Keth |
Mistrz Gry |
|
|
Dołączył: 30 Sie 2007 |
Posty: 4663 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Nibylandia Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Drus pociągnął za linę oburącz z taką siłą, że Jericus omal się nie puścił targnięty gwałtownie w górę. Z ust młodzieńca wydarł się zdławiony pomruk bólu, po nadgarstkach pociekły mu kropelki krwi sączącej się z przeciętych liną dłoni. Mir i Cimbria doskoczyli do kapłana, stanęli tuż za nim, połączyli swe siły windując adepta w górę. Chłopak wyraźnie słabł, na czole perliły mu się krople potu, a zaciśnięte spazmatycznie szczęki drgały pod wpływem wysiłku.
Iorgo sięgnął w dół jedną ręką, pochwycił urękawicznioną dłonią za zagięte palce Jericusa.
- Tylko spokojnie – wycedził przez zaciśnięte zęby – Zaraz będziesz na górze.
Przerażenie w oczach adepta złagodniało natychmiast, zastąpione wyrazem głębokiej ulgi i wdzięczności.
Ulga Jericusa trwała niecałe półtorej sekundy.
Obciążona ponad miarę skórzana rękawiczka kleryka trzasnęła głośno, ściegi puściły po obu jej stronach i gładki materiał ześlizgnął się z dłoni Iorgo.
A z nim również dłoń adepta.
Jericus krzyknął, a w krzyku tym mieszały się ze sobą rozpacz, groza i niedowierzanie. Iorgo padł na brzuch próbując chłopaka jeszcze dosięgnąć, ale nie zdążył. Adept runął w mrok rozpadliny, młócąc powietrze rękami i krzycząc przeraźliwie, zniknął w ułamku chwili w ciemności. Jego oddalajacy się szybko, wibrujący krzyk odbijał się jeszcze przez chwilę echem od ścian uskoku, w pewnym momencie urwał się jednak zastąpiony przyprawiającym o mdłości trzaskiem, jaki mogło wydać jedynie uderzające z dużą prędkością o skałę ludzkie ciało.
W chodniku ponownie zapadła cisza, dźwięcząca upiornie w uszach zastygłych w bezruchu ludzi. |
|