiem miasta. Po paru dniach spędzonych w dziczy Novigrad zdał się medykowi nie tylko stolicą Redanii, ale wręcz największą metropolią świata, tego znanego i tego dotąd nieodkrytego – Jeszcze gotowi nas tam wychłostać za opieszałość. Dzionek jeszcze młody, na łaźnię i fryzjera czasu styknie. Spotkajmy się pod pałacową bramą, kiedy dzwony w świątyni Wiecznego Ognia wybiją na popołudniowe nabożeństwo. Wystarczy wam czasu, by się oporządzić?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:31, 01 Gru 2008
Szemrawiec
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna





- Dobrze więc, spotykamy się wieczorem przed pałacem, a ja chyba się udam na targowisko, kto wie co ciekawego można tam znaleźc. Ktoś chce iśc ze mną?

Może w końcu się pozbędę tego natrętnego medyka... Pomyślał w głębi duszy wiedźmin. Ciągle na coś narzeka albo się wymądrza, ciekawe co zrobi w ogniu walki...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 18:03, 01 Gru 2008
Dobro
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Mężczyzna





Krasnolud Wręcemocny odliczył stosowną sumkę i podał pieniądze Myszomirowi, który wziąwszy pieniądze, szybko schował je za ubranie. Wiedźmin wzruszył rękami i odjechał w strone targowiska razem z Dannem Roderickiem. Zaraz potem Myszomir skręcił w prawą uliczkę, oglądając miasto. Bjorn rozejrzał się po ulicy, w ślad za znikającymi towarzyszami, a zaraz po tym pojechał na targowisko sprzedać konia.

Młody medyk, który był pierwszy raz w Novigradzie, na przemian otwierał i zamykał usta ze ździwienia; różnorodność przyulicznych kramów, sklepów i alkierzy niemal przytłaczała młodziaka. Również ilość karczm, tawern i oberży dawała nieme świadectwo o potędze miasta.
Tymczasem szlachcic-banita i Berengar dojechali do targowiska. Wyglądało to, jakby wsadzić kijek wprost w mrowisko; tyle ludzi idących w różnych kierunkach nigdzie indziej na świecie nie dało się zauważyć. Wśród wielu stanowisk i sklepów, szczególnie ciekawymi dla wiedźmina wydał się sklep zielarski oraz obrwoźny kram z najmodniejszymi kurtkami: skórzane z mnóstwem różnych ćwieków, cekinów guzików i innych dodatków.

Po drugiej stronie miasta, krasnoludzki kupiec właśnie spieniężył konia za niemała 250 dukatów, a zaraz po tym wstąpił do banku, gdzie rozpytywał o różne sprawy jednego z tamtejszych bankierów, osobiście jego znajomego.

W pewnym momencie Dann poczuł, jak ktoś próbuje odciąć mu sznureczek ze sakiewką.


Ostatnio zmieniony przez Dobro dnia Pon 18:04, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wiedźmin - Agenci z przypadku
Forum RPG online Strona Główna -> Wiedźmin
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 28  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 26, 27, 28  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin