RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms -> Czerwone Złoto Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 41, 42, 43  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 16:42, 19 Lut 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





- Do mnie! Nie rozbiegać się! - Krzyczał na całe gardło Gilber trzymając w lewej ręce pistolet a w prawe miecz. - Wokół ognisk! Nie rozbiegać się, kupą!!

Mal starał siezaprowadzić porządek ale nie było pewności, że zbieracze oraz jego pracodawcy pójdą za jego komendą. No i zostawał jeszcze...
- Helstrom! Zbierz ich do kupy!

Dopóki w obozowisku panuje chaos staram się zaprowadzić jako taki porządek. Gdy tylko między drzewami/na wozie/gdziekolwiek mignie mi kształt napastnika bez zastanowienia wypalam w tamtym kierunku z pistoletu. Te potworki równie dobrze mogą być cholernie strachliwe i zlękną się wystrzału. Jak nie to trudno, zobaczy się później.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:26, 19 Lut 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Ustawic się w krąg między ogniskami! -Magnus wydarł sie na całe gardło. -Chrońcie się nawzajem!

Trzymał już w ręku Pepperbox'a z pieknie zdobiona kolbą, celując w napastników na wozach.

Wiemy z czym walczymy? Jeżeli któryś jest na wozie i będzie atakował czyjeś (zwłaszcza woźniców) plecy lub konie, to strzelam. Staram sie jednak nie marnowac zbytnio amunicji i nie strzelac na oślep.

-Spokuj wszyscy! Do Gilbera! Natychmiast! -Magnus wysilił się na cały autorytet jaki miał.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Wto 17:32, 19 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:28, 19 Lut 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





- Spokój ! - głośny krzyk Dragana przebił się przez kakofonię dźwięków - Bez paniki ! To tylko Lemaksy...

Dragan chwycił swój łuk i nałożywszy strzałę począł uważnie rozglądać się do koła...

- Trzymać się blisko ognia i nie rozbiegać się - krzyknął - w pojedynkę nie dadzą rady dorosłemu mężczyźnie ale w kupie mogą być groźne...

Bliźniak rozglądał się szukając wyraźnie czegoś w ciemnościach...

- Nie strzelajcie na oślep i bez paniki - rzucił przez ramię - z nimi trzeba sposobem...

Nie mogąc znaleźć tego czego szukał wyraźnie poirytowany Dragan pokręcił głową po czym krzyknął by uciszyć pozostałych.

- Uważajcie na nie bo plują jadem ! - miał nadzieję, że nikomu nie przyjdzie go głowy walka z Lemaksami - starajcie
się je przepłoszyć a nie zabić ! Zabicie jednego czy dwóch przyniesie większą stratę niż korzyść...

Obracając się z naciągniętym łukiem w poszukiwaniu przewodnika stada bliźniak spostrzegł dzierżącego pistolet Magnusa, zaganiającego zbieraczy w kierunku ognisk.

- Strzał może pomóc, ale tylko w powietrze! – krzyknął ostrzegawczo Bradigan, Magnus najwyraźniej go jednak w dzikim hałasie nie usłyszał, nadal machając bronią i krzycząc w stronę spanikowanych Fharińczyków, aby ci gromadzili się przy ogniu. Wtedy Dragan wpadł znienacka na inny pomysł, znacznie w jego mniemaniu skuteczniejszy.

- Markus! – wrzasnął co sił w stronę Dernavana, stojącego na lekko ugiętych nogach przy zaprzęgu Deegana z dzierżonym w obronnej postawie mieczem – Markus! Twój troll! Teraz!


Ostatnio zmieniony przez Kargan dnia Wto 19:49, 19 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:08, 19 Lut 2008
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Thurianin dosłyszał krzyk łowcy, osunął się na jedno kolano poruszając w powietrzu palcami lewej dłoni. Pełną małpich wrzasków polaną wstrząsnął nagle przeraźliwy ryk rozjuszonego trolla, wściekłego i głodnego zarazem. Dźwięk ten, spotęgowany ścianą gęstego lasu, zmroził krew w żyłach wszystkim z wyjątkiem uczestników wyprawy na Przełęcz Duvika, a i ci podskoczyli mimowolnie będąc świadkami popisów Markusa.

Lemaksy oszalały w jednej chwili – ich wrzaski nabrały zupełnie nowego brzmienia, w piskliwej nucie wibrowało teraz skrajne przerażenie. Kilkanaście stworów przemknęło na oślep poprzez obozowisko nie zwracając na ludzi uwagi, inne wspięły się czym prędzej na drzewa skacząc z gałęzi na gałąź pośród strachliwych wrzasków. Pokrzykując nieustannie stado przepadło w puszczy, uciekając wzdłuż drogi na wschód, w dół pogórza – byle dalej od głodnego drapieżnika.


Ostatnio zmieniony przez Krisu dnia Wto 20:10, 19 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:42, 20 Lut 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Lecz ryk trolla, przerażający w swym brzmieniu, zdjął grozą nie tylko lemaksy. Elias Brasher i Kell Talbot pobledli niczym śnieg, ale nie porzucili swej broni pomimo trzęsących się rąk. Gorzej ze zbieraczami, ci bowiem wzięli z miejsca przykład z lemaksów. Co bystrzejsi zaczęli wciskać się pod wozy, walcząc za pomocą łokci o wolne miejsca; inni wskoczyli na zaprzęgi zakopując się w paczkach z prowiantem. Kilku zemdlało, nim jeszcze ryk trolla przebrzmiał na dobre, kilku innych pozostało w bezruchu, gdyż bezrozumny strach sparaliżował ich całkowicie. Mocni w gębach w mroku fharińskich zaułków i w zadymionych knajpach, postawieni w obliczu puszczy i kryjących się w jej gąszczu drapieżników zbieracze po prostu potracili głowy, iście niczym gromadka dzieci napadniętych przez jeżłacza. Noah upadł na kolana i unosząc dłonie ku rozgwieżdżonemu niebu zaczął wzywać na cały głos miłosierdzia Morrowa. Dwóch czy trzech innych zbieraczy, dotąd bynajmniej nie okazujących religijnego zapału, runęło na klęczki za przykładem Midlundera, dołączyło żarliwie do modlitwy. Garstka najodważniejszych, którym przewodzili Cullin i Fergus, skupiła się pomiędzy dwoma ogniskami, łapiąc za kawałki palącego się drewna i wymachując nimi na nadziei na odpędzenie trolla.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:45, 20 Lut 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Gilber próbujący zebrać wokół siebie rozhisteryzowanych zbieraczy sam poczuł się lekko zaniepokojony prawdopodobnym pojawieniem się nowego przeciwnika. Spotkania z trollami nie były przyjemne, a szczególnie wtedy gdy miało się wokół siebie bandę niezdyscyplinowanych tchórzy.
- SPOKÓJ! - krzyczał - Do mnie i nie panikować! Chyba nie chcecie żeby mówiono o was jak o tchórzach srających w gacie?! Chcecie żeby się z was naśmiewano? Do mnie, kto ma choć trochę odwagi w sercu!!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:33, 20 Lut 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Dragan wyprostował się widząc efekt trollowego ryku i zdjął strzałę z cięciwy.

- Spokojnie ! - krzyknął donośnie przebijając się przez chór nagle rozmodlonych zbieraczy - To nie jest prawdziwy troll... Bez paniki !!

Uśmiechnąwszy się krzywo Dragan puścił oko do Marcusa.

- To Ci sie udało magiku - rzucił - efekt przeszedł moje oczekiwania... Spokój już ! Alarm odwołany...ale nie zaszkodzi zachować czujność....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:24, 20 Lut 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





-Mamy czrodzieja. -Usmiechnoł się Magnus chowając pistolet do olstra. -Dobrze wiedzieć.

Rozejrzał się po obozowisku.

-Nikomu nic sie nie stało? Wszyscy cali? -W jego głosie pobrzmiewała troska. -Dragan, co zrobić z tymi co dostali śliną lemaksów?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:01, 20 Lut 2008
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






- Przemyjcie mu oczy wodą! - zakomenderował Woods
- Dragan, sprawdźmy teren wokół obozowiska, diabli wiedzą, czy te małpy nie wrócą. Markus, sprawdź, czy nikomu nic się nie stało.
Panie Gilber, Panie Helstrom, zbierzcie naszych twardzieli do kupy! Wartownicy na miejsca, reszta spać. Jutro czeka nas długi dzień.

Jeszcze raz przepraszam za nieobecność.

[Keth] Nie ma za co przepraszać - siła wyższa, każdy z nas od czasu do czasu doświadcza takiej niedogodności. Mam nadzieję, że rozwój fabuły Cię nie przeraził Laughing
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:35, 20 Lut 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





- W porządku Woods - skinął głową Dragan - rozejrzyjmy się wokół obozowiska a wy zbierzcie wszystkich do kupy i opatrzcie ewentualne rany.

Dragan ruszył w stronę krawędzi polany gdzie zniknęły uciekające Lemaksy.

- Brat zobacz no czy któremu nie trzeba pomocy - rzucił przez ramię - Chodźmy panie Woods...

Jutro wracam z gór więc spodziewajcie się mojej obecności na Forum dopiero wieczorem Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:35, 20 Lut 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





- Przyznaje że nie miałem wcześniej doczynienia z tymi stworzeniami. - Magnus skierował pytanie do Dragana. - Dlaczego zabicie jednego czy dwóch tylko pogorszyłoby sytuację? Odpowiedzcie mi jak znajdziecie chwilkę.

To powiedziawszy udał się w stronę zbieraczy komendami wyciągając ich z pod wozów, czy też przerywając modły co "pobożniejszych".


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Śro 23:36, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:18, 21 Lut 2008
Urbik
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice





Theoffrey chodził w kółko naokoło ognisk, nadal mocno roztrzęsiony po ataku stada nieznanych mu bestii. Mimo ostatnich walk w kopalniach Przełęczy Duvika, bliżej było mu do bladych,wystraszonych mieszczuchów, kulących się ze strachu w środku obozowiska, niż do obytych w puszczy braci Bradigan.
Nie mogąc wymyślić nic lepszego do roboty, Theo zajął się zagarnianiem w obręb palenisk rożarzonych łuczyw, rozsypanych przed chwilą naokoło przez spanikowanych zbieraczy, jak i samych sprawców tego zamieszania, uciekających wgłąb puszczy przed przerażającym rykiem trolla. Tylko pożaru by tu jeszcze brakowało...


Ostatnio zmieniony przez Urbik dnia Czw 0:19, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:53, 21 Lut 2008
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






- Bo to cholernie złośliwe i pamiętliwe dranie, panie Helstrom - rzucił przez ramię Woods, ruszając za Draganem
- I dopilnujcie, żeby nikt nie darł gęby, nie chcemy kolejnych odwiedzin - dodał złośliwie, zerkając na przerażonych zbieraczy.

Plan jest taki, żeby zbadać teren wokół obozowiska. Chcę sprawdzić, czy Lemaksy faktycznie sobie poszły i czy nic innego nie czai się w mroku.


Ostatnio zmieniony przez Xathloc dnia Czw 9:55, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:06, 21 Lut 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Tryb matriksowy – Dragan i Rutger znikają z obozu idąc śladem lemaksów, aby upewnić się, że te na dobre straciły zainteresowanie grupą. Furmani uspokajają konie. Magnus, Mal, Teo, Arland i Markus zganiają do kupy zbieraczy kładąc kres panice wśród tych obwiesiów. Jeden z Fharińczyków ma w oczach żrącą ślinę lemaksa, trzeba mu jak najszybciej pomóc, bo może stracić trwale wzrok. Inny leży bez przytomności po zderzeniu z furmanką. Paru trzeba ocucić z omdlenia wywołanego strachem. No i zapomniałem, że na jednym ciągle pali się ubranie (to ten wepchnięty przez przypadek do ogniska).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:09, 21 Lut 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





A to zmienia nieco postać rzeczy. Wołam Moggs'a i zaczynam gasić nieszczęśnika (ja jakims kocem, Moggs niech przyniesie wodę). Jednocześnie wołam do Gilbera by przemył wodą twarz tego "oplutego".
Zobacz profil autora
Czerwone Złoto
Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 11 z 43  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 41, 42, 43  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin