RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> Shattered Hope Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 24, 25, 26  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 13:05, 30 Sty 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Chyba nie bardzo mam wybór. Jak nie zacznę strzelac to pozabija pozostałych.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:46, 30 Sty 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Mir pociągnął za spust swego karabinu, klnąc w myślach na obudowę optycznego celownika, która przy tak bliskiej odległości od celu tylko przeszkadzała w mierzeniu. Fedridańczyk nie spoglądał w okular teleskopu, tylko nieco ponad nim, celując wzdłuż lufy broni wprost w rozkołysany coraz szybszymi krokami tors mutanta.

Laser szczęknął w charakterystyczny sposób, ostro, zgrzytliwie, w przesiąkniętym odrażającym fetorem powietrzu rozszedł się natychmiast zapach ozonu. Wiązka skondensowanego światła okazała się tak jasna, że pozostali akolici przymknęli mimowolnie oczy na widok krechy energii.

Mutant zaryczał przeraźliwie, a ludziom zdało się znienacka, że od ryku tego zadygotało sklepienie pieczary. Wiązka lasera ugodziła go w brzuch tuż poniżej żeber, po prawej stronie korpusu, wypalając w ciele stwora okrągły otwór przechodzący na wylot poprzez tors. Zapach ozonu został z miejsca przytłoczony swądem palonego mięsa.

Sekundę później okazało się, że ani wiązka nie zdołała uszkodzić żadnego żywotnego narządu wewnętrznego stwora ani też nie osadził go w miejscu naturalny dla zwykłego śmiertelnika szok pourazowy. Ryczący z ewidentną wściekłością mutant przyśpieszył kroku, machając potężnymi rękami i pędząc wprost na stłoczonych w przejściu na korytarz akolitów.


Mir trafił w cel (29), ale zadał realtywnie mało obrażeń. Snajperka ma w profilu 1k10+3, ale na kostce wypadło tylko 2 – co dało 5 ran (zbyt mało, by stwora zwolnić, a co dopiero powalić). Ponieważ Bestia zdecydował, że nie wykorzysta swego Punktu Przeznaczenia do przerzutu, macie teraz jedną rundę (drugą) na ostrzelanie stwora lub wycofanie się, w następnej (trzeciej) wejdzie on w zwarcie bezpośrednie z obraną przez siebie ofiarą. Jeśli Iorgo zdecyduje się na kontrszarżę w drugiej rundzie, a reszta będzie strzelać, to o kolejności rozpatrywania deklaracji zadecydują testy Inicjatywy i może się zdarzyć, że krewki kapłan wskoczy Wam prosto pod lufy broni, blokując linię strzału! Ishmael już zadeklarował przez SMS-a, że będzie nadal ubezpieczał tyły grupy (obawiając się skoordynowanego ataku z dwóch stron), tak więc w polu widzenia mutanta pozostaje czwórka agentów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:06, 30 Sty 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Ponieważ klęczę przy samym wejściu do pieczary z prawej strony więc nie mam czasu na ewentualne odskoki.
Nie wiem czy pozycja klęcząca wnosi cokolwiek do celności i czy ewentualny odskok w tył by ją pogorszył. Jeśli tak to z obu pistoletów walę do mutanta.
Ze względu na bliskość i wielkość celu staram sie celować w głowę - są jakieś modyfikatory za celowanie w poszczególne części korpusu ?


Modyfikatory bez wątpienia są - w głównym podręczniku - w booklecie podano tylko zasady podstawowe, bez modyfikatorów.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:09, 30 Sty 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





Szybko się wycofuję (niemniej nie odwracam się plecami), wyszarpując pistolet prawą ręką. Ponieważ ze snajperki strzela się trzymając ją oburącz to karabin bedę miał w lewj. Nie zamierzam nim rzucać ani nic takiego.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:43, 30 Sty 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Mir wyciągnął pistolet z kabury, ale nie zdążył go już użyć. Trzask myśliwskiego karabinu Cimbrii utonął w syku wystrzałów z laserowych pistoletów Xanthii. Trafiony pociskiem w środek torsu mutant zachwiał się na nogach, a wtedy jego nieforemna odrażająca głowa dosłownie eksplodowała siejąc na wszystkie strony kawałkami kości i mózgu, przepalona obiema wiązkami laserów. Olbrzym runął na dno jaskini z łoskotem, ochlapując nogawki akolitów krwistą breją.

- Teraz już chyba wszyscy wiedzą, że tu jesteśmy - wymamrotała Cimbria przeładowując ze szczękiem swój karabin i rozglądając się czujnie wokół.

Biedny mutant nie miał szans! Psiakrew, a miałem nadzieję, że zdoła dojść do close combatu, bo w CC był naprawdę dobry. Trzy trafienia z broni palnej w jednej rundzie – Cimbria z karabinu (wynik 08 na k100) zadała mu 6 ran, za to Xanthia przeszła samą siebie (wyniki na 3 i 25): pierwszy laser zadał 3 rany, drugi 17!!! Normalnie ten pistolet zadaje 1k10+2 ran, ale mechanika gry pozwala na dodatkowy rzut 1k10 za każdą naturalną dziesiątkę.

Tryb taktyczny wyłączony (chodzi o deklaracje rundowe), wracamy do normalnej gry!


[Xanthia] ale ze mnie ostra babeczka Wink


Ostatnio zmieniony przez Keth dnia Śro 21:46, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:11, 30 Sty 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Xanthia ostrożnie podniosła się z przyklęku wciąż celując do leżącego monstrum...

- Imperator strzeże - powiedziała po czym wymruczała coś cicho pod nosem.

Podeszła wolno i ostrożnie do ciała mutanta upewniając się, że został odesłany do wieczności...

- Ten już ma chyba dosyć - szturchnęła lekko nogą zwłoki - ciekawe czy jest ich tu więcej....i co spowodowało mutację tego nieszczęśnika...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:40, 31 Sty 2008
Xeratus
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Iorgo burczał chwilę coś pod nosem jakby zły sam na siebie, zaciśnięte szczęki dawały temu świadectwo.

- Sprawdźmy to miejsce.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:24, 31 Sty 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






"Trzymajcie się z dala od tego ścierwa. Ci przeklętnicy mogą tylko udawać śmierć."
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:21, 31 Sty 2008
Kargan
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Twierdza Wroclaw





Ciężko udawać śmierć kiedy eksplodowała ci głowa - parsknęła Xanthia uważnie wpatrując się w stronę z której nadszedł mutant...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:24, 31 Sty 2008
Peacemaker
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów






"Po prostu martwię się o ładniejszą część naszej grupy, ale skoro wiesz najlepiej, to nie ma sprawy, już nic nie mówię."
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:41, 31 Sty 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





-Ishmael ma rację. Nie wiadomo czy czymś się nie zarazimy albo co gorsza podzielimy jego los. -Ton głosu Mira był poważny. -Nie wiemy co wywołało mutację. Chyba nie chcecie skończyć jakt ten żołnierz.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:49, 31 Sty 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Mamy następujące opcje przemieszczania się:

a) w głąb pieczary, z której wychynął mutant,
b) w tył korytarza za próg poziomu 7B,
c) w głąb korytarza, poza drzwi po lewej i czeluść pieczary po prawej.

Gdzie idziecie i w jakim ewentualnie szyku, jakie środki ostrożności przyjmujecie, itp, itd. ?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:08, 31 Sty 2008
Xeratus
Gracz oszczędny w słowach
 
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Iorgo wyszedł na korytarz rozglądając się.
-Chodźmy w głąb korytarza, ja ruszę przodem.


Ostatnio zmieniony przez Xeratus dnia Czw 22:11, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 2:29, 01 Lut 2008
Bestia
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna





-Zaczekaj Irogo. -Mir odwrócił się w stronę kapłana. -Może jednak powinniśmy zabezpieczyć pieczarę i pomieszczenie za drzwiami? Korytarz w głąb kopalni nie ucieknie, a lepiej sprawdzic czy w przypadku odwrotu nie zostaniemy odcięci.


Ostatnio zmieniony przez Bestia dnia Pią 2:30, 01 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:32, 01 Lut 2008
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Iorgo był w widoczny sposób poruszony i wzburzony, nie wiadomo czym bardziej: obecnością plugawego mutanta na imperialnej ziemi czy też tym, że zginął on z ręki kogoś innego niż sam kleryk. Iorgo darzył mutantów nienawiścią szczerą i bezgraniczną, albowiem istoty te stanowiły skrajne przeciwieństwo ideału czystego ludzkiego gatunku, tak wiernie pielęgnowanego w imperialnym społeczeństwie przez Eklezjarchię.

Mrucząc coś pod nosem i ściskając oburącz swój młot kapłan postąpił kilka kroków w głąb pogrążonego w zielonkawym półmroku korytarza, nie dostrzegając nigdzie śladu niczyjej obecności.

- Mir ma rację – orzekła Cimbria schylając się po mosiężną łuskę, która wypadła z komory jej broni przy przeładowywaniu karabinu – Narobiliśmy tu takiego hałasu, że jeśli ktoś jeszcze chowa się na tym poziomie, wie o strzelaninie. Jeśli nie będziemy dokładnie sprawdzać każdego pomieszczenia, ryzykujemy odcięciem od wyjścia z tego poziomu.

Albinoska schowała łuskę do kieszonki na udzie i schyliła się z grymasem wstrętu nad mutantem. Zahaczywszy za coś muszką broni zdarła to z szyi martwego stwora i podniosła w górę. Był to blaszany gwardyjski identyfikator.

- Szeregowiec E. Hastus – przeczytała na głos – 97. Regiment IG z Clove. Chaos niszczy wszystko, wszystko korumpuje. Wystarczyło kilka dni, żeby bluźniercze moce zdeformowały tego człowieka ponad wszelką miarę. Musiał być słaby duchem i wiarą, że tak skończył, ponieważ czyste serce i dusze stanowią najskuteczniejszy pancerz przeciwko zakusom Mrocznych Potęg! Nie zapominajcie, Imperator strzeże.

- Ishmael, pilnuj włazu – Cimbria zarzuciła karabin na ramię i wyciągnęła z kabury pistolet, znacznie poręczniejszy w ciasnych korytarzach kopalni – Mir, szachuj głębsze partie korytarza. Wielebny, drzwi. Xanthia, asystuj na wypadek, gdyby coś próbowało stamtąd wyskoczyć. Ja sprawdzę tę pieczarę.
Zobacz profil autora
Shattered Hope
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 10 z 26  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 24, 25, 26  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin