RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms -> Czerwone Złoto Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 41, 42, 43  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 14:38, 04 Mar 2008
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






- Jesteśmy w gównie po uszy, jeżeli uciekinierzy dotrą do miasta będziemy mieli kwiat cygnarskiej armii na karku, a to nie robi dobrze interesom. Rozumiem, że ci głupcy zapewne sami się o to prosili, ale czasem trzeba nie dać się sprowokować. Mam nadzieję, że bracia dokończą to co rozpoczęliście.
- Panie Helstrom - Woods odwrócił się w kierunku Magnusa - prosiłem, aby wrócił Pan do swoich zajęć. Mimo wszystko mamy robotę do wykonania. I ani słowa o tym, co tu zaszło!

- Markus, pomóż mi złapać konie. Załadujemy na nie dobytek zabitych. Zwłoki musimy zakopać, zaraz wrócimy tu z łopatami.
- Deegan, jeśli mogę cię prosić, miejcie baczenie na obóz, teraz gra idzie o życie nas wszystkich.


Ostatnio zmieniony przez Xathloc dnia Wto 14:41, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:49, 04 Mar 2008
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





- Pojadę w dół traktu za końmi, które poniosły z trupami. Zajmij się proszę jucznymi zwierzętami i przynieś łopaty, a na razie zwleczmy trupy z drogi w krzaki żeby nie rzucały się w oczy. - zwrócił się magikanik o Woodsa sam łapiąc herszta za nogi i ciągnąc go w stronę krzaków. Po czym wydobył bełty z ciała bandyty i ponownie załadował swoją broń.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:03, 04 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Magnus poklepał konia po pysku.

- Bracia dokończą. -Mruknoł do siebie. - Raport będzie długi. - Dodał w myslach.

Prowadząc zwierzę za uzdę oddalił się w stronę obozowiska zastanawiając sie co powiedzieć zbieraczom.

Nie przypominam sobie by Woods "prosił mnie" bym wrócił do swoich zajęć.

Po dotarciu do obozu przywiązał konia do "swojego" wozu i ruszył ku zbieraczom.

- Zbierzcie się tutaj wszyscy. -Krzyknoł jak najgłośniej. - Pojawił się mały problem ale został juz rozwiązany. Rzadnego niebezpieczeństwa nie ma. Możecie bezpiecznie wrócić do pracy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:12, 04 Mar 2008
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






Xathloc napisał:
- Wycofajcie się do zbieraczy. Strzał był doskonale słyszalny w całej okolicy.

To nie była prośba Wink

Pomagam Markusowi ściągnąć trupy i przeszukuję je przy okazji. Ładujemy ich dobytek na konie. Proszę Markusa o zajęcie się Trollkinem, a sam odprowadzam konie. Przywiązuję je, biorę łopatę i wracam do Markusa, żeby zakopać zwłoki.


Ostatnio zmieniony przez Xathloc dnia Wto 15:13, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:32, 04 Mar 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Tak więc cztery trupy zostały zawleczone w krzaki, gdzie Markus i Rutger zaraz zaczną kopać płytkie groby (muszą tylko obrócić do wozów po łopaty), Deegan pobiegł w górę traktu śladem ostatniego zdobycznego konia. Gilber i Moggs powiązali już trollaka (jak baleron, dla pewności, że stwór się nie uwolni jak mu coś głupiego strzeli do głowy) i gotowi są go odprowadzić w bezpieczne miejsce (tylko gdzie?). Dragana i Arlanda nie ma, odjechali w dół szlaku i słuch po nich zaginął. Magnus zwołał pod wozy zaniepokojonych strzelaniną zbieraczy, aby ich uspokoić.
Nic nie pokręciłem?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:52, 04 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Nie, przynajmniej w moim przypadku.

@Xathloc

Trudno rzucony w powietrze rozkaz uznać za adresowany konkretnie do kogoś.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Wto 17:53, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:21, 04 Mar 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Cóż trollaka proponuje zabrać do miejsca, w którym nie będą go widzieć zbieracze, żeby nie było niepotrzebnej paniki. Opatrzyć go trzeba koniecznie bo cholera wie czy od tego strzału nie wykituje zaraz. I delikatnie przesłuchać czy aby na pewno byli tylko przypadkowymi poszukiwaczami złota czy mieli jakieś inne zamiary.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:24, 04 Mar 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Nie za dużo nam ich trochę uciekło ? Na naliczyłem dwóch...bo nie liczę tego który włóczony przez konia podziwia niebo z moją strzałą w nerkach Wink Swoją drogą to brat i Moggs trochę zaspali walkę Wink
Może celem zdynamizowania akcji następnym razem Keth przyjmiesz jakieś deklaracje za nich ? Smile


Nie zaspali, nie zaspali. Przejąłem ich, każdy zastrzelił jednego jeźdźca. Oto proste rachunki. Markus zabił przywódcę grupy, Teo, Arland i Magnus po jednym konnym. To daje Ci cztery trupy. Ty postrzeliłeś jednego, koń pociągnął go za sobą. Ranny trollak wzięty do niewoli. Zdrowi i cali uciekli przepatrywacz oraz jeździec z końca grupy.[/list]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:17, 04 Mar 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Łopaty poszły w ruch, groby wykopane. Cztery odarte z dobytku ciała spoczęły w anonimowym miejscu pochówku (buty też im zabieracie?), świeżą ziemię przysłoniła zdarta w innym miejscu darń i liście paproci. Broń, plecaki, wierzchnie okrycia – wszystko to zostało załadowane na cztery złapane konie. Bliźniaków nadal nie ma, za to z góry nadciąga zasępiony Deegan prowadzący za uzdę piątego konia. Strofowani przez Magnusa zbieracze wrócili do niecki trzebić ziele, ale są wyraźnie zdenerwowani i niespokojni. Co dalej?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:17, 04 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Jak to "strofowani przez Magnusa"??? Ja ich nie strofowałem tylko uspokajałem!!!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:33, 04 Mar 2008
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






Konie z ekwipunkiem prowadzimy do wozów i zostawiamy pod okiem woźniców. Zbieraczom tłumaczę, że wpadła na nas hanza, która myślała, że wydobywamy złoto, ale udało się ją odeprzeć. W sumie to prawda Wink
Trollaka proponuję zostawić z daleka od obozowiska, opatrzyć go i przesłuchać, zbieracze nie muszą tego widzieć (Gilber i Halstrom też nie Twisted Evil)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:46, 04 Mar 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





W sumie ok, mogę nie uczestniczyć w przesłuchaniu ale jak się coś stanie trollakowi to zastrzelę winnego. Dałem mu słowo, że nie zostanie skrzywdzony Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:04, 04 Mar 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Xathloc napisał:
Konie z ekwipunkiem prowadzimy do wozów i zostawiamy pod okiem woźniców. Zbieraczom tłumaczę, że wpadła na nas hanza, która myślała, że wydobywamy złoto, ale udało się ją odeprzeć. W sumie to prawda Wink
Trollaka proponuję zostawić z daleka od obozowiska, opatrzyć go i przesłuchać, zbieracze nie muszą tego widzieć (Gilber i Halstrom też nie Twisted Evil)


To MY napadliśmy na NICH. To jedno. rozumiem Twój brak zaufania do mojej osoby, ale wydaje mi się że duża część wyjaśni się dziś wieczorem przy ognisku. Twisted Evil

Zaraz tam napadliśmy...to, że Marcus postanowił poczarować nie usprawiedliwia ich gwałtownej reakcji Twisted Evil Co to czarownika nie widzieli ? No a potem to ktoś wrzasnął zabić ich wszystkich Rolling Eyes

Jasne, zapewne mogli biedacy pomyśleć że chciał im sztuczki z kartami pokazać Very Happy BTW. Pisząc "dziś wieczorem przy ognisku" miałem na mysli czas gry, a nie rzeczywistość (to tak a propos tego ze nikt nic nie pisze Very Happy )


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Czw 2:03, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:06, 04 Mar 2008
Xathloc
Gracz stażysta
 
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów






Wiem doskonale, kto na kogo napadł, dałem wyraz swojemu niezadowoleniu, ale teraz już tego nie zmienimy. Nie widzę powodu, aby informować zbieraczy o szczegółach wydarzenia. Co do zaufania, to jesteście ludźmi Fenwicka, wtajemniczonymi w rzeczy, o których wiedzieć nie powinniście. Nie ma więc co się dziwić, że sądzę iż wasze zadanie to nie tylko ochrona zbieraczy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:36, 06 Mar 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Rutger wbił łopatę w ziemię, obejrzał raz jeszcze miejsce pochówku czterech zabitych w zasadzce mężczyzn, narzucił na płytkie groby więcej kamieni i połamanych gałęzi.

- Mam nadzieję, że przez noc żaden padlinożerca ich na wierzch nie wywlecze– rzucił w stronę spoconego Markusa. Magianik kiwnął tylko głową, zarzucił sobie na ramię łopatę.

- Panie Gilber, niech pan jak najszybciej dołączy do pana Helstroma – polecił Woods wracając na trakt i mierząc wzrokiem milczącego trollaka – Deegan, ze mną. Bierzemy konie, przywiążemy wszystkie do wozów. Markus, zostań tutaj z Teo, poczekajcie z naszym... znajomkiem na powrót braci, ale miejscie oczy na wszystko dookoła. Muszę pogadać ze zbieraczami, bo jeszcze im coś głupiego do łbów strzeli.

- Mam nadzieję, że nic mu nie zrobicie – burknął Mal spozierając z ukosa na trollaka i mierzącego do niego z kuszy Moggsa. Młody Morridańczyk był blady i zdenerwowany, gotów w każdej chwili przeszyć górującego nad nim stwora bełtem. Każdy widział gołym okiem, że Teo bardzo przeżył wydarzenia ostatnich chwili; dało się to poznać po przejętym spojrzeniu, którego przez długi czas nie odrywał od ciała zastrzelonego przez siebie człowieka.

- Nic mu się nie stanie, o ile będzie się spokojnie zachowywał – odparł Woods łapiąc za uzdę najbliższego luzaka.

Prowadząc uspokojone już wierzchowce poprzez pas krzaków trzej mężczyźni wydostali się na skąpaną w słońcu łąkę, podeszli śpiesznie do otoczonych przez zdenerwowanych zbieraczy. Magnus Helstrom stał na koźle jednego z wozów sugerując opanowanym tonem, by Fharińczycy powrócili bez obaw do porzuconej przed chwilą pracy.
Zobacz profil autora
Czerwone Złoto
Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 20 z 43  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 41, 42, 43  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin