RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Traveller -> TR - Godzina Chwały Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 32, 33, 34  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 18:05, 03 Maj 2009
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Miszczu a mi taki głupi pomysł przyszedł. Anie da się dać nam dodatkowego czasu dzięki przesyłowi zasilania do systemów podtrzymywania życia od nas ze statku??
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:43, 03 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Krisu napisał:
Miszczu a mi taki głupi pomysł przyszedł. Anie da się dać nam dodatkowego czasu dzięki przesyłowi zasilania do systemów podtrzymywania życia od nas ze statku??


Pomysł nie jest wcale głupi, tylko trudny w realizacji i nie warty zachodu przed próbą uruchomienia podziemnych generatorów mocy. Jeśli to nie wypali, trzeba będzie poszukać w generarium baaaardzo długiego kabla energetycznego, przeciągnąć go spod wieży szybem serwisowym aż do Arrowa - mnóstwo zachodu i trzeba się będzie nieźle napocić, lecz z drugiej strony, gdyby Frank sobie nie poradził, faktycznie da się w ten sposób pociągnąć na turbinach Aurory cały system podtrzymywania życia wieży!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:23, 04 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





8 lutego 2309, godz. 10.26, krater Oculus City

- Jest kabel! – oznajmił stojący przy szybie kokpitu Nathaniel, kiedy spośród pylnej zawiesiny wychynął znienacka nieforemny ludzki kształt, poruszający się z trudem w niewygodnym próżniowym skafandrze. Ratownik uniósł w górę rękawicę, pomachał nią widocznemu zza okna oficerowi ochrony, potem zniknął na moment pod brzuchem towarowca.

- Osłona gniazda zdjęta – powiedział John dostrzegając zapaloną lampkę na swym pulpicie – Byle tylko się nie zapchało tą drobnicą, bo nie damy rady wyczyścić... jest sygnał! Zajebiście!

Na ekranie komputera nawigatora pojawiły się nowe okienka, sygnalizujące otwarcie bezpośredniego połączenia komunikacyjnego z wieżą kontrolną. Odpowiedzialny za podpięcie kabla mężczyzna wszedł ponownie w pole widzenia Robinsona, pokiwał mu ręką, po czym odszedł w pustkę księżycowej zadymki znikając po kilku sekundach z oczu Nathaniela.

- Wybieram częstotliwość awaryjną miejskiej sieci – palce Johna śmigały po klawiaturze komputera, programując nowe ustawienia komunikatora. Sekundę później głośniki w kokpicie Arrowa eksplodowały feerią spanikowanych ludzkich głosów, nakładających się wzajemnie na siebie w przerażająco chaotyczny sposób.

- ...łowa górnego tunelu jest zasypana! Z czwartego zespołu wiertniczego nikt nie wyszedł żywy! Kiedy ktoś uruchomi wentylację na poziomie trzynastym?! Wszyscy się tu zaraz podusimy!

- Dyspozytornia lotów, dyspozytornia lotów! Dlaczego nikt nie odbiera w terminalu kolejki na West Side? Odnotowaliśmy silne wstrząsy poniżej ósmej kopuły! Chyba zerwało kable, możecie tam kogoś pchnąć?

- Jezu, niech mi ktoś pomoże, błagam! Niech mi ktoś pomoże!

- Charlie, gdzie ta cholerna ekipa pepoż?! Pali się wszystko od czternastego tunelu po Obserwatorium! Dałem radę odwalić częściową dehermetyzację, nie wszystkie ładunki odpaliły! Ludzie z jedenastki wydzwaniają, że od gorąca zaczynają im się topić grodzie!

- Tu szkoła podstawowa! Górne pomieszczenia są zniszczone, od trzeciego piętra w górę rozszczelniło całą kopułę! Zabraliśmy dzieciaki do magazynu na parterze, ale robi się coraz zimniej!

- Uwaga do wszystkich! Cisza w eterze! – rzucił do mikrofonu swego modułu łączności Oliver – Mówi kapitan Machado z frachtowca FCS Aurora! Przed kilkoma minutami dokonaliśmy udanego lądowania w kraterze i rozpoczęliśmy operację ratunkową!

W eterze zapadła znienacka całkowita cisza, tak nieprzenikniona, że John mógłby przysiąc, iż słyszy pośród radiowych trzasków pełne niedowierzania ludzkie westchnienia.

A sekundę później głośniki dosłownie wybuchły tak niezrozumiałą kakofonią ludzkich krzyków, że Oliver cofnął się mimowolnie od obudowy swego komunikatora.

- O Boże... – jęknął bezwiednie Nathaniel, wsłuchany w przerażające echa radiowych okrzyków, płaczu i czegoś, co mogło być jedynie rejestrowanym z oddali wyciem palącego się żywcem człowieka.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:20, 04 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





8 lutego 2309, godz. 10.26, krater Oculus City

Max zajrzał do wnętrza głębokiego szybu, pociągnął rękami za drabinkę serwisową upewniając się, że tkwi mocno na ściennych zaczepach.

Wyglądała na solidną.

Inżynier upewnił się, że jego karabin jest zabezpieczony przed przypadkowym uruchomieniem, zarzucił go na plecy, a potem przelazł niezgrabnie przez krawędź odkopanego włazu i zaczął schodzić w dół szybu. Frank i Anna poszli w jego ślady, ostrożnie stawiając buty na metalowych szczeblach. Dziewczyna pogwizdywała cichutko pod nosem, próbując w ten sposób ukryć swoje zdenerwowanie.

- Oświetlenie awaryjne ledwie działa! - oznajmił Max zeskakując na dno tunelu komunikacyjnego i rozglądając się uważnie we wszystkich kierunkach. Wyłożony perforowanymi płytami korytarzyk tonął w półmroku, ale część umieszczonych za siatką lamp wciąż świeciła, dzięki czemu inżynier od razu spostrzegł tabliczkę wskazującą drogę w stronę stacji energetycznej.

- Parę kabli sterczy ze ściany i chyba są pod napięciem! - ostrzegł Blunt, kiedy Anna zeskoczyła na podłogę tunelu - Nie zahaczcie o nie, bo jeszcze was prąd porazi! Tędy!

Na płytach podłogowych leżała gruba warstwa pyłu przesypującego się przeraźliwie wolno przez szczeliny w suficie. Widząc wirujące w powietrzu drobinki skał Max westchnął głęboko, bo w połączeniu z wciąż nie ustępującym uczuciem skrajnej lekkości dowodziły, że w podziemiach kolonii nie działały żadne kompensatory grawitacyjne.

Pośpieszny marsz do generarium zajął ratownikom kilka minut. Max rozejrzał się po blokach wielkich kondensatorów, przesunął wzrokiem po tablicy rozdzielczej i dziesiątkach wypełniających ją wajch.

- Frank, to chyba twoja działka - mruknął nieco niepewnie, bo zainstalowane w generarium urządzenia różniły się znacząco od kompaktowych generatorów energii montowanych na lekkich statkach kosmicznych.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:02, 04 Maj 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






Czy potrzebne są deklaracje w rodzaju "dokładnie przyglądam się próbując zdiagnozować problem"?

Och, nie - wystarczy napisać w trybie technicznym "teraz dam z siebie wszystko" Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:48, 04 Maj 2009
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Ja ze swojej strony zamiast robić komukolwiek nadzieję czesze sieć stacji w poszukiwaniu aktualnego planu bazy. Lokalizowaniu potrzebnego nam sprzętu (magazyny skafandrów) i informacji (lokalizacje i rodzaje uszkodzeń, stan i rozmieszczenie ludzi) i nanoszę to na plan. Jednocześnie trzeba się skontaktować z kimś kompetentnym - było słychać jakieś polecenia i koordynacje akcją pożarnicza fajnie by było złapać tego gostka i skonsultować dalszy plan działania.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 6:43, 05 Maj 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Mistrzu, mam pytanie. Generator, który ekipa remontowa zaraz spróbuje ożywić jest jednym z wielu takich na planecie i ponowne uruchomienie go rozwiązuje problem tylko tej pierwszej piątku uwięzionych, zgadza się?

W sumie niezależnie od tego, i tak chyba nasza osamotniona załoga nie poradzi sobie z ewakuacją wszystkich "głosów w eterze", trzeba by pomyśleć jak powiadomić ratowników czekające na orbicie. Łączność radiowa odpada, chmury pyłu nie opadną jeszcze przez co najmniej kilka godzin. Może znalazła by się gdzieś wspomniana wcześniej boja, którą można by wystrzelić z wiadomością? Może w rozbitym Bluebirdzie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:42, 05 Maj 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Cholera, coś widzę, że to nie taka niedzielna wycieczka jak myślałem... Zdaje się, że będzie trzeba ratować tych, którzy maja do tego pierwszeństwo, czyli senatora. Wszystkim nie pomożemy... Ale najpierw skończymy co zaczęliśmy w kontroli lotów (a może raczej w międzyczasie).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:54, 05 Maj 2009
Trihikilius
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna





Jak już mamy łączność to sugeruję spytać o rozmieszczenie innych platform używanych do lądowania, załadunku i rozładunku minerałów (czyli ta strefa o większym nasileniu ruchu) jak i część przekazaną na użytek cywilny (czyli ta strefa o mniejszym nasileniu ruchu). Celem będzie informacja na temat ilości obecnych na księżycu transportowców.

Trzeba zbadać ilość dostępnego sprzętu, ale priorytetem w tej sytuacji jest skontaktowanie się z wyszkoloną ekipa kryzysową, reagującą w sytuacjach ekstremalnych na tej placówce, oni będą wiedzieli jak postępować, pokierują nas ewentualnie będą służyli pomocą.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:23, 05 Maj 2009
Stan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów






Freeks napisał:
Zdaje się, że będzie trzeba ratować tych, którzy maja do tego pierwszeństwo, czyli senatora.

Frank Murray napisał:
Precz z podobnymi imperialistycznymi zapędami. Najpierw powinniśmy skierować się tam, gdzie możemy pomóc największej liczbie osób.

Trihikilius napisał:
oni będą wiedzieli jak postępować, pokierują nas ewentualnie będą służyli pomocą.

Albo my będziemy służyć pomocą im... W końcu jesteśmy (jesteście) tylko jednostką transportową...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:24, 05 Maj 2009
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





namakemono napisał:
Mistrzu, mam pytanie. Generator, który ekipa remontowa zaraz spróbuje ożywić jest jednym z wielu takich na planecie i ponowne uruchomienie go rozwiązuje problem tylko tej pierwszej piątku uwięzionych, zgadza się?


Zgadza się - w ten sposób przywrócicie zasilanie i pracę systemu podtrzymywania życia w wieży kontroli lotów. Wiele odrębnych sekcji kolonii zasilanych jest własnymi generatorami energii.

Freeks napisał:
Cholera, coś widzę, że to nie taka niedzielna wycieczka jak myślałem...


Cóż, skoro tak myślałeś, to ewidentnie zlekceważyłeś przeciwnika Wink Jak myślisz, skąd wziął się tytuł przygody?!

Co do fabularnych updatów, sypnę nimi juto, bo miałem dzisiaj młynek w robocie i mózg powoli mi siada, idę wcześnie spać...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 6:55, 06 Maj 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Kurde, nie powinniśmy dzielić poszkodowanych na lepszych i gorszych. W pierwszej kolejności musimy uratować tych, których ratować już zaczęliśmy.

Pomysł przyszedł mi jeszcze taki, że jak już uda nam się przywrócić zasilanie i pracę systemu podtrzymywania życia w wieży kontroli lotów, to możemy posłużyć się nią jako tymczasowym schronieniem dla innych ocalonych. Nie wiem jak to wyjdzie czasowo i czy to ma sens, ale można uratowanych ewakuowanych z miejsc, w których nie mają szans na przeżycie zwozić do wieży kontroli lotów, by tam oczekiwali na ewakuację z planety. A najlepiej, jakbyśmy znaleźli miejsce o większej powierzchni (szkoła, szpital, hala przylotów/odlotów) gdzie można by upchnąć większą liczbę oczekujących.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:12, 06 Maj 2009
Krisu
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Po ocaleniu tych z kontroli nie powinniśmy się już bawić w bohaterów, a powinniśmy zająć się zabezpieczeniem i przygotowaniem terenu dla grup ratunkowych (tych prawdziwych ;p) bo ta sytuacja przerasta nasze skromne środki.
Więc proponował bym jednak znaleźć jakieś skafandry i boję transmisyjną i po zebraniu danych z sieci dać znać na orbitę o stanie kolonii.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:14, 06 Maj 2009
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





namakemono napisał:
Kurde, nie powinniśmy dzielić poszkodowanych na lepszych i gorszych. W pierwszej kolejności musimy uratować tych, których ratować już zaczęliśmy.


To prawda i nikogo tu nie dziele. Kończymy wieżę lotów, zaczęliśmy senatora (prawie). I imho te dwa miejsca będą bardzo dobre do przechowywania reszty oczekujących. Zwyczajnie stwierdzam, że skoro i tak nie uratujemy wszystkich, to uratować tych, za których głowy mogą polecieć nasze. Jeśli zlejemy polityka i zajmiemy się resztą, to wielu wysoko postawionych osób będzie nam nieprzychylnych. Same media jak wyłapią, że senator zmarł,a my mogliśmy pomóc wywieszą na nas psy, choćby nie wiem ile osób byśmy nie uratowali.Po za tym maja tam rannych i jest tam sporo osób. Samo to w sobie też daje im dość wysoki status ratowniczy. Z praktycznego punktu widzenia wdzięczny senator też przydałby sie nam w opanowaniu rynku handlowo-transportowego.

Dlatego moim zdaniem trzeba naprawić kontrole lotów, zaraz potem (a może i w trakcie) dom senatora i później ratowników/szkolę/najbliżej położonych/ludzi w pożarach (zdecyduje się później)


Edit:
@down: I mój post to też głośne myślenie - nawet nie wyobrażacie sobie jak nuudne potrafią być wykłady z systemów transportowych. Musiałem się czymkolwiek innym zając niż pasjonujące śledzenie drogi E15 i jej odgałęzień w kierunkach północny wschód - południowy zachód ;p


Ostatnio zmieniony przez Freeks dnia Śro 10:52, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:04, 06 Maj 2009
namakemono
Gracz Roku 2009
 
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna





Freeks, całkowicie się zgadzam z Twoim zdaniem, mój post nie był krytyką Twojej opinii tylko takim sobie głośnym myśleniem (o ile pisanie na forum może być głośne) Smile
Zobacz profil autora
TR - Godzina Chwały
Forum RPG online Strona Główna -> Traveller
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 9 z 34  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 32, 33, 34  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin