RPG online

Gry fabularne online

Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K -> The Sign of Claw Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 24, 25, 26  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 10:49, 07 Lut 2010
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Kartę posłałem, mam nadzieje że starczy

Freeku naprawdę radzę Ci odpuść sobie to dzwonienie do Cymbii(oczywiście zrobisz jak chcesz). Spróbuje się skontaktować przez tech-kapłana, a jak tak się nie uda to, "trudno"(moje serce dosłownie rozdziela "ból" że nie poinformuje o czymś Cymbii) kontaktujemy się z drugim przełożonym.

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:37, 07 Lut 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Moja karta poszła wczoraj. Tylko w kategorii wyposażenie mam swoje prywatne, a nie aktualne. W sumie nie zgadza sie tylko pancerz i ilość posiadanej amunicji. Pancerz mam na sobie regulatorski i nie mam amunicji Man stopper (prócz tej w pistolecie) tylko zwykła (chyba ze gliniarze mieli i dali).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:52, 07 Lut 2010
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica






Dek, wiesz, że jak pozwolimy Cimbrii zrobić zadymę na tym parkingu, to będzie nasza wina? To my jej rzuciliśmy dane o tych statkach, bo zaufaliśmy Mortensowi. Swoją drogą chłopak się będzie musiał ładnie wyspowiadać, bo wiedział dlaczego doker ma podbite oko i nie uwzględnił tego w swoich wyliczeniach.

Więc Ty dzwoń do swoich, ja do niej. Zawsze istnieje mozliwośc, że po prostu nie ma fizycznej możliwości wysłania S.O.S. przez nasze komunikatory. I tak zmyje głowę mi tylko, bo ja z nią będę rozmawiał.

Co do karty - rekonstrukcja jest na dobrej drodze. Skille i niektóre cechy odzyskane, potrzebuje jeszcze Ag, WP i T sprawdzić, ale to w Witch Hunt były na to rzuty i jak się nie mylę wystarczy tylko uważniej przejrzeć niebieska część przygody.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:48, 07 Lut 2010
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Freeku w pełni zdaje sobie sprawę z tego że Cymbia się wścieknie i nie chce uniemożliwić kontaktu z nią, po prostu uważam że wysyłanie znaków S.O.S nie jest trafionym pomysłem(skoro nie chce jej się odebrać rozmowy to myślisz że poświęci czas żeby przeanalizować połączenia i wywnioskować z tego jakiś znak? Wybacz ale dla mnie to przynajmniej wątpliwe). Za to jest możliwe że odbierze połączenie od Cerro albo naszego drugiego przełożonego. A po za tym Freeku zrobiliśmy wszystko tak jak należy a nowe dane wyszły w dalszym toku śledztwa. My mamy przede wszystkim obowiązek zneutralizować heretyków a nie przepraszać Cymbie.

Jeśli uda nam się przechwycić(nawet bez poinformowania Cymbii jeśli okaże się to niemożliwe) to wypełnimy swój obowiązek(i nie będzie mogła nas tknąć, przynajmniej za bardzo).
Ale jak uciekną bo mi nie mogliśmy się skontaktować z Cymbia i nie podjęliśmy działań to będzie na nas.

Pozdrawiam



Ostatnio zmieniony przez Waylander dnia Nie 20:01, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:50, 07 Lut 2010
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Chwila, chwila Dek - Ty chcesz osobiście dokonać abordażu statku heretyków?? Wybacz, ale postoję. Jeśli dorwiemy jakiś transporter latający, to cywilny i nieuzbrojony. Do tego szturmu musiałaby dokonać grupka regulatorów, nieprzeszkolonych w tego typu akcjach. Dolicz, że na atakowanych przez statkach Cimbrie jest 30-70 osób, więc musielibyśmy zebrać co najmniej porównywalne siły, zarządzać porządna akcją i tych ludzi przewieźć w nieuzbrojonych transportowcach.

Inna sprawa, że biorąc tylu regulatorów zostawiamy dok prawie pusty, zostawiając samym sobie tech-adeptów i więźniów z niedostateczna obstawa. Zdecydowanie wole się zdać na panią Logan, choćby była skończoną ignorantka.

Kombinacja trzech krótkich, trzech długich i znów trzech krótkich sygnałów jest na prawdę charakterystyczna (dlatego jest sygnałem alarmowym), a pilot (bo to on przechwytuje rozmowę) wyrwany ze snu w środku nocy rozpozna to nawet w stukaniu kaloryfera. Jak się nie uda po dwóch-trzech próbach to trudno. Do tego problemów z połączeniem tez nie powinien mieć Cerro - co chwile się mordi rozłącza przecież, by nadać sygnał.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:02, 07 Lut 2010
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Eh Freeku a czy ja sugeruje akcje bez autoryzacji inkwizycji?(pisałem już o tym) w żadnym wypadku nie chce abordażować tego okrętu sam czy przy pomocy regulatorów. Po porstu jak Cymbia sie nie odezwie to skontaktujemy się z naszym drugim przełożonym i przedstawimy mu sprawę, jak niemu się nie uda z nią połączyć to zasugeruje że musimy podjąć działania samodzielne(jeśli sam tego nie zasugeruje) albo wysłać jakaś inną komórkę =I=. I chodzi mi tu o akcje z pełnym wsparciem =I=.

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Waylander dnia Pon 15:51, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:00, 08 Lut 2010
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, dystrykt Bissercord, 19 julius 831.M41, godz. 20.24

Wspinający się po chropowatej ścianie habitatu zabójca albo wyczuł obecność innego psionika albo zaalarmował go dźwięk butów uderzających w metalowe pręty drabinki przeciwpożarowej. Spowity półmrokiem kształt odwrócił błyskawicznie głowę, zastygając na ułamek chwili w bezruchu na podobieństwo monstrualnego czarnego pająka, spoglądając pod ukosem w dół na intruza. W dole, na oświetlonym samochodowymi reflektorami chodniku osiem pięter niżej, wzmagała się wrzawa ludzkich krzyków towarzyszących zabezpieczaniu perymetru wokół habitatu.

Malcolm pstryknął palcem umieszczony tuż ponad spustem przełącznik selektora amunicji, z metalicznym trzaskiem przerzucając podajnik broni na tryb ostrzału zwykłymi nabojami. W tej samej chwili zabójca oderwał od powierzchni ściany lewą rękę i wymierzył ją zwinnym ruchem w agenta Ordo. Na czubkach jego obleczonych w rękawicę palców zatańczyły chorobliwie zielone ogniki, które w ułamku chwili przeistoczyły się w szmaragdową błyskawicę.

Wiązka nieziemskiej energii uderzyła z suchym trzaskiem w tors Metallicanina, przesycając powietrze ostrym zapachem ozonu i kąpiąc ścianę budynku na sekundę w zielonkawej poświacie. Skaczące po ciele N’Gore niewielkie elektryczne łuki poraziły komórki nerwowe mężczyzny paroksyzmem bólu, ale zagryzając do krwi wargi czarnoskóry agent Tronu wzmógł uścisk dłoni na Orthlanku i pociągnął za spust ustawionej w tryb ognia seryjnego broni.

Z lufy automatu bryznęły jaskrawe płomienie wylotowe, a wiedzione nienaturalnie wyostrzonym wzrokiem Malcolma pociski wbiły się z tępym odgłosem w udo i biodro wspinacza. Targnięty impetem kul biomanta wygiął się spazmatycznie w tył, balansując na pionowej ścianie z jedną ręką wciąż przyciśniętą do muru.

A potem odpadł od jej powierzchni w ułamku sekundy, spadając w dół na podobieństwo czarnego stwora z szeroko rozrzuconymi rękami i nogami. Opuszczający pistolet N’Gore usłyszał donośny huk, brzęk tłuczonego szkła i przekleństwa regulatorów, a kiedy wyjrzał śpiesznie za krawędź drabinki, jego spojrzenie natrafiło na wykrzywioną w nienaturalny sposób sylwetkę zabójcy Githe Alleros tkwiącą nieruchomo na tarczy kierowanego właśnie w górę policyjnego reflektora.

- N’Gore do wszystkich – rzucił w eter psionik, czując lekkie drętwienie mięśni w miejscach, gdzie łuki mentalnej energii dotknęły jego skóry – Cel został wyeliminowany. Powtarzam, cel został wyeliminowany.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:06, 08 Lut 2010
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





OK, skoro fascynującą wstawkę fabularną mamy już za sobą, czas zdradzić w trybie niebieskiej jej tajemnice techniczne (to dla tych graczy, którzy lubią wiedzieć, na ile przydały się cyferki w ich profilach). Rzut na Inicjatywę niekorzystny dla Borsa, pierwszeństwo uzyskał biomanta (rzuty 4 i 8.). Zabójca był upupiony na ścianie habitatu, a jego broń tkwiła w uprzęży na pasie, więc sięgnąłem po jedną z jego mocy ofensywnych. Bio-Lightning wszedł pomimo utrudnionego testu na Treshold (dla wyjaśnienia, jeśli ktoś podtrzymuje już działanie jakiejś mocy (Wall Walk) i chce w międzyczasie użyć drugiej, otrzymuje karę -4 do testu Tresholda). Ponieważ jednak biomanta użył dwóch kości dla testu (tak, tak, Borsie, miał co najmniej Psi Rating 2), zaliczył go poprawnie... z jedną małą niespodzianką. Na jednej z kostek wypadła dziewiątka, a to oznacza, że coś poszło nie do końca po jego myśli (Psychiczny Fenomen nr 17, straszenie zwierząt).

Bio-Lightning zadaje 1k10+WPB (w tym przypadku bonus z WP biomanty wynosił 4). Rechocząc potępieńczo cisnąłem kością 1k10 i wypadło... 2! Błe, pomyślałem sobie, co to jest, na otchłań Oka Terroru? 2+4 daje 6 – jak bym tego nie liczył, tak samo nędzny wynik za każdym razem! Tak więc spektakularna energetyczna moc tylko podniosła Malcolmowi włosy na głowie i trochę osmaliła mu skórę.

I tak oto przyszedł czas na kontrę (która przejdzie chyba do legend naszych dotychczasowych misji). BS Borsa 39, do tego +20 za serię, +20 za odległość i wypasione +30 ekstra za Unnatural Aim! W sumie bonus w wysokości 70 punktów, a teście 1k100 dla BS wyrzuciłem 26 – trafiły wszystkie kule! Orthlank zadaje 1k10+4 za pocisk, sześć trafień, rzucam sześć kostek 1k10 i co wypada? 5, 1, 7, 8, 10 i 2. Ooo, dziesiątka, dawno nie było, pomyślałem sobie i rzucam ponownie i znowu wypada dziesiątka! Ostatni przerzut dał czwórkę. Żeby nie zanudzać doliczeniami zdradzę tylko, że biomanta miał 3 AP na wszystkich lokacjach z wyjątkiem głowy oraz TB 3, więc weszły w niego na czysto 32 rany! (a gdyby Malcolm pociągnął od razu pepancami, weszłoby 56).

Tak, N’Gore, po ukończeniu misji tydzień leżenia krzyżem przed pistoletem i odmawiania dziękczynnych modłów do Ducha Maszyny!

A co do samego epizodu z zabójcą-biomantą, muszę Borsowi pogratulować doboru nowych mocy psionicznych po „The Witch Hunt”. Gdyby nie Sense Presence, zapewne nie odnaleźlibyście „pajączka” nigdy, bo krył się doskonale w mroku na wysokości ósmego piętra i pewnie przeczekałby spokojnie całe zamieszkanie, a potem prysnął dachami. A co potrafi Unnatural Aim, teraz wiedzą już wszyscy Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:29, 08 Lut 2010
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Kodannon, dystrykt Bissercord, 19 julius 831.M41, godz. 20.25

Stał w oknie jednego z mieszkań po przeciwnej stronie ulicy, obserwując bacznym wzrokiem nerwową krzątaninę regulatorów gromadzących się wokół rozbitego reflektora i rozkrzyżowanej na niej ludzkiej sylwetce. Śmierć narzędzia zburzyła jego początkowo dobry humor, ponieważ przybywając do Bissercord nie wkalkulował w swój plan awaryjny ryzyka wykrycia zabójcy. Psionik służył mu wiernie od pięciu lat, sprawdzając się niezawodnie w każdej tego rodzaju akcji, toteż na widok martwego ciała wąskie usta obserwatora skrzywiły się w leciutkim grymasie złości.

Lecz ostateczny bilans strat i zysków budził w koordynatorze zadowolenie. Słabe ogniwa organiczne zostały skasowane w błyskawicznym tempie. Isidor Bakkar okazał się w przeszłości słabą marionetką sterowaną za pomocą szantażu, pieniędzy i narkotyków – w Kopcu żyły miliony podobnych mu ludzi, którymi można było w każdej chwili zastąpić rudowłosego kierownika z Doków Tarantini. W przypadku Githe Alleros decyzję podjęto równie szybko i zdecydowanie: należała do szeregowego poziomu koterii, była zbędnym narzędziem, które w razie konieczności można było zlikwidować bez cienia żalu. Słabe ogniwa nieorganiczne potraktowano z równą bezwzględnością, niszcząc wszystkie Duchy Maszyny mogące zawierać informacje wiążące Bakkara i Alleros z kimkolwiek stojącym wyżej w hierarchii, demontując moduły pamięci w komunikatorach i usuwając zapisy w kartach kodowych.

Problemem pozostawał naturalnie utracony kanał przerzutowy, ale i tutaj koordynator nie czuł specjalnie dużej frustracji. Takie rzeczy zdarzały się w przeszłości i miały się jeszcze powtarzać w nadchodzących latach. W szerszej skali spodziewano się ich i uwzględniano w przybliżeniu w planach strategicznych. Kopiec Sibellus był monstrualną metropolią, do której wnętrza wiodły setki tysięcy sekretnych dróg i wiele z nich było od dawna użytkowanych w celu przewozu innych zakazanych ładunków.

Koordynator cofnął się ostrożnie od okna, bo chociaż wiedział, że raczej niemożliwe jest, by na tej wysokości wypatrzył go którykolwiek z regulatorów, wolał nie podejmować zbędnego ryzyka zdradzając nagłym poruszeniem swą obecność jakiemuś snajperowi.

Ukryte w czarnej rękawiczce ze skóry saurana palce wygięły się w łuki na podobieństwo pazurów, kiedy uderzyły lekko w pierś na wysokości serca czyniąc Znak Bestii.

Pozostawał już tylko jeden element układanki, który mógł naprowadzić myśliwych na trop zwierzyny i to całkiem poważny, ale ten akurat był zmartwieniem innych koordynatorów. Jego misja właśnie dobiegła końca. Tropy w Dokach Tarantini ostygły.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:21, 08 Lut 2010
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

Widzę Borsie, że zrobiłeś z siebie niezła maszynkę do zabijania:P.

A tak bardziej merytorycznie to czemu mam przeczucie że musimy się pospieszyć z zabezpieczeniem tego statku(bo jeszcze zniknie w jakiejś całkiem zgrabnej eksplozji).

A poza tym myślę, że wszyscy to zauważyli, ale czuć tu odór techno-herezji.

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 0:10, 09 Lut 2010
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Szlag by to, usunęliśmy trzech ważnych świadków i nie zdążyliśmy zgrać ducha maszyny Bakkara i tej Holis.

Trzeba będzie porządniej przycisnąć Mortensena i złapać w końcu ten statek. Coś kiepsko nam idzie dochodzenie znowu
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 0:16, 09 Lut 2010
Keth
Mistrz Gry
 
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 4663
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nibylandia
Płeć: Mężczyzna





Pozwolę sobie na mały wtręt techniczny, żeby nakreślić poziom kompetencji służb porządkowych Magistratum w dziedzinie abordażu orbitalnego. Otóż nie musicie tak nisko oceniać kompetencji swych towarzyszy, Magistratum posiada dostęp do uzbrojonych dromonów orbitalnych mogących Was błyskawicznie podwieźć na Golden Lady, posiadają również doskonale wyszkolone oddziały abordażowe, które mogą dla Was stanowić świetne wsparcie (nie mam tu na myśli tych krawężników z Bissercord, tylko specjalistów od akcji orbitalnych).

Muszę też sprostować inną informację: otóż NIE macie dojścia do żadnego innego przełożonego prócz Cimbrii Logan. Mieliście w swoim wahadłowcu (tym, którym wracaliście z ćwiczeń) namiar na dyspozytora lotów z Trójrożca, AX-42. Prom wciąż stoi w hangarze, więc może za pomocą pokładowego komunikatora zdołacie złapać kogoś w twierdzy Inkwizycji?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 0:32, 09 Lut 2010
Waylander
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konin
Płeć: Mężczyzna





Witam

No nic w takim przypadku jeśli przy pomocy Cerro nie da się skontaktować z Cymbia to spróbuje się porozumieć z Tym dyspozytorem.

Jeśli nie będzie innego wyjścia to poproszę o zgodę/ powiadomię że zajmiemy się statkiem sami.

Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 1:20, 09 Lut 2010
Freeks
Elokwentny gracz
 
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław/Świdnica





Czyli podtrzymuję deklaracje o S.O.S. do Cimbrii. Jak nic nie odpowie, to faktycznie dobrze będzie skorzystać z wyszkolonych oddziałów. Wtedy krotki telefon do deka, by zorganizował wojaków, a ja postaram się wyciągnąć jak najwięcej informacji o tym statku, coby nie wybrać się z nożem na strzelaninę.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 1:27, 09 Lut 2010
Bors
Mistrz Gry
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WarSaw/Venedia Sector/Segmentum Obscurus
Płeć: Mężczyzna





Waylander - nie maszynkę do zabijania, tylko idealnego śledczego. Razz
Widzę wszystko, znajdę każdego i trafię bez pudła. No i potrafię obezwładnić gdy trzeba. Idealny na to stanowisko. Very Happy

swoją drogą, gość był szybki, że mnie wyprzedził, ale ja byłem bardziej skuteczny. Faktycznie Imperator mnie kochał. Ta seria musiała gościowi oderwać nogi. Że nie wspomnę o heretyckiej magii, która spływa po mnie jak po kaczce Cool

Bardziej merytorycznie to mam wrażenie że mamy jeszcze jeden trop, choć nie jest on ani specjalnie mocny, ani szczególnie obiecujący. Ale za to daje nam szansę pójścia kawałek dalej.
Zobacz profil autora
The Sign of Claw
Forum RPG online Strona Główna -> Warhammer 40K
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 17 z 26  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 24, 25, 26  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin