RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms -> Czerwone Złoto Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 41, 42, 43  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 17:02, 22 Maj 2008
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Marcus Dernavan otrząsnął się z bezruchu, kiedy masywna sylweta trollaka przewaliła się tuż obok niego zmierzając wielkimi susami w stronę goraksa; tnący powietrze topór najemnika omal nie pozbawił przy tym magianika głowy. Thurianin odbił się od ziemi, wskoczył zwinnym ruchem na głaz, o który opierał się martwy Duncan, złożył w charakterystyczny sposób ręce. Znajdujący się w dolnej części łąki goraks toczył właśnie wzrokiem po stojących nieruchomo ludziach, wyraźnie próbując dokonać wyboru pomiędzy Helstromem, Bradiganami i zesztywniałym z grozy zbieraczem.

Niebieskie iskierki przeskoczyły z trzaskiem pomiędzy palcami Dernavana formując niewielką, ale silnie świecącą kulkę energii, która pomknęła z niezwykłą szybkością w stronę goraksa. Trafiony nią w tors potwór zaryczał przeraźliwie i potrząsnął grzywą, szykując się do skoku na któregoś z ludzi.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:33, 22 Maj 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





W chwile po tym, jak magiczny ładunek trafił bestię Mal wypalił do niej z pistoletu celując w miejsce, gdzie przed sekundą trafił pocisk Marcusa.

Nim dym z pistoletu całkiem sie ulotnił Gilber trzymał już w prawej ręce miecz i szykował sie do zaatakowania stwora. Tym razem jednak czekał na towarzyszy. W walce ze znacznie silniejszym przeciwnikiem warto było skorzystać ze wsparcia dodatkowych ostrzy. Szybkie cięcia i odskoki, markowanie ataków aby kompan mógł zadać skuteczny cios... Zwykle taka taktyka sie sprawdzała. Liczył, że towarzysze będą umieli odpowiednio się zachować.

- Okrążyć go! Atakować z każdej strony. Musimy go zdezorientować!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:13, 22 Maj 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Helstrom wystrzelił chwile po Gilberze. Następnie uskoczył do tyłu tak szybko jak to było mozliwe.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:11, 23 Maj 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Dragan z napiętym łukiem odskoczył do tyłu i starał się obejść bestię szukając wrażliwych na strzał miejsc...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:22, 26 Maj 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Gilber i Helstrom wypalili ze swoich pistoletów niemal równocześnie, obie kule ugodziły stwora w grubokościsty korpus wyrywając w skórze goraksa głębokie, silnie krwawiące rany – żadna nie przebiła jednak jakiegoś witalnego organu człekokształtnego drapieżnika. Czarnopióra strzała Arlanda ugodziła potwora w lewy bark, bardziej go irytując niż raniąc. Goraks zaryczał przeraźliwie, ale wciąż jeszcze nie atakował, wyraźnie zdezorientowany zbyt dużą ilością otaczających go ofiar.

Podczas gdy ostatni znajdujący się w pobliżu bestii zbieracz odzyskał w końcu władzę w nogach i zaczął się wycofywać ze śmiertelnie pobladłą twarzą, a Dragan i Mal okrążali goraksa chcąc go jeszcze bardziej ogłupić prowokacyjnymi okrzykami, trollak dopadł w końcu górującej ponad nim ofiary i nie bawiąc się w finezyjne uniki runął wprost na stwora.

Marcus Dernavan uniósł mimowolnie dłoń do nosa, bo na skórze czuł ciepło sączącej się z nozdrzy strużki krwi – nie odrywał jednak wzroku od rozgrywającego się w księżycowym blasku spektaklu. Magianik słyszał co nieco o nielegalnych, a przy tym bardzo dochodowych walkach ludzi z potworami, z których słynęły zwłaszcza podziemne ringi w Corvis, nigdy wcześniej nie miał jednak sposobności do przyjrzenia się goraksowi z bliska. Wielki człekokształtny mięsożerca będący niegdyś postrachem puszczańskich ostępów stawał się coraz rzadszy, padając ofiarą ludzkich polowań oraz walk o terytoria łowieckie toczonych z trollami. Dernavan wyczytał gdzieś kiedyś, że wieki przed wynalezieniem broni palnej i zaklęć ofensywnych wielu ludzkich wodzów korzystało ze stad tresowanych goraksów jako morderczych oddziałów uderzeniowych, z biegiem czasu zrezygnowano jednak z tego pomysłu przez wzgląd na zbyt wysokie koszty: nader często ogarnięte amokiem stwory musiano zabijać po bitwie, bo nie istniała możliwość zapanowania nad ich żądzą mordu, a sama tresura również kosztowała fortunę. Teraz, patrząc na trzymetrowej wysokości potwora o długich pazurzastych łapach i wielkiej skołtunionej grzywie opadającej na przerażająco podobne do człowieczego oblicze, Dernavan nie potrafił się oprzeć dreszczowi ekscytacji. Zoologia nie należała do największych zainteresowań Thurianina, ale szczerze doceniał on możliwość ujrzenia na własne oczy stworzenia należącego do wymierającego gatunku.

Trollakowi było za to wszystko jedno, czy goraks trafi niebawem na listę gatunków wymarłych czy nie – wojownik odbił się od ziemi na swych masywnych nogach i skoczył wprost na przeciwnika tnąc z półobrotu wielkim toporem. Obserwujący walkę ludzie wstrzymali oddech spodziewając się gejzeru gorącej krwi i agonalnego charkotu bestii, nic podobnego się jednak nie wydarzyło. Na oczach niedowierzających mężczyzn goraks poruszył się z niebywałą szybkością, pochwycił uniesioną do ciosu rękę trollaka we własną łapę, po czym targnął nią z całej siły w górę.

Obrzydliwy dźwięk łamanej kości i prutych mięśni wdarł się okrutnym tonem w uszy oniemiałych obserwatorów, był jednak niczym w porównaniu z urwanym rykiem trollaka. Goraks wyrwał rękę swego przeciwnika z barku wśród rozbryzgów ciemnej krwi, która ochlapała twarze najbliższych ludzi, cisnął nią za siebie. Ściskająca wciąż topór kończyna trollaka poleciała stromym łukiem w powietrze, spadła gdzieś między krzaki, natomiast poderwany w górę stwór spadł z łomotem na trawę, porykując boleśnie i spozierając otwartymi szeroko ślepiami na bryzgający posoką bark.

Goraks nie czekał ani chwili dłużej, wyrwany brutalnym atakiem z marazmu i dyszący żądzą krwi. Wydając z siebie mrożący krew w żyłach charkot drapieżnik runął prosto na Mala Gilbera, nie odrywając przekrwionych ślepiów od odbijającej księżycową poświatę klingi miecza.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:44, 26 Maj 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Helstrom otrząsnął się się z wizji rozerwania na strzępy. W jego głowie mysli przemijały z prędkościa pocisku gdy starał się przypomnieć sobie co mówiły o takich potworach ksiażki które czytał.

- Na zęby Morrowa... - Wystrzelił ponownie majac nadzieje ze zabije stworzenie nim dopadnie Gilber'a.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Pon 20:45, 26 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:15, 26 Maj 2008
Xeratus
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Arlahn posyłał strzałę za strzałą celując w potwora.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 7:55, 27 Maj 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Jeśli udało mi się wystarczająco obejść bestię to posyłam jej strzałę w kark a jeśli nie to w najlepiej widoczne wrażliwe miejsce...

Dragan wypuścił strzałę uważnie celując po czym nie czekając aż trafi w cel odrzucił łuk i błyskawicznym ruchem dobył miecza.

- Aen gneth sae'n Dhunii !! - wykrzyczana formuła zdawała się opadać na klingę miecza zielonkawą poświatą - Arghalat caen ! Caen Dhunii !

Zataczając mieczem duże półkola Dragan szykował się do skoku na bestię...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:09, 27 Maj 2008
Radziu
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna





Jeśli mam pod ręką jakąś zapaloną pochodnię upuszczona przez menitów bądź jakiegoś zbieracza to rzucam nią w goraxa i unikając łap/szczęki bestii zmieniam pozycje tak, aby wzięła na cel kogo innego. Jeśli nie ma pochodni to tylko staram sie uniknąć ataku bestii i wyprowadzić ją na kogoś innego.

Jakie to szlachetne Mal Twisted Evil
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:14, 27 Maj 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Mal Gilber miał sporą wprawę w robieniu mieczem, zarówno przez wzgląd na żołnierską przeszłość jak i regularne ćwiczenia, tym razem jednak nic mu nie przyszło ze zbioru finezyjnych zwodów i uników. Goraks miał po swojej stronie ogromną siłę fizyczną, niezwykłą szybkość ruchów i brak troski o własne życie, toteż walnął pazurzastą łapą na odlew prosto w najemnika. Ochroniarz poderwał uzbrojoną rękę w ostatniej chwili w górę, zasłonił się wyciągniętym do przodu mieczem przed ciosem. Wielka łapa goraksa nadziała się na sztych broni i nagłe uczucie przenikliwego bólu sprawiło, że stworzenie złagodziło siłę swego uderzenia. Tylko dzięki temu Gilber nie podzielił losu Fergusa, bo cios bestii zadany z całą mocą z pewnością zgruchotałby mężczyźnie żebra – w zamian palnięty na odlew najemnik poturlał się w krzaki niczym uderzona kowalskim młotem lalka, tracąc miecz, pistolet i zdolność do trzeźwego myślenia.

Magnus Helstrom wypalił ze swojego czterostrzałowego Pepperboxa sekundę później, trafiając pociskiem w bok pochylonego do przodu goraksa. Z głębokiej rany trysnęła struga krwi, a drapieżnik zwinął się z wizgiem bólu – przez co wystrzelona przez Arlanda strzała dosłownie otarła się o jego grzywiasty kark stwora i ugodziła wzniesioną do ciosu rękę Dragana. Młody Bradigan potknął się w połowie kroku, przekrzywiając rękę w bok i gapiąc się z czystem zdumieniem na drzewce przebijające mu przedramię na wylot tuż pod łokciem. Łowca nawet nie poczuł bólu, tak zszokował go widok strzały, niemniej jednak miecz wypadł mu z dłoni i zaszczękał na ukrytych w trawie kamieniach.

Goraks krwawił silnie, z jego cielska sterczało też kilka strzał, ale masywny drapieżnik wydawał się nie tracić na werwie ani amoku. Wydawszy z siebie krwiożerczy charkot stwór odbił się od ziemi i skoczył na Helstroma, celując w najemnika szeroko rozłożonymi łapami.

Ktoś tu chyba postanowił nas pozabijać. Rolling Eyes rozumiem, że moja strzała nie trafiła w ogóle w cel ? No a z tym przestrzelonym ramieniem to już przesada Wink Przecież ja go chciałem sztychem brać Laughing
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:27, 27 Maj 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Helstrom uskoczył w bok i przeturlał się po ziemi starając się oddalic się od stworzenia o kilka metrów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:14, 27 Maj 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Dragan potrząsając głową odskoczył od goraksa i zagryzając z bólu wargi gwałtownym ruchem złamał drzewce strzały przebijającej przedramię.
Chwyciwszy zdrową dłonią strzałę tuż za grotem pociągnął gwałtownie jednocześnie opuszczając przebitą rękę. Z jego gardła wyrwał się jęk...

- Aen ce arkah, Aen Dhunii bhean ! - Dragan usiłował się skoncentrować i zignorować ból ściskając silnie przedramię lewą dłonią - Aen ce bleathan’e, Dhunii cear ha!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:20, 27 Maj 2008
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Kulka energii z suchym trzaskiem trafiła skaczącego stwora w pysk, momentalnie otoczyła jego kudłaty łub siateczką migotliwych energetycznych łuków. Goraks grzmotnął o ziemię z donośnym łoskotem, porykując i potrząsając głową, zaraz jednak zaczął się podnosić z trawy.

Nie zdążył. Krwawiący jak zarzynana świnia trollak wskoczył mu na grzbiet z dzikim wyciem, które ludziom podniosło włosy na głowach. Ciężki ranny stwór złapał swą jedyną ręką za grzywę bestii, po czym wgryzł jej się w podstawę czaszki, z całej siły zaciskając masywne szczęki.

Goraks zaryczał ponownie, jeszcze głośniej niż dotychczas, po czym podniósł do góry łapy wykręcając je z zamiarem pochwycenia napastnika i ściągnięcia go sobie z grzbietu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:55, 27 Maj 2008
Xeratus
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





- In girum imuns nokte et consumirum igni - Z ust Arlanda wydobył się przeraźliwy krzyk, powietrze zgęstniało, na twarzy młodego łowcy pojawił się szron, w tym samym czasie potężna fala energii o błękitnej poświacie pędziła już tworząc mroźny krąg.
Młody łowca chwycił za swoją ciężką buławę i ruszył do szarży na bestię.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:41, 01 Cze 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Uczepiony karku goraksa wojownik ryczał teraz ciszej, bo w wydaniu pełnego dźwięku przeszkadzały mu spazmatycznie zaciśnięte szczęki. Oszołomiony Mal Gilber macał rękami wokół siebie w poszukiwaniu miecza, patrząc jednocześnie jak Arland Bradigan doskakuje do oszalałego z bólu drapieżnika i tłucze ciężkim buzdyganem w jedno z jego kolan. Goraks przypadł z łoskotem na zranioną nogę, uderzając jednocześnie barkiem w młodego łowcę i zwalając go na ziemię.

Palce Gilbera zacisnęły się w końcu na rękojeści broni. Najemnik podniósł się z ziemi w chwili, kiedy Magnus Helstrom przekręcił lufę swego Pepperboxa ustawiając do strzału trzecią komorę pistoletu. Broń huknęła donośnie okrywając się z miejsca rzednącą chmurką prochowego dymu, a trafiony w głowę goraks targnął się konwulsyjnie.
Wciąż jednak nie chciał umierać.

- Czy to ma mózg?! – Gilber usłyszał przeraźliwy krzyk Helstroma, cofającego się szybko o kilka metrów, bo goraks wyrzucił do przodu obie łapy ignorując na chwilę gryzącego go trollaka i próbując schwycić w pazury Magnusa.
Zobacz profil autora
Czerwone Złoto
Forum RPG online Strona Główna -> Iron Kingdoms
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 36 z 43  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 41, 42, 43  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin